Ostatnio edytowane przez ZAFFERANO ; 19-01-2017 o 20:42
FIAT BRAVA 1.6 16V - w krainie wiecznej rdzy ...
LANCIA LYBRA 1.9 JTD - odjechała w siną dal ...
FIAT CINQUECENTO 704 - "The End" po 23 latach ...
-------------------------------------------------------------
FIAT TIPO 1.4 95KM + LPG
Akurat słowa "patyk" chyba ja użyłem, ale nie jestem obrażalski Tak jak napisałem, mam do Fiata "ale" , że w aucie za ponad 40 kafli jeszcze zastosował taką "technikę".
A nie o to , że komuś to nie przeszkadza.
Robs, odszczekaj jak najszybciej swoje dyrdymały bo co niektórzy właściciele podstawowej wersji będą cię atakować w swoich postach a na końcu okrzykną trollem tego forum Czasem się zastanawiam, czy to jest forum służące do wymiany swoich opinii na dany temat czy "kółko wzajemnej adoracji". Niedługo zaczniemy tu czytać, że regulacja patykiem jest lepsza od elektryki bo się nie popsuje i że właściciele wersji Lounge to frajerzy którzy przepłacili za Tipo jakieś 15 tys. Więcej obiektywizmu Panowie i poszanowania dla forumowiczów mających inne zdanie na dany temat.
A ja myślę, że to było celowe i dobrze przemyślane - taki trik, żebyb skłonić do zakupu droższej wersji. Musi być w tipo tipo coś zniechęcającego, a po zmianach z połowy roku tych zniechęcaczy i tak zostało niewiele.W sumie to masz trochę racji , mogli to jakoś zbalansować w kosztach i dać to już w standardzie
A gdzie tam celowo. Po to aby obniżyć koszta i tyle. Nie da się zaoszczędzić innaczej. Nie wybudujesz linii montażowej na różne wersje. Egzemplarze różnia się dodatkami, które albo montujesz albo nie i tylko tutaj jest pole do oszczędności.
Myślę że nikt się tutaj nie obraźi że nazywacie to patykami -przecież to prawda... Ja to olewam. Dobrze że ssanie jest automatyczne, korby do rozruchu nie potrzeba, opony są bezdętkowe a wskażnik temperatury wody nie jest rtęciowym termometrem na masce...
Witam,
jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak szukałem auta to dla mnie podstawą był tempomat, automatyczna klimatyzacja czy podłokietnik(ten zawsze można domontować za parę groszy). Nie brałem pod uwagę nawet że może nie być elektrycznych szyb, czy lusterek bo od lat tak jeżdżę, i to dla mnie standard, mimo, że auto dzielę z żoną. mimo iż jeździ ona czasem tym pojazdem, to od zakupu nie dotykałem nawet regulacji, bo lusterka były ok jak wyjechałem z salonu. powiem więcej, nie wiem nawet gdzie się znajduje ten guzik do regulacji znalazłbym bez problemu ale na chwilę obecną nie kojarzę gdzie go dali
Dla odmiany rodzice kupowali opla i zadowoleni bo auto nowe, w ogóle ma klimatyzację (pierwsze ich auto z klimą), lusterek nie ruszają, bo chyba nawet nie wiedzą jak regulować elektrycznie, a dla mamy wręcz jest to wkurzające, że auto ma sterowanie elektryczne.
Więc jak już pisałem, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Najlepiej podjechać do salonu, pomacać, obejrzeć, przeliczyć. Przecież nikt tej decyzji za nas nie podejmie. Jak pytałem po co mi kamera cofania to się dowiedziałem, że akurat takie auto jest na stanie, no i fakt jest taki, że się człowiek przyzwyczaił, i jest to ustrojstwo nawet pomocne.
Tak więc jak jest wybór to należy się zastanowić i coś wybrać
Tak dodam jeszcze, że jak się spojrzy na wersję HB czy kombi to tam nie ma wersji tipo wcale
pozdrawiam
Prawdziwe oszczędności to może były jak do wersji Tipo montowali na początku produkcji 2 poduszki zamiast 6. Jakiś chiński silniczek elektryczny, kilka gramów chromu na grillu albo kawałek szmaty doklejony do plastiku na drzwiach to są groszowe różnice. Chodzi o to, żeby ludzie z ograniczonym budżetem kupili TipoTipo, a z kolei tych, których stać na trochę więcej zniechęcić do tej wersji i skusić na wyższą, oferując więcej tzw. "prestiżu", cokolwiek to znaczy. Łykamy to, bo było już pisane, że np. lusterka z patykami są "niestosowne", a felgi 15" to obciach na dzielnicy.
Jest przecież grupa osób, która potrzebuje takie auta - byle drzwi się zamykały, silnik chodził, były koła i szło zrobić sobie koszt na firmę (bo to głównie do takich osób to idzie).
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
Nie możecie wieszać psów na patykach lusterek w Fiacie , bo skoda Rapide , cytryna elysee ,peugot 301 w podstawowej wersji też tak są wyposażone
I zerknijcie na Seat Toledo 50100 cena podstawy i ma patyki przy lusterkach
No tak ale to inne firmy ale w Tipo nie przystoi mieć patyków
Masz w dużym stopniu rację, koszt cięć które zostały zastosowane w Tipo Tipo na pewno nie pokrywają niższej ceny o prawie 4 tys. Na tym samochodzie fabryka mniej zarabia niż na droższych wersjach a wszystko za cenę "wabika cenowego", który ma Cię ściągnąć do salonu. Tam jednak przekonujesz się, że w swoim starym Stilo miałeś lepsze wyposażenie i wybierasz wyższą wersję Wszyscy są zadowoleni.
Wersja Tipo Tipo jest kierowana na rynek Turcji i wschodniej Europy, gdzie niska cena w cenniku robi największą robotę. Na zachodzie Europy występuję tylko we Francji, gdzie jest konkurentem dla popularnej tam Dacii. Hatchback w tej wersji nie występuje wcale co świadczy o tym, że dla Fiata sprzedaż tak okrojonej wersji to żaden interes a tym bardziej powód do dumy. Najważniejsze że będzie można dalej w reklamie Tipo dodać napis "cena od 43200 zł"