Temat: nieznana śmierć tipo  

coś ciekawego stało się z moim autem-dziasiaj. Grozi to rozwodem z moją ślubną lub moim wygnaniem z domu własnego...
opisywałem wam jak zmieniałem oleje i śweice i jak dbam o swojego pupilka, a właśnie jutro mam odebrać dzieciaki i i "miłość" moją znad zalewu-jeziora.... i nie pojadę. Dzisiaj po paru wyjazdach i próbach związanych z przeglądem po 60tysi ( co pisałem wcześniej) przypomniałem sobie że jeszcze został do ymiany filtr powietrza. I go wymieniłem. I się auto zbuntowało- nie chce odpalić. Przekręcanie kluczyka- cisza i nagle błdy: sprawdź poduszkę, sprawdż radar, czujniki parkingowe nie działają, odciecie paliwa niedostępne itp itd. Kompa do sprawdzenia nie posiadam. Czy macie pomysły na tą złośliwość rzeczy martwych?. odpinałem klemy. Wymieniałem baterie....- a jutro mam wyjazd. Czarna dupa to mało powiedziane. Ktoś coś wymyśli na poczekaniu?
A dodam że mi się pali jakaś gówniana kontrolka z kłódką z zamkniętym autem w kolorze żółtym...

Trochę mi znany temat, Sprawdź to :
https://fiatklubpolska.pl/instalacja...87/#post392935

I bezpieczniki w skrzynce pod maską.

awaria systemu fiat code w instrukcji znalazłem

Na przekazniki spójrz.Gdybys mial rozpiske przekaznikow ,za co ktory odpowiada?.Zólta kłodka to immobiliser,zablokowany jest sterownik silnika i nie zapali.
Myles to auto przypadkiem?

Screenshot_20200824_220609.jpg
Podmień przekaźnik 1 z 3 i sprawdź bezpiecznik
nad przekaźnikiem 1 - ten niebieski 15A. W ogóle sprawdź wszystkie bezpieczniki w tej skrzynce.

Ja miałem takie numery (fiat code) w pewnych miejscach dzie coś zakłócało immo w kluczyku. Skutkował drugi. Spróbuj odpalić tym drugim serwisowym.
+ Sprawdzenie wszystkich kostek w komorze silnika które przy operacji wymiany filtra mogły zostać naruszone. Zwłaszcz tych do ecu.

To nie Kluczyk, jak immo nie rozpoznaje kluczyka to i tak auto odpali, ale po sekundzie dwóch zgaśnie, a u kolegi w ogóle nie kręci rozrusznik, więc wygląda że komputer wtrysku nie ma zasilania,mialem taki przypadek już - dokładnie te same objawy co kolega pisał. Sprawdzić trzeba najpierw przekaźnik od wtrysku w skrzynce pod maską i bezpieczniki pod maską. Przekaźnik od wtrysku to ten nr 1 z rysunku co wyżej podałem.


Wtyczki od kompa wtrysku fakt też trzeba sprawdzić może się jakaś odpiela przy wymianie filtra.

A tak z ciekawości marx30 wyjmij sobie przekaźnik nr 1 z rysunku co wyżej podałem i zobacz jakie jaja się dzieją na desce przy próbie uruchomienia silnika, ba nawet już jest ciekawie jak tylko stacyjka włączy się zapłon

Auta nie myłem. bezpieczniki i przekaźniki pod msaką w skrzynce przejrzałem- znaczy wyjąłem i włożyłem ponownie. Z autem nic nie grzebałem. Jeździło cały czas. Zatrzymałem się koło chałupy na chwilę aby zakupy wypakować. godzinka może minęła i myślę a może jeszcze filtr powietrza wymienię... i po wymianie dupa zupełna.... jak w opisie powyżej. Teraz ciemno przekaźników nie zmienię ale jutro o śiwcie będę próbował.
Drugi kluczyk też sprawdzony i nic. ale zaraz po ciemku sprawdzę jeszcze te przekaźniki i ten bezpiecznik 15.....

Podmień te przekaźniki 1 z 3 i sprawdź wszystkie bezpieczniki,nie tylko ten niebieski.

U mnie w mito na bank był kluczyk ale tam była inna architektura. Tzn nie było sygnału typu allow start więc kręcił ale nie odpalał. Tu wgl jest do dupy bo nawet odpięcie licznika unieruchamia auto.

Kochane chłopaki... Marx i Jack jesteście wielcy. Zrobiłem swojego tipka. Zmieniłem bezpieczniki przełożyłem przekaźniki i dalej dupa... Więc zacząłem myśleć bardziej intensywnie i świecić lampką pod maskę. I jeden głowny wniosek mi się nasunął: Jak SIĘ JEST DEBILEM TO SIĘ FILTRA POWIETRZA NIE WYMIENIA... Bo jak debil podnosząc pokrywę filtra potrafi wtyczkę od kompa wypiąć ze ściany grodziowej--- to już jest szczyt głupoty. (mojej oczywiście)...
Więc jezcze raz wszystkim Wam serdecznie dziękuję za wsparcie duchowe.
Teraz idę spać bo muszę poślubną jechać jutro. Jestem tak szczęśliwy że pewnie momentalnie zasnę.
Albo i nie

Niezła historia. A u polskiego papraka/mechanika - niepotrzebne skreślić pewnie byś usłyszał Panie tanio nie będzie komputer padł.

Aż sobie jutro popatrzę jak to wyglada

PS graty dla chłopaków co pomogli.

Napisał Bronckey

Niezła historia. A u polskiego papraka/mechanika - niepotrzebne skreślić pewnie byś usłyszał Panie tanio nie będzie komputer padł.

Aż sobie jutro popatrzę jak to wyglada

PS graty dla chłopaków co pomogli.

W 1.4 16v przy demontażu obudowy filtra powietrza można taki manewr wykonać, aczkolwiek jest tam dodatkowe zabezpieczenie które trzeba zwolnić i dopiero wtyczki można wypiąć. Więc ja proponuję % spożywać po robocie a nie w trakcie W 1.4tjet przy wymianie filtra to nie grozi.

Przecież kolega nic o spożyciu nie pisał.

Aż mi się przypomniała historia o wierceniu dziur i harnasiach [emoji23]