Raczej nie polecam na gorącym chyba że chcesz sobie ręce oznakować gwintów niczym nie wolno smarować, chyba że świece wkręcasz raz na zawsze ....
Raczej nie polecam na gorącym chyba że chcesz sobie ręce oznakować gwintów niczym nie wolno smarować, chyba że świece wkręcasz raz na zawsze ....
W benzynie zawsze smarowałem zawsze świece, najlepiej smarem miedziowym, a jak nie miałem to grafitowym-też się dobrze sprawdzał i dzięki temu zawsze dobrze się odkręcały. W D może być inaczej, dobrze wiedzieć.
Niech jasna cholera weźmie konstruktora tego silnika. Jakimś cudem zaraz wykręciłem jedną świecę, po czym z umieszczeniem nowej męczyłem się 2,5 godz. zanim udało się ją wepchnąć i załapał gwint. Trochę musiałem ją pookładać no i trochę sklepałem przypadkowo gwint na który nachodzi kabel zasilania i nie mogę teraz nakrętki nakręcić na niego. Oryginalnie jest nakrętka 8mm. Ma ktoś pomysł jak zabezpieczyć teraz przewód zasilający przed zsunięciem?? Może 9mm z jakąś poxyliną czy czymś będzie dobry?? Będę wdzięczny za WSZELKIE patenty. Dostęp do du...y.
Napisał joshua79
A co ja mam powiedzieć, mam jedną wiecej od Ciebie
Ale kolego wszystko sposobem, odpowiednie narzędzia, troche kombinowania i wymieniłem i nic nie popsułem. A tą uszkodzoną świece lepiej wymień albo wykręć i przegwintuj na wierzchu. Świeca ciągnie konkretny prąd i byle jak nie może kabel na niej być, nie bez powodu jest przykręcany a nie na wsówkę powiedzmy.
Witam!!
Mam ten sam problem!! Po odpaleniu auta, kontrolka świec miga 60 sekund...
Jednak ostatnimi czasy gdy temperatura spada po niżej zera, auto odpala coraz gorzej..
Sprawdziłem świece (omomierzem... jutro je powyciągam i sprawdzę czy się konkretnie grzeją czy nie.. (czym je odkręcić zrobić??), (do dwóch świec dojście jest w miarę ok, ale do dwóch pozostałych straszne... jakieś wskazówki ?!? )
Szukałem także przekaźnika świec, ale nie mogłem go odnaleźć, pomóżcie!
(Po przekręceniu kluczyka w stacyjce, gdy świeci się kontrolka świec, w pobliżu ślinika słychać głośne pstrykanie - czy to przekaźnik?!? czy przekaźnik powinien załączyć i trzymać te kilka sekund, czy ma "pstrykać" ?!?
Z góry dziękuje za pomoc..
Do odkręcenia długi klucz nasadowy 12-ka, zasilanie świec 7-ka lub 8-ka (miałem i takie i takie), fakt do dwóch dostęp w miarę do pozostałych najlepiej zdemontować przewody paliwowe i egr. Przekaźnik przykręcony jest do podstawy akumulatora (takie czarne pudełeczko), a to głośnie tekotanie które zbiega się z grzaniem świec to pewnie korektor kąta wtrysku. Przekaźnik podtrzymuje jeszcze grzanie na full parę sekund po zgaśnięciu kontrolki a dogrzewanie nawet do minuty po uruchomieniu silnika.
A po co sobie życie komplikujesz? przecież to w niczym nie przeszkadza, starczą odpowiednie narzędzia i pewien myk. Do nasadki dodajesz przegub do okręcenia tych śrubek i świec koło pompy wtryskowej i elegancko idzie. Nasadke którą odkręcasz śrubki od kabla smarujesz smarem w środku, wtedy Ci nakrętka nigdzie nei spadnie tylko ładnie się trzyma klucza. A świece wyciągasz po odkręceniu kleszczami. Robiłem tak u siebie i zajęło mi za pierwszym razem 1,5h 5 świec. Teraz moge to samo zrobić w 30min z palcem w nosie.Napisał joshua79
Dobra Koledzy - ze świecami ciąg dalszy jaj. Już wiem że NGK ma burdel w katalogu (ponoć tam gdzie bravo TD są numery Mareii) i sprzedają w hurtowniach "niby dobre" a jednak ze zbyt grubym trzpieniem. Dorobiłem się już całkiem pokaźnej kolekcji niepasujących świec.
Mam więc apel - jeśli któryś z Was wymieniał i nie miał problem z "pasowanie" niech rzuci nazwą firmy, ewent. nr katalogowym (do 3 razy sztuka) bo mnie już krew zalewa.
p.s. nie wiem czy pisałem ale jedną ngk wcisnąłem cudem na siłę, ale juz padła (zwarcie na masę ma się dobrze nadal sieje spustoszenie).
_________________
NGK robi dobre świece ale zapłonowe .... polecam Lucasa albo Beru ( te były na pierwszy montaż dawane).
Numerków Ci nie podam bo pudełka poszły w kosz a na silniku jak sam wiesz nie bardzo idzie odczytać ....
Natomiast nie rozumiem jednego, jeśli źle Ci ktoś dobrał świecie to weź wymień, szkoda przecież kasy mrozić.
O jakim zwaciu piszesz? świece biorą mase od korpusu głowicy więc jesli zwarcie jakieś by bylo to by kable Ci paliło a nie uszkodzio świece. Chyba że się nie rozumiemy dobrze wiec szczegóły proszę
Chodzi o to że po podpięciu do examinera ciągle wyskakuje komunikat: "podgrzewanie świec zwarcie na masę" i pomimo kasowania błędu ciągle się pojawia i spiralka mruga po odpaleniu. Świece grzały wszystkie, przekaźnik wymieniony na sprawny, choć tamten pewnie też jeszcze hulał, wsio sprawdzone miernikami pod względem napięcia i oporności począwszy od kompa w kabinie po pinach odpowiadających katalogowi aż po świeczki. Jedyna teza to że są różnych firm i mają one same różną oporność w stosunku do siebie, bo inaczej to nie wiem co....
Wątpie żeby róznica w oporności miała jakikolwiek wpływ, przypuszczam wogóle że dla sterownika jest istotne tylko istnienie oporu, wtedy uważa że wszystko jest ok i daje napiecie. Tylko ten błąd coś mi dziwnie wygląda, moze za duży jest pobór prądu i myśli że jest zwarcie czy coś ?
Musiałbyś zrobnić bajpas od przekaźnika do świec osobno i wtedy sprawdzić co się dzieje.
No to mnie zaintrygowałeś........a co konkretnie miałbym zrobić?Napisał Hipo
Pominąć fabryczną instalacje od przekaźnika do świec, dać po prostu osobne kable na próbe i patrzeć czy wtedy będzie usterka. Ale to tak na czuja pisze bo w zasadzie trudno powiedzieć co własciwie oznacza ten błąd.
A co sądzicie o ceramicznych świecach żarowych Iskra ?
opium
kolego lepiej zainwestowac w dobre swiece.iskra to tak jak marysia i maluszek.
skomandos