Zobacz pełną wersję : Fiat Bravo 1.8GT byrrt'a ;)
Szatański przebieg.. hehe
8357
chyba "bóg cie opuscił" :)
stilo_kielce
20-04-2013, 20:43
Szatański przebieg.. hehe
Gratuluję!
chyba "bóg cie opuscił" :)
Aaaa to to już dawno hehe ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Ładny przebieg ładny;-), kolejne zdjęcie jak będzie pół miliona:P
CichyJerry
22-04-2013, 12:55
no przebieg konkretny i autko jeszcze śmiga.. teraz widać kto dba o auto :)
Śmiga śmiga co ma nie śmigać ;)
Ciągle go coś muli ale jakby odpuściło trochę..
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DtOS_3Es3tQ
no włąsnie filmik prywatny :P
Działa filmik;-) idzie maszyna;-)
CichyJerry
23-04-2013, 14:19
no ładnie ładnie...
szybciej się nie dało :P?
kamilo62
23-04-2013, 19:16
moze byc :)...Wszak szybkiego chomika masz na tych wskazowkach :)...
Pozatym...strasznie nudny ten filmik :P
szybciej się nie dało :P?
Rozbujałbym mocniej ale droga się kończyła :P
Pozatym...strasznie nudny ten filmik :P
Hehe masz w tym nawet racje ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Co ty chcesz od niego - idzie prawie jak mój ;)
A no kolega lubi ponarzekać ot i tyle ;-)
Ładnie idzie i oby tak dalej :cool:
Co ty chcesz od niego - idzie prawie jak mój
No nie sądzę, poza tym miałem wrażenie, że kiedyś ciągnął lepiej.. Jeszcze jedna sprawa, że to na LPG było..
ile masz tam koni?
Seryjnie 113km - 15 lat i 267tyś przebiegu + LPG ;)
Kurde panowie ale wtopa.. Założyłem dziś opony na felgi, wyważyłem, przyjechałem aby je pozamieniać i okazało się że szpilki które mam do zimówek są za krótkie :/ Jak czytałem wcześniej to miało nie być problemu, a okazuje się jednak że muszą być dłuższe.. Niestety ciągle kulam się na zimówkach..
8469
Do zimówek mam 22mm, jutro postaram się kupić gdzieś szpilki 28mm a jak się nie uda za jakąś uczciwą cenę to zamawiam na allegro..
Piotrek jak chcesz, to zobaczę u siebie, bo w zeszłym roku do alu kupowałem u nas za 3zł/szt. teraz pewnie sa trochę droższe, ale spytać można ;0
Za tyle są na allegro - najwyżej kupie stąd.. Ale wolałbym mieć już jutro. Ciekawe ile sobie zawołają..
Kupiłem dziś na allegro śruby - za 57,50 z przesyłką (M12 skok 1,25 stożek i długość 30mm) - w Bydgoszczy zapłaciłbym ok 130zł.. Trudno poczeka auto na aluski do poniedziałku..
Ale na osłodę - przyszło dziś coś innego ;)
8498 8499
Jutro montuje..
Stare brzydkie sie zrobiły czy uległy uszkodzeniu ?:)
CichyJerry
26-04-2013, 22:16
a co ta rysa przez pol auta..
Stare brzydkie sie zrobiły czy uległy uszkodzeniu ?
Jedno szkło do wymiany no i oba trójkąty do regeneracji. Czyli jak nic 70zł bym musiał wydać a tu za 100zł z przesyłką mam dwa nowe lusterka z mechanizmami i podgrzewaniem.. Oczywiście oryginały :) Taka okazja..
a co ta rysa przez pol auta..
Będę się starał to w weekend majowy zrobić..
No to super Ci się trafiło.Tak jak mi nie dawno części do hamulców.Czasem warto przeglądnąć aledrogo.
Jest czujnik temp w lusterku :?:
Jest czujnik temp w lusterku :?:
Nie - wersja bez ale obudowy i tak przekładam stare żeby ich nie lakierować.. ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Dziś udało się nowe lusterka założyć - przełożyłem tylko plastikowe obudowy co by ich nie lakierować a tak to wszystko nowe ;)
Odłażący lakier który widać na starych lusterkach ma już - nie pamiętam ale - albo rok albo półtora gdzieś i jest to lakier proszkowy.. heh beznadzieja.
Stare lusterko:
8522 8523
Nowe już na aucie (sorki bo samochód usyfiony ale czeka na mycie, polerowanie i woskowanie jak założę alusy - może w poniedziałek :D):
8525 8526
Oczywiście wymienione obydwa. Oba bardzo ładnie chodzą i grzeją - no jak nowe no :D
Porównanie szkła zwykłego ze szkłem sferycznym:
8524
Jaki TY brzydki jesteś :P już dawno Cie nie widziałem.
P.s
Dobra robota. Mam tylko nadzieję, że te śruby wymieniłeś na nowe ;P
Śruby były nowe w nowych lusterkach ;) Co ciekawe te co widać na starym lusterku miały półtora roku a były porządne nowe i cynkowane..
W nowych lusterkach (data produkcji 2001) są już czernione na torx ;)
stilo_kielce
27-04-2013, 20:59
Jutro montuje..
Ile płaciłeś za alu?
Ile płaciłeś za alu?
Za felgi? Pisałem chyba już gdzieś - 300 plnów za 14 calówki fiata wraz przesyłką. Renowacja kosztowała mnie pewnie ze 150zł (lakiery, papier ścierny, szpachlówka, jeden kapsel). Opis renowacji felg jest na forum (http://fiatklubpolska.pl/akcesoria-i-gadzety-kosmetyka-auta-oleje-silnikowe-465/czyszczenie-i-renowacja-felg-aluminiowych-17153/4#post133087)
stilo_kielce
27-04-2013, 22:16
czyli razem ze szpilkami 500 zł. Hmmm, ja poczekam z zakupem, bo na razie mam inne wydatki, ale ładna fela TO JEST TO! Gratuluję
No to teraz będziesz widział więcej :D tak w ogóle to nie wiedziałem, ze jest aż taka różnic miedzy tymi lusterkami ;)
Egon jest kolosalna różnica.. Ja się przyzwyczaiłem ale jak młoda czasem prowadziła fiata to nie mogła tego ścierpieć.. ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
mamut-tme
27-04-2013, 23:32
Ja mam odwrotnie, czasami jeżdżę autem z oddalającymi... i mam problem z oszacowaniem odległości, dlatego zwykle patrzę przez prawe ramię:)
Każde auto powinno mieć oddalające sferyczne a wszystkie nowe auta mają wręcz asferyczne..
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Elegancko to teraz wygląda,ale te stare to rzeczywiście była masakra i to w tak krótkim czasie żeby poleciało.
Graty i oby tak dalej 8-)
Dziś przyszły szpilki do felg ale że mam masę zajęć w domu więc na wymianę poczekam do jutra :)
8643
Poza tym kropi - gdzie ja będę sprzątał i mył samochód w takich warunkach..
Myślałem też o lekkiej polerce/nabłyszczaniu pastą tempo..
No więc Panie i panowie - dopiąłem swego i auto stoi już na alusach :) Wczoraj dodatkowo było dokładne mycie, suszenie, polerowanie i woskowanie pastą tempo, ponowne mycie i wycieranie, sprzątanie w środku i odkurzanie. Dziś umyje jeszcze szyby i wyplakuje wszystko (wczoraj zdążyłem tylko na mokro wszystko przetrzeć).
Kilka fotek z prac:
- tempo + polerowanie
8672 8674
8675 8676
- ponowne mycie (fajnie woda ścieka po lakierze)
8677 8678
8679 8680
- nowe pióra wycieraczek motgum
8681
- odkurzanie środka
8682
- no i felgi z bliska, oczywiście się pomyliłem i założyłem tylne koła odwrotnie
(poukładałem sobie dobrze tylko nie pomyślałem, że jak wjadę na podjazd tyłem to przecież obracam auto ;) ) - musiałem potem przekładać ;)
Pierwsza fotka jeszcze bez czernidła, druga już tak na fest ;)
8673 8683
No i więcej fotek wrzucę w następnym poście :)
No i mała sesyjka :)
8684 8685 8686
8687 8688 8689
8690 8692 8691
Na ostatniej fotce widać że po naklejeniu odważników przez gumiarzy nie zostało zbyt wiele miejsca przy zacisku ;)
Do lakierowania mam też zaciski i bębny bo widać je jednak przez te felgi mocno a są w nie za ciekawym stanie..
Do auta oczywiście zawitały welurowe letnie dywaniki i nowy zapach :D
CichyJerry
01-05-2013, 12:03
no cudo.. ;)
Wreszcie się udało skończyć projekt felg. Gratuluję :) Wyszło zacnie :)
nie no, ewidentnie to auto stworzene jest do soczewek. gdybym miał nowsze i bezawaryjne autko z mniejszym przebiegiem, zaraz bym zajrzał na allegro w poszukiwaniu szkiełek Valeo ;) co do felg, odświeżone wzorowo. gratulacje. ta rysa to przypadkiem, czy masz w okolicy wandali?
Tak jak mówieł płace i biore :P
Nie odkleja Ci sie odwaznik.
Bardzo ładny efekt. Gratuluje Piotrze.
No no ładnie się narobiłeś,ale efekt jest piorunujący :palacz: Autko prezentuje się rewelacyjnie :!: Oby tak dalej.
Ale oponiarzy za te napisy po bokach opon powinni wsadzać do paki :!:
NO wygląda bardzo ładnie :) Gratuluje :)
gdybym miał nowsze i bezawaryjne autko z mniejszym przebiegiem, zaraz bym zajrzał na allegro w poszukiwaniu szkiełek Valeo
Nowsze, z mniejszym przebiegiem? :P Moje bravo ma 15 lat i 267 tyś przebiegu - to jest mało? :)
Nie odkleja Ci sie odwaznik.
Nie - po prostu kilka zostało przyklejonych razem i jeden doklejony. Ogólnie te przyklejane odważniki średnio się trzymają szczególnie, że nigdzie nikt nie pomyśli żeby przed ich naklejeniem przejechać jakiś rozpuszczalnikiem.. U mnie akurat felga była czyściutka ale przyjeżdżają różnymi autami..
Ale oponiarzy za te napisy po bokach opon powinni wsadzać do paki
A to fakt - nie mogę cholerstwa w żaden sposób ruszyć.. A niby było to tylko kredą zaznaczone..
Dzięki wszystkim za miłe słowa - faktycznie kosztowało to sporo wysiłku ale miło spojrzeć potem na taki samochód.. Ma wiele wad jak przystało na 15letnie auto ale niech przynajmniej z daleka wygląda na igłę ;)
Nowsze, z mniejszym przebiegiem? Moje bravo ma 15 lat i 267 tyś przebiegu - to jest mało?
masz młodsze auto, z mocniejszym silnikiem i bez niuansów, których nie podejmuje się wyjaśniać żaden mechanik. no i masz chociaż elektroniczny wyświetlacz kilometrów ;) u mnie za 2 tysie stuknie 250 tys. km. planuje z tej okazji pomalować auto na różowo i zalożyć kwadratowe koła.
boch wyświetlacz kilometrów to chyba nie powód aby zakładać lepsze lampy lub nie ;) Poza lepszym wyglądem one zwyczajnie o wiele lepiej świecą więc warto ;) A z tymi niuansami to bez przesady - naprawdę moje bravo igłą nie jest i puki nie będę zarabiać 10x tyle co teraz nie będzie.. 10x bo gdybym zarabiał 2x tyle to bym zmienił auto na inne.. Ale gdybym już nie wiedział co robić z pieniędzmi to bym bravo odnowił ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
boch wyświetlacz kilometrów to chyba nie powód aby zakładać lepsze lampy lub nie
oczywiście, dlatego zamiast kropki był ";)" mnie się już po prostu ani nie chce, ani nie opłaca w to auto inwestować. na razie jeździ i się nie psuje (odpukać w niemalowane). problem falowania obrotów po wciśnięciu sprzegła (przypadłość silników 1.6 16V), Bravolot prawdopodobnie zabierze ze sobą na szrot - chyba, że ewentualnemu przyszłemu posiadaczowi przyjdzie ochota na wyjaśnianie zagadki i zaśmiecanie kilku forów ;)
Paweł A.
