Witam
Proszę o pomoc w takim problemie:
- ubiegłej zimy pojawił się problem z Punto II 2002 rok. Jak troszkę przymroziło auto nie odpaliło. Było to o tyle dziwne że po włączeniu zapłonu i próbie odpalenia usłyszałem "cyk" i zresetowały się zegar i kilometry - (tak jak bym odpiął przewody od aku i podłączył go z powrotem).
Odłączyłem wtedy aku, podładowałem, wyczyściłem klemy itp i dalej smigał całą zimę.
Dziś temat powrócił
Dla mnie o tyle dziwne jest, że do tej pory jak miałem problem z aku (w innych autach) to było to dość specyficzne - auto kręciło coraz wolniej, przygasały kontrolki itp. Może jednak w Punto jest inaczej??
Czy ktoś z Was miał podobny kłopot i czy raczej stawiać na aku czy może to rozrusznik i daje jakieś zwarcie :/ A może coś jeszcze innego?? Mogę dziś podjechać po nowy aku ale boje się ze to nie to i będe szukał dalej. Jak sądzicie??