Ktoś mi kiedyś radził żeby powiesić kostkę od WC w komorze silnika. Ponoć zapach odstrasza...
Ktoś mi kiedyś radził żeby powiesić kostkę od WC w komorze silnika. Ponoć zapach odstrasza...
Ostatnio edytowane przez leinad ; 12-03-2017 o 22:08
Ja bym zainwestował w tego psa co na forum ktoś pisał.Niech nawet śpi w garażu... Pies na wsi to nie problem chyba że często właściele wyjeżdzają i nie ma się kto nim zająć.
Ostatnio edytowane przez pelikan1 ; 12-03-2017 o 21:55
Wujek Google
Uderzenie miską olejową w kamień, czy też zalanie alternatora wodą z gigantycznej kałuży może przytrafić się każdemu, nawet jeśli samochód użytkowany jest wyłącznie na drogach utwardzonych. Nie dziwi więc fakt, iż coraz więcej osób myśli o instalacji osłony pod silnik.
Instalacja osłony pod silnik nie jest konieczna - często samochody w salonie nie są w nią wyposażone - mimo to warto pokusić się o taką modyfikację. Współczesne konstrukcje pełne są podzespołów elektrycznych i elektronicznych â kontakt z wodą z kałuży, błotem i kurzem może doprowadzić do ich zniszczenia lub też skrócić żywotność. Tymczasem montaż relatywnie taniej osłony to prosty sposób na zabezpieczenie komory silnika i mechanizmów, które się w niej znajdują. Nie bez znaczenia pozostaje kwestia stanu polskich dróg. Nierówny asfalt, wysokie krawężniki, wystającej korzenie, czy też kamienno - szutrowe odcinki za miastem, mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń.
Podstawowe plusy osłony pod silnik:
zabezpieczenie dolnej części bloku silnika i miski olejowej przed zniszczeniem w wyniku uderzenia o podłoże (w momencie w którym samochód porusza się w głębokich koleinach),
zabezpieczenie komory silnika przed uszkodzeniami mechanicznymi (drobne kamienie, żwir, wystające korzenie),
zmniejszenie wpływu czynników atmosferycznych na podzespoły elektryczne i elektroniczne,
zabezpieczenie komory silnika przed zwierzętami, które wchodzą pod samochód w poszukiwaniu ciepła,
ochrona przed kurzem, wodą i błotem.
Plastikowa, czy metalowa?
Aby wybrać właściwą osłonę pod silnik, już na samym początku trzeba zadać sobie podstawowe pytanie â plastikowa, czy metalowa?
âPlastikowe osłony to popularna oferta w sklepach motoryzacyjnych, czy też salonach samochodowych. Są łatwe w montażu i niedrogie, niestety również nietrwałe. Spisują się dobrze w małych samochodach, jednak regularnie trzeba sprawdzać ich stan. Połamane mogą wydawać niepokojące odgłosy lub nawet uszkodzić samochódâ - mówi Tomasz Lamentowski z Autotrapera.
Metalowe osłony są nieco droższe, ale trwalsze. W zależności od przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych mają zwykle ok. 2-3 mm grubości. Lżejsze, tłoczone odmiany realizowane są dla masowo produkowanych modeli. Jeżeli przewidywana sprzedaż nie jest wielkoseryjna, wtedy producenci zwykle stosują technologię wycinania i gięcia kształtu. W obu przypadkach do odbiorcy trafia produkt gotowy do montażu. Cena osłon metalowych wynosi średnio ok. 600-700 zł, jednak ich trwałość pozwala użytkować je latami.
Fiat Tipo 1.4 16V by tedybear
Oczywiście że do tego to służy. A jak nie to do czego? Ozdoba? W Forach notorycznie psuły się wentylatory chłodnicy, wtedy pojawiły się osłony pod silnik. Ktoś przejął kupował że łatwiej dać osłonę niż na gwarancji wykonać kilka napraw.
W odpowiednim miejscu zamontowany to się sypał. W UNO bez płyty pod silnikiem wentylator się nie psuł. Przeczytaj post nad swoim, to się dowiesz do czego są płyty pod silnik i jakie są rodzaje.
