Cześć, jestem nowy, to z powodu problemów ze swoim Scudo jestem wśród Was.
Słuchajcie, mam problem z szarpaniem a bardziej przerywaniem silnika podczas jazdy w moim 2.0 RHK- na razie sporadycznie, ale są takie dni, że zdarza się to co kilka km.
Ogólnie wygląda to tak, że przy jeździe spokojnej 5/6 bieg - 90-100km/h silnik zaczyna przerywać kilka razy(widać jak obroty spadają do zera i od razu dostają wystrzał wysoko spowrotem), az do momentu w którym całkiem zgaśnie. Potem nie da się go odpalić. Kręcę jak szalony i nic. Dopiero kilkukrotne pompowanie pompką przy filtrze pozwala na odpalenie silnika. Niekiedy za kolejnych kilka km sytuacja się powtarza, a czasami wraca do normy na kilka dni... Jazda na wyższych obrotach pozwala uniknąć tych problemów zazwyczaj.
Podłączyłem Delphi, błędów związanych z taką usterką brak. Przyglądałem się ciśnieniu paliwa, to na jałowych 290-300barów utrzymuje, a około 2tys obrotów jest 480-500barów i je utrzymuje.
Czy ktoś z Was miał podobny problem i chce się podzielić swoją historią? Będę wdzięczny.