Witam wszystkich , bardzo proszę o wasze o pinie gdyż mam okazje kupić w atrakcyjnej cenie fiata Pande z 2006r dla córki jednakże obawiam się o jej bezpieczeństwo
Witam wszystkich , bardzo proszę o wasze o pinie gdyż mam okazje kupić w atrakcyjnej cenie fiata Pande z 2006r dla córki jednakże obawiam się o jej bezpieczeństwo
Auto jak auto.. Nie jest to mercedes ml ale zapewnia wg. mnie w miarę bezpieczną jazdę.. W każdym aucie można mieć wypadek i coś sobie zrobić, a panda nie jest wcale jakimś niebezpiecznym dupowozem..
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
To znaczy, w jakim sensie obawiasz się o bezpieczeństwo?
Czy że sobie nie poradzi z prowadzeniem auta? Panda prowadzi się bajecznie łatwo, bardzo prosto także się nią manewruje; widoczność w każdym kierunku jest wzorowa. Hamulce są także bardzo skuteczne. Tyle o bezpieczeństwie czynnym.
Co do bezpieczeństwa biernego to myślę, że jest całkiem dobrze jak na klasę wielkościową samochodu. Oczywiście nie będzie tak odporna jak limuzyna, chociaż kto wie... U nas jeździ całkiem sporo limuzyn poskładanych z trzech innych i przystanku autobusowego, więc zapewne bezpieczniej jednak będzie w Pandzie, która często posiada dobre poduszki powietrzne a nie ich atrapy wypchane gazetami
Fiat Panda | Euro NCAP - For safer cars crash test safety rating
Tu masz test euro ncap - można sobie porównać jak wypadają inne auta. Panda nie jest najnowszą konstrukcją i ciężko ją porównywać z auatami np. z 2012 roku, ale jest jakiś odnośnik..
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
W porównaniu do aut z tego okresu bezpieczeństwo jest na dobrym poziomie, ale jak sie wpadnie pod pociąg to nawet ML nie pomoże...
They see me trollin', they hatin'
308 SW 2.0, Focus MK2, GS500 i inne...
2009 - 2017 Marea Weekend 1.9 JTD CF2 Verde Gardena
Tak zasadniczo, to jakby chcieć być szczerym, to wiarygodne mogą być co najwyżej wyniki testów NCAP aut zaprojektowanych i wyprodukowanych gdzieś do roku 1995, gdy jeszcze nie znano specyfikacji tych testów i nie dało się auta zaprojektować specjalnie pod nie. Te auta wychodzą w tych testach, jak wychodzą - po prostu inżynierowie próbowali zaprojektować auto tak bezpieczne, jak to było wówczas możliwe przy akceptowalnej dla księgowego koncernu cenie.
Skoro ogłoszono założenia nowych testów zderzeniowych, projektanci zaczęli budować samochody tak, aby jak najlepiej radziły sobie podczas testów, bo wiadomym jest, że całkiem duża grupa klientów kupuje dane auto właśnie dla tych gwiazdek. Gdyby któraś firma projektowała auta tak jak wcześniej, starając się zbudować auto rzeczywiście bezpieczne ale nie preparując go specjalnie pod testy, wypadła by szybko z rynku, gdyż w przeciwieństwie do tych, co tak robią nie uzyskałaby nigdy kompletu gwiazdek.
Przypomina to trochę sytuację dwóch studentów na egzaminie: jeden zakuwał cały semestr, drugi balował ale dostał wcześniej listę z wszystkimi pytaniami egzaminacyjnymi. Który uzyska lepszą ocenę? Oczywiście ten, który znał wcześniej pytania, ale wcale to nie oznacza że jego wiedza jest większa.
Tezę tą potwierdzają amerykańskie testy zderzeniowe samochodów europejskich z ubiegłego roku, w których zmieniono nieco parametry testu. Okazało się, że nasze "pięciogwiazdkowce" w takim teście pogięły się jak puszki po najtańszym piwie z "Biedronki" a wraki które po nich pozostały doprowadziłyby do skrajnego załamania nerwowego nawet polskiego blacharza - cudotwórcę, który potrafi zrobić przecież nawet "Golfika nówkę sztukę niebitą, garażowaną i mało jeżdżoną" nawet ze zmielonej niemieckiej wiaty przystankowej...
