Cze,
Dziwna rzecz przydarzyła mi się dzisiaj. Po przejechaniu około 8 km rano ( silnik tyle co się zdążył zagrzać) zaświecił mi się czujnik niski poziom oleju. Przejechałem jeszcze około 500 m i zgasiłem auto. Niestety spieszyłem się i nie zajrzałem pod maskę. Jak przyszedłem po 8 godzinach i zapaliłem auto to wszystkie kontrolki były ok. Przejechałem 8 km i mimo że czujnik poziomu oleju nie zaświecił się ponownie zajrzałem pod maskę. Pod maską zauważyłem że wydmuchało bagnet do pomiaru poziomu oleju (wyciągnięty około 1/3 długości) i wylało się jakieś 0,5 litra oleju.
Po wszystkim dolałem oleju i próbnie zrobiłem jakieś 5 km. Nie wyrzuca żadnego błędu ani nie czuć żadnego spadku mocy.
Czy ktoś z was miał spotkał się z taką sytuacją? Albo jest w stanie powiedzieć jakie mogą być tego powody?
Dodam że zazwyczaj jeżdżę raczej oszczędnie bez gwałtownych przyspieszeń - zwłaszcza na nierozgrzanym silniku.
Moje auto-
Croma 2009 z polskiego salonu
1,9 JTD Emotion 150 KM
Przebieg 98 000 km.