To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
jacek2 Nie czepiaj się bo kolega z forum też ma ksywę marx;-);-) ktoś może uznać to powinowactwo....
-taki żarcik. Marx dużo na forum ludziom doradza i pomaga. Mi osobiście też coś uzmysłowił kiedyś, za co mu wielki SZACUN:prayer:
Normalnie mam powodzenie w tym tyg jak klucz od sracza :-). W pt mi lokalnie przekazano że moi bossowie z UK dali "bardzo pozytywny feedback" (bo kto inny jak nie polak kombinuje na 10 tą stronę ;-), przy okazji pewnej roboty wykryłem lukę gdzie kienci ruchają firmę na drobne ale jednak przy tej ich ilości coś się tam uzbiera), wczoraj w nocy naprawiłem mój ulubiony amplituner (kilkunastoletni przyzwoity klocek którego nie chciałbym wymieniać) a teraz to ;-).
-
To jak kto jeździ to jego sprawa ale nie powielajcie mitów na forum bo młodsi kierowcy mogą je podłapać i sami będą wrzucać co chwilę luz przez kolejne 25 lat w strachu przed uszkodzeniem skrzyni.
-
każdy z nas ma takie lub inne przyzwyczajenia i style jazdy. No chyba że tu sami mistrzowie kierownicy , bezblędni, akuratni i beż żadnych naleciałości :smile:
-
Jak głupi są to przyswoją najgorsze głupoty wypisywane na forum, mądrzy pośmieją się i nawet nie odpiszą bo po co?
Niech jeżdżą jak chcą i wrzucają co chcą i kiedy chcą... potem poczytamy o awariach, które ciekawe czemu będą miały miejsce... :-)
-
myślę że przesadzacie z tą akuratnością. Jak wspomnialem wyżej , każdy z nas ma jakies przyzwyczajenia nabyte przez kilka/kilkanascie/kilkadziesial lat jezdzenia i sie tego nie zmieni. Gadanie że trzymanie na swiatlach nogi na sprzęgle i wrzuconego biegu jest szkodlwie dla skrzyni/sprzęgła (niepotrzebne skreslic) jest równie sensowne jak gadanie ze trzymanie na swiatlach nogi na hamulcu niepotrzbenie obciąża układ hamulcowy. Może tak, może nie ale to jest tylko auto które i tak kazdego dnia się zużywa i nie ma co z niego kapliczki robić. Nic mnie tak nie wkurza jak obserwowanie jak zmieniają sie swiatla i lider korka nagle zaczyna wachlować wajchą i szukac jedynki bo nagle mu się zielone zrobiło :) jeden trzyma nogę na hamulcu, inny ma wcisniety bieg, inny ostro rusza na skreconych kołach a jeszcze inny w czasie jazdy trzyma rękę na drążku biegów. Mialem w zyciu kilkanascie samochodów, niektórymi zrobilem po 200tys km i nigdy nie mialem ze swojej winy wiekszych problemów ze skrzynią, sprzeglem czy innymi podzespolami . Wiecej luzu, nei ma się co spinać. Peace&love.
-
Wczoraj wizyta w ASO i winowajcą podobno jakiś tam czujnik stanu akumulatora, czy coś koło tego.
Skalibrowali i ma działać za jakiś czas, jak przyjedzie procedurę kilku ponownych uruchomień. No zobaczymy.
-
Cytat:
Napisał
Łoszakowy Skalibrowali i ma działać za jakiś czas, jak przyjedzie procedurę kilku ponownych uruchomień. No zobaczymy.
Ciekaw jestem jak to zrobili, że go skalibrowali? :food::roll: Ściemę walnęli. Czujnik sam się kalibruje po odłączeniu zasilania, czyli procedura uruchomień i takie tam. Akumulator chociaż przetestowali, ale nie tylko i wyłącznie testerem, tylko tak jak w serwisówce nakazane mają? Zapewne nie, bo trwa to kilka dni.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
jacekviola trzymanie na swiatlach nogi na hamulcu niepotrzbenie obciąża układ hamulcowy.
Szczególnie w nocy przeszkadza ludzkim oczom coś czerwonego, które się pali w wyniku trzymania na hamulcu, ale najważniejsze, że temu z tyłu...
-
Cytat:
Napisał
krowka1978 Ciekaw jestem jak to zrobili, że go skalibrowali? :food::roll: Ściemę walnęli. Czujnik sam się kalibruje po odłączeniu zasilania, czyli procedura uruchomień i takie tam. Akumulator chociaż przetestowali, ale nie tylko i wyłącznie testerem, tylko tak jak w serwisówce nakazane mają? Zapewne nie, bo trwa to kilka dni.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Szczególnie w nocy przeszkadza ludzkim oczom coś czerwonego, które się pali w wyniku trzymania na hamulcu, ale najważniejsze, że temu z tyłu...
No auto stało na serwisie jakąś godzinkę. Też czuję po kościach, że to wybiegi będzie kolejna wizyta. Póki co oczywiście jeszcze nie działa. Mam uczucia mieszane, no cóż, pożyjemy, zobaczymy.
Tematu nie odpuszczę. Jak nie w tym ASO, to w innym. Mimo, że system S&S jest mi potrzebny jak świni spadochron, to chciałbym mieć świadomość, że w nowym aucie wszystko działa tak, jak należy.
Jak będę chciał, to sobie przyciskiem wyłączę.
Tym bardziej, że jest gwarancja. Skoro nie działa, to znaczy, że coś jest niesprawne. I nie musi to być wcale podzespół odpowiadający wyłącznie za S&S. Nie chcę sobie potem pluć w brodę, że coś można było zgłosić na gwarancję, a ja tego nie zrobiłem, i "teraz to se pan radź".
-
Zwracam honor dla ASO, S&S działa! Ave.
-
Cytat:
Napisał
Łoszakowy Zwracam honor dla ASO, S&S działa! Ave.
Zależy jak długo, w moim przy padniętym aku też chwilę po odłączeniu prądu działało, jakieś 2 dni, i po podładowaniu :tongue
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
Łoszakowy Mimo, że system S&S jest mi potrzebny jak świni spadochron, to chciałbym mieć świadomość, że w nowym aucie wszystko działa tak, jak należy.
To jest wyznacznik sprawnego działania akumulatora/układu ładowania, więc ten tego ;-)
-
Hej. Mój S&S też ostatnio zaniemówił. Dopiero pół roku i 3 tyś. przebiegu. Nie lubię ale jednak wolałbym wiedzieć dlaczego
-
Doładuj aku to powinien działać.
-
pisalismy wyzej - najczesciej powodem jest niedoładowany akumulator. Watpliwe zeby tam sie cos zepsulo.
-
Cytat:
Napisał
jacekviola pisalismy wyzej - najczesciej powodem jest niedoładowany akumulator. Watpliwe zeby tam sie cos zepsulo.
Ale dlaczego w nowym samochodzie jest problem z naładowaniem akumulatora
-
Bo "inteligentny" system ładowania (dot. Tipo z s&s) robi wszystko aby jak najmniej obciążać silnik pracującym alternatorem. U mnie co zaobserwowałem, to najczęściej napięcie ładowania oscyluje w okolicach 13V, dużo rzadziej przekracza 14V, co w normalnych warunkach powinien ładować w przedziale 13,8 do 14,4V.