Witam
Proszę was o pomyślenie co może być przyczyną moich nieprzespanych nocy wiec przedstawię sprawę od początku...
Kupiłem mojego stilona w lutym... silnikiem bujało, masło pod korkiem nawet po długiej trasie a płynu nie ubywało, z jednego cylindra spadało ciśnienie z 4 cylindra (12,7 12,4 11,7 12,3), przy raptownym dodaniu gazu buczał jak by w kolektor wydechowy i ssący. Nie poddałem się i po wstępnych przeliczeniach samego zajrzenia do silnika( samych częsci, pomijając mechaników bo im nie wierze i sam naprawiam auta, co sam zrobię to chociaż wiem co i jak ) zdecydowałem na wymianę całego silnika. Silnik z osprzętem wyrwałem za 600zł tylko skrzynie przełożyłem. Silnik przez pierwsze miesiące igła po 14,7 barów na każdym cylindrze, cisza pod czas pracy pod maska jak u japońca ale problem z brakiem mocy pozostał ... buczenie i brak mocy. Wymieniłem katalizator, świece, cewki podmieniałem bo mam drugi zestaw, przepustnice, sondy podmieniane z używanego katalizatora nic... dalej to samo, a nawet ostatnio silnik chodzi jak stara fiesta, albo współczesny diesel tragedia... najgorszy grzechot zaworów jest rano . Rozrząd zmieniałem w serwisie KIA ( połowa taniej niż w fiacie, bo kumpla tam mam ) 2 tygodnie się męczyli i nic... sondy podmieniali, cewki, ustawianie mapy fonetycznej czy jakoś tak i nic... błędów zero...byłem u drugiego mechanika, na kompie czysto... podejrzewa, że obrobione wałki rozrządu tylko pytanie czy te wałki to nie obrabiają się 1,4 ?

Proszę was o jakieś propozycje co to może być bo już ręce mi opadają... i fundusze się kończą, a nie chcę się pozbywać mojego stilona... spalanie 9l w trasie, w mieście nawet do 17l LPG zapewne spowodowane jest to brakiem mocy, auto żeby przyśpieszyło muszę wcisnąć cały pedał gazu i buczy i się zbiera jak by coś nie tak było ze zapłonem, na gazie i na benzynie silnik zachowuje się tak samo... gaz montowany był w nowym silniku, wiec to nie wina gazu. Tak jeszcze mi się po głowie kołacze sprawa tłumika... może zapchać się któryś z tłumików i dawać takie objawy?? Przypominam, ze katalizator zmieniony ( stary po demontażu okazał się dobry)

W poniedziałek postaram się nagrać się filmik pracy silnika i odgłos tego buczenia...

Przeszukałem dziesiątki forum z różnych marek samochodów, przeczytałem setki postów i nic nie ma co by pasowało pod mój przypadek... większości podobnych przypadków pomogła zmiana cewek lub świec, u mnie to nie działa...

Zapomniałem dodać, ze po zmianie silnika bujanie ustało... ale na kilka miesięcy i zaczynało stopniowo bujać coraz bardziej... zmierzyłem ciśnienie i na dwóch po 14,7 na 1 15,00 i na drugim 15,7 !!! Moja sugestia bujanie silnikiem i cała buda=różnica kompresji.