Zmiana biegów samemu nie przyniesie ci korzyści w postaci mniejszego spalania. W najlepszym przypadku będziesz robił to tak samo jak automat, a to w najlepszym przypadku. Można to porównać do hamowania bez ABS. W najlepszym przypadku zrobisz to tak samo jak z ABSem, ale jest tylko promil szans na to.
Podobnie jest ze spalaniem. Auto jest stosunkowo ciężkie, a sam automat nie pozwoli ci zbyt wcześnie zmienić biegu. Musisz osiągnąć około 2300 RPM, żeby zmiana była możliwa, ale to nie jedyny warunek.
Tak czy siak, liczenie na to że automat w mieście spali mniej niż 9 litrów, to albo liczenie na cud, albo jako miasto liczymy mieścinę z jednym skrzyżowaniem. Automat ma inne zalety niż niskie spalanie. Jak chcesz mniejsze/niskie spalanie wybierz manual i licz się z dwumasami i resztą przywar manuala.
No niestety. Wiem, że już ci to pisałem i wiem, że pewnie chciałbyś przeczytać coś innego, no ale niestety. Albo jestem szczery, albo miły.
Edit. Niedogrzana Croma w automacie spokojnie spali ze 12-13 litrów w mieście. Po prostu 9 litrów w mieście to jej wynik normalny. Ok, ok, nie będziemy się licytować czy to jest 8,8 czy 9,2 liczyć trzeba około 9 litrów i tyle. Niewątpliwie wynik ten podnosi również wypalanie DPFa, no ale taki urok tego diabelskiego wynalazku.