Co daj spokój, najpierw obrażasz ludzi a potem daj spokój, nie ma tak dobrze, trzeba szanować ludzi, 190 wyciąga i tyle, ciekawe czy twoje seicento tyle pojedzie, 160 to max, dla zawieszenia.
Co daj spokój, najpierw obrażasz ludzi a potem daj spokój, nie ma tak dobrze, trzeba szanować ludzi, 190 wyciąga i tyle, ciekawe czy twoje seicento tyle pojedzie, 160 to max, dla zawieszenia.
I like my FIAT Cinquecento.
Kilkukrotnie sie skompromitowales, gubisz sie w tym co piszesz i kompletnie sie nie znasz na samochodach. Moze poczytaj to co napisales.
Znam się, bo chociaż wiem, ile auta palą, a ty masz dane z kosmosu. Litr trzeba doliczyć, do danych co podają producenci, a tak, to więcej, nie może ci spalić, bo wtedy silnik już na żyletki się nadaje.
I like my FIAT Cinquecento.
Czasem mnie to zadziwia ze ludzie potrafia byc tacy glupi, Ty serio nie widzisz czy trolujesz.
Producent twierdzi ze ta Twoja Albea co rozpedza sie jak wiatr w 14 sekund do setki pali ponad 9 litrow w miescie.
Jak dotad zrobiles z siebie glupka kilka razy, nie wiesz ile pali bo raz mowisz 9 raz 6, nie wiesz ile ma do setki bo raz mowisz 12 raz 14, nie wiesz nawet ile wazy bo mowisz ze 945kg a w DR masz 1120kg, korzystniej jak nie bedziesz sie juz odzywal, nie kazdy musi sie na motoryzacji znac.
Bo są już obwodnice, i po mieście mało się jeździ i te dane miasto, nie liczy się, teraz się patrzy mieszany ruch, przykro mi tego słuchać, ale uwziołeś się, znam się, bo już 18 lat jeżdżę jako kierowca, a ty ile 3 miesiące. Tak samo jak gadałeś, że v8 silnik pali 40 litrów, chłopie, ty chyba trzeźwy nie jesteś, v8 20 litrów, nigdy nie przekroczy.
Ostatnio edytowane przez Artur45672 ; 03-12-2017 o 23:39
I like my FIAT Cinquecento.
Ech, kłótnia kłótnią... ale z matematyką nikt nie wygra...
Seicento 1.1 2003 136 tys. przebiegu
Przejechane głównie po mieście i trochę (jakieś 30km) w trasie 634 km.
Zatankowane 31.6 litra
Zapłacone 140,93 zł
Rachunek bardzo prosty: 100 km kosztowało mnie tym razem 22.23 zł co przy 19 zł na gazie Arcziii jest niewielką różnicą...
Jednak Arcziii skoro twierdzisz, że jazda na gazie daje o 60% mniejsze koszty, to faktycznie Twoje 19 zł to jest bardzo dużo...
Tak na gazie mozna duzo oszczedzic bo jak mam sekwencje w Alfie to spala 12l a beny 9l wiec masz 24zl vs 40zl, ale ten seiko ma stara instalacje ktora dziala dopiero jak sie troche nagrzeje i dlatego powstal ten watek w ogole
dlatego ktoś nie przemyślał instalowania tej instalacji, nie uwzglednił na jakich trasach bedzie jeździł itd itp, dlatego ja moim puntolotem 77 kucy nadal popylam na Pb95, obecnie spala 6,7 litra w mieście.
to tak samo jak kupić diesla na krótkie jazdy w mieście, ani to oszczedne ani praktyczne.
