Temat: Problem ze spadaniem obrotów w Seicento  

Witam.
Jestem świeżo upieczonym posiadaczem seicento z silnikiem 1.1MPI. Ostatnio dostrzegłem, że silnik ma problem z całkowitym zejściem na jałowe obroty po odpuszczeniu pedału gazu. Sytuacja wygląda tak, że po nagrzaniu się silnika przy zmianie biegu na przykład, obroty spadają, ale nie do końca, pozostają tak jakby pedał był delikatnie naciśnięty nogą. Nie jest to problem zacinającej się przepustnicy, głębiej nie grzebałem, co to może najprawdopodobniej być? TPS, jakieś inne czujniki? Szukałem silnika krokowego, ale nie znalazłem, nie wiem czy jest on w tych silnikach.
Z góry dziękuje za odpowiedź, Pozdrawiam.

To się nazywa, że silnik nie trzyma jałowych obrotów, faktycznie jest to, problem, może linka gazu wymaga przesmarowania, albo zwyczajnie pedał się zacina, skreśliłeś przepustnicę, a też może być.

Trzyma jałowe obroty, ale dopiero po chwili od zdjęciu nogi z gazu. Przepustnice skreśliłem, ponieważ ją sprawdziłem i linkę nasmarowałem.

Napisał Przemysław

Trzyma jałowe obroty, ale dopiero po chwili od zdjęciu nogi z gazu. Przepustnice skreśliłem, ponieważ ją sprawdziłem i linkę nasmarowałem.

Silniczek krokowy jest wciskany w przepustnice.

W takim razie co muszę zrobić aby go zdemontować? Wyjąć jakoś z przepustnicy, czy też zdemontować przepustnice, czy jak?

Raczej ciężko będzie go wyjąć,jest wciskany i trudno go zdemontować,w moim sejaku jak wymieniałem krokowca stary poszedł na straty dobrze ze przed wymianą kupiłem nowy,zdejmij przepustnice i spróbuj go wymyć napsikaj mu jakiegoś wd-40 pare razy wydmuchaj porzadnie jakimś cienkim pendzelkiem umyj,tylko myj go od strony takiego grzybka od spodu przepustnicy,jesli to nie pomoże ,będzie pewnie do wymiany.

Ciekawostka, często, młodzi kierowcy, nie wyczuwają jałowego, biegu silnika, i gdy silnik gaśnie boją się, że coś się dzieje, a to normalna, praca jałowego biegu, 850-950 OBR, co ciekawe, nie są stałe, teraz reguluje, jałowy komputer, a kiedyś, gaźnik, przez podciśnienie, bo jałowe obroty, nigdy nie są stałe, ale nie o tym temat.

Podsumowując, trzeba zdemontować całą przepustnice, wymyć dokładnie krokowca i jeśli to nie pomoże, ewentualnie kupić nową przepustnice, bo samą krokówkę ciężko wyjąć. Artur, nie do końca zrozumiałem co chciałeś przekazać, poza tym nadmiar przecinków trochę zaburza przekaz.

Przepustnicy nie trzeba całej wymieniać jeśli mycie nie pomoże to krokowca da sie wymienic tylko stary trzeba wydłubać śrubokrętem i wcisnąć nowy,ja zrobiłem tak w swoim mpi i jest igła,nowy wciskaj ręką,niczym twardym żeby go nie połamać.

Artur, twoje ciekawostki mnie zabijają. Na wtrysku silnik nie gaśnie jeśli wszystko jest ok. Co za bzdury..

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Tak, tak, to dlaczego, tzw, blondynka, po pierwszym, ruszeniu zawsze zagasza silnik, sam se odpowiedz dlaczego, dlatego, że nie wyczuwa, ani sprzęgła ani gazu, i nie róbcie ze mnie idioty, bo nie jestem. A ja potrafię, zagasić, każdy silnik na wtrysku, nawet, i może mieć nawet 200 km, ale lata praktyki, 19 lat mam prawo jazdy, nie lubię takich przymądzrzałków, tu przecinek nie, błąd w pisowni, ważne, że wiadomo, o co chodzi, a może, ja po Angielsku piszę, a nie po polsku, jednak jesteście też banda, zawiodłem się.

Napisał Artur45672

Tak, tak, to dlaczego, tzw, blondynka, po pierwszym, ruszeniu zawsze zagasza silnik, sam se odpowiedz dlaczego, dlatego, że nie wyczuwa, ani sprzęgła ani gazu, i nie róbcie ze mnie idioty, bo nie jestem. A ja potrafię, zagasić, każdy silnik na wtrysku, nawet, i może mieć nawet 200 km, ale lata praktyki, 19 lat mam prawo jazdy, nie lubię takich przymądzrzałków, tu przecinek nie, błąd w pisowni, ważne, że wiadomo, o co chodzi, a może, ja po Angielsku piszę, a nie po polsku, jednak jesteście też banda, zawiodłem się.

Nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałem, ale jeśli chodzi o zduszenie silnika, to zdusić można każdy silnik, nic w tym nowego. A co do Twojej pisowni to, ja nie jestem ĄĘ, ale wstawianie przecinka po każdym słowie sprawia, że nie czyta sie tego najlepiej.

Napisał Artur45672

po pierwszym, ruszeniu zawsze zagasza silnik, sam se odpowiedz dlaczego, dlatego, że nie wyczuwa, ani sprzęgła ani gazu, i nie róbcie ze mnie idioty, bo nie jestem.

Dobrze, ale jak to ma się do problemu opisanego w tym temacie?

Napisał Przemysław

silnik ma problem z całkowitym zejściem na jałowe obroty po odpuszczeniu pedału gazu. Sytuacja wygląda tak, że po nagrzaniu się silnika przy zmianie biegu na przykład, obroty spadają, ale nie do końca, pozostają tak jakby pedał był delikatnie naciśnięty nogą.

To że każdy silnik można zdusić jest oczywiste, ale nie widzę w tym temacie niczego co by ewentualnie miało związek z twoimi odpowiedziami.

A wracając do tematu - opóźniona reakcja silnika na pedał najczęściej jest spowodowana zabrudzeniem przepustnicy i zaworu powietrza biegu jałowego (którym steruje ten słynny silniczek krokowy). Sporadycznie zdarza się że podobny efekt powoduje MAP sensor (niedrożna rurka podciśnienia, silnie zabrudzony sam sensor itp), ale to są naprawdę rzadkie przypadki (typ ECU ma znaczenie).

Chodziło tylko o to, że tak nie może być, a więc ma to związek z tematem, co innego, co jest przyczyną, kolega, młody kierowca, ja mam np. 19 lat prawko, uwierz, w to, że młody kierowca ma problem aby wyczuć jałowy, bieg silnika, i tylko o to chodzi, i nie jest to banalny problem, bo młody kierowca potrafi tak, zerwać, autem, i nie wyhamować, a więc problem jest duży, ja mając 19 lat prawko, po metrze jazdy to wyczuję, a co może być, linka gazu, pedał gazu, przepustnica, wtryski, komp, moduł, podciśnienie, brudne paliwo, a więc przyczyn jest trochę, sprzęgło.

Napisał Artur45672

, bo młody kierowca potrafi tak, zerwać, autem, i nie wyhamować, a więc problem jest duży, ja mając 19 lat prawko, po metrze jazdy to wyczuję, a co może być, linka gazu, pedał gazu, przepustnica, wtryski, komp, moduł, podciśnienie, brudne paliwo, a więc przyczyn jest trochę, sprzęgło.

Artur czytając twoje wypowiedzi normalnie ręce opadają.typowy jebak teoretyk