04-05-2013, 00:29
Pięknie się prezentuje. Świetnie Ci się udało odnowić felgi. Może moimi byś się zajął? ;)
Może moimi byś się zajął? ;)
Hehe dzięki bardzo ale roboty przy tym jest mnóstwo ;)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
CichyJerry
05-05-2013, 14:31
ladne to autko z tymi felami
Paweł A.
05-05-2013, 23:39
Hehe dzięki bardzo ale roboty przy tym jest mnóstwo ;)
Szkoda :P BTW: co to masz za śruby zabezpieczające?
BTW: co to masz za śruby zabezpieczające?
Puki co to nie mam.. Tzn kupiłem ale jeszcze w momencie gdy nie byłem świadomy, że potrzebne są dłuższe szpilki. Muszę tak naprawdę sprawdzić czy nie da rady ich bezpiecznie wkręcić bo są one zdaje się 26mm więc niby za krótkie ale tylko te 2mm.. Jak nie to będę się rozglądał za nowymi zabezpieczającymi..
A tak jeszcze odnośnie felg - wiele pracy odejdzie (jakbyś sam zdecydował się robić) jak użyjesz chemii to usuwania starego lakieru..
Paweł A.
06-05-2013, 17:25
Mnie kiedyś uczyli, że śruba ma wejść na 3 obroty, ale czy prawidłowo to nie wiem. Jednak jeżeli jest o 2 mm krótsza od ori śrub, to raczej nie powinno być problemu, bo one wchodzą dość głęboko (o ile ja mam ori śruby ;) ).
A tak jeszcze odnośnie felg - wiele pracy odejdzie (jakbyś sam zdecydował się robić) jak użyjesz chemii to usuwania starego lakieru.. Dzięki, może się zdecyduje powalczyć z nimi po sezonie.
ja w moim aucie posiadam jeden komplet śrub, których używam zamiennie do letnich alusów jak i zimowych stalówek. poprzedni właściciel coś tam wspominał, że do alusów powinny być inne, ale zdaniem oponiarzy u których co sezon kółka wymieniam powiedział, że od biedy mogą być :)
Okazało się że swobodnie można przykręcić te śruby zabezpieczające co kupiłem - gwint wchodzi na niecałe 5 obrotów czyli 5*1,25 ~ około 6mm.
Tak więc poprzekręcałem po jednej śrubie na koło..
Tu porównanie zwykłych 30mm i zabezpieczającej 26.. Podobno do tych felg kupuje się śruby 28-30mm..
Inna sprawa, że widać trochę inną budowę stożka i może być tak, że gwintu w obydwu śrubach wchodzi mniej więcej tyle samo..
Drażni mnie też że śruby na laczków letnich są na klucz 17 a do zimówek na 19 :P
8866
CichyJerry
06-05-2013, 20:37
U MNIE TO SAMO JEST, 2 inne klucze
Paweł A.
06-05-2013, 20:58
Hmmm, myślałem, że wszystkie ori alu da się przykręcić śrubami od stali czy odwrotnie. Ja używam jednych śrub.
Stalówki są kręcone śrubami 22mm.. Do alu potrzeba 28. Czytałem że niektórzy przykręcają stal 28mm i nic nie obciera ale trzeba by to sprawdzić najpierw..
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
marcin.b2508
06-05-2013, 23:06
Ja mam ori aul 15 na których auto kupiłem i później na zimę dokupiłem stal 14 i przykręcam oba komplety tymi samymi śrubami tzn tymi co były przy alu jak zakupiłem auto i wszystko jest oki. Ale długości śrub nigdy nie mierzyłem.
ja mam tak samo stal na 22 a alu na 28 - a jak wkręcę 28 do stali to mi z tyłu szarpią o spreżynki :) potwierdzone a za to te krótsze ze stalówek jak chce wkreci do alu to moze 3 obroty zrobie wiec ryzykowac nie lubie :)
A ciekawe. Jak pierwszy raz zakładałem alu (15". Stal zimowa to 13") była wątpliwość co do śrób. Ale się udało i od tamtej pory jeżdżę na jedym i tym samym komplecie śrób.
Temat się niepotrzebnie rozwinął - wszystko zależy od tego jakie mamy śruby i jakie felgi.. ;)
Byrrt mam pomył na twoje rysy na boku, naklej takie naklejki jak ja mam. :)
Byrrt mam pomył na twoje rysy na boku, naklej takie naklejki jak ja mam.
Jest to jakiś pomysł ;)) Nie mam kiedy zabrać się za to paskudztwo - z resztą ideału z tym też nie zrobię :(
Z pozytywnych rzeczy to odebrałem wczoraj z ASO kapsel do felgi (brakowało jednego):
8877
koszt 19zł
Oraz jak już byłem przy okazji to po zniżkach kupiłem uszczelkę pokrywy zaworów wraz z uszczelniaczami na świece:
8878
koszt 4*9,5zł+50zł=88zł
W wolnej chwili muszę ją wymienić bo już mi cały silnik zażygało po ostatniej wymianie :/ Tym razem uszczelka z ASO + sylikon czerwony (choć zastanawiam się nad masami uszczelniającymi victor reinz lub dirco - ma ktoś na ten temat zdanie?).
marcin.b2508
09-05-2013, 00:03
masami uszczelniającymi victor reinz lub dirco - ma ktoś na ten temat zdanie?
już kilka razy o tym pisałem i mogę szczerze poleci masę victor reinz. należy wszystko dobrze oczyścić i odtłuścić, nałożyć masę i odczekać najlepiej z 10-15 min żeby troszkę przyskło i wtedy złożyć. później z godzinkę odczekać z uruchamianiem silnika żeby wszystko wyschło. Sam stosuję tylko tą masę i w pracy i w domu i jest oki. nigdy żadnych silikonów. a najbardziej mnie skręca jak na silniku z każdej dziury wyłazi ten czerwony.
hehe - czerwony silikon - silnik krwawi !! ;)
A ta masa nie jest przypadkiem również masą sylikonową? ;) Może zrobić tak jak niektórzy mówią że najpierw skręcić, poczekać aż masa/sylikon stwardnieje i potem dokręcić?
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
kamilo62
09-05-2013, 17:16
Byrrt przeszukaj z sezonu 3 zdaje sie te odcinki wszystkie odnosnie co na tvn turbo idzie . Samochod marzen kup i zrob. Tam zdaje sie wymienial uszczelke i bral na jakis silikon. Moze bedziesz wiedzial co nie co.
Ja jak skladalismy maszyny do gotowania asfaltu to miedzy sruby uzywalismy tego silikonu czerwonego na wysoko termperature.
marcin.b2508
09-05-2013, 23:56
Jest to masa silikonowa jednak jak tym pracujesz to widać różnice. Ma inna konsystencję niż zwykły silikon i później już przy ponownym demontażu też jest inna niż silikon. tu macie foto ulotki może coś da się rozczytać.
892989308931
polecam również ten środek o którym mowa w ulotce, służący do usuwania silikonu. Naprawdę spełnia swoje zadanie i pomaga w usuwaniu starych silikonów a szczególnie przydaję się do usuwania tej masy.
Zamówiłem uszczelniacz z allegro (w hurtowniach moto w Bdg chcą 40zł i nie mają tego tylko dirco..). Z tego co widzę tu nic nie ma o dociskaniu późniejszym. Co ciekawe że już 5min i ta pasta twardnieje - trzeba się będzie streszczać bo pokrywa taka mała nie jest. Uszczelkę smarować po obydwu stronach? Jak myślicie?
Możesz, nie za grubą warstwą wtedy.
Możesz poczekać te 5 minut i wtedy dokręcić mocno.
kamilo62
10-05-2013, 20:11
Samochód Marzeń Kup I Zrób Opel Astra Cabrio / S03E09 / - YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=_l43W-5F6Ek) niema czegos takiego jak mocno. nie w tym przypadku i w tym miejscu panowie.
Troche pomocy od ok. 15.30 :)
Mocno-odpowiednim momentem.
Taplniete w notatniku drugiej generacji
Widzę, że bardzo interesująca seria - muszę sobie obejrzeć ;) Dzięki kamilo62! ;)
kamilo62
10-05-2013, 22:36
lukq - Rozwin swoja wypowiedz zawsze przed moim :P.... bo pozniej znowu bedzie czytanie kolejna uszczelka po mi cieknie..
Moze sie czepiam...ale jak juz doradzasz przyjacielowi to nie popelniajmy takich bledow...szczegolnie w swerze silnikow :)..dziekuje..
Byrrt - akurat ten gosc na yt ma dosc kompletna cala serie - Jest tam zawsze cos.
marcin.b2508
10-05-2013, 23:28
40 zł to trochę dużo, u mojego szefa w sklepie ta tubka kosztuje 25 zł. po 5 min na pewno ci nie stwardnieje. jak wklejam miski olejowe które idą na samą masę to nakładam masę i czekam z 15-20 min żeby lekko zaczęła wiązać i dopiero montuje.
a co do filmu i pokazanej tam wymiany uszczelki to jest tam uszczelka korkowa i z tym g... to trzeba uważać, nienawidzę ich szczególnie pod miską oleju.
spinacz_pc
11-05-2013, 07:23
Kupowałem uszczelniacz ze zdjęcia u mnie na wsi za 29zl.Tak jak powiedział marcin.b2508 nie stygnie tak szybko. Niestety u mnie uszczelka dalej puszcza, ale problem jest inny. Śruby są do wymiany, ranty do spiłowania i następnym razem kupie uszczelkę gumową...
stilo_kielce
11-05-2013, 21:00
W wolnej chwili muszę ją wymienić bo już mi cały silnik zażygało po ostatniej wymianie :/ Tym razem uszczelka z ASO + sylikon czerwony (choć zastanawiam się nad masami uszczelniającymi victor reinz lub dirco - ma ktoś na ten temat zdanie?).
Ja też w krótki m czasie wymieniłem uszczelkę pod deklem firmy Elring i dałem ostatecznie silkon czarny i na razie trzymie :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Tylko że w tym odcinku o astrze cabrio Adam Klimek dawał uszczelkę korkową i bez żadnego silikonu... U nas są gumowe uszczeli
Wczoraj przyszła w końcu do mnie ta masa uszczelniająca - w sobotę biorę się za wymianę i może lekkie mycie silnika chociaż u taty nie mam karchera..
Widzę, że bardzo interesująca seria - muszę sobie obejrzeć ;)
Ze swojej strony też polecam. Oglądałem od pierwszego odcinaka. Dużo fajnych rzeczy można się dzięki temu nauczyć. ;)
Oglądałem od pierwszego odcinaka. Dużo fajnych rzeczy można się dzięki temu nauczyć.
Obejrzałem ten odcinek z tą astrą i stwierdzam, że reszty nie warto.. Nic tam ciekawego nie powiedzieli ani nie pokazali - tyle na temat ;)
Obejrzyj sobie wcześniejsze serie. :)
kamilo62
16-05-2013, 19:17
to juz 3 sezon..w tym akurat widac ze za malo czasu antenowego juz ma..A samochod jeden robi jakies 2 tygodnie.
Ogolnie dodal bys jakies fotki ciekawe..bo tak to znowu nudny temat sie powoli robi :P
Ogolnie dodal bys jakies fotki ciekawe..bo tak to znowu nudny temat sie powoli robi
No problemu, jutro będę grzebał przy samochodzie to będzie okazji na focenie ;))
czekamy na twój odcinek " samochód marzeń" :P
czekamy na twój odcinek " samochód marzeń"
Niestety ale to pewnie nie z tym autem ;) 6tyś złotych (takie mieli budżet na tą Astre) ładować w auto warte 4 to z lekka nierentowne ;)
No ale - dziś zabrałem się za uszczelkę i wrzucam małą fotorelację..
1. Początek:
9102 9103
2. Czyszczenie:
9104 9105
3. Tu w chwilę przed złożeniem całości w kupę:
9106
4. I jeszcze zbliżenia jak wyglądają wałki po 267tyś przebiegu - domniewam, że oryginalne:
9107 9108
9109 9110
Poprzednio jak rozbierałem całość byłem załamany tym nagarem. Teraz miałem nadzieje, że będzie trochę lepiej bo w między czasie robiłem płukankę tym Liqui Moly Flush. Niestety widać że jest tak samo źle albo i gorzej - trudno mi ocenić.. Trochę takiego błota i syfu powyciągałem wkrętakiem - normalnie jakby stary smar z piachem tak to wyglądało :( Oczywiście to nie to że wszędzie ale są takie zakamarki gdzie to się zebrało.. Chyba zatem znów pójdzie płukanka i już na pewno zmiana oleju z Mobila 10W40 na Valvoline 5W40.
