Ostatnio zauważyłem, że przy -13 stopni spryskiwacze nie są mgłowe tylko normalnie jednolitym strumieniem leci płyn na szybę. Też tak macie ?
Czyli przy -13 stopni przestały być mgłowe
Ostatnio zauważyłem, że przy -13 stopni spryskiwacze nie są mgłowe tylko normalnie jednolitym strumieniem leci płyn na szybę. Też tak macie ?
Czyli przy -13 stopni przestały być mgłowe
Fiat Tipo 1.4 16V Open Edition Plus Węgry
A one byly w ogole mglowe kiedys? Bo w oplu mialem mglowe i to faktycznie byla mgielka. W tipo to po prostu rozproszony strumien i u mnie dziala od poczatku tak samo, nawet dzisiaj przy -12
Moze Ci przymarzly gdzies jakies dziurki i leci tylko z jednej?
Dzisiaj też psikam i co leci strumień a nie mgiełka , ale paluchem przetarłem dysze i eureka mgła , czyli kryształki lodu zrobiły psikusa psikaczom . Pozdrawiam i aby do wiosny , brrrrrrr .
No to musze sprawdzic u siebie, ale nie widzialem tam lodu. No i żeby od razu dwie dysze naraz, jutro po pracy sprawdzę.
Hm , a płynik taki lepsiejszy czy z tych do -28 a zamarzają przy + 10 , bo tak działa siła reklamy i cena czyni cuda .
Gdyby plyn zamarzl to by nic nie leciało, bo by zablokował dyszę A u mnie leci gruby strumień płynu na szybę, także płyn raczej dobry.
Ostatnio edytowane przez JackTheNight ; 06-01-2017 o 23:21
JackTheNight za zdrowie psikaczy
No koledzy jak jest u was ?
Bo u mnie ciągle leci strumieniem z obydwóch dysz, a u was dobrze bryzga mgłą po szybie w takie dni kiedy auto stoi non stop pod chmurką ?
Psiknąłem odmrażaczem do zamków w dysze - nic nie dało. Obawiam się czy to aby nie pompka straciła swoją sprawność i daje za małe ciśnienie, albo gdzieś się coś zapchało w wężu lub przy trójniku, albo zagiął się gdzieś wężyk. Dzisiaj mam zamiar to sprawdzić, ale ku..wa tak zimno, że to proste zadanie może być trudne.
W poniedziałek lub wtorek jadę z tym do ASO.
Ostatnio edytowane przez JackTheNight ; 08-01-2017 o 12:46
Fiat Tipo 1.4 16V Open Edition Plus Węgry
Ja z tymi g .. spryskiwaczami walczę już od jakiegoś czasu/podkładki/ - albo leją mi po dachu jak stoję czy tez wolno jadę albo dla odmiany przy prędkości powyżej 150 kompletnie nie spryskują szyby. wszystko leci na maskę albo na boki- te spryskiwacze to jedno wielkie g..... - teraz przy mrozie dodatkowo dokładnie jak u Ciebie - leją strugą . Planuję wymienić je na coś innego - jestem na etapie poszukiwania czegoś pasującego do otworów . Jako ciekawostkę podam ,że w ubiegłym tygodniu zrobiłem trasę na autostradzie 700km / nie padało - droga lekko mokra/ i zużyłem cały zbiornik płynu/zamiast psiknąć 1-2 razy waliłem przez minutę ,żeby przetrzeć jako tako szybę .Dodam ,że stosowałem już kilka rodzajów płynów od marketowych do firmowych i praktycznie za kazdym razem jest tak samo z lekka przewagą na plus płynów marketowych
Może się komuś przyda foto otworu spryskiwacza ok. 15x17mm
otwor.jpg
To mnie uspokoiłeś, że nie tylko ja mam taki problem.
Zgadzam się spryskiwacze są gówniane w TIPO. Daliby zwykłe z regulowanymi wylotami i byłoby jak niebo a ziemia.
Ja chyba zainstaluje takie zwykłe z podwójnymi regulowanymi wylotami.
Ja dzisiaj zdjąłem tą tapicerkę maski (przy okazji jedna spinka mi pękła, ale są tanie także to nie problem), trochę
potestowałem te spryskiwacze. Od zbiornika z pompką idzie rurka aż pod maskę do trójnika z zaworem kierunkowym.
Od niego idą dwie rurki - każda do swojej dyszy. Czyli typowa konstrukcja, nic nadzwyczajnego.
Odpiąłem rurkę od trójnika tą która podaje płyn do trójnika i podłączyłem ją do dyszy lewej strony kierowcy, czyli
pompka podawała płyn bez zaworka zwrotnego oraz tylko na jedną dyszę i wtedy faktycznie pryskało dużą mgiełką tak jak
powinno. Wniosek - Zimą na zimowym płynie ciśnienie jest za niskie dla tych naszych dyszy spryskiwacza, aby wytworzyła się
mgła - dlatego psika strumieniem i to też takim lichym na wysokość około kilka centymetrów powyżej wycieraczek.
I teraz nie wiem co zrobić, pojadę do ASO ciekawe co powiedzą, ale jak znam życie będą przygotowani gorzej ode mnie do
tego problemu i będą robić tylko głupie miny
Ostatnio edytowane przez JackTheNight ; 08-01-2017 o 17:08
Fiat Tipo 1.4 16V Open Edition Plus Węgry
Mimo mrozu mi dysze nie zamarzają, ogólnie mam je od nowości zbyt nisko ustawione i będę to załatwiał w ASO, jednak co do jakości ich rozpylania przyczepić się nie mogę.
Niestety potwierdzam, że działanie tych pseudo mgiełkowych spryskiwaczy od czasu jak jest na minusie to jakaś żenada, co jakiś czas nerwy mi puszczają i przecieram szybę szmatą bo dysze walą za nisko. Płyn używam drogi . Włosi i turasi zapomnieli co to mróz. Ale to duperel.. ... damy radę. Aczkolwiek jestem zainteresowany podmianką na zwykłe. Szpilka do regulacji by wystarczyła . Proste rozwiązania są najlepsze.
Ostatnio edytowane przez slawcio74 ; 08-01-2017 o 17:29 Powód: dopisek
Moje zawsze dumnie pod chmurką.