Witam. Od jakichś dwóch miesięcy, być może trochę dłużej, piszczy sprzęgło. Początkowo piszczało tylko przy cofaniu i powolnym popuszczaniu, jednak jest co raz gorzej. Pedały potrafią się przyblokować tak, że strach je wcisnąć, bo wydaje się, że coś pęknie - taki opór stawiają pedały sprzęgła i hamulca. Jest tak tylko przy niewłączonym silniku, gdy chcę odpalić. Dziś sprzęgło również się przyblokowało, ale odpaliłam i pojechałam, w trakcie przy zmianie biegów czuć było opór. Wstąpiłam na chwilę do sklepu, a gdy wróciłam i chciałam odpalić, silnik nie chciał się włączyć - oczywiście pedały przyblokowane, tzn. wciskały się mniej więcej do połowy i dalej w ogóle już nie szły. Cały proces odpalania to były takie "kaszlnięcia", pomiędzy nimi kilkusekundowe przerwy. W końcu zaskoczyło, jednak widzę, że czas najwyższy coś z tym zacząć robić. Proszę o porady, co jest do wymiany, możliwie najlepiej jak się da po moim opisie.