Auto puki co stoi złożone i jeszcze tak do wieczora postoi przed odpaleniem. Dam masie Victor Reinz trochę związać.. Mam nadzieje, że to ostatnia wymiana tej uszczelki w tym aucie.
moge tyle powiedziec ze to własnie mobil zostawia takie dziadostwo w silniku :)
a jak stosowałes płukanke - tak jak pisze na opakowaniu wlac na ciepłym odpalic niech podziałą z 10minut i zlac olej ?:)
a jak stosowałes płukanke - tak jak pisze na opakowaniu wlac na ciepłym odpalic niech podziałą z 10minut i zlac olej ?
Tak właśnie go używałem..
Panowie myślałem aby wlać teraz Valvoline 5W40, ale "dobierajka" oleju ze strony producenta pokazuje mi takie stosowne smarowidła:
- MaxLife FE SAE 5W-30
- MaxLife 10W-40
- DuraBlend FE 5W-30
- DuraBlend 10W-40
- Nextgen motor oil 10W-40
Co Wy o tym myślicie? Lać MaxLife 10W40 czy mimo tej wyszukiwarki wybrać olej 5W40 (taki jaki był lany fabrycznie jak auto było nowe)? 5W30 chyba jest klasowo trochę gorsze od 5W40?
Mi też niby wyszukiwarka pokazywała 5W40 a w sklepie gość doradził 10W40 i cieszę się że wlałem ten co doradził;-), silniczek jakby ciszej chodzi,olej jest a wcześniej go ubywało:smile:
5W40 jest olejem lepszym od 10W40.. Tyle, że Ci strona doradziła lać 5W40 a do bravo mimo, że dokumentacja fiata mówi o 5W40 to strona valvoline podaje 5W30..
Chyba faktycznie kombinować już z tym pełnym syntetykiem nie będę tylko zaleje MaxLife 10W40.
ja polece liqui moly :P MoS2 :) oczywiscie 10W40 - ale jak nie masz wycieków i nie pali za duzo oleju to mozesz przeskoczyc na 5W30 lub 40 - lejąc max live który jest dla dużych przebiegów nazwiesz go dziadkiem :)
Chyba faktycznie kombinować już z tym pełnym syntetykiem nie będę tylko zaleje MaxLife 10W40.
Spróbować zawsze możesz
Wczoraj zabrałem się za za parę pierdół typu:
- umycie silnika z oleju po uszkodzonej uszczelce,
- dokręcenie i nasmarowanie ograniczników w drzwiach (zaczęły jęczeć/skrzypieć przy otwieraniu),
- zamalowanie rysy wzdłuż auta..
Kilka fotek z tej ostatniej czynności:
9145 9146 9147
9148 9149
Najpierw dokładne mycie, potem szorowanie wręcz rysy rozpuszczalnikiem sylikonowym, następnie dokładne oklejanie i siknięcie bazą a potem bezbarwnym. To i to w jednej warstwie bo i tak i tak będzie tą rysę widać - chodzi raczej o jej zniwelowanie tak aby z 10 metrów nie rzucała się w oczy oraz dla zabezpieczenia metalu. Teraz odczekam parę dni i będę starał się trochę to spolerować. Lakier pod kolor auta miałem z poprzedniej naprawy lakierniczej ale były już takie resztki że cudem udało się siknąć tylko drzwi i przednie nadkole. Tyłu niestety nie ruszałem. Jak będzie to jako tako wyglądać najwyżej zamówię znów puszkę i siknę..
Fotki jak to wyszło wrzucę jak już będę to polerowaniu.
a miałes tylko zrobic uszczelke :P - ale jak zawsze zrobiłęs ponad plan :P
CichyJerry
20-05-2013, 23:30
prosimy zdjęcia z finału nad rysą
stilo_kielce
23-05-2013, 20:28
zmiana oleju z Mobila 10W40 na Valvoline 5W40
Polecam tez motula albo najlepiej millersa. Ja zmieniłem w starym td i naprawdę odczułem różnicę po castrolu. Nic nie ubywa, silnik cichszy. Niezłe oleje robi też liqy molly
Polecam tez motula albo najlepiej millersa. Ja zmieniłem w starym td i naprawdę odczułem różnicę po castrolu.
No u mnie już za późno - dziś przyszły prezenty dla Bravo..
9215
.. ale jeszcze się chwileczkę wstrzymam przed wymianą - na tym oleju nie zrobiłem nawet 10tyś km, jeszcze z miesiąc na nim pojeżdżę, potem płukanka i Valvoline.. Swoją drogą myślałem, że Valvoline pakowany jest w bańkach po 5 litrów a tu niespodzianka dostałem 4+1.. Napisów na etykiecie polskich brak, ale sam się zastanawiam czy to nie jakaś podróbka? Ten engine flush też wygląda jakoś inaczej i nie ma tego lejka - poprzednio dostałem. Za wszystko dostałem normalnie paragon od firmy i nawet zawieszkę valvoline ale to o niczym nie świadczy..
Czytam tak trochę na temat podrobionych olei i nie wiem co mam myśleć.. Na pewno bańki 4+1 sprzedaje też masa certyfikowanych sprzedawców valvoline tak więc to nie żaden wyznacznik. Cena mnie tylko dziwi bo wszyscy Ci sprzedawcy oraz sklep valvoline.sklep.pl za 5L (4+1) oleju wołają niewiele ponad 100 + przesyłka, a ja od sprzedającego NET_HURT z allegro (który z tego co pisze jest "jednym z największych stacjonarnych hurtowni na Śląsku") kupiłem go za 84zł + przesyłka.. Filtra MAN'a jeszcze nigdy nie kupowałem ale sobie pomyślałem - a co mi tam - niech ma ;)
ja kupuje w net hurcie ( a dokładniej sklep stacjonarny LucArt - mają pare sklepów na Śląsku) i jak narazie nie trafiłem na nic podejrzanego
ja kupiłem u nich ten olej
OLEJ LIQUI MOLY MoS2-LEICHTLAUF 10W40 4L 2627 (3243707989) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. (http://allegro.pl/olej-liqui-moly-mos2-leichtlauf-10w40-4l-2627-i3243707989.html)
za cene 100 zł bo miał ostatni na sklepie + filtry manna + własnie płukanke - która wygląda identycznie jak u ciebie, do tego jeszcze motula do skrzyni :P
sklepiki nie duże, ceny niskie, dostawy codzienne - zamawiasz cos nie typowego to jest nazajutrz albo dzwonią ze potrwa to dłuzej :)
a prawda taka ze filtry mann'a jakosciowo są lepiej wykonane niz przykładowo sedziszów albo filtron sprawdzone na GP i sienie ;)
a w samym sklepie mann'a mieli tanszego( o 3 zł jak pamietam) i na miejscu a filtron na zamówienie :)
Z tą płukanką trochę mi się pomyliło bo taki lejek to miał preparat do paliwa.. Na stronie LM też tak wygląda więc luzik ;)
stilo_kielce
25-05-2013, 10:46
Też się o to pytałem gdy kupowałem w hurtwonii intercars olej dla wujka.
I są dwa rodzaje opakowania. Maxlife 10W40 z dopiskiem diesel jest pakowany po 5 litrów, a 10w40 do benzynki w opcji 4+1. Tak jest przynajmniej w oficjalnej dystrybucji na Polskę
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
net hurcie
Bardzo dobra hurtownia. Kiedyś kupowałem masę olejów do swojej rajdówki i dla kumpli. Parę razy ososbiście odbierałem w Tychach. Sklep okay
Wczoraj dorwałem się do tylnej lampy bo lekko mi się tam masa nadpaliła we wtyczce i przy jednoczesnym hamowaniu i miganiu prawym kierunkiem dziwne rzeczy się działy ;) Styki przeszlifowałem, oczyściłem a złączki dogięłam - świeci jak "nófka" ;) Swoją drogą fajnie, że dało się włochom zrobić tylne lampy tylko na dwóch rodzajach żarówek - P21W oraz R5W ;)
Następnie coś mnie tknęło żeby sprawdzić czy wkładki w drzwiach są jeszcze zdatne do użytku. Ciągle używa się pilota to potem są efekty.. Dobrze że to sprawdziłem bo okazało się że obie były już tak zafajdane i zablokowane że ponad godzinę spędziłem przy aucie z WD-40, wkrętakiem i pęsetą aby je w ogóle rozruszać.. Na szczęście się udało choć z prawą wkładką naprawdę było b. ciężko - nawet klucza wsadzić nie mogłem. Wszystkim, którzy używają przede wszystkim centralnego z pilota radzę się od czasu do czasu też zainteresować wkładkami w drzwiach. Od razu sprawdziłem też jak sprawa się ma w Peugeocie mojej luby i tam to samo - nawet kluczyk nie wchodzi.. Następna godzina i obie wkładki chodzą już prawidłowo.. heh ;)
Z pozostałych spraw znów zaczyna mi wyć jakieś łożysko z pod maski :/ Nie wiem co tym razem, ale brzmi tak samo jak ostatnio napinacz.. Muszę zabrać się za to tylko nie ma kiedy..
wszystkim, którzy używają przede wszystkim centralnego z pilota radzę się od czasu do czasu też zainteresować wkładkami w drzwiach.
Dokładnie,bo potem rozładuje się akumulator,albo pilot coś będzie szwankował i będą niespodzianki z kluczykiem. Dobra rada;-)
Dziś tankowałem to przy okazji na stacji dokupiłem znany chyba wszystkim specyfik:
9335
Auto delikatnie potrzęsuje silnikiem na benzynie na biegu jałowym, raz że może trochę mapy są rozstrojone (chociaż integrator lambdy, czasy wtrysku itp na biegu jałowym są takie same) a dwa że przy tym przebiegu wtryski mają prawo już nadawać się do czyszczenia / regeneracji..
Na opakowaniu napisali na 50 litrów paliwa - w baku mam z 10 max - wlałem, zobaczymy co będzie ;)
Będzie szarpać ;-) dolej paliwa.
To że mam prawie rezerwę nie oznacza że ja tak ciąglę śmigam więc spokojnie ;-) Benzynę tankuje tak jak gaz - do pełna :)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Kurde ale kibel :wrrrr:
Przed chwilą wróciłem z myjni - cieszy autko czyste no więc pomyślałem, że zerknę pod maskę czy nie ma wycieków pod nową uszczelką pokrywy zaworów.. No i wycieku tam nie ma ale tak czy inaczej dolna część silnika znów w oleju :( I najgorsze jest to że zaczyna się tak jak wtedy - wygląda jakby pociły się śruby trzymające kolektor wydechowy przy silniku. :roll: W dodatku jedna rzecz mnie kompletnie zszokowała bo brakuje jednej śruby (łącznie ze szpilką!!!) od kolektora wydechowego. Mam nadzieję, że to się jakimś cudem po prostu wykręciło, a nie ułamała się i została w bloku.. Nie mniej ma ktoś pomysł skąd to może lecieć? Możliwe aby gwinty w bloku w które wchodzą szpilki trzymające kolektor wydechowy były "na wylot"? W takim razie jak to uszczelnić?
9342
Niebieski - Brak jednej szpilki i nakrętki
Czerwony - wycieki oleju jakby spod nakrętek i kolektora
Ma ktoś jakiś pomysł? :(
Uszczelka pokrywy zaworów moim zdaniem. A czy szpilka jest złamana sprawdź wkładając kawałek drutu w Lej jej gniazdo.
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com
W tym wątku wyciek w okolicy kolektora (http://www.forum.alfaholicy.org/156/76077-wyciek_okolicy_kolektora-post911480.html#post911480) wyczytałem, że na 100% któreś szpilki kolektora wydechowego są na przestrzał i mają prawo cieknąć.. Ktoś wykręcił, przeczyścił benzyną, wkręcił na sylikon i od tego czasu ma spokój.. Może jednak u mnie jest to samo tym bardziej, że w tamtym wątku piszą o Alfie z silnikiem 1.8..
