Cześć.
Od czerwca jeżdżę fajną Cromą. Już przy zakupie trochę trzęsło, no ale pomyślałem przegub się wymieni albo łożysko podporowe półosi i będzie po kłopocie.
Analiza na kanale - rozwalony prawy przegub wewnętrzny. Przegub kupiłem, plus nowa osłona, opaska, smar czyli wydawało by się, że sprawa załatwiona a tu dooopa Trzęsie dalej.. No i zacząłem czytać nasze forum.. Hmm no dobra brak smaru w kielichu lewej półosi, to może być to no bo tam nikt nie zaglądał. Wjeżdżam na kanał, odwijam osłonę i wyleciało troszkę rzadkiej mazi - BINGO to jest to! Wciskam cukierka smaru, zakładam nową opaskę i cieszę się jazdą do prędkości 70km/h czyli nic to nie dało. I co teraz? Jak zobaczyłem ile kosztują kielichy, regeneracja, wymiany półosi oryginały itd, itp.. No "witki mnie opadli".. Zacząłem zgłębiać temat. Zastanawiało mnie czy jest możliwe zastosowania jakiś zamienników, o innej budowie bo jak się zorientowałem to rozwiązanie jest po prostu nieudane i prędzej czy później problem powróci..
Cały czas myślałem o zastosowaniu półosi od bliźniaka Cromy czyli Vectry C. Takim sposobem trafiłem na fiatforum.com i na forum włoskie.. a tam całe epopeje na temat tych felernych półosi.. Wymiany, regeneracje, przeguby, specjalne smary i ciągła walka z mechanikami i ASO Fiata. Jeden koleś zrobił już wszystko co mógł i po wymianie w ASO za grube funciaki po powrocie z wakacji po niespełna 1 tys km podał ich do sądu. No dramat jakiś i jak widać to na pewno nie jest sporadyczna sytuacja, tylko coś co Fiat powinien naprawić lub wyeliminować. Niestety w wersjach poliftowych dalej to samo. Nie zrobili nic, a wg Fiata kielichy się zużywają jak wszystko.. No więc kolesie z tego forum pomyśleli podobnie jak ja i skutecznie zaczęli stosować półosie od Vectry C, są inaczej zbudowane a przegub wewnętrzny ma podobną budowę jak zewnętrzny, a nie jakiś nieudany tulipan. Opisują, że wszystko pasuje doskonale i wystarczy wyjąć półoś z Cromy i wsadzić właśnie od Vectry C. Zakup używanych półosi Opla to koszt jednego krzyżaka dobrej jakości do Cromy. Niestety było też sporo wpisów, że nie pasują, i że jest ryzyko bo jak się kupi to można umoczyć.
Postanowiłem to sprawdzić o co w tym chodzi. Okazuje się, że Vectra C ma różne półosie w zależności od silnika i skrzyni. Wersje 120km miały inne skrzynie, wersje 150km inne, a do tego jakieś zagmatwanie ze skrzyniami automatycznymi. Dlatego półośki pasują, ale nie od każdej Vectry C.
No więc zasada jest prosta:
Półosie mają być od Vectry C diesel CDTi 120km połączonej ze skrzynią M32.
I tu bardzo ważne czego nie mogłem się doczytać na internetach, ale udało mi się ustalić:
- ilość zębów na frezie od strony skrzyni 25szt,
- ilość zębów na frezie od strony piasty 30 szt.
- półosie należy zakupić w komplecie z podporą, mocowaniem łożyska prawej półosi; łapa ta nie pasuje od Cromy ze względu na inny kształt oraz sposób mocowania łożyska, które też jest inne.
I już odpowiadam na wasze pytanie: półosie pasują do Cromy zarówno 8V 120km jak i do 16V 150km, z tego właśnie względu, że Fiat nie szastał tutaj skrzyniami tylko wszędzie wsadzał M32 i półosie Cromowskie są takie same dla obydwu wersji.
