Z bólem sercu, ale takie życie.. za 37 i 500+ może być twój! (35.500zł)
Jest to wersja 500S (czyli sport, czyli to ten wzmocniony ) silnik 0.9 TwinAir, due cilindri ciento cinque cavalli czyli sto-pięć-koni-pod-maską, moim skromnym oraz zdaniem wielu dziennikarzy motoryzacyjnych - najlepszy silnik do tego modelu, ceniony za swoje pełne charakteru dwucylindrowe serce i pięknie brzmienie przypominające czasy oryginalnej 500-ki, a nawet Malucha.
Szukałem godnego egzemplarza wyłącznie z takim silnikiem. Chciałem jeszcze w automacie, i kolorze nie-czarnym, ale niestety nie udało się taki znaleźć.. i właśnie, to jest powód sprzedaży.
Od 5 lat jeżdżę pół/automatami, a jako że przed zakupem miałem okazję jechać 500-ką kilku dni(z wypożyczalni) wydawało mi się że problemu nie będzie.
Ale jednak, moje kolano już nie lubi operować sprzęgłem w mieście, więc sprzedaję bo cóż to za przyjemność którą trzeba płacić nieprzyjemnością.
A bardzo szkoda, bo manualna 6-biegowa skrzynia umieszczona blisko kierownicy sprawia niezwykłą frajdę ze zmiany biegów.
Miałem pomysł nabycia prawdziwego Abarth-a ze skrzynią MTA jako rozwiązania tego problemu i jedynego powodu sprzedaży(a mocy zawsze brakuje, prawda?),
ale w międzyczasie wyskoczyło zupełnie inne małe auto w automacie i stałem się jego posiadaczem, więc interesuje mnie jedynie sprzedaż.
No chyba że macie coś ciekawego na zamianę ze znaczną dopłatą z waszej strony, to mogę ewentualnie rozważyć narażenie się na gniew żony i złamać podstawowe zasady odwyku
Auto przyjechało 12/19. ze Szwajcarii, z przebiegiem 90k, 1 właściciel, jako lekko uszkodzone po stłuczce na światłach, no więc doskonała baza na zabieg stworzenia "bardziej męskiej" wersji, bo zderzaki były popękane, po jedna lampa przednia oraz tylna uszkodzone, chłodnice całe, wszystkie poduszki na miejscu.
Zaraz po zakupie rozpoczęły się prace z celem zrobienia wyjątkowego auta, by służyło mi jako nietuzinkowe, tanie w eksploatacji i utrzymaniu daily.
Części do 500-ki są tanie, ubezpieczenie 300zł, a nowa instalacja gazowa BRC Sequent 32 stara się o niewyrzucanie kasy w błoto arabskie.
Bo fabryczne bajki o spalaniu w praktyce trzeba pomnożyć x2
Pali śr. ok. 8l LPG wokół Krakowa, 140 autostradą to ok 11. (benzyny to ok 6-7, do 8.5-9 przy 140)
Założone więc zostały zderzaki od Abartha, z "przelotowym" wydechem w komplecie. To drugie sprawia że ten turbo maluszek niesamowicie pięknie brzmi, rasowo warczy i bulgocze, lecz nie jest głośny ponad komfort(poprosiłem diagnostę o pomiar, wyszło 58 dB według standardów. Pod obciążeniem i otwartej przepustnicy, jest to na pewno trochę więcej, ale nadal nie za głośno, i na prawdę robi banan na twarzy
(Uwaga - nie strzela (w ogóle, wtf? jak można? co za wiocha..)
Dostał nowe przednie lampy na soczewce, oraz dobre żarówki LED, a także i w dolnych - drogowych.
Tylne lampy założone od wersji po lifcie, dużo lepiej wyglądają. W nich żarówka migacza jest LED 2w1, więc pełni role także (mocnego)światła wstecznego.
Ze względu na dość bezużyteczne osłony przeciwsłoneczne, na przednią szybę został naklejony pasek przeciwsłoneczny z folii przyciemniającej, a szyby przednie boczne lekko przyciemniono tak żeby zgrywały się z seryjnie ciemnymi tylnymi i klapą. Ma to też pozytywny wpływ na bezpieczeństwo(wspominane bezużyteczne osłony) ale także i na komfort latem.
Seryjne 16" felgi mi się nie podobały, więc szybko zostały sprzedane żeby w ich miejsce wleciały 17-ki na nowych oponach 205/40 Dębica Presto UHP letnich na przepięknych felgach od Abartha Punto(tak, otwór centralny rozwiercony, śruby pływające) oraz nowe zimowe Kleber Krisalp na felgach od Stilo w czarnym półmat proszku
Zawieszenie obniżone na sprężynach Apex.
I najważniejsze: auto zostało oklejone w Wrap Collabo folią Avery Khaki Green mat + chrome delete. Po oklejaniu zaraz obok chłopcy z detailingu nałożyli powłokę żeby kurz nie dostawał się w strukturę folii(mat tak ma), oraz żeby szybko i łatwo można było utrzymać samochód w czystości.
Teraz wystarczy karcher/bezdotykowa na co dzień, a rękawica raz na dwa tygodnie.
Niemniej jednak, kolor jest baardzo wdzięczny, i osady kurzu na nim w ogóle nie widać - po prostu robi się bardziej matowy więc serdecznie polecam osobom które nie lubią marnować czasu na myjni.
Reszta to seryjne 500S, czyli czarna podsufitka, czarne fotele z skóry/alcantary/materiału z czerwoną nicią, skórzana kierownica, piękna gałka skrzyni.
Środek jak nowy, pachnący. Pod folią ładny lakier Nero 876(oprócz zderzaków), czyli bardzo ładny czarny metalic, ale czarny.. a życie jest za krótkie by jeździć czarnym samochodem
W samochód włożono mnóstwo $ i miłości.
Cena jest grubo poniżej tego co w samochód zostało włożone.
Zero wkładu, zero pakietu startowego. Dwa komplety kół + dojazdówka/lewarek,etc.
Świeżo po serwisie lpg/olej/przegląd/oc do marca '22.
Ks.serwisowa, faktury, itd.
3.jpg2.jpg1.jpg5.jpg4.jpgGotowe--21.jpgGotowe--28.jpg