Równie dobrze można powiedzieć, że płyta jest po to, żeby auto nie znaczyło terenu
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Z ciekawości. Widziałeś kiedyś komorę silnika tego samego modelu auta bez i z osłoną Obstawiam, że nie, bo byś wtedy herezji nie pisał.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-03-2017 o 00:34
Ale z ciebie upierdliwiec. Zawsze każdego musisz usiłował sprowadzić do parteru. Najlepiej byś się czuł na forum sam ze sobą...
1) Wentylator podałem jako przykład i jest to podzespół elektryczny o którym mowa w zacytowanym artykule.
2) Nie napisałem że z osłoną będzie się brudzilo tak samo jak bez osłony. Napisałem że i tak się będzie brudziło. Mój ma 10000 km i nie jest czysto jak z salonu. To nie jest hermetycznie zamknięte i tyle...
3) Miałem UNO i tam się nie psuł tylko paprykarz szczeciński, który wózkiem w bagażniku na wypadek jakby UNO zdechlo w polu.
Sprawdź co znaczy "np" i do tego mały kurs logiki bo widzę że każda wypowiedź traktujesz zero-jedynkowo. Spodoba ci się ta dziedzina.
O zero-jedynkowości i logice mogę jedynie napisać: nie ucz ojca dzieci robić Co do np. wentylator, to bardzo mizerny przykład. W czasie jazdy zbiera na siebie syf od przodu We Fiatach jest lepiej, bo jest za chłodnicą, ale są auta, które ten gadżet mają zaraz za grillem Opis nie dotyczy Seicento i Cinquecento.
W moim Kropku silnik jest tylko "zakurzony", a nie uwalony drogowym syfem. To samo w Viagrze, jednak Kropek ma już ponad 180 000km nalatane.
Mi jakoś UNO nigdy nie zdechło, niezawodne autko było. Tylko wahacze mnie wkurzały. Fakt, miałem rodowitego Włocha, 1.0 Fire gaźnikowy i dbałem o niego Swoją drogą służy nowemu właścicielowi, mam okazję go widywać
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-03-2017 o 01:09
A czyli mam rację bo wentylator w tipo jest jednak za chłodnica i woda mogłaby go sięgnąć tylko od dołu.
I okazuje się że jednak i tobie się silnik jakoś brudzi mimo osłony.
Tak sobie musisz każdemu pokazać że masz racje. Znam taki typ. Powiem ci tak: Miałeś rację (bez tego nie mógłbyś spać).
Wiesz jak działa chłodnica samochodowa Uświadomię Cię. Powietrze wpada przez grill, przelatuje przez listki chłodnicy odbierając ciepło, a następnie wpada do komory silnika (upraszczam zakładając, że chłodnica i wiatrak są w komorze silnika), w międzyczasie chwilowo flirtując sobie z wentylatorem, przypadkiem napotkanym na trasie przelotu. Jeśli pada deszcz, unosi się pył, piasek itd. to wszystko Szanowny Panie wpada przez te szczeliny na wiatrak i do komory. Jeśli wiatrak jest umieszczony np. po prawej stronie, bardzo nisko nad glebą, za sobą ma koło (na przykładzie Cinquecento), to w takiej konfiguracji wiatrak szybko pada.
Co do brudu w komorze jest brud i BRUD,a to robi różnicę.
Ps. Zapewniam Cię, że nie znasz "takiego typu" jak ja. Jestem gorszy niż Ci się wydaje
Tym akcentem kończę offtop.
Hej panowie jestem nowa na forum witam serdecznie wiec Również jestem posiadaczka Tipo i dopadła je niestety kuna ,która rozszarpała mate Czy wiecie możne gdzie dokopie taka Zastanawiam sie również nad skorzystaniem z opcji wymiany która oferuje pakiet dilerski (podobno traci się jakieś zniżki ) tipo.jpg
Widziałem takie wygłuszenia na allegro za dość śmieszne pieniądze
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
http://allegro.pl/fiat-tipo-2-ii-201...731465824.html
Mieszkam pod lasem i też boję się takiej niespodzianki . Czy ktoś zna sposób na odstraszenie tych "szkodników" ? Oprócz psa .... Jakaś chemia ?
FIAT TIPO 1,4 95KM w kolorze włoskich lodów Gelato