Witajcie. Klima nie działa. Bylem na diagnostyce i okazało sie ze zawór parownika ma wielką usterkę. Jeden z zaworkow jest zwyczajnie wyrwany. Nie wiem jak długo Klima była w stanie stagnacji, a wymiana parownika trochę kosztuje. Czy jesli chcialbym doprowadzić klimatyzacje do czasów świetności, to prócz wymiany nieszczelnego parownika należy wymienić cos jeszcze (ze względu na nie działający przez dłuższy czas prawidłowo układ)?

Cos słyszałem ze dobrze wymienić tez profilaktycznie skraplacz, ale nie wiem..

Czy taki układ trzeba tez odgrzybiac, czyścić lub cokolwiek? Nie chcę wydać kupy kasy na wymianę parownika a potem ku zaskoczeniu mieć problemy z chłodzeniem, chce sie przygotować na koszty konieczne i zrobic wszystko przy jednym robieniu. Pozdrawiam

Szacowane koszty to:
Parownik +/- 100 zł używany
Robocizna ok 400zł
Nabicie ok 200
Co do tego jeszcze trzeba doliczyć?