Po trzech latach jeżdżenia moim bravolotem przyszedł czas na zajęcie się efektem wspaniałej współpracy fiata z oplem (za dobre silniki diesla dostali gówniane skrzynie biegów).
Wbrew obiegowej opinii, ja żadnego szumienia łożysk nie słyszałem, jedyne objawy to ruszający się lewarek na 1 i 5 biegu.
https://photos.app.goo.gl/vLQPUXbxL2J5LvPa6
Tutaj widać jak cofa się wybierak na biegu 1 po puszczeniu sprzęgła wskutek luzu na wałku w skrzyni.
Prace najlepiej zacząć od zorganizowania sobie cienkościennej nasadki 36 aby odkręcić nakrętkę półosi, niestety nigdzie takiej nie znalazłem więc w ruch poszła szlifierka
20180822_175600.jpg
Następnie wyciągamy półosie, ja to zawsze robię odkręcając tylko dwie śruby amortyzatora - tak jest najprościej. Prawa półoś ma podporę która trochę komplikuje sprawę, dlatego można wyjąć skrzynię demontując tylko lewą ale nie polecam tej opcji gdyż utrudnia to później montaż skrzyni.
Kolejne kroki to demontaż akumulatora, metalowej rury od intercoolera i podwieszenie silnika.
20180820_170427.jpg
Skrzynia jest skręcona z silnikiem na 6 śrub z odkręceniem których nie było większych problemów, za to z górną poduszką nie było już tak łatwo: jest przykręcona do skrzyni na śruby z łbami typu torx (e18), niestety do jednej śruby nasadka nie podejdzie, więc sugeruje zorganizować sobie taki klucz:
9097dc1a4c8cbf83f5235edb536e.jpeg
Można też odkręcić poduszkę od nadwozia, ale trochę trzeba się nakręcić.
20180820_192935.jpg
Wyjętą skrzynię zawozimy do naprawy, ja pojechałem do Sosnowca do skrzynie.com.pl
Podstawowa naprawa, czyli wymiana 8 łożysk i uszczelnień kosztuje 1800zł. Ja nie miałem tyle szczęścia, zbyt długie jeżdżenie z rozpadającymi się łożyskami (opiłki) uszkodziło kilka kół zębatych i mechanizm różnicowy, więc kupiłem inną, zregenerowaną skrzynię a starą zostawiłem w rozliczeniu.
Przy okazji warto sprawdzić stan dwumasu i sprzęgła co by dwa razy skrzyni nie wyciągać.
20180820_193038.jpg
A tak wygląda "nowa" skrzynia
20180821_162412.jpg
Montaż:
Jakoś trzeba to wtargać na górę, ja użyłem desek, stopniowo do góry i jakoś weszło, ale robota dla dwóch osób, chyba że ktoś ma podnośnik do skrzyń
20180821_205915.jpg
Potem wystarczy wszystko poskręcać, wlać olej (2,4l FUCHS TITAN SINTOFLUID 75W80) i odpowietrzyć sprzęgło: tutaj są dwie szkoły, jedna każe użyć sprężarki a druga standardowa, odkręcić odpowietrznik i pompować pedałem sprzęgła. Ja użyłem tej drugiej i wszystko działa.
Wnioski? Przy jakichkolwiek objawach uszkodzenia tej wspaniałej skrzyni lepiej nie zwlekać, bo będzie tylko drożej.
Robota dość ciężka i czasochłonna, w Sosnowcu mają zaprzyjaźniony warsztat który ponoć zrobi to za 500zł. Czy warto? Jak ktoś ma czas, ochotę i dużo samozaparcia to tak![]()