Nierówna praca silnika po wymianie rozrządu 1.4 95KM
Cześć,
Pacjent - Tipo, 1.4, 90KM, 2016r, LPG montowane w AGŚ, Tartarini oczywiście.
Zbliżał się termin przeglądu na 60k km. Postanowiłem - trzeba i rozrząd.
2 dni przed umówionym terminem u mechanika - Migający check, auto zaczyna szarpać na gazie. Zjazd na pobocze - OBD, wypadanie zapłonu na 2 i 4 cylindrze.
Check migający, przełączam na benzynę, dojeżdżam uważnie i bezpiecznie (check raz miga, raz świeci, raz gaśnie). Na jałowym silnik klekocze jak traktor.
W umówiony terminie zostaje wymieniony rozrząd, świece, płyny eksploatacyjne itd.
Auto odbieram - wszystko jest ok. Żadnych błędów. Silnik cichutki. Na gazie idzie.
Następnego dnia odpalam rano auto, przełącza na gaz, zaczyna szarpać jak wściekły. Wracam do benzyny - jest ok. Błędów żadnych. Dzwonie do AGŚ - szybkie info, że każdorazowo po rozrządzie musi być regulacja gazu. Dla mnie ok, umawiam się na termin.
Dzisiaj miałem jechać do AGŚ, ale odwołałem... silnik zaczął mieć problemy i na benzynie. Na biegu jałowym co kilka sekund następuje "chwilowy klekot". Przy obciążeniu chociażby klimą, jest tylko gorzej. Chodzi jak traktor. W trakcie jazdy na niskich obrotach też nim szarpie. Powyżej 3k obrotów pracuje normalnie. Więc przy odrobinie "dynamicznej" jeździe można nawet nie zauważyć złej pracy na PB. Na gazie szarpie strasznie cały czas. Na jałowym na gazie też cały czas jak traktor. Błędów żadnych.
Co mi poradzicie?
Mechanik źle rozrząd ustawił? - czy wtedy nie powinno być większych problemów z pracą silnika?
Gdyby któraś z cewek niedomagała - powinien być chyba sygnał z kompa w postaci błędu?
Poczytałem na forum ile mogłem, od razu napiszę, że kompresji nie mierzyłem.
Przejrzałem forum, poczytałem ile tylko mogłem. Jeśli gdzieś jest rozwiązanie mojego problemu, to przepraszam za zawracanie głowy i proszę o link.