Bardzo proste i skuteczne rozwiązanie SUPER POMYSŁ!!!!!!!
Bardzo proste i skuteczne rozwiązanie SUPER POMYSŁ!!!!!!!
Koledzy, a Ja mam pytanie z innej beczki odnośnie blach w Tipo
Mianowicie przymierzam się do montażu radia CB i zastanawiam się w którym miejscu zainstalować uchwyt ze zdjęcia (Diamond K416), żeby nie okazało się, że powyginam blachę.
Myślałem o montażu w rogu klapy bagażnika od strony szyby gdzie jest ten skos na klapie.
Co o tym sądzicie??
diamont k416.jpg
Ostatnio edytowane przez stoper86 ; 30-12-2016 o 12:32
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 30-12-2016 o 17:36
Miałem Grande Punto i dach się wgniatał od byle czego. Spadł kasztan i wgniecione. To samo z bocznymi poszyciami -kamykiem dostał i już wgniotka.
To wszystko przez ekologię. Musi być lżejsze. Tak to by narzekania były że za dużo pali.
Z drugiej strony Tipo od Punto jest tylko 100 kg cięższy.
W moim aucie z 1964 roku nic nie pracuje. A nie koniecznie wgniotka byłaby po puknieciu młotkiem.
Pukajac w karoserię nowych aut słychać jak cienką to blacha (odgłos jakby pukać w puszkę po piwie).
Gołębie ,może nie takie straszne gorsze te większe typu gawrony ,sroki,jak zauważyłem często latają z jakąś dziwna zawartością w dziobach a i o upuszczenie tego czegoś chyba łatwo . Znając swojego pecha pewnie na mojego"Hipcia" będzie to wszystko spadać. Dzisiaj chciałem przetestować wypchniecie małego wgniecenia maski po prostu palcem-niestety znajduje się w takim miejscu ,ze od spodu nie ma dojścia (wzmocnienie maski)Troche pomogła mała przyssawka ,udało mi się podciągnąć do takiego stopnia ,ze nie bije mnie już to tak po oczach.Niestety nie zrobiłem foto przed i po "akcji" 20161230_170016.jpg
Mam okazję oglądać auta, które parkują pod kasztanami, wszystkie mają wgnioty - jednak z dużą siłą to uderza spadając z kilkunastu metrów. Na GP mam jedną wgniotkę widoczną pod kątem w świetle slonecznym, prezent od buraka, który przyładował drzwiami w jedne z drzwi, nie pamiętam które. Na dachu, masce (lakier troszkę poobijany od kamyków) i pozostałych elementach wgniotek brak. Pod czymś, z czego coś może spadać, nie parkuje się auta
Dobrze to kolega leinad ujął ""jak puka się palcem to odgłos jakby pukać w puszkę po piwie,, właśnie napisałem wyżej że tak się dzieje jak nie ma żadnych wygłuszeń - kelerów przyklejonych od wewnątrz na blachę w miejsca wolne od poprzeczek, wzmocnień itp. Taki jest odgłos. Na dachu, bokach, błotnikach itd. Bo to są wolne miejsca właśnie.
Wiesz kwestia gdzie auto parkujesz itp. Miałem na myśli po prostu fakt że nowe auta mają cienkie blachy z wielu powodów: ekonomicznych i ekologicznych.
Zieloni komuniści (ekolodzy) to im należy za to dziękować.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Miałem raczej na myśli fakt że słychać jak cienka jest ta blacha. Wygłuszenia sa jakieś poprzyklejane. Zajrzyj np. przez otwór inspekcyjny do bezpieczników w bagażniku (po lewej stronie). Jest tam do karoserii przyklejona jakaś mata.
No to ta mata fabrycznie nazywa się kelerem. Co do blach to masz też rację jak najbardziej każdy producent szuka oszczędności i to są ich efekty. Oszczędzają nie tylko na blachach ale i na podkładach lakierniczych, lakierze i wielu innych dodatkach w środku także. Wiem to z doświadczenia i z tego co człowiek widzi w pracy dziennie.Jakie oszczędności zostały poczynione co do wcześniejszych lat.
w środe jade do serwisu beda regulować gaz noi przyjedzie blacharnik zobaczymy co powie,niewielkie wklesniecie niepowinno sprawic mu kłopotu zobaczymy, zastanawiam sie czy niepodciągnac to pod gwarancje na blache mimo wszystko
Witam forumowiczów. Niestety moje Tipo miało nieprzyjemną przygodę w garażu i mam lekko obtarte drzwi. W jednym miejscu jest minimalne (na wielkość malutkiej dłoni) wgniecenie i potrójna ryska ale bardzo płytka, i w drugim miejscu tak na pół paznokcia zdarty lakier plus kilka ledwo widocznych rysek (bardziej smug). Zastanawiam się nad skorzystaniem z AC (mam pakiet dealerski), ale obawiam się że wycenią na poniżej 500 zł (taką mam franszyzę) i nic z tego nie będzie. Poza tym ile może nie ma sensu robić sobie szkodowej historii dla takiej kwoty.
I tu moje pytanie do bardziej obeznanych, żeby mnie nie oszukali w ASO - ile naprawa czegoś takiego może kosztować? I jakie są opcje - czy idzie to jakoś podszlifować i zalakierować (ryski są płytkie) żeby nic nie było widać czy trzeba od nowa malować całe drzwi (wtedy wyszłoby chyba już mocno drogo). No i pozostaje to lekkie wgniecenie do wyprostowania. Czego mogę się spodziewać i ile rozsądnie powinienem zapłacić? Pozdr