Temat: pewien problem ze spalaniem - mały przebieg  

Witam. Mam pewien problem ze spalaniem nie dawno punto II z 2000r spalało mi w mieście 6,2L na trasie dało się schodzić poniżej 5L. Autko w chili obecnej ma przejechane 28tys km (jest cały czas w rodzinie, więc przebieg jest seryjny). Problemy zaczęły się po zimie tego roku. Auto zaczęło palić w mieście ponad 10L na dokładnie tej samej trasie, w której jeździłem rok wcześniej i spalał 6-6.5L/100, a na trasie cieżko zejść poniżej 8,5L. Jeździłem nim na dość niskich obrotach, aby zaoszczędzić paliwo przez 10 tys km.
1) DO 18
2) OD 18 DO 30
3) OD 30 DO 43
4) OD 45 DO 60
5) OD 60KM/H
MAX CO JECHAŁEM NA GODZINE, TO 90-100.

Piszę takie informacje, ponieważ może ma to jakiś wpływ na aktualne spalanie, może jakiś element uległ złużyciu/uszkodzeniu?

(termostat - otwiera duży obieg po nagrzaniu, czujnik temperatury jest ok rozgrzewa się około 5 minut do pełnej temperatury na "luzie", więc na pewno jest dogrzany, potem jak się nie jedzie, to załącza się dmuchawa) hamulce działają dobrze, nie trze nic, łożyska itd ok.

Z ELM jest odczyt sonda dolot powietrza bogata mieszanka, sonda wydech - uboga mieszanka - trochę dziwne
poza tym wyświetla się napis centralka wtrysku nie zaprogramowana, ale pierwsze wersje chyba miały tak w serii. Oczywiście kodów błędów brak, silnik trzyma 750obr/min jest minimalna różnica na odczycie napięcia z cewek, ale podejrzewam, że proporcjonalna do długości przewodów zapłonowych

mój kropek jest w najbiedniejszej wersji (wspomagania,szyb el nawet nie ma) więc pobieranie dodatkowego prądu raczej można wykluczyć.

dodam, że obroty silnika i jego praca jest idealnie równa.

PROSZĘ DORADZIĆ CO MOGĘ JESZCZE SPRAWDZIĆ (CO MOGŁOBY MIEĆ WPŁYW NA SPALANIE)

obstawiłbym za winowajce sondę

Napisał wojtass18

obstawiłbym za winowajce sondę

Ja również - to pierwsze co trzeba sprawdzić.. (pierwszą sondę regulacyjną)

Jeżdżenie na niskich obrotach przez dłuższy czas jest zabójcze dla silnika i w cale nie wpływa na niskie spalanie, wręcz przeciwnie.Po zimie silnik był nie dogrzany i cały go zasyfiłeś.Radzę Ci wyjechać na autostradę i pogonić go przez ok 100km i zobaczysz zmianę na lepsze.Samochód będzie zrywniejszy a i spalanie spadnie.