To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Skontroluj silnik -
Po dłuższej obserwacji mam kilka obserwacji. Błąd który się pojawia to P0420 (katalizator), najpierw myślałem, że jest to spowodowane LPG, ale po przejechaniu 300km na benzynie również się pojawił (póki co 1 raz).
Za każdym razem błąd pojawia się przy spokojnej jeździe na 6-tym biegu przy ok 70 km/h (~2000 rpm). Próbowałem na innych biegach przy tych samych obrotach ale póki co nic się nie pojawiło. Jak wrzucę 6-kę później i ominę te problematyczne obroty to nie ma problemu.
Silnik pracuje normalnie zarówno na benzynie jak i LPG więc nie mam żadnych innych wskazówek.
-
Przegoń go ze 15km z obrotami pow 4000 i przedmuchaj kata... z tego co piszesz to trochę mulisz auto...
-
2 załącznik(i)
Dalszy ciąg przygód.
Błąd P0420 cały czas powraca a jazda z wysokimi obrotami nie pomogła. Byłem w ASO i stwierdzili, że katalizator do wymiany...
Po uruchomieniu silnika i osiągnięciu odpowiedniej temperatury, żeby obie sondy zaczęły działać, druga pokazuje stałą linię przy ok 0,8V.
Załącznik 38708
Po dłuższej jeździe wykres na drugiej sondzie spada do 0,3V i zaczyna lekko falować.
Załącznik 38709
Przy ok 2000 obr napięcie na drugiej sondzie jest zawsze 0,8V.
Czy ktoś mógłby sprawdzić jak powinny wyglądać przebiegi napięć na sondach w aucie baz checka?
-
Napięcie na drugiej sondzie po rozgrzaniu przy ustalonych warunkach pracy powinno być w granicy 0,4-0,5V. Sprawdź czy obie sondy sa takie same, w 1.4tjet tak jest. Wtedy na próbę zamieniłbym sondy miejscami. Skasowałbym parametry samoadaptacyjne i pojeździł na Pb żeby na pewno wykluczyć instalacje lpg.
-
Cytat:
Napisał
steyr Napięcie na drugiej sondzie po rozgrzaniu przy ustalonych warunkach pracy powinno być w granicy 0,4-0,5V. Sprawdź czy obie sondy sa takie same, w 1.4tjet tak jest. Wtedy na próbę zamieniłbym sondy miejscami. Skasowałbym parametry samoadaptacyjne i pojeździł na Pb żeby na pewno wykluczyć instalacje lpg.
Sondy są takie same i już je zamieniłem miejscami - be rezultatu.
Parametry skasowałem i od tygodnia jeżdżę tylko na Pb - błąd dalej wyskakuje. Może trochę rzadziej niż na LPG, ale to może być subiektywne.
Instalacja LPG była sprawdzona. Korekty są w normie, wszystko działa poprawnie.
-
Cytat:
Napisał
apsel Sondy są takie same i już je zamieniłem miejscami - be rezultatu.
Parametry skasowałem i od tygodnia jeżdżę tylko na Pb - błąd dalej wyskakuje. Może trochę rzadziej niż na LPG, ale to może być subiektywne.
Instalacja LPG była sprawdzona. Korekty są w normie, wszystko działa poprawnie.
No to dużo wskazuje na to że katalizator się skończył, jaki przebieg? Wydech i kolektor wydechowy masz szczelny?
-
2 załącznik(i)
Sprawa pojawiającego się błędu P0420 chyba jest już wyjaśniona.
Po wizycie w ASO (zalecenie wymiany katalizatora) i w niezależnym zakładzie (też chcieli wymienić katalizator), postanowiłem jeszcze wymienić świece. Nie zaszkodzi a podobno wypadający zapłon może właśnie się objawiać błędami katalizatora.
Po ściągnięciu filtra powietrza i jego obudowy okazało się, że wężyk pomiędzy odmą a dolotem jest przerwany od dołu. Nie było tego widać na pierwszy rzut oka więc jak ktoś nie szukał, to mógł to łatwo przeoczyć.
Załącznik 38749
Po zaklejeniu wężyka taśmą izolacyjną, błąd się więcej nie pojawił.
Przy okazji
Sterownik silnika podczas każdego cyklu jazdy stara się wykonać test katalizatora - w określonych warunkach jazdy sprawdza reakcję obu sond lambda na bogatą i ubogą mieszankę. W przypadku Fiata musi to być okolica 2000 obr/min, bo zawsze wtedy pojawiał mi się błąd. Jak sondy reagują zgodnie z przewidywaniami, to test katalizatora jest zakończony, jeżeli zachowują się inaczej to pojawia się błąd P0420.
Załącznik 38750
-
Wątpie żeby ta nieszczelność miała wpływ, ale jak pomogło to ok. Przez przepustnica nie ma żadnego czujnika ciśnienia powietrza, przy pękniętym tym przewodzi co najwyżej mógł ciągnąć powietrze z pominięciem filtra powietrza. Bardzo możliwe że wymiana świec przyczyniła się do sukcesu.
-
1 załącznik(i)
skontroluj silnik
Panowie a może u mnie coś zaradzicie . Fiat Tipo 15K przelotu bez instalacji LPG .Od pewnego czasu wyskakuje taki błąd (zdjęcie) , po skasowaniu +- 150 km i znowu to samo . Auto nie traci na mocy ,nic się z silnikiem nie dzieje - bezobjawowo ale kontrolka się zapala . Wykręciłem tą sondę nad katalizatorem przeczyściłem spirytusem , przedmuchałem powietrzem i ponownie 170km błąd !tak już z 8 razy . Kontrolka zapala się przy różnych prędkościach - obrotach , choć częściej przy spokojnej jeżdzie na piątym bądź szóstym biegu . Ktoś coś takiego miał ? zamawiać sondę , czy je może zamienić na początek ?
-
Cytat:
Napisał
maurycy Panowie a może u mnie coś zaradzicie . Fiat Tipo 15K przelotu bez instalacji LPG .Od pewnego czasu wyskakuje taki błąd (zdjęcie) , po skasowaniu +- 150 km i znowu to samo . Auto nie traci na mocy ,nic się z silnikiem nie dzieje - bezobjawowo ale kontrolka się zapala . Wykręciłem tą sondę nad katalizatorem przeczyściłem spirytusem , