Temat: 1.9 JTD - Castrol czy Valvoline  

Zbliżam się do wymiany oleju i mam pytanie: jeżdżę obecnie na oleju Castrol Magnatec Diesel 10W/40 i zastanawiam się czy zostać przy tym oleju czy może zmienić na polecany ogólnie Valvoline Maxlife 10W/40. Auto ma przebieg 240.000 km i oleju póki co nie bierze prawie wcale. Czy zmiana na Valvoline w moim przypadku ma jakiś sens, czy silnik będzie lepiej pracował, auto lepiej pojedzie? Proszę o wskazówki - pozdrawiam.

Napisał baca7

czy silnik będzie lepiej pracował

Będzie pracował tak samo :-)

Aczkolwiek moim zdaniem Valvoline to olej z najwyższej półki lepszy od castrola. Ale to jest moje zdanie ,a jak wiemy ilu użytkowników tyle będzie opinii .

Valvoline będzie lepszy tak myślę, bo tak jak ktoś pisał, wyższa półka niż Castrol, aczkolwiek ja jeżdżę na Castrolu i mogę go polecić

3 do 1 - kup Vavoline

4 do 1 valvo. Użytkowałem długo i nie narzekałem w zimę, czy w lato.

Jestem za Valvoline. Wlałem taki do Toyoty 17 letniej i silniczek trochę ciszej chodził. Polecam wypłukanie silnika przed zalaniem nowego oleju. Castrole podobno zostawiają dużo syfu w silniku.

Nie rozumiem dlaczego polecacie do zdrowego silnika 10w40, a nie np 5w40, łatwiej w mrozy i lepiej dla turbiny? Mam JTD, wcześniejszy olej to nieszczęsny Mobil 10w40, teraz lekkie płukanie silnika i zalany Castrol Edge dla Diesli 5w40 i zero żadnych wycieków ani nic. Akurat wymieniałem niedawno i na mrozach widac było różnicę, silniczek ciszej tez nieco pracuje. Zastanawiam sie jedynie czy sama przereklamowana marka Castrol to dobry wybór, natomiast napewno nie żaden półsyntetyk.

Polecam Valvoline. I przedewszystkim polecam lepkosci i gestosc oleju taka jaka jest przepisana w ksiazce...Jesli kolega prosi o opinie natemat jaka marke wybrac..To na H...wypisywac swoje zdanie ..Jak to bylo u mnie gdy jezdzilem na innej lepkosci.
Kolega prosi o marke i tylko oto. Wiec raczej tak jak Prawie kazdy wczesniej polecam Valvoline - Raz ze napewno lepsza firma..2 - odnosnie tych czy bedzie lepiej czy nie .... Jak nie sprawdzisz to sie nie dowiesz. ale napewno gorzej nie bedzie.
Na tej rzeczy sie nie oszczedza - chyba ze masz naprawde ograniczony budzet..
Mozesz jesli jest taka opcja sprobowac firmy Liqui Moly

Napisał kamilo62

To na H...wypisywac swoje zdanie ..Jak to bylo u mnie gdy jezdzilem na innej lepkosci.

Po pierwsze nie na H..., tylko na Ch..., po drugie fakt, kolega chce zalać 10w40 i masz racje Valvoline jest oki, miałem go w 190-tce i E39 co prawda silniki benzynowe, ale olej super, więc także polecam. Specjalnie jednak napisałem swoje zdanie aby kolega sie zastanowił nad tym 10w40 zwłaszcza jesli ma zdrowy silnik, tylko tyle Też sceptycznie i ze strachem podchodziłem do zmiany na syntetyk, jednak paru znajomych, którzy w JTD-kach w Alfach jeździ na 5w40 i mój mechanik, mnie przekonali, nie załuję. Sam zalanego mam teraz Castrola, ale przy następnej wymianie chyba zmienie na Motul. Pzdr.

Tylko co ma do tego kilka osob ktorzy mowia nie zaluje...a co statystki silnikow alfa - ze potrafi sie zdarzac wycieki. Starczy z tego OT

Napisał kamilo62

Tylko co ma do tego kilka osob ktorzy mowia nie zaluje...a co statystki silnikow alfa - ze potrafi sie zdarzac wycieki. Starczy z tego OT

Tu masz rację bo zdecydowana większośc tych silników ma nawalone ponad 300tysi spokojnie i cholera wie co było lane przez te lata. Dlatego napisałem, że jeśli silnik w dobrym stanie i ma w miarę autentyczny przebieg, spokojnie można, a nawet należałoby zwrócić uwagę na 5w40 jakiś dobry, napewno silnik, panewki i inne podzespoły, zwłaszcza zimą, odwdzięczą się kolega jednak zrobi jak uważa. Żeby nie było OT, w przypadku decyzji pozostania jednak przy 10w40, jeszcze raz z tych co poddane były dyskusji, polecam Valvoline.

mi wszyscy polecali valvoline i najlepiej 10w40 bo to juz silnik ma swoje nalatane i 5w może być za rzadki ale 10w myślę jak najbardziej się sprawdzi, z resztą valvoline 10w40 max live jest do silników powyżej 100 000 polecam sam na takim jezdze od 5 miesiecy praktycznie i jest ok

ja już nie wierzę w bajki dotyczące rozszczelnieniu silnika po wymianie oleju z gorszego na lepszy. ja w 17 letniej toyocie z przebiegiem niby 230tyś km przeszedłem z mineralnego ( na tym oleju przejechała minimum 60tys km) na półsyntetyczny valvoline 10w40 i nic się nie stało. Jakbym nie musiał sprzedać tego autka to teraz Toyota jeździła by już na syntetyku 5w40 Valvoline . Jeżeli twój silnik nie bierze oleju i jest w dobrej kondycji to zrób płukankę i wlej Full syntetyk 5w40

Napisał kamilo62

Mozesz jesli jest taka opcja sprobowac firmy Liqui Moly

ja już niedługo

Ja przy następnej zmianie oleju też chyba leje 5W40 mimo przebiegu 270 tyś Olej jest w prawdzie droższy ale niech autku będzie..