A uszczelka pokrywy jest po raz drugi nowa, suchutka, kupiona w ASO i włożona na uszczelniacz.. Nie ma bata żeby ciakła..
Byłem z rana zobaczyć czy spilka się wykręciła czy pękła no i niestety, ale to 2gie :/
9351
Oczywiście tak, że będzie to w ogóle b. ciężko wyciągnąć o ile w ogóle się da.. (demontując wszystko z przodu - być może nawet z chłodnicą mógłbym dojść wiertarką i potem wykrętakiem ale ile to zabawy :( ) :/
ale w jaki sposób pękła ?
No to nie ciekawie, ale pewnie dasz sobie z tym rade ;)
Jednak przebieg swoje robi, nigdy śruba nie wykręcana po tylu latach z takim przebiegiem to więcej niż pewne że zostanie w środku, teraz to szykuj nową uszczelkę kolektora, komplet dobrych wierteł i przygotuj się na rozwiercanie kilku innych resztek które zostaną w silniku, najlepiej wykręcać to na rozgrzanym silniku, większe prawdopodobieństwo że śruba wyjdzie cała. Jeżeli to prawda że olej leciał przez szpilki to zdejmuj dekiel zaworów żeby opiłki łapać. Niestety narobiłeś sobie roboty, współczuję ;( Ciekawie będzie wyglądało to rozwiercanie chyba że śruba puści to jest takie coś że wkręcasz się w tą śrubę i później wykręcasz całość.
stilo_kielce
30-05-2013, 23:01
Niedobrze, ale wierzę że kolega to ogarnie!!! Powodzenia:smile:
Jednak przebieg swoje robi, nigdy śruba nie wykręcana po tylu latach z takim przebiegiem to więcej niż pewne że zostanie w środku
Wcale to nie jest takie pewne. Fakt faktem, że to przy kolektorze wydechowym, ale wszystko co tam już robiłem szło bez najmniejszego problemu łącznie z tymi najbardziej zardzewiałymi śrubami.. W sumie nawet mnie to szokowało. Żeby dobrać się do tej głupiej śruby musiałbym zdemontować chłodnicę - albo ją chociaż jakoś opuścić.. Tym zajmę się w wolnej chwili puki co śmigam jak jest..
Dziś miałem chwilę w której powinienem pisać pracę mgr ale wiadomo - jak trzeba pisać takie g. to człowiek sobie szuka zajęć ;)
A więc:
1. ściągnąłem i nawinąłem nową taśmę parcianą na trzpienie, które trzymają zamki tylej kanapy - wydaje mi się że usunąłem tym uciążliwe stukanie z tyłu ale to się okaże po paruset kilometrach pewnie,
2. zrobiłem porządek w kablach przy skrzynce bezpiecznikowej. Nie mam zdjęcia przed ale było masę trytytek, wszystkie kable luzem i ogólny burdel. Człowiek by robił 2gi raz to wszystko inaczej by podłączył. Przy okazji na 2 i 3 fotce pokazuje gdzie podłączać kierunkowskazy z alarmu bo wiele osób o to pyta - w Bravo właśnie na tych 2ch wtyczkach są lewe i prawe kierunki. Patrząc na rozdzielnicę są to skrajne prawe górne kable - tu widać te z taśmą izolacyjną..
9380 9378 9379
3. zrobiłem porządek w bagażniku, w żarówkach zapasowych, bezpieczniki schowałem, nawet apteczkę przejrzałem ;)
4. umyłem autko bo choć było mytę w czwartek to w piątek wracaliśmy 100km z nad jeziora w deszczu drogą leśną - całe auto w błocie
9381 9382
5. wypucowałem środek plakiem
6. obejrzałem rozrząd pod pokrywą jak wygląda i czy nie ma się czym martwić - wg. mnie spoko (rozrząd ma ok 45tyś - pasek Contitech, reszta wraz z pompą SKF)
7. upewniłem się że olej na 100% nie leci deklem zaworów - to ewidentnie cieknie którąś ze śrub :P
Fakt faktem, że to przy kolektorze wydechowym, ale wszystko co tam już robiłem szło bez najmniejszego problemu łącznie z tymi najbardziej zardzewiałymi śrubami..
tak tylko że tu oprócz lat działają też różnice temperatur, dlatego często wykręca je się albo podgrzane palnikiem albo na rozgrzanym silniku(jeżeli jest możliwość nie poparzenia się) ;-)
Co do elektryki to ja nigdy nie dopuszczam do burdelu w wiązkach. Wszystkie dokładane przeze mnie przewody idą wraz z oryginalną wiązką. Dodatkowo do każdej wydumki jest mój schemat żeby po 2-3 latach wiedzieć od czego jest który kabel ;-)
Izolacja parciana jest może trochę lepsza od zwykłej ale też po jakimś czasie się przetrze i będzie waliło. Ja dałem sobie z tym spokój i co kilka miesięcy zmieniam izolację ;-)
tak tylko że tu oprócz lat działają też różnice temperatur, dlatego często wykręca je się albo podgrzane palnikiem albo na rozgrzanym silniku(jeżeli jest możliwość nie poparzenia się)
no nie całkiem, paręnaście kolektorów wyciągałem i w żadnym nie ukręciła się szpilka, z regóły to wykręcała się nakrętka razem z szpilką z głowicy :)
Panowie z pukaniem jak makiem zasiał.. Coś niesamowitego.. :)
solidboy
03-06-2013, 23:16
Te 1.8 z cieknącym olejem z pokrywy zaworów to jakiś dramat. 20 tyś.km i na nowo. Swoją drogą co za kretyn wymyslił aby śruby były na wylot.
CichyJerry
04-06-2013, 13:47
Będzie szarpać ;-) dolej paliwa.
ja to wlałem na 15l paliwa cały i żadnego szarpania nie było..
solidboy
04-06-2013, 19:37
Ja na 7 :D Nie odczułem dolegliwości. Może te specyfiki są .... warte?
U mojej kobitki w Peugeocie 206 po wlaniu takiego czegoś na pełen bak i przebutowaniu auta miałem i mam nadal wrażenie poprawy tak więc cośtam czasem chyba dają, chociaż u mnie chyba licho coś ;)
Wczoraj wracając do domu straciłem całkowicie ładowanie. Od czasu wymiany łożysk czasem ginęło aż w końcu padło. Dziś z kolegą wyciągnęliśmy altek i polutowaliśmy połączenia uzwojeń z regulatorem. Altek z powrotem na swoje miejsce i jest gitara. Oby już tak pozostało..
Jedyna fotka z prac:
9418
Następnym razem to altek w ciągu godziny out i z powrotem ;)
dochodzisz do wprawy :P pitstop juz blisko :P
CichyJerry
06-06-2013, 13:43
zalezy to tez czy autem sie toczymy czy troche go cisniemy.. jak sie jezdzi agresywniej to nie zbiera sie ten nalot tak
Dziś przyszły drobiazgi dla Bravo:
9530
Robiąc ostatnio ten alternator widziałem, że pękł jeden wieszak tłumika (a niby nowy wymieniany razem z tłumikiem parę miesięcy temu). Dzwonię do tłumikarzy u mnie ile to kosztuje z wymianą i słyszę że 20zeta (jedna guma). Za 21zł zamówiłem na allegro komplet wieszaków (3 sztuki), dwie szpilki M8 do wkręcenia w blok (przypominam - pękła mi jedna przy kolektorze) oraz 3 nakrętki miedziane M8 (używane właśnie przy kolektorze wydechowym). Prawda że dobry interes? :)
do wkręcenia w blok w głowicę :P
3 nakrętki miedziane M8
one wytrzymają dociągnięcie momentem?
one wytrzymają dociągnięcie momentem?
I no Raz :D
w głowicę
Masz rację - z rozpędu mi się źle napisało..
I no Raz
Nie prawda. Oryginalnie są miedziane - nie wiem czemu ale skoro tak jest to znaczy że jakiś powód jest.. Dokręcałem te nakrętki i nie wydaje mi się żeby były wyraźnie miękkie..
marcin.b2508
12-06-2013, 00:19
chyba zawsze a na pewno w większości są miedziane. A stosuje się je dlatego że miedź jest odporniejsza na korozję niż stal.
No więc mieliśmy słoneczną sobotę - czas na prace przy Bravo ;) Zabrałem się za próbę uszczelnienia śrub kolektora wydechowego bo przez nie mi olej cieknie. Przed pracą nie byłem pewny jeszcze tej teorii, ale szczęście - nie szczęście okazała się ona trafna..
9570 9571
Po wykręceniu jeden ze szpilek mimo, że auto stało już dłuższą chwilę normalnie "rzygło" olejem.. Leciało jak głupie..
Nie zamierzam nawet komentować pomysłów makaroniarzy, którzy zrobili te otwory na przelot..
9572
Po wykręceniu wszystkich spilek wyglądało to tak:
9573
Olej leciał jak się nie mylę z 4 otworów. Na pewno górny 1 szego cylinkra, oba 3ciego i jeszcze jakiś.. A może i nawet więcej - nie pamięta.. Czyściłem wszystkie gwinty jak tylko umiałem..
Następnie zabrałem się za wykręcanie urwanej śruby..
Poszło w sumie jak po maśle.. Dojście kiepskie więc musiałem zdemontować wentylator i opuścić chłodnicę (nie odłączając jej) na dół.
9574 9575 9576
Szpilki umyłem w acetonie ostrym pędzelkiem - odtłuszczone i 100% czyste. Otworów nie za bardzo miałem jak czyścić.. W sumie nie ma na to metody jak silnik jest na swoim miejscu :( Starałem się mogłem szmatką. Następnie każdy gwint pokryłem masą uszczelniającą Victor Reinz kupioną ostatnio do uszczelniania pokrywy zaworów.. Czytałem trochę czym to uszczelnić i tylko taką propozycję znalazłem..
9577
Szpilki na swoim miejscu więc zacząłem składać wszystko do kupy. Wentylator od chwili kupna był przyczepiony za pomocą wielkich mocnych opasek zaciskowych. Wentylator jest od fiata, chłodnica od fiata, ale któreś nie jest z tego samochodu dlatego ktoś tak dziwnie zakombinował. Za poszedłem krok dalej i dorobiłem widoczny na zdjęciu kątownik który trzyma wentylator pewnie i normalnie do chłodnicy..
9578
Na koniec wymieniłem gumy tłumika - pękła tylko jedna, ale wymieniłem dwie gumy. Tylną zostawiłem bo wygląda na nową.. Niestety przyjrzałem się też podwoziu i niby nie duże ale kwiatki z rdzą są :( Trochę człowiek boi się to ruszać..
9579
I z takich zupełnych pierdół dorobiłem sobie taki mały wsporniczek mocujący oryginalny wkład z narzędziami do dojazdówki bo mi ten cały plastik na dziurach latał..
9580 9581
Przed założeniem osłony termicznej dokładnie umyłem dół silnika środkiem K2, wyszorowałem go szczotką i zmyłem wodą że wyglądał jak nowy.. Niestety - po ok 20km trasy widać że już się poci jedna ze szpilek i idzie to już na dół silnika :( Można by powiedzieć, że praca poszła na marne.. Cholera - czym to uszczelnić? Jak odtłuścić te gwinty wewnątrz??
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Dodam jeszcze że autko dziś umyłem bo już zakurzone strasznie było a na domiar złego jakiś ptak ze*** się na sam środek dachu i boczną szybę i to tak perfidnie że z 20 metrów dało się to zobaczyć.. heh ;)
wentylator wygląda jak z 1,6 :) a co do pocenia sie z pod szpilek to olac to - bedziesz dolewałolej i bedziesz miałpewnosc ze zawsze bedzie swieży :P
wentylator wygląda jak z 1,6 a co do pocenia sie z pod szpilek to olac to - bedziesz dolewałolej i bedziesz miałpewnosc ze zawsze bedzie swieży
Ta.. Tylko zawsze jadąc do taty czy teściów głupio mi wjechać na podjazd bo gdzieś zawsze na brudzę.. Trochę siara :(
ale przynajmniej innej uszczelki nie wypcha tylko wyjdzie koło szpilki :P - ale to fakt ze nikt nie lubi jak coś zostawia za sobą krople oleju :)
stilo_kielce
18-06-2013, 18:53
i niby nie duże ale kwiatki z rdzą są
To działaj z konserwacją tak jak ja :)
To działaj z konserwacją tak jak ja :)
Do tego potrzebaby kanału.. Na pewno też muszę wymienić przewody hamulcowe - tylko ten odcinek od przodu do tylnej belki, ale ze względu na ciulowy dostęp też nie wiem jak ja to zrobie..
stilo_kielce
23-06-2013, 16:58
Do tego potrzebaby kanału.. Na pewno też muszę wymienić przewody hamulcowe - tylko ten odcinek od przodu do tylnej belki, ale ze względu na ciulowy dostęp też nie wiem jak ja to zrobie..