No więc po zgłębieniu tajników zacząłem szukać półosi. Na OLX zakupiłem komplet używanych za 300 zł z przesyłką. Są też droższe, są też tańsze, ja zdecydowałem się na zakup po rozmowie ze sprzedającym, który zapewniał, że jego towar jest jak najbardziej ok. Koleś nie wiedział jaki był rodzaj skrzyni (tzn. wiedział, że manual 6 biegów) ale poprosiłem go o policzenie zębów od strony skrzyni i na szczęście to było to czyli 25 szt.
Półosie przyjechały na drugi dzień.
Nie jestem mechanikiem, ale sprawdziłem czy nie ma wyczuwalnych luzów, czy nie ma uszkodzeń na gumowych osłonach, czy smar nie wyłazi spod opasek. Sprawdziłem czy frezy nie są uszkodzone, czy mają pierścionki zabezpieczające na końcach itd. Ponieważ zakupione półosie miały pordzewiałe kielichy (głównie te od strony piast) ja dodatkowo wyczyściłem to wszystko i pomalowałem. Nie miałem sumienia założyć ich w stanie w jakim przyjechały. Oczywiście to nie ma najmniejszego wpływu na ich działanie.
No dobra zabieramy się do roboty.
1. Pierwsze co zrobiłem to wymieniłem łożysko podporowe. Skoro już miałem wyjęte to wszystko w rękach nie chciałem ryzykować, że może jest już wyjeżdżone tym bardziej, że czułem delikatny luz na boki. Kupiłem takie samo oryginalne (nr łożyska w fotorelacji) w sklepie z łożyskami za 41 zł. Jak się okazało, diagnoza trafna bo po zdjęciu z ośki luzy dało się odczuć zdecydowanie bardziej jak również słyszalny szum.
Żeby wymienić łożysko należy:
- rozpołowić długą (prawą) półoś za pomocą łapki lub sporego śrubokręta delikatnie odsuwając kielich od mocowania łożyska (łączenie na frezy widoczne na zdjęciach);
uwaga pomiędzy kielichem, a obudową znajduje się gumowy oring więc delikatnie żeby go nie rozerwać,
- nasadką na torx 14 rozkręcić 3 śruby na "trójkącie" łączące obudowę łożyska z podporą wału,
- delikatnie młoteczkiem zbijamy z łożyska właśnie tę trójkątną obudowę opukując ją na około,
- łożysko po dwóch stronach zabezpieczone jest segerami, zdejmujemy seger od strony miejsca rozpięcia półośki czyli od strony krótszej,
- musimy teraz zbić łożysko, ja użyłem rury akurat miałem taką odpowiedniej średnicy (żeby półośka bez problemu się w nią zmieściła) i długości, oczywiście stukamy młotkiem w rurę, a nie zaklepujemy półośkę na frezach; ja od strony frezów podłożyłem drewnianego klocka,
- bierzemy nowe łożysko i delikatnie młoteczkiem nabijamy na ośkę oczywiście tak po kole, żeby centrycznie nachodziło, jak już poczułem, że łożysko się "załapało" na ośkę nabiłem delikatnie na nie tą trójkątną obudowę (żeby uderzenia młotka rozłożyły się na całości a nie tylko walić w zewnętrzną bieżnię) i cierpliwie, powolutku pukałem młotkiem naokoło, aż łożysko wsunęło się na swoje miejsce (można pomóc WD40 będzie łatwiej),
- zapinamy segera,
Łożysko wymienione.
