Jestem posiadaczem od dwóch miesięcy Fiata Bravo 2 1.4 90 kM 2007 z LPG po nocy jak zimny kręci ale nie chce zapalić, tak jakby nie dostawał paliwa.Po kilku próbach zaskoczy ale jakby na dwóch albo trzech garach i telepie jak diabli,jak zgaszę odpalę ponownie to chodzi w miarę 'normalnie'.A mianowicie ssanie albo działa-ok.1400 obr. albo nie - od razu 800 obr. ,raz obroty falują a raz nie - pomiędzy 1400 a 900. Później podczas jazdy sytuacja się w miarę normalizuje ale z kolei na biegu jałowym odczuwalne są wibracje aż trzęsie się cała środkowa kolumna pomiędzy fotelami.
Byłem na diagnostyce ale nie ma żadnych błędów.Próbowałem już jazdy na samej benzynie - bez rezultatu ,sprawdziłem też metodę z odpinaniem akumulatora z takim samym rezultatem.Paliwo raczej dostaje bo uruchomieniu z rury wydobywa się błękitny dym o specyficznym zapachu.
Nie wiem czy ma to jakiś wpływ ale sterownik z kontrolkami poziomu gazu (instalacja BRC) bardzo dziwnie się zachowuje.Ledy nie gasną po kolei a świecą cały czas wszystkie 4 ,a jak chcą to wszystkie migają nie wskazując ile gazu pozostaje w butli.
Proszę o pomoc.