No ja działałem bez kanału. Troche się umęczyłem dale dałem radę..
No ja działałem bez kanału. Troche się umęczyłem dale dałem radę..
Mówisz o wymianie przewodów hamulcowych?
Jutro podejście nr 2 do uszczelnienia śrub kolektora wydechowego:
9753
Fajny zestawik ;)
Fajnie to będzie jak uda się uszczelnić cholerstwo.. ;)
stilo_kielce
26-06-2013, 21:28
Mówisz o wymianie przewodów hamulcowych?
Nie, o zrobieniu konserwacji
A więc dziś miałem kolejne podejście do uszczelnienia tych zasr***ch szpilek..
9780
Prostuję od razu - przelotowe są wszystkie cztery górne otwory na szpilki. Otwory dolne (bliżej bloku) są ślepe i nic z stamtąd nie ma prawa lecieć.
Wyczyściłem dokładnie gwinty (czyściłem tak długo szmatką ociekającą benzyną ekstrakcyjną i wkrętakiem aż była ona czysta po wyciągnięciu z otworu). Nowe szpilki wkręciłem na niebieski klej anaerobowy K2. Całość złożyłem i odpaliłem gdzieś po około godzinie. Dojechałem do domu i co? Cieknie.. Nie ma powodzi ale się jednak sączy.. Ja osobiście temat uważam za zamknięty - chyba przestało mnie obchodzić czy to się leje, sączy czy kapie :mad:
Kolejna sprawa o której wspomniałem w codzienniku.. Coś zaczęło mi ostro buczeć pod maską (nie chodzi o te terkotanie bo to są wtryskiwacze gazowe)..
http://youtu.be/WoDLzC1wRN0
Bardzo dziwny dźwięk bo nie jest bo piszczenie, wycie tylko jakby buczenie. Słychać to szczególnie na wolnych obrotach i gdy na nie schodzi. W kabinie dźwięk jest podobny jakby się jechało disel'm (ale nie jest to aż tak głośne). Na słuch nie potrafię określić czy idzie to ze strony rozrządu czy osprzętu ale po ściągnięciu paska osprzętu tego nie ma. Mimo wszystko jednak gdy auto było odpalone bez osprzętu (pompy wspomagania i alternatora) jakieś jakby dziwne dźwięki dochodziły z dołu silnika ale przez chwilę i ustały.. Jedno co przychodzi mi do głowy czy to przypadkiem nie jest możliwe aby wyło jakieś łożysko wału korbowego przy kole? Jak ręką obracam pompą wspomagania, napinaczem (nowy Dayco) czy alternatorem to nie czuje i nie słyszę specjalnie niczego. W altku lekko jakby coś tykało ale nie dalej jak 2 miesiące temu wymieniałem oba łożyska w nim.. Ogólnie znów nastał taki czas, że mam powoli dosyć tego auta bo nie ma chwili aby coś się z nim nie działo.. Niby pierdoły, głupoty, błahe awarie ale ile można? Ehh..
Jedno co przychodzi mi do głowy czy to przypadkiem nie jest możliwe aby wyło jakieś łożysko wału korbowego przy kole?
na wale masz panewki, wież mi, one nie wyją :D
Pompa wspomagania?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
jak zakręcisz alternatorem na sucho słychać łożyska?
na wale masz panewki, wież mi, one nie wyją
Panewki panewkami ale wał ma pewnie jakiś uszczelniacz z łożyskiem (no kurde - musi mieć :P) przy kole pasowym..
Pompa wspomagania?
Wymieniałem ją jakiś czas temu ale na jakiś - jak się potem okazało - szrot z allegro w wierze, że będzie lepsza.. Lekko szumi przy pewnych położeniach kierownicy ale bez paska obraca się płynnie i bezszelestnie - nie wydaje mi się aby mogła wyć..
jak zakręcisz alternatorem na sucho słychać łożyska?
Parę stron wcześniej w moim temacie są fotki jak regenerowałem altek. Wymieniałem oba łożyska altka. Przyznaje że przy składaniu za głęboko wcisnąłem te łożysko które osadzone jest w osłonie z tworzywa i lekko dotykało one tego tworzywa. Ostatnio wyciągałem altek bo "zapomniało mi się" przylutować uzwojenie do regulatora i sprawdzałem stan łożysk - były wg. mnie ok. Teraz jak ściągnąłem pasek to jakby takie lekkie stukania słychać.. Kurna tak szybko by się łożyska wystukały? Pewnie 3tyś km na nich nie zrobiłem :/ Dodam, że nie słychać tego jakoś poważnie, na granicy progu wrażenia/rzeczywistości ;)
Tak na dobrą sprawę pompę i tak trzeba by pewnie wymienić, ale w ciemno ładować się w koszta trochę mi się nie uśmiecha..
Aha no i jeszcze sprawa taka, że jak mi wyły poprzednie łożyska zupełnie inaczej to brzmiało..
stilo_kielce
27-06-2013, 21:14
chyba przestało mnie obchodzić czy to się leje, sączy czy kapie
Można się wku...ić doprawdy
Dobra zwaliłem przed chwilą znów pasek osprzętu, przejechałem się po osiedlu (bez wspomagania miesiąc jeździć i miałbym muskuły jak Papaj :D) - jest cisza. Tak więc albo pompa albo altek. Ten ostatni jednak trochę słychać szelest jak się obraca.. Nie mam sił na ten samochód naprawdę :( Najgorsze w tym wszystkim, że za miesiąc mam przegląd. Trzeba całe zawieszenie wymienić przednie, zbieżność zrobić, olej jak kapie tak kapie, altek siada.. A na wszystko brak kasy. Najgorsze (i najlepsze) w tym jest to że mi się te auto podoba. Fajnie się nim jeździ, ma kopa i wygląda jeszcze nie najgorzej (z daleka). Gdyby nie to już dawno bym szukał auta którym się jeździ a nie przy nim grzebie.. ;)
marcin.b2508
28-06-2013, 00:11
uszczelniacz z łożyskiem (no kurde - musi mieć ) przy kole pasowym..
sam uszczelniacz. łożyska żadnego tam nie ma.
sam uszczelniacz. łożyska żadnego tam nie ma.
No to przynajmniej coś więcej wiem..
Rzadko to robię ale dziś odstawiłem auto do mechanika na regeneracje alternatora. Dziś mam wolny dzień więc mogłem a od pn to nie wiadomo jak będzie..
stilo_kielce
28-06-2013, 18:58
olej jak kapie tak kapi
Wracając do oleju. Nie za krótko odczekałeś po zastygnięciu tego specyfiku do gwintów? Może wkręć raz jeszcze i zostaw na całą noc
Wracając do oleju. Nie za krótko odczekałeś po zastygnięciu tego specyfiku do gwintów? Może wkręć raz jeszcze i zostaw na całą noc
Na opakowaniu piszą, że czas wiązania 15min a pełnego 24h..
Ja pierdziele jak mieć zaufanie do mechaników.. :/ Odbieram auto, wsiadam do niego odpalam - faktycznie cisza.. Wyjechałem do domu i już w drodze czasem miałem wrażenie że coś buczy.. Dojechałem (niecałe 3km) - dźwięk staje się coraz bardziej słyszalny. Sobie myślę - średnio. :roll: Otworzyłem maskę, słucham i słucham i czort go wie. Myślę sobie pewnie pompa wspomagania. Z taką myślą zabrałem się i jadę do kolegi pogadać. Zajechałem niecałe 500m i dźwięk się tak nasilił że ludzie się na mnie patrzeli na skrzyżowaniu. Nie wiele myśląc w lekkim strachu zawróciłem do domu. Pod domem ściągam pasek osprzętu a tam.. Luźne koło pasowe na alternatorze. :wrrrr: I to nie luźne - lekko luźne - one miało luz z 1cm (w osi alternatora!). Jutro jadę tam z ryjem (bez wspomagania i ładowania - tyle dojadę).. Co za buraki..
Aha za regeneracje rozrusznika, wymianę dróch łożysk i ośki (podobno trzeba było..) - 264zł z gwarancją pół roku..
A no tak to jest, oddasz tylko na chwile do mechaniora i dupa. Ręce opadają, ilość a nie jakość, ale co tam ważne że hajs się zgadza. Ostatnio robiłem zbieżność, przejechałem 1km coś zaczyna nieźle stukać, szybko się zatrzymałem, patrze a tu szpilki w kole nie dokręcone :mad:
przejechałem 1km coś zaczyna nieźle stukać, szybko się zatrzymałem, patrze a tu szpilki w kole nie dokręcone
Od kiedy do zbieżności się ściąga koła? :P
nie wiem nie było mnie przy tym podjechałem z dziewczyną powiedzieli że mają jeszcze 2 auta i trochę to potrwa to poszliśmy na miasto. Myślę że kół nie podmienili bo fele te same :lol:
kamilo62
29-06-2013, 09:28
Sam nie naprawisz bo wszystkiego niewiesz co i jak. Dasz do mechanika to jeszcze mocniej popsuje. Dlatego ja sie zastanawiam gdzie swojego dac...
stilo_kielce
29-06-2013, 09:58
Ja pierdziele jak mieć zaufanie do mechaników.. :/ Szkoda gadać... Musisz to wszystko przetrzymać
spinacz_pc
29-06-2013, 12:11
Od kiedy do zbieżności się ściąga koła? :P
Jeśli kolega ma kołpaki oryginalne fiatowskie to musi odkręcić 3 śruby żeby go zdjąć, a inaczej magiczne urządzenie do tworzenia wiązki laserowej, nie bardzo chce się trzymać :P
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Aha za regeneracje rozrusznika, wymianę dróch łożysk i ośki (podobno trzeba było..) - 264zł z gwarancją pół roku..
Ja za wymiane dwóch łożysk, uszczelniacza łożyska i regulatora napięcia ze szczotko trzymaczem zapłaciłem 170 zl (gwara na pół roku jak u Ciebie).Tylko sam wyciągałem altka.
Ja za wymiane dwóch łożysk, uszczelniacza łożyska i regulatora napięcia ze szczotko trzymaczem zapłaciłem 170 zl (gwara na pół roku jak u Ciebie).Tylko sam wyciągałem altka.
U mnie naprawa 130 + części lub chyba 90 + części w przypadku gdy altka przyniosę wymontowanego. Łożyska ok 20zł/sztuka, osłona łożyska 10zł (ale jej nie wymieniano) i wirnik 100zł..
Odebrałem auto dziś, ponownie wymieniono wirnik + koło pasowe bo poprzednie uległy zniszczeniu. Nie było już nawet nakrętki (zgubiłem ją).. Wszystko w ramach gwarancji..
Łożyska ok 20zł/sztuka,
masakra, do 1.6 za 2 łożyska płaciłem niecałe 12zł a do 16vt 4zł mniejsze i 7zł większe
masakra, do 1.6 za 2 łożyska płaciłem niecałe 12zł a do 16vt 4zł mniejsze i 7zł większe
Bez przesady. Wcześniej w innej firmie kupowałem łożyska do altka (tego samego) to płaciłem dokładnie tyle samo. Te standardowe większe ok 16-17zł a te większe ok 22 chyba. Wcześniej pytałem w wielu sklepach stacjonarnych i mailowo i takie ceny dawali. Oczywiście brałem łożyska firmowe a nie jakąś chińszczyznę..
Po przejechaniu ok 60km jest cały czas cisza tak więc myślę temat zamknięty.. W następnym tygodniu przyjdzie kompletna przednia zawiecha tak więc wydatki wydatki i jeszcze raz wydatki. Za jednym zamachem od razu wymienię olej i filtry.
Oczywiście brałem łożyska firmowe a nie jakąś chińszczyznę..
ja brałem INA :)
Dziś kurier przyniósł..
