Oczywiscie Tipo posiada ISOfix, choc nie wiem czy wszystkie wersje wyposazenia, wiec takie rozwiazanie z bazą isofix bardzo ułatwia zapinanie dzidziusia w foteliku, nie trzeba korzystać z pasów samochodu. Jednak isofix to rozwiązanie droższe
Oczywiscie Tipo posiada ISOfix, choc nie wiem czy wszystkie wersje wyposazenia, wiec takie rozwiazanie z bazą isofix bardzo ułatwia zapinanie dzidziusia w foteliku, nie trzeba korzystać z pasów samochodu. Jednak isofix to rozwiązanie droższe
Dzięki, za informację. Dobrze jest wiedzieć, że ktoś już coś przetestował. Używaliście na bazie isofix czy zapinaliście na pasy?
Widziałam co prawda w instrukcji samochodu proponowany fotelik (Britax Baby Safe Plus), więc mam nadzieję, że też go ktoś do samochodu kiedykolwiek włożył i dopasował, ale ten z instrukcji jest strasznie drogi. Ten, który podałeś jest o połowę tańszy, więc już bardziej dla mnie dostępny Dzięki jeszcze raz
Nie do 36 kg a 25 polecam ze swojej strony AVIONAUT GLIDER . Fotelik polskiej firmy ,mam wersje skóra + alcantara kupiony za 799zl z isofix. Posiada mozliwosc odchylenia do spania. Moj syn szybko w nim zasypia. Tapicerka przyjemna w czyszczeniu, haft syna szybko wymyty
Avionaut evoluair jest do 36kg i jest tańszy od glidera
Osobiście mam zdanie, że warto rozważyć foteliki RWF - tyłem do kierunku jazdy.
Są droższe, bo u nas jeszcze mało popularne... Tylko, że dużo bezpieczniejsze.
Krótki tekst dla zainteresowanych (+ hasło RWF w wiki):
fakty-i-mity-o-fotelikach-rwf
W dużym uproszczeniu - najtańszy fotelik tyłem będzie pi*drzwi 5x bardziej bezpieczny niż najlepszy przodem...
Oczywiście, nikt nie zakłada, że coś się stanie, ale...
Mogę polecić: Axkid Minikid 9-25kg (są też tańsze modele o ile dobrze pamiętam). Wożę go w swoim Tipo, także mieści się i jestem bardzo z niego zadowolony.
Co do fotelika to takiego samego używa kilku moich kolegów i również są zadowoleni.
Alu felg nie kupiłem, bagażnik dachowy to zwykłe belki stalowe z Cruza, ale jednak fotelik dla dziecka to imho nie jest rzecz, na której powinno się szukać
największych oszczędności.
Oczywiście, zdanie jest jak dupa, każdy ma swoje. Polecam jednak zainteresować się tematem, a pewnie sami wyciągniecie wnioski.
W Łodzi jest taki popularny i polecany sklep z fotelikami, nazywa się 8 gwiazdek. Na centralnym miejscu wisi monitor z zapętlonymi crashtestami - można sobie pooglądać jak się zachowuje ciało dziecka w foteliku przodem do kierunku jazdy a jak tyłem.
W końcu stanęło na Britax Baby Safe Plus (kat. 0-13 kg), w sumie to samo co w instrukcji samochodu. Używany bo na nowy mnie nie stać. Analizowaliśmy różne możliwości i w końcu wybraliśmy ten fotelik ze względu na crash testy, w których wypadał bardzo dobrze.
Mam tylko nadzieję, że sprzedający mi nie nakłamał o jego stanie i przejściach, na razie jak próbowaliśmy testowo wyszarpać go z bazy po zamontowaniu na bazie isofix to się nam nie udało, ale wiadomo, że przy ewentualnym zderzeniu siła jest nieporównywalnie większa. Mam nadzieję, że nie będziemy żałować i że nie będziemy musieli testować tego fotelika w ogóle w żadnych niebezpiecznych sytuacjach.
Sorry ale uzywany fotelik to nieporozumienie. Nie wiadoma przeszlosc no i kazdy fotelik ma swoj termin waznosci. Wolalbym nowy kupic tanszy niz uzywany.
O terminie ważności nie słyszałem.
Na foteliku masz datę produkcji a w instrukcji powinien być termin "ważności". Co do kupowania fotelika używanego. Dla mnie za duże ryzyko. Mówi się, że nawet po stłuczce należy wymienić fotelik. Kupując używany nie znamy jego przeszłosci. Dlatego jak nie stać nas na drogi fotelik lepiej kupić tańszy, ale nowy. Takie jest moje zdanie.
Jechałem z córką (ona za mną w foteliku avionaut evoluair) i dziadek polędwicą wpasował mi sie w prawy tył. Nic nam sie nie stało tylko auto troche oberwało, polędwica skasowana. Dlaczego mam teraz zmienić fotelik? Co mu takiego sie stało, że juz się nie nadaje do użytku? Jaka jest podstawa tego co piszesz? Możesz podać źródło na ktorym się opierasz pisząc, że po kolizji trzeba wymienić fotelik? Czy sam to wymyśliłeś? Jezeli sam to może mi to jakos racjonalnie wytłumaczysz (podaj argumenty inne niż"bo tak")?
W dokumentacji do mojego fotelika nie ma żadnego terminu ważności.
Lepszy
Power
Gamoniu
Test fotelików do 36kg.
Może kogoś zainteresuje lub pomoże w wyborze.
Z gazetki MOTOR - czerwiec 2017.
motor test fotelików2.jpg.pdf
motor test fotelików.pdf
Był Poldek 1.6 GLI 1996 + LPG power
Jest Tipo HB 1.4
Może i nie ma przepisów które to nakazują ale jeśli sami producenci to zalecają /bezpłatnie/ to chyba coś w tym jest - np: Program wymiany fotelików powypadkowych RECARO - RECARO - zawsze można mieć swoje zdanie i "olać" to zalecenie producenta - ryzykuję przecież tylko zdrowiem czy życiem swojego malucha - bo nie ma przepisów które mi to nakazują .
Tutaj dość dużo można poczytać i wyrobić sobie opinię - http://moto.trojmiasto.pl/Co-z-fotel...u-n111238.html
Generalnie i mocno streszczając wychodzi na to, że fotelik nawet po niewielkiej stłuczce (i to bez dziecka w nim) może doznać uszkodzeń które spowodują, że nie zadziała tak jak powinien w momencie prawdziwej próby. Nie ma na to twardych dowodów w postaci ekspertyz, bo nikt takich nie zrobił w Polsce, pozostają słowa policji i producentów. Można im wierzyć albo nie, nasz wybór podobnie jak nasza odpowiedzialność za zdrowie i życie dziecka.