Bo jak to w Polsce - przychodzi człowiek z autem do zagazowania i na wstępie pyta "A ile to będzie kosztować?" więc gazownik nie chcąc stracić klienta wymyśla najtańszą opcję - instalację II generacji pcha do auta MPI - byleby auto od niego wyjechało . Owszem można podobno we fiacie takie cuda a i I generację widywałem w Punto II. Zakładając LPG w Pandzie 1.1 - ten sam silnik co SC zrobiłem sobie spis jakie komponenty chcę mieć w instalacji. Gaziarz cmokał i pytał a po co to takie drogie (jeden wtryskiwacz LPG prawie tyle kosztował co cztery valteki) a ja na to że takie chcę i tyle. Teraz mam - poniżej 7 litrów LPG i troszkę benzyny na odpalenie ale tylko zimnego bo w programie zaznaczyłem sobie tzw ciepły start na LPG . Można? Można a chyba panda więcej waży od SC i daje radę w 15 zł gazu na 100 km się zmieścić
wiesz wszytko zalezy od tego ile tak naprawde rocznie jeżdzimy, jak to jest 5000 km to bezsensowne jest gazowanie, ja kiedys zrobilem kalkulacje do pandy i wyszlo mi ze dopiero po 45 tyś km to zacznie być oszczedniejsze i sobie dalem spokój, zwłaszcza ze bylo kilku płatników za paliwo. :-)
przeciez wiadomo ze auto sie kupuje juz z zamontowanym gazem inaczej to byloby chore kupowac tanie auto i wstawiac instalacje ktora jest warta polowe auta, dlatego kupuje sie z instalacja i jezdzi
Szczerze? Mam trzy zagazowane auta
SC 900 które miałem z salonu przy przebiegu 33 tysięcy dostał gaz II generacji teraz ma 190 tysięcy więc już dawno się zwróciło a kosztowała instalacja 1900 zł w 2003 roku
Panda 1.1 2003 dostałem po tacie w 2013 kiedy to miała 29 tysięcy km tak tak 10 latek i tylko 29 tysięcy. Dostała dobry gaz IV generacji i już ma ponad 60 tysięcy- już się chyba zwróciła instalacja a kosztowała 2600 zł
Astra II 2009 (chyba jedna z ostatnich ) Kupiłem z instalacją Też w miarę dobrej IV generacji chociaż jak podpiąłem pod program to pokazało pracę instalacji na 2008 godzin co przy średnim określeniu 50 km/h daje około 100 tys km na gazie i tak może być bo człowiek robił nią około 20 tys rocznie i zapewne niedługo zaczną się kfiatki z tą instalacją ale z racji że mam możliwość sam pogrzebać przy aucie to nie takie straszne
Nad instalacją jak dobrze kolega bnbn1 zauważył, można się zastanawiać, kiedy auto dużo jeździ. Przy małych rocznych przebiegach to się nie opłaca.
Ile wydajecie na serwisowanie swoich instalacji i jak często to robicie?
W sumie to nie chodzi tylko o cenę gazu, ale o ekologię, gaz wytwarza, 95% mniej toksyn jak diesel i 68% mniej, jak benzyna, a więc przy spalaniu gazu, nie można mówić o zanieczyszczeniu, bo jest mniejsze nawet jak w silniku elektrycznym, bo jak wiadomo, elektryczność jest w 75 % z węgla, dlatego silnik spalinowy przetrwa, jeszcze setki lat, marzyłem też, o lpg, ale 700-seta, ma tak słabą elektrykę, że montowanie gazu, powoduje, że świece trzeba wymieniać, ale ogólnie, gaz jest spoko, na zimę, gorzej trochę jak benka i te przeglądy, dodatkowe, ale eko jest gaz.
I like my FIAT Cinquecento.
Powiedzcie mi jakie powinno być spalanie w Seicento Sporting 1.1Spi?
Miasto, trasa, cykl mieszany. Takie średnie dane. Bo obawiam się, że mój sej za dużo Pali.
Nie cisnę go bardzo. Szybko się rozpędzam do 50km/h, czy do 70km/h jak jest taka możliwość i sobię już jadę.
Oczywiście spalanie benzyny.