9850
- wahacze Moog
- końcówki drążków TRW,
- łączniki stabilizatora TRW,
- gumy stabilizatora Febi
Za całość 540zł + 25zł przesyłka.. No cóż..
Za całość 540zł + 25zł przesyłka.. No cóż..
Jak dobrze że mam znajomego w centrali IC i mam części bez marży :lol:
Niedługo czeka mnie większy zakup, oprócz zawieszenia z przodu, wahacze dam RUVILLE bo każdy poleca na bbtp się chwalą że przejeżdżają na beton zawieszeniu po 40kkm :wink: . Oprócz tego komplet poduch silnika i skrzyni bo trzęsie budą na wolnych obrotach i wbitym biegu D.
IC ma akurat takie marże, że szkoda gadać. Tu uważam że dużo taniej ciężko by to kupić ;)
W IC ceny dla indywidualnego klienta są zabójcze dlatego zaopatrują się tam same zakłady gdzie mają rabaty. Ja mam akurat części po cenie jaką IC musi zapłacić importerowi. ;-) Za komplet zawieszenia taki jak podałeś tylko wahacze ruville(w katalogu droższe niż moog) płacę niecałe 400zł ;-) Katalogowo musiałbym wybulić jakieś 700zł :lol:
Za komplet zawieszenia taki jak podałeś tylko wahacze ruville(w katalogu droższe niż moog) płacę niecałe 400zł
A widzisz mam kolegę który prowadzi serwis, ma tam jakieś rabaty w IC ale i tak wyszło mi taniej kupić z sieci.. No cóż - nie każdy ma takie znajomości co Ty ;)
Dlatego muszę się obkupić dopóki mam dostęp do tak tanich części :wink:
wahacze dam RUVILLE bo każdy poleca na bbtp się chwalą że przejeżdżają na beton zawieszeniu po 40kkm
przecież tam 1 albo 2 osoby miały tylko ruville...
No właśnie też pierwsze słyszę, MOOG bardzo dobra firma - > jakość-cena bardzo zadowalające parametry
Nie twierdzę że są złe, po prostu nikt tam się o tej firmie nie wypowiadał, a o ruville parę osób i to bardzo pochlebnie. ;-)
Pomijając panowie że mi lekki offtop robicie to kolego mati16v - pajel pisał, że na bbtp wahacze ruvielle mają 2 osoby, a Ty piszesz każdy poleca.. Jeżeli każdy z tych 2ch to ja dziękuję ;) Ja w ogóle pierwsze słyszę, że ta firma produkuje (a raczej pakuje bo to reseal'er) wahacze.. Firmę Moog chwalą na wielu forach - nie tylko na fiacie. Podobno to ten sam koncern co TRW a TRW szły na pierwszy montaż. TRW mogłem mieć za chyba 175 czy 170.. Niby 20zł różnicy ale 2x to już 40 i tak się sumka robi..
A z cyklu tanie pierdółki a cieszą:
9873 9874 9872
Miałem to lekko pęknięte, jak oddałem auto do mechaników to mi już całkiem połamali. Oczyściłem z tego smaru i syfu i założyłem nowy plastik :)
Numer tego to 7622907, ale można to dostać na allegro pod hasłem "spinka podpory pokrywy silnika fiat". W sumie grosze bo ok 5zł..
mamut-tme
03-07-2013, 22:03
Dzięki za informację:) Ja już 2 lata się z tym męczę:)
Paweł A.
04-07-2013, 00:04
W sumie grosze bo ok 5zł..Przepłaciłeś :P Jakiś czas temu kupiłem to za niecałe 3 złote :D
stilo_kielce
04-07-2013, 20:22
W ASO tez płaciłem 5 PLN, a czekałem...4 dni :)
Wczoraj stuknęło 270 tyś, nie było kiedy zrobić fotki więc fotka jest 100km później ;)
9994
Mam wrażenie, że od pewnego czasu auto zyskało na wigorze - jedzie jak szalone, przy tym mniej pali i ciszej pracuje silnik.. Któryś raz mam wrażenie, że co jakiś czas ma muła, ale potem mu przechodzi. Gaz nie sądzę, bo podpinałem się do instalacji i wykresy ładnie się pokrywają czyli zestrojona instalacja jest dobrze..
tak przy okazji zapytam, odczuwałeś jakieś różnice w pracy silnika, w przyśpieszeniu po zmianie sondy lamda?
tak przy okazji zapytam, odczuwałeś jakieś różnice w pracy silnika, w przyśpieszeniu po zmianie sondy lamda?
Nie ja nie. U mnie jak kupiłem auto była kompletnie padnięta - wtedy też wszystko było ok, auto normalnie paliło, przyspieszało, spalało tyle samo co po wymianie. Jedynym widocznym efektem była kontrolka marchewki na desce. Po roku gdy padła było to samo - od czasu do czasu kontrolka przy większym bucie ze stałą prędkością ale żadnych innych oznak. Cały czas jedzie tak samo..
Wczoraj przy przebiegu 270279 km wymieniłem olej z wcześniejszym przepłukaniem silnika preparatem Liqui Moly.
Olej to kupiony wcześniej Valvoline Maxlife 10W40 + filtr Mann W712/16.
Co do oleju to wszystko ok, chociaż nie idzie tego nalać bez lejka do silnika ;) Mobil I ma taki wyciągany nalewak/zwężenie a Valvoline normalną nakrętkę. Narobiłem sobie tylko roboty bo rozlałem olej na silnik, kolektor ssący, poleciało mi pod dekiel świec - musiałem odkręcać i czyścić.. heh ;)
Dodatkowo wymieniłem też filtr powietrza (Filtron AP 091) - nie obyło się bez incydentów czyli zapieczonej jednej ze śrub i koniecznością ich rozwiercania. Cieszyłem się że u mnie się nic nie zapieka aż w końcu moją obudowę również dopadło ;)
10064 10065 10066
Mimo odkręcenia całej obudowy filtra nie udało mi się jej wyciągnąć z auta - nie wiem to się wyciąga chyba jak nie ma nadkola ;) Ponieważ wszystko działo się u mojego taty a nie byłem przygotowany na takie numery przykręciłem filtr na jedną śrubę i tak jechałem do domu (jakieś 10km).. heh dzwięk przy pełnym bucie jakbym miał założony stożek :P Po powrocie do domu odwiedziłem w castoramie i kupiłem takie oto nakrętki do mebli, dzięki którym udało mi się skręcić obudowę wraz z nowym filtrem :)
10069
Wymieniłem wszystkie śruby i teraz obudowa się ładnie trzyma i prezentuje:
10063
Tu jeszcze porównanie starego i nowego filtra (w sumie to jestem w szoku, że tak zasyfiały był. Wymieniałem go przy przebiegu 248300km czyli niecałe 22tyś km temu..
10067
Od jakiegoś czasu miałem też wrażenie, że mi coś lekko dohamowuje auto i nie myliłem się. Podniosłem przód i od strony kierowcy koło obracało się ze sporym oporem.. Okazało się że prowadnice klocków (nie zacisku tylo te miejsca o które zapiera się klocek) się zatarły, przyrdzewiały i przez to nie odbijały klocki. Całość rozmontowałem, oczyściłem, nasmarowałem prowadnice, sprawdziłem zaciski i złożyłem - teraz jest już super :)
10068
Fajny patent z tą nakrętką do mebli hehe.Ja podkładam pod spód normalną nakrętkę bo mam dostęp,ale jak obrobią się te po lewej to trzeba będzie skopiować Twój patent ;-)
Coś Ci tam ruda skacze po blacharce ;-)
Coś Ci tam ruda skacze po blacharce
Niestety, chociaż blachy jako takie zdrowe - tu raczej są problemy z elementami podwozia i nadkoli. Nie mam szczególnie warunków, żeby się za to zabrać, tym bardziej, że nie rdzewieją większe elementy tylko takie pierdółki, których nie wiadomo czym wyczyścić.. Czasu ostatnio na nic nie mam, może jak się to zmieni pod koniec wakacji to zajmę się zabezpieczeniem auta przed zimą..
Dobre to, że nie ma raczej miejsc żeby ruda siała jakieś większe spustoszenia - naloty, lekkie podjadki ale nie dziury ;)
stilo_kielce
16-07-2013, 20:53
Po powrocie do domu odwiedziłem w castoramie i kupiłem takie oto nakrętki do mebli, dzięki którym udało mi się skręcić obudowę wraz z nowym filtrem
WItaj, rozwiązanie z tymi nakrętkami jest boomba. Gdzie dokładnie je znajdę w castoramie, bo też muszę tak zrobić :)
Gdzie dokładnie je znajdę w castoramie, bo też muszę tak zrobić
Ja to znalazłem na dziale śrub, gwoździ itp mamy taki regalik z śrubkami na sztuki.. Tam właśnie znalazłem ów pierdolniki :)
dokładnie to jest nakrętka kłowa/ pazurowa
opcje allegro
Nakretka kłowa - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. (http://allegro.pl/listing/listing.php?string=nakretka+k%C5%82owa)
Dziś bravo otrzymało nowe wahacze, łączniki i gumy stabilizatora. Końcówek drążków nie udało mi się odkręcić dlatego zostaną wymienione w poniedziałek przed regulacją zbieżności :-)
Za wymianę zabrałem się po 9ej a skończyłem po 20ej, pod drodze małe przerwy i objad ;-) Samemu bez kanału trochę schodzi ale się da zrobić :P
10203
Gumy stabilizatora mimo że wszyscy pisali że jest to problematyczne poszło gładko. Gumy były jeszcze oryginalne fiatowskie i trzeba było je przecinakiem wydłubywać. Na fotce widać oryginalne zakucia i po szlifowaniu w celu ich usinięcia :-) Śruby odkręcały się bez najmniejszego problemu - o wiele łatwiej niż te od wahaczy - może dlatego że ich łby są wpuszczone w sanki i nie chlapie na nie ta cał sól i woda w zimę. Tak w ogóle to stare gumy nie wyglądały tak źle i o ile były oryginalne od nowości to szacuneczek (270 tyś) ;-)
10198 10199
Tu strona lewa bez wahacza:
10200
Tu jak radziłem sobie z przykręcaniem łącznika stabilizatora:
10201
Tak jak napisałem na wstępie końcówek nie udało mi się odkręcić z drążków więc zostawie to mechanikom jak będą robić zbieżność w poniedziałek.
Stare wahacze były w opłakanym stanie, sworzeń zatarty, tuleje same spadały (te mniejsze).
10202
Jedena ze starych końcówek ma luzy więc ciężko się puki co zachwycać ale i tak już czuć że auto jest sztywniejsze i pewniejsze :-)
Widzę że troszkę się narobiłeś.Ale teraz będziesz śmigał jak ta lala,a końcówki trzeba było obstukać na drążku kierowniczym.
U Ciebie są jeszcze te chore łączniki,nie wspominam ich mile.
Łączniki są właśnie fajne bo niezniszczalne, a te ze z swożniami często się wytrzaskują.. Moje były 100% dobre ale wymieniłem dla pewości.
A końcówki stukałem pukałem psikałem wd40 i za żadne skarby nie chciały puścić..
marcin.b2508
21-07-2013, 01:46
A końcówki stukałem pukałem psikałem wd40 i za żadne skarby nie chciały puścić..
bez palnika i młota to ch... nie robota:P
Tu jeszcze porównanie starego i nowego filtra (w sumie to jestem w szoku, że tak zasyfiały był. Wymieniałem go przy przebiegu 248300km czyli niecałe 22tyś km temu..
10067
no trochę brudnawy :P podobny, może nawet trochę gorszy (tyle, że bez plam) wyciągałem tuż po zakupie auta. filtr warto co jakiś czas kontrolować. ja zrobilem to wczoraj. wydawało mi się, że po roku użytkowania i 7 tys. km wystarczy go tylko wyjąc i wytrzepać, tymczasem przydałaby się wymiana. jazda po mieście robi swoje. generalnie zaleca się wymianę filtra powietrza przy każdej wymianie oleju lub co 20 tys. km max. filtr oraz obudowę masz identyczną jak w 1.6 16V ;)
stilo_kielce
21-07-2013, 11:43
dokładnie to jest nakrętka kłowa/ pazurowa
Dzięki wielkie, będzie mi sie łatwiej szukało
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cieszyłem się że u mnie się nic nie zapieka aż w końcu moją obudowę również dopadło
PS KOlego byrrt jak wydłubałeś ten stary trzpień w który się wkręcało starą nakrętkę? Od dołu czy od góry?