2. Jak ktoś nie ma wprawy w mechanice to zaczynamy od wymiany (łatwiejszej) półosi lewej czyli krótszej.
Żeby wymienić półoś lewą wykonujemy to co poniżej:
- podnosimy auto na podnośniku i odkręcamy koło,
- zdejmujemy dekielek taki półkolisty z piasty (używając śrubokręta), zdejmujemy dekielek z felgi ten ze znaczkiem FIAT,
- zakładamy i przykręcamy koło opuszczamy auto na ziemię (jak mamy pomocnika to nie musimy ponownie zakładać koła tyko ktoś dusi na hamulec w samochodzie, żeby zablokować piastę),
- bierzemy nasadkę 32 i odkręcamy nakrętkę z piasty - należy użyć jakiejś długiej lagi,
- znowu podnosimy auto i zdejmujemy koło (jeżeli nie mamy pomocnika j/w),
- bierzemy nasadkę torx 11 i odkręcamy z amortyzatora blaszkę z mocowaniem przewodu do ABS, odpinamy przewód hamulcowy i od czujnika klocków, odpychamy to gdzieś na bok,
- bierzemy nasadkę 18 oraz płaski klucz 18 i odkręcamy 2 śruby mocujące piastę do amortyzatora, znowu łapką lub śrubokrętem odpychamy jedno od drugiego, piasta wraz z tarczą i zaciskiem jest dość ciężka, najlepiej coś pod nią podłożyć, nie trzeba rozpinać drążków kierowniczych ani sworznia wahacza,
- młoteczkiem wybijamy półoś z piasty, ja użyłem dwóch - jednego przytuliłem do końcówki, a drugim pukałem w ten przytulony, aż do momentu kiedy półośka cofnęła się do tyłu,
- wyjmujemy frezy półosi z piasty; operacja ta wymaga manewrowania piastą w taki sposób żeby dogodnie udało się wysunąć końcówkę półośki i TU BARDZO UWAŻNIE!!! bo wszystkie przewody bardzo się naprężają, a szczególną uwagę należy zwrócić na przewód ABS, - w Cromie nie ma tak jak w zwyczajnych autach, że jest odkręcany czujnik, gdyż tu jest on zintegrowany z piastą i łożyskiem koła, w razie uszkodzenia kabla czeka nas dodatkowy spory koszt, co prawda można go rozpiąć w miejscu mocowania do amortyzatora (ten kabelek) lecz ja tego nie robiłem,
- teraz decydująca akcja wyjęcia półośki ze skrzyni, znowu bierzemy łapkę lub śrubokręt i podważamy kielich wewnętrzny w umiejętny sposób wypychając frezy ze skrzyni, (nie jest to oczywiste tak po prostu go wyszarpnąć, gdyż na końcu frezów zabezpieczony jest pierścieniem) delikatnie z wyczuciem, żeby nie uszkodzić uszczelniacza (uszczelniacze też pasują); oczywiście jeżeli były wcześniej wycieki to jest to okazja do ich wymiany, u mnie nie było potrzeby; szykujemy się na wyciek oleju podkładamy miskę pod skrzynię lub jak ktoś chce wcześniej należy spuścić olej ze skrzyni, (ja tego nie robiłem, po prostu później uzupełniłem olej o tyle ile wyleciało),
- wkładamy sprawnie półoś od Vectry C do momentu zauważalnego zapięcia, ostrożnie żeby nie uszkodzić uszczelniacza; wycieramy szmatką rozlany olej,
- wkładamy półoś w piastę (uwaga na kabelek ABS), kontrolujemy czy wszystko jest ok, jeszcze raz czy olej nie cieknie,
- składamy wszystko w odwrotnej kolejności,
Lewa półośka wymieniona.
3. Bierzemy się za półoś prawą (dłuższą). Do momentu wyjęcia frezów z piasty wszystko przebiega identycznie, ale tutaj tak po prostu nie wyjmiemy półosi ze skrzyni.
