ja zamówiłem standardzik 1,4 95 km ;p i jest to wersja HB ;p
ja zamówiłem standardzik 1,4 95 km ;p i jest to wersja HB ;p
Jeździłem wersją 95KM jak i 120KM - ta druga była wyraźnie żwawsza. Z kolei tej pierwszej brakowało trochę mocy "na trasie".
Będę dziennie pokonywał do pracy około 75-80 kilometrów głównie po trasach szybkiego ruchu/austradach. Więc wybór padł na T-Jeta. Kupuję samochód "na lata" i chciałbym być z niego w pełni zadowolony - stąd wybór takiego a nie innego silnika i wyposażenia. Poza tym Tipo bardzo mi się podoba
Sprzedawca obiecał, że będzie starał się aby auto dotarło jeszcze w kwietniu. Ale termin może wydłużyć się do pięciu miesięcy.
Ostatnio edytowane przez Grimlock_ ; 17-02-2017 o 00:08
"Brakowało trochę mocy ma trasie " - delikatnie to ująłeś. Powyżej setki między tymi dwoma silnikami powinna być przepaść, tak było bynajmniej w przypadku Bravo.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
To cieszę się, że moje już jedzie, byłem wczoraj w salonie podpytać, oglądałem Tipo Hb w wersji Tipo i te czarne lusterka i klamki... Dobrze, że chociaż dają zderzaki w kolorze. Wygląda jednak, że na salony to pozamawiali główne wersję najtańsze, Longue nie uswiadczysz. Co do silnika to jest tu przepaść, 95 to w zupełności wystarcza na miasto ale w trasie to jak Punto z 1.4 77. Jak chcesz wyprzedzać to trzeba porządnie skalkulować i nie mówię tu o autostradzie, tu jakoś sobie poradzi, ale na każdej innej drodze jak trzeba to zrobić szybko to jest koszmar. Druga sprawa, jeździłeś autami nie ułożonymi, więc oba i tak były przymulone.
Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka
Czarne lusterka nie są głupie. W ciągu ostatnich 10 lat raz otarłem się lusterkiem o ścianę przy wjeżdżaniu do garażu i raz zaczepił mnie gość z sąsiedniego pasa. Skończyło się na praktycznie niewidocznych zarysowaniach obudowy. Gdyby były lakierowane, wyglądałyby paskudnie i musiałbym skorzystać z usług lakiernika. Lakierowane zderzaki to teraz praktycznie standard, ale zobaczcie ile drobnych stłuczek parkingowych mogłoby się skończyć zerowymi stratami, gdyby były czarne, jak kiedyś... Ale to "již nevrátí"
Przesadzasz. Na krajówkach wyprzedzam tiry jadące ok. 90km/h, szybszych pojazdów raczej nie (jestem bezpiecznym kierowcą i staram się nie przekraczać ograniczeń o więcej niż 20km/h ). Przy dobraniu odpowiedniego biegu i skorzystaniu z dostępnego zakresu obrotów silnika wyprzedzanie idzie całkiem sprawnie. Zawsze lepiej mieć więcej KM niż mniej, ale wtedy zaczynasz wyprzedzać z mniejszym marginesem i w praktyce wcale nie jest bezpieczniej (wiem z własnego doświadczenia).
Nie mam nic do czarnych wstawek, dlatego nie zamawiałem srebrnych dodatków, zwłaszcza w cenach jakie żąda sobie za to Fiat. Podoba mi się, że spody zderzaków są czarne - to dobry pomysł, w Palio progi też były pokryte plastikiem i tego brakuje mi w Tipo, będzie trzeba przykleić coś na lakier za przednimi kołami żeby nie piaskować powłoki .
Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka
Ja tak jak kolega powyżej Cieszę się z czarnych lusterek Przy białym TIPO jest to ładny kontrast i wcale to źle nie wygląda, a jak chodzi o sprawy praktyczne to moja piękniejsza połowa, nie dalej jak tydzień temu właśnie o lusterko nie zmieściła się do garażu i nic większego się nie stało bo się złożyło, a rysa na plastiku nie boli jak rysa na lakierowanym lusterku.
Co do silnika to ja poruszałem i czasami poruszam się np toyota yaris 1,0 i tam serio przy 100km/h można na głowę dostać, ale też zajedzie się do celu, lecz o wyprzedzaniu to raczej średnio można myśleć. Jeździłem też volvo, które miało 193 koniki w 2,5 benzynie z turbo i tam jak widziałem 5 tirów to nawet się nie zastanawiałem tylko wyprzedzałem i trwało to kilka sekund, ale już się starzeję i jakoś poza torem nie ciągnie mnie do wyścigowej jazdy. Nie jestem zawali drogą, a jak tira, czy inne auto, które jedzie 20 mniej trzeba wyprzedzić to się wyprzedzi. Przeżyłem w swoim życiu już dachowanie przy prędkości około 80km/h i zakończyłem je w kilku metrowym rowie... nie z mojej winy straciłem swoją perełkę.
PB100060.JPG
Serio, jak dojadę do celu 2 minuty później to się nic nie stanie.
Wolę mieć mniej elementów do wymiany/psucia się, może mniejsze przyśpieszenie, ale czasem jak coś jest i kusi człowieka to różnie bywa ...więcej mocy, mniej obaw przy wyprzedzaniu, więcej ryzykownych zachowań... to tak samo jak z przysłowiem, że okazja czyni złodzieja.
Nie powinno sie ich nawet nazywać zderzakami. Zderzaki to są w wagonach kolejowych te dwa grzyby które wytracają energie toczącego sie odrobine szybciej wagonu gdy zderza sie z drugim podczas jazdy. Teraz mamy przed i za autem kolorowe cacuszka, które uszkodzi nawet zmrożony śnieg. Bzdura totalna
Właśnie, mnie już czasy ścigania się też przeszły, zresztą spróbujcie się poscigac Punto 1.4 77hp - żenada, mnie chodzi raczej o spokojna dynamiczną jazdę bez stresu przy wyprzedzaniu poza autostradami.
Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka