Witam, od kilku dni mam dziwny problem. Jak przyśpieszam i mocno dodam gazu to obroty w pewnym momencie podskakują i się stabilizują. Samochód przyśpiesza jednostajnie i nie widać utraty mocy.

Kilka dodatkowych informacji:
Robiłem test przelewowy wtryskiwaczy i po wszystkim miałem trudności z zapięciem opasek na przewodach dolotowych powietrza. Przez połowę dnia miałem błąd przepływomierza który potem zniknął, zauważyłem że zapięte rury nadal można przesuwać przy użyciu odrobiny siły więc nie są sztywno zapięte i się zastanawiam czy to może być po prostu lewe powietrze. Przed zdjęciem pokrywy z filtrem powietrza nie miałem tego problemu. Nie pojawia się zapach palonego sprzęgła a problem pojawia się na wyższych biegach czyli mniej więcej kiedy turbo się załącza(tak mi się wydaje).

Na razie spróbuję wymienić opaski na te które są zakręcane na śrubki ponieważ aktualnie znajdują się takie na wymiar zapinane.
Jak myślicie czy lewe powietrze może dawać takie objawy ? A czy uszkodzony przepływomierz również może być przyczyną?