Wykonujemy poniższe kroki:
- najpierw należy rozkręcić podporę półosi i "trójkąt z łożyskiem" podobnie jak w punkcie pierwszym (w Cromie 3 nakrętki na trójkącie na klucz płaski 13) rozdzielamy podporę i po prostu wyciągamy półośkę wraz z łożyskiem z łapy i jednocześnie ze skrzyni - podłożyć miskę na olej, potem odkręcamy podporę wałka od silnika, a konkretnie od miski olejowej; gdy się uda to super, ale w moim przypadku było to akurat niemożliwe gdyż nakrętki były nie do ruszenia; w takim momencie bierzemy najpierw klucz nasadowy torx 16 i odkręcamy 3 śruby podpory, nie odejdzie od bloku tak po prostu w dwóch otworach ma takie tulejki prowadzące i najpierw musimy odciągnąć podporę od bloku podważyć na tyle, żeby owe tulejki wyszły z prowadzenia gwintu śrub (ja użyłem małego śrubokręta) i teraz delikatnie pukamy młoteczkiem w podporę aby przesuwała się w stronę piasty, delikatnie się przesuwając wyciąga za sobą również ośkę ze skrzyni; w pewnym momencie wszystko się luzuje i możemy wyjąć w całości długą półośkę wraz z podporą na zewnątrz,
- bierzemy się za montaż półosi z Vectry C i tu już wszystko wiadomo, że prawe półośki różnią się nie tylko kielichami, ale również tym, że z Vectry jest dzielona ( co już poznaliśmy przy wymianie łożyska w punkcie pierwszym), i tu jest o wiele łatwiej,
- bierzemy sam drążek, nasuwamy na niego podporę od Vectry C, podpora jest inna niż w Cromie oraz jej miejsce posadowienia na ośce jest inne, i tu miła niespodzianka, na misce są dodatkowe otwory przygotowane właśnie pod podporę dla Opla, względem Fiatowskiej montujemy ją bliżej skrzyni biegów, wszystkie otwory pasują idealnie wykorzystujemy te same śruby na nasadkę torx 16 i przykręcamy do bloku silnika (miski olejowej), następnie delikatnie wsuwamy ośkę w skrzynię biegów (uwaga na uszczelniacz) i przykręcamy do podpory ten trójkąt z łożyskiem (nasadka torx 14) odwrotnie jak punkcie pierwszym,
- ośka już jest sztywno umocowana i nie wyskoczy ze skrzyni, wycieramy rozlany olej,
- teraz bierzemy pozostałą część półosi z przegubami i łączymy - nasuwamy przegub wewnętrzny na ośkę (na frezach) do zauważalnego zapięcia,
- następnie wkładamy półoś w piastę ( tu znowu uwaga na kabelek ABS)
- skręcamy wszystko do kupy w odwrotnej kolejności,
Prawa półośka wymieniona.
Dodam jeszcze od siebie, że po analizie wyjętych półosiek Fiatowskich luzy wyczułem dosłownie wszędzie również w przegubach zewnętrznych. Myślę, że u mnie to był bardzo dobry krok, który uchronił mnie przed bardzo kosztownymi wydatkami. Żałuję, że nie wiedziałem tego wcześniej i jak pisałem na początku, zainwestowałem w krzyżak, gumową osłonę, smar, opaskę i robociznę - zmarnowane pieniądze.
No ale cóż, teraz cieszę się jazdą bez trzęsiawek, telepotania i wszystkich tych dziwnych zachowań auta przy przyśpieszaniu czy podjeżdżaniu pod górę, czego nigdy nie doświadczyłem w żadnym innym samochodzie. W końcu jazda stała się przyjemnością.
Jestem jedynym autorem tego tekstu. Nie jestem mechanikiem lecz bardziej samoukiem, który lubi pogrzebać przy samochodzie. Starałem się wszystko opisać i ukazać na zdjęciach (umieszczone również na moim prywatnym koncie) tak jak sam chciałbym to znaleźć w razie napotkania problemu z autem. Nie twierdzę, że wszystko zrobiłem jak należy, może ktoś umie zrobić to lepiej.
Tak czy inaczej moja Croma jeździ teraz tak jak należy i osobiście bardzo się z tego cieszę, a jeżeli mój opis pomoże jeszcze komuś to już w ogóle pełna satysfakcja.
Zachęcam do samodzielnej wymiany, nie jest to aż tak bardzo skomplikowane żeby nie można było wykonać tego we własnym zakresie.
Poniżej załączam linki do fotorelacji, do moich zdjęć, na których starałem się ukazać krok po kroku (jak w powyższym opisie) co należy po kolei wykonywać przy wymianie półosiek od Vectry C.
Pozdrawiam franekbp
Wymiana półosi od Vectry C by franekbp FOTORELACJA - TUTORIAL:
https://drive.google.com/drive/folde...js?usp=sharing
Oraz kompletny PDF w dziale Downloads:
https://fiatklubpolska.pl/download/plik/999