Inny test, tym bardziej brutalniejszy, odbył się w GB dwa lata temu, gdy kobitka stuknęła swoim "pięciogwiazdkowcem" z prędkością znacznie niższą niż podczas testów w zaparkowane auto. Teoretycznie powinna z niego wyjść bez zadrapań, a w aucie... zimny trup. Linia obrony koncernu (francuskiego) była dość mętna, tłumaczono że kierująca miała trochę nadwagi (tu macie pisemny dowód na to, że jednak nadwaga szkodzi a nawet prowadzi do śmierci), w końcu sprawę wyciszono - jak wiadomo, wszystko ma swoją cenę.
Hubertus dobrze pisze że auta są dziś produkowane typowo pod testy.. Wcale nie powiedziane, że w takiej czy innej sytuacji drogowej wyjdzie auto dobrze..
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
Kup Volvo, życie jest bezcenne. Nie oszczędzaj na córce.
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
Wszystko zależy czy kogoś stać na "bezpieczne" auto ja jeżdżę dwiema pandami słabszą i silniejszą i wiem że koszty eksploatacji są naprawdę niewielkie, a przy porządnym wypadku ten segment aut i tak nie gwarantuje 100% pewności, a przy stłuczce nie raz widziałem że panda miała mniejsze szkody od innych. A jeżeli kupujesz auto córce i wiesz że będzie jeździła jak czołgiem to lepiej nie kupuj albo kup jej coś wielkiego wtedy "powinna" być bezpieczna
Faktycznie Hamer albo chociaż jakieś Q7 z racji gabarytów i masy jest bezpieczniejsze
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
Fakt faktem że kobiety jeżdżą bezpieczniej od nas więc bym się nie bał. Wsadziłem kij w mrowisko? I bardzo dobrze. Udział kobiet w poważnych wypadkach, czyli gdzie ktos ucierpiał, to ledwie kilka procent. To są oficjalne dane.
A w pandzie II się siedzi wysoko jak w dostawczaku niemal więc widocznosc niezła, wszystko jest pod ręką (lewarek pokrętła etc) - kobieta to doceni. ABS standardem. Ino na zakrętach trzeba zwalniac na seryjnym ogumieniu gdyż auto jest wysokie i wąskie (co w miescie staje się zaletą).
Z benzyniakow lepszy będzie 1.2. Spalanie to samo a dynamika lepsza.
Pomyslałbym o fiacie 500. Konstrukcyjnie autko jest oparte na pandzie ale ma bardziej kobiecą budę i jest lepiej wyposażone. W pandach często brak wspomagania czy centralnego zamku. Oraz gniazdka czy otwierania bagażnika z kabiny (ostatniego nawet wbogatszych wersjach).
Wg. mnie praktyki i rozsądku nie zastąpi nawet najbezpieczniejsze auto.
Pochwal się nowym nabytkiem.
Panda Club Polska • Zobacz wątek - Ostry wjazd na Pandę, czyli topic w którym się żalimy. - trochę przesadnie niekiedy ale dużo prawdy tu jest.
Ostatnio edytowane przez ciril ; 22-02-2013 o 08:35
Moim zdaniem Panda idealna. Biegi lekko wchodzą, sprzęgło również, widoczność do tyłu świetna, duże lusterka, wysoka pozycja za kierownicą, mocne wspomaganie, oszczędne i trwałe na LPG silniczki, proste w naprawie niczym cep. Koszt części śmieszny.
A czy martwić się bezpieczeństwem biernym? Hmm... nie ta klasa auta i nie ten rocznik.
Moja Kropa - http://fiatpunto.com.pl/topic30142.html
Walka z rudą lato 2012 - http://tnij.com/remont601
Wydech 125p - http://www.youtube.com/watch?v=DVi00gGiSXY