PS KOlego byrrt jak wydłubałeś ten stary trzpień w który się wkręcało starą nakrętkę? Od dołu czy od góry?
U mnie pękła ta część plastikowa co widać na fotce przez to trzpień jak to nazywasz można było wyszarpnąć w obie strony - jest symetryczny choć pewnie prościej pchać w kierunku ziemi..
Dziś kupiłem dwie kontry (jakby ktoś potrzebował info to nakrętka M12x1.5 kl. 8.8) i pojechałem na ustawianie zbieżności.
Końcówki wymienili w ciągu 20min obie strony (ze ściąganiem kół i podnoszeniem auta).
Koszt to 25zł/strona + 50zł zbieżność (jak nic u nich nie robię to kasują 70zł).
10236
Auto teraz prowadzi się jakoś inaczej - pewniej, sztywniej, nic nie puka i nie stuka :D
Na geometrii wyszło wszystko na zielono - jak to określił mechanik - auto jakby wczoraj z salonu wyjechało w kwestii zawieszenia :D
Podobno wyczuli jakiś nie wielki luz na maglownicy ale puki co nie groźny..
Autko dziś postaram się umyć (bo brudas ale po ki grzyb pucować jak mechanicy zaraz upaprzą :P).
Wrzuciłem wszystkie koszty do motostatu i przeraziło mnie :P
Na auto w tym miesiącu wydałem już 1928zł (w tym ubezpieczenie 675 + 385 paliwo)
W czwartek jeszcze przegląd 160..
Autko dziś przeszło przegląd. Jedyne czego diagnosta się doczepił to wyciek oleju z silnika. Trzeba będzie coś z tym zrobić jeszcze puki ciepło ale to jak będzie trochę czasu. Miałem pisać pracę.. Nagle wyłączyli nam na chwilę prąd w domu ;) poszedłem zatem do samochodu zrobić pierdołę, która wkurza mnie od dawna tyle że od dawna też nie było na to czasu - obijającą się osłonę wydechu i sam tłumik końcowy pukał o jeden z uchwytów.
Osłonę przymocowałem na nowe podkładki:
10271
A a na uchwyt końcowy wydechu nałożyłem gumową rurkę. Zaczęło to pukać jak wymieniłem wieszaki wydechu - widocznie jak mechanicy zakładali nowy układ wydechowy na starych wieszakach to coś źle zespawali i jest teraz taki naprężony.. Guma załatwi sprawę ;)
Poprawiłem też zamek tylnej klapy bo lekkie stuki czasem z tyłu okazały się wibracjami klapy. Po paru miesiącach nadarzyła się okazja że nie będąc w stanie - prowadziła moja panna, a ja od razu załadowałem się do tyłu nasłuchiwać co tam w tym bagażniku puka :)
a w tej osłonie zrobiła sie poprostu dzirka ze wypadało przez nakretke ? mogłes jeszcze tą podkładke posmarowac czymś elastycznym - bo za jakis czas ci wyleci dziura wiekosci tej podkłądki - ja tak miałem :)
ten gumowy wieszak na tłumik końcowy jest gówno wart. wymieniałem rok temu i już jest cały spękany. po regeneracji reduktora przestało strzelać z wydechu, to może jako tako wytrzyma ;)
mogłes jeszcze tą podkładke posmarowac czymś elastycznym - bo za jakis czas ci wyleci dziura wiekosci tej podkłądki - ja tak miałem
No bez jaj ta osłona ma prawie 15 lat więc i tak cud że ona się tam trzymała.. Wpadała w wibracje to się z czasem wyrobiło, doszła do tego korozja i już.. Podejrzewam, że to co zrobiłem dociula z tym autem do końca. Podobny patent mam na osłonie kolektora wydechowego już 2gi rok lub lepiej..
ten gumowy wieszak na tłumik końcowy jest gówno wart. wymieniałem rok temu i już jest cały spękany. po regeneracji reduktora przestało strzelać z wydechu, to może jako tako wytrzyma
eee, ostatnio wymieniałem wszystkie wieszaki i ten końcowy był jedynym który nie wymagał wymiany ;) Tak więc zależy z jakiej gumy zrobią widocznie..
Dziś wolne więc był czas na podmienienie świec - puki co nie nowych tylko tych co miałem założone przed instalacją gazu, a które zamieniłem na nowe "na wszelki wypadek". Nie wiem czy to efekt placebo ale ja tam przerywania czy braku siły na niskich obrotach zaraz po odpaleniu już nie czuje.. Jutro z rana finalny test..
Świeczki wyglądały tak:
10619 10620
Tragedii z nimi nie ma.
No właśnie nie ma, ale na nowych-starych świeczkach auto chodzi płynnie i można spokojnie z rana na samym sprzęgle ruszać.. Każda ze świec wyglądała podobnie więc spalanie na każdym garku dobre. Trochę dojadę jeszcze te świeczki co mam a w następnym tygodniu najprawdopodobniej wpadną nowe.
spalanie na każdym garku dobre.
Dobre, ale nie idealne, może to kwestia zdjęcia, ale są trochę za jasne, powinny być lekko brązowawe, wtedy wiadomo, ze dobrą mieszankę spala ;) ale tak jak napisałem, to moze byc wina zdjęcia ;)
Faktycznie są jasne, rzekłbym że nawet szarawe. Nie doszukałem się jednak co to może oznaczać.
Gdyby były okopcone ok - zła mieszanka, niedogrzany silnik itp, świeca ciemna, przebawiona - przegrzana, osad - złe paliwo, zła świeca..
A o moim przypadku nie wiele piszą ;) Dobrze, że wszystkie są takie same, bez osadu i przebarwień. Chyba nie mam się co bardzo zastanawiać tylko wstawić nowe i jeździć dalej ;)
W twoim przypadku oznacza za ubogą mieszankę ;)
W twoim przypadku oznacza za ubogą mieszankę
Dziś się podepnę z komputerem i będę obserwował choć wydaje mi się że za uboga nie jest raz że pali tyle ile powinien a dwa że lambde mam sprawną więc powinien sobie wyregulować jakby nawet gazu za mało dostawał..
W twoim przypadku oznacza za ubogą mieszankę ;)
i przeważnie zbyt wysoką temperaturę,która za tym idzie niestety.Właśnie wtedy lecą gniazda zaworów.
Dziś podpiąłem się pod ECU z FESem i do sterownika gazu.. Guzik - mapy mam bardzo ładne, integrator pracuje tak samo na gazie i na benzynie. Zrobiłem tak 30km na trasie na różnych obciążeniach.. Widać po prostu gaz daje świecą w tyłek. Temp jest istotnie wyższa i to widać nawet na wskaźniku (o milimetr-dwa wyżej na gazie niż na benzynie).
No bo temp. spalania gazu jest wyższa niz temp. spalania benzyny.
No bo temp. spalania gazu jest wyższa niz temp. spalania benzyny.
Ja to wiem ale sugerowaliście złą mieszankę.. Mieszanka jest ok, pali dobrze..
ale wy sie uparliscie z tą wyższą temperaturą spalania gazu a bezyny
roznica wynosi niewiele - i nie ma wpływu aż tak na uszkodzenia silnika
jak spalanie wynosi 850 na benzynie a gazu 870 to czy taka wielka rożnica ?
Dziś podpiąłem się pod ECU z FESem i do sterownika gazu.. Guzik - mapy mam bardzo ładne, integrator pracuje tak samo na gazie i na benzynie. Zrobiłem tak 30km na trasie na różnych obciążeniach.. Widać po prostu gaz daje świecą w tyłek. Temp jest istotnie wyższa i to widać nawet na wskaźniku (o milimetr-dwa wyżej na gazie niż na benzynie).
Jeśli rzeczywiście jest ubogo i EGT idzie w górę to raczej tego FESem nie sprawdzisz. Przy sprawnym układzie chłodzenia temp płynu praktycznie się nie zmieni a tłoki popłyną ;)
Świece powinno się oglądać zaraz po forsownej jeździe - inaczej wynik będzie przekłamany.
Korekcja lambdą ma jedną wadę - przy WOT wskazania sondy są pomijane.
solidboy
17-08-2013, 10:34
Przy sprawnym układzie chłodzenia temp płynu praktycznie się nie zmieni a tłoki popłyną
Guzik prawda. U mnie temp.dochodziła do czerwonego pola. Po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu: 90C.
Uboga mieszanka-wypaliło dziurę w tłoku.
Układ chłodzenia był sprawny w 100%.
Jakby było za ubogo to by ECU benzyny to korygował w plus.. Podniose mnożnik to ECU obetnie paliwo i rozjadą się mapy. Silnik tak samo koryguje na gazie jak i na paliwie więc nie sądze żeby było coś źle..
Guzik prawda. U mnie temp.dochodziła do czerwonego pola. Po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu: 90C.
Uboga mieszanka-wypaliło dziurę w tłoku.
Układ chłodzenia był sprawny w 100%.
No widzisz a u mnie temp płynu nawet nie drgnęła a poszły cztery tłoki.
Znalazłem cos ciekawego ;)
" Ilość
energii, którą możesz uzyskać spalając 1dm3 LPG jest znacząco mniejsza niż z
tej samej ilości benzyny (silnik Otto)a ta z kolei od ON (silnik Diesel). Z
tych zależności wynikają różnice ilości spalonych litrów paliw na 100 km.
Sprawność silnika Otta jest niezmieniona ze wzgl. na rodzaj paliwa. Z tego
wynika, iż straty cieplne pozostają na z grubsza niezmienionym poziomie. Idzie
tu zatem o ciepło parowania benzyny, które odbierane od głowicy schładza ją,
gdy mikronowe kropelki benzyny z wtryskiwacza/rozpylacza gaźn. przechodzą w
gazowy stan skupienia. (Efekt chłodnej dłoni polanej spirytusem). Zasilanie
gazem instalacjami do IV gen. włącznie wiąże się z tym, że ciepło parowania LPG
pobierane jest nie bezpośrednio z materiału kanału dolotowego, a od płynu w
wymienniku ciepła (parowniku/rurze w płaszczu - EOBD2). Konstrukcja silnika z
reguły nie uwzględnia braku tego składnika bilansu energetycznego .
Skąd więc problemy? Ano stąd, że często instalacje LPG podają zbyt ubogą
mieszankę paliwowo-powietrzną (niedostatki regulacji), a wtedy temp. spalania
każdego paliwa często sięga krotności tej normalnej oraz czoło płomienia
przesuwa się z prędkością blisko 10-krotnie większą. Nie trzeba chyba wspominać
o niepełnej kompensacji zubożenia mieszanki podczas przyśpieszania (I i II gen.-
sterowanie podciśnieniowe). Przypomnij sobie ile silników jest dziś
konstrukcyjnie przystosowanych do pracy na ubogiej mieszance?
Następny aspekt to straty ciśnienia dyspozycyjnego płynu chłodzącego mierzone
na wejściu/wyjściu zespołu głowica/blok w związku z zapięciem parownika.
Parowniki miewają zbyt mały opór przepływu.
Z tymi świecami to moim zdaniem chwyty reklamowe. Zakładaj normalne i już.
Ewent. o 1 stopień zimniejsze. Sprawdziłem to na 20 tys.km w swoim aucie.
Przy normalnym, ludzkim traktowaniu silnika przystos. do bezołowiówki temat
przedwcześnie zużytych gniazd zaworowych w zasadzie nie istnieje, chyba że
często i długotrwale jeździsz wykorzystując ponad 3/4 mocy maksymalnej. Gaz
jest po to, by oszczędzać!
Co do prowadnic, to są one chłodzone przez styk z głowicą chłodzoną cieczą oraz
olejem."
No więc nowe świeczki już czekają - jutro wymienię bo w piątek zaczynam urlop i śmigam do Władysławowa :)
10703
lesiu1990xd
21-08-2013, 23:18
to czekamy na fotki :)
Wymiany świec nie było bo i czasu na to nie znalazłem..
Wczoraj wróciłem z urlopu - mieliśmy piękną słoneczną pogodę i odpoczęliśmy sobie trochę ;)
Fiacik zrobił jakieś 700km i spisał się jak zwykle wzorowo. Spalanie w trasie takie same jak na co dzień czyli ok 9l LPG ale raz staliśmy w korkach po karambolu na A1 (który omijaliśmy przez Pruszcz Gdański) a w drodze powrotnej jechałem już szybciej czyli te 120-130 cały czas.. Często kursowaliśmy (praktycznie codziennie) na trasie Chłapowo - Dębki (polecam - ekstra plaża - coś przepięknego).
Fiacik miał fotkę w Górach to i nad morzem się doczekał ;)
10885 10886
Nawet znać nie dałeś ze byłeś
Myślałem o Tobie Łukaszu, nawet z Natalią mieliśmy plan taki aby do Ciebie wpaść po drodze, ale zbiegło się to z ForzaItalia i zapewne nie było Ciebie w domu.. Poza tym wracaliśmy stosunkowo późno - w domu byliśmy przed 20stą a i tak potem szybko szybko do teściów po naszego kota ;) Wyszło teraz 2gi raz, że ja się nie chcę spotkać a to nie prawda.. Mam nadzieje że to choć trochę rozumiesz.. :(
Spoko. Mogłeś napisać nawet w tyg. Przyjechał bym rowerem do Wladka, albo byscie wpadli na noc w tyg do Nas:)
kamilo62
01-09-2013, 15:38
ahh...normalnie...niczego sie nie nauczyl..znowu ta sama wymowka :P..
Ale zdjecia ladne :P
Hehe, masakra czuje się z tym źle :P Może za jakiś czas nas najdzie wyjazd do gdańskiej ikei więc wtedy już na 100% będę dzwonił :)
Nie no fotki zajefajne ;)
Nie wiem kiedy to się zaczęło ale przedwczoraj zauważyłem, że mój fiacik powoli ulega biodegradacji :(
11005 11006
11007 11008
Dzieje się to na dachu - zaraz nad przednią szybą, którą zresztą na fotkach widać.. Ręce opadają i sam nie wiem co z tym robić :(
Chyba powoli doczekuje się czasu kiedy przerwe inwestycje w te auto i pozwole mu się "doeksplatować na śmierć" :(
Tak naprawdę trzeba by pewnie wyciągnąć szybę (chyba) i polakierować cały dach.. Myślicie, że to świadczy o wypadkowej przeszłości auta? Mi to wygląda tak, że od kamieni poodpryskiwał lakier i stąd takie numery.. ehh.. Zwyczajnie załamka :(
Dziś zatankowałem benzynę pod korek - a co tam niech ma jeszcze.. 230zeta za benzynę - masakra jakaś ;) Wyszło że prócz gazu pali 0,9l benzyny na 100km, ale liczę w tym też momenty co jeździłem na paliwie..
solidboy
11-09-2013, 21:17
Coś prawdopodobnie było dłubane przy dachu niestety. Rdza w tym miejscu nie wychodzi sama z siebie. Generalnie te auta nie rdzewieją przecież.
Lakierowanie dachu to kolejne 400 (?) zł a auto już wiekowe niestety i warte 3000?
Co do inwestycji: popełniałem ten sam błąd "ładując" pieniądze w 13 letnie auta i próbując z nich zrobić nówki.
To niestety pieniądze wyrzucone w błoto.
Coś prawdopodobnie było dłubane przy dachu niestety. Rdza w tym miejscu nie wychodzi sama z siebie. Generalnie te auta nie rdzewieją przecież.
Niestety częsty przypadek w BBM, u mnie szczęśliwie nic nie wychodzi odpukać, ale większość które widziałem miały już malutkie wykwity ;( Trzeba sprzedawać padaki powoli :P
stilo_kielce
11-09-2013, 22:13
ulega biodegradacji
Mam takie coś na prawym błotniku:(
Niestety częsty przypadek w BBM
Szczerze to nie słyszałem, normalnie bym powiedział że pewnie był bity, ale kurcze co do tego auta jestem prawie na 100% pewien że nie było nic poważnego robione.. Wiem że coś z którejś strony było robione bo rozbierając auto znalazłem parę kryształków z szyby (choć te wszystkie są z tego samego roku) oraz na jednych drzwiach jest taki gumowy odbojnik a na 2gich nie - więc pewnie coś tam było kiedyś w przeszłości.. Ale podsufitkę ściągałem, wszystko od wewnętrznej strony wygląda jak fabryczne.. W moim egzemplarzu jest bardzo poobijana szyba przednia i maska - nie widać na pierwszy rzut oka, ale widać, że auto swoje przejechało (przebieg 274tyś km i stale się zwiększa). Widziałem to kupując samochód, ale wolałem takie niż "nówka sztuka garażowane jeżdżone przez kobietę nigdy nie ryśnięte". I wydaje mi się że to po prostu wychodzi tak w miejscach uszkodzeń/ryśnięć i odprysków powłoki lakierniczej.. Na tylnej klapie też mam takie jakby pęknięcia lakieru i tam takie pęcherzyki 2mm.. Widać, że lakier po prostu przepuścił wodę i się robi, choć b. delikatnie bo ocynku tak w sumie nie bierze..
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Mam takie coś na prawym błotniku
Błotnik to element, który możesz wymienić w całości i po kłopocie - najlepiej w kolorze.. A tu? ehh..
mamut-tme
11-09-2013, 22:45
Co do inwestycji: popełniałem ten sam błąd "ładując" pieniądze w 13 letnie auta i próbując z nich zrobić nówki.
Ja dzisiaj umówiłem się z blacharzem na robotę w 12-letnim matizie, pewnie wartym 2-3 tysiące. Robota na 700 zł - wymiana 1 progu i zabezpieczenie obu, reperaturka w jedne drzwi + konserwacja dołu 2 drzwi. Czemu to robię? Bo za 3700 zł nie kupie żonie lepszego auta. A temu poza tym nic nie dolega, części są tanie, żonie się podoba (ma nietypowy kolor, fiolet metalik). Inna sprawa, że coraz bardziej się przekonuję, że stare auta są trwalsze. Boli tylko jak się trafi (odpukać) kolizja, nawet drobna i prawie zawsze szkoda całkowita...
mam ten sam dylemat. ruda zżera mi progi. do tego lakierowania wymaga zderzak. koszt 400 zł. niby niewiele ale... 17 lat, 250 tys. km przebiegu, średnia kondycja silnika, problemy z elektryką... czy jestes sens? po weekendzie będę wiedział co dalej.
No nie wygląda to dobrze,ale tak jak piszesz byrrt po prostu wiek robi już swoje, wiecznie idealne nie będzie. a może szyba była wymieniana i po prostu robota nie była zrobiona tak jak należy
Szyba też chyba nie bo jest w makabrycznym stanie - pod słońce ciężko się jeździ bo cała się robi w kropeczki drobne.. :/ Z resztą to nie od szyby idzie - to na odsłoniętych częściach lakieru się robi..
kamilo62
12-09-2013, 06:59
Jesli juz to tylko zrob cos zeby nie szlo dalej..Zazwyczaj jesli dach byl malowany to farba bedzie odlazila cala pojakims czasie.
A jak ja stawialem swego na konserwacje siene..To lakiernik powiedzial - ze przy szybie na dachi najszybciej rdzewieje..i nie wazne czy to fiat czy nie..Poprostu tak zrobiona konstrukcja szyby.
A kamyczki robia swoje..Zreszta czego tu chciec - musisz sie pogodzic z tym ze jest zazdrosny o kobiete :P
Jesli juz to tylko zrob cos zeby nie szlo dalej.
Jakieś pomysły?
Jeśli tylko dach to ugadaj się z jakimś lakiernikiem może pryśnie kolor masz ciemny to może nie będize problemu z doborem. Pryśnie te miejsca a reszte dachu napyli co by nie rzucało się w oczy. Ja robie swoje teraz i ciekawe ile wyjdzie :)
kamilo62
13-09-2013, 07:07
Pomysly - Ja jak dorabialem sobie kolor do fiata z firmy dupont - To obok Staly spraye w malutkich puszeczkach..ktore tez byly robionr za pomoca laseru. Nie byl to bardzo duzy sklep ale mieli do tych sprejow karteczki z kolorami - w sumie 3 rozne palety po ok. 25 kolorow..Moj ojciec zeby bylo taniej to sobie kupil taki spray i nawet zbyt mocno nie bylo widac..
Wiec jesli z czasem bedziesz mial zamiar go sprzedawac..to zrob to wlasnie za pomoca sprayu.
W przedostatnim zdaje sie auto motor i sport bylo jak pomalowac drzwi za pomoca sprayu :)
Dobry lakiernik pewnie bedzie chcial troche wziasc bo trzeba bedzie zdejmowac przeciez uszczelki przod i tyl..
Reasumujac - to jest dach wiec roznie moze wyjsc - Dla mnie tata jak zrobil burchle na blotniku - co mozna bylo wyczytac w poscie Siena..to nie wychodzilo az do zmiany blotnikow..
Podobno jest takze ocynk w sprayu - Ale nie polecaja tego - bo farba podobno sie nie bedzie trzymac..
Nie no wiesz ja o lakierowaniu swoje poczytałem jak lakierowałem progi przy kołach, ale to jest dach więc sam wiesz jak jest.. Najgorzej, że to się dzieje zaraz koło uszczelki - pewnie część się dzieje wręcz pod nią.. Tu wg. mnie nie ma innej możliwości jak wyjęcie/wycięcie szyby a to zaczynają się koszty :/ Podjadę może do jakiegoś lakiernika i spytam się ile za to weźmie ale podejrzewam, że wspomniane 400 będzie mało :/
Wiesz ale jeśli to tak jak mówisz podejżewasz że pod uszczelką a na niej pewnie szyba też coś się dzieje to ja bym nie lekceważył bo karoseria pracuje i może szyba pójść. Wiem że auto ma swój wiek ale nie ma co się bawić zrobić porządnie bo to Twoje bezpieczeństwo. Ja w 17 letnim fordzie robiłem progi tylko bez malowania bo zgniły i szybę też zmieniałęm bo strzeliła a wokół była jedna rdza pod klejem na którym się trzymała szyba i zostało to wyczyszczone zaprawione i teraz spokój. Z tego co widzę to prawdopodobnie woda weszłą pod uszczelkę i w zimie pewnei to zrobiło swoje. Kto pyta nie błądzi. Powodzenia.
Z tym lekceważeniem to nie tak.. Ja po prostu mam z kasą ciężko, ciągle coś od 2ch lat nie mogę wyjść z dołka :( W lipcu włożyłem w auto kasy trochę (z ubezpieczeniem i przeglądem licząc ponad 1,7kPLN), w tym lub następnym miesiącu chce zrobić konserwacje podwozia (ok 400-450) i teraz jeszcze to.. Kurka ja tyle nie zarabiam :( No nic będę coś myślał..
Wiem ja też nie stoje nei widomo jak a jeszcze na wesele swoje zbieram. To wokół szyby przejedź papierem sciernym zedrzyj rdze rzuc epoxyd na rdze i dobierz kolor i maznij. może nie będize to pięknie zrobione ale zawsze coś zabezpieczysz :)
kamilo62
13-09-2013, 11:01
W sumie tak jak przedmowica mowi...zabezpieczyc puki niemasz kasy ...Dorazny ratunek na krotki czas...Ale dobrze jakby zime przetrwalo..najgorzej jak pod uszczelka caly rant zaczyna korodowac..
W sumie do lakiernika mozesz podjechac i zapytac go ile wezme jak sam bedzie wszystko rozbieral a jak ty mu przygotujesz...JEsli taka sama cena to raczej lakiernik jest do D....
A odnosnie malowania...nie chodzilo mi ze nie umiesz...Poprostu bylo napisane jak np. oszukac miernik lakieru...malujac sprayem....
Ja pytalem ile szyba z montazem do mojego bravo - 4xx zl....
Proboj doraznie ratowac samemu....Kasa wczesniej czy pozniej sie znajdzie...
Gorzej jak lakiernik ci pomaluje dach...ale nie powie ze szyba na gorze niema sie czego trzymac...
Dzięki Panowie - jak coś ruszę dam znać..
Kup kolor w takiej buteleczce jak lakier do paznokci a rdzę wyczyść multiszlifierką,weź zapałkę i pokryj podkładem a jak wyschnie to zamaluj pędzelkiem i nie będzie źle.Ważne żeby uderzyć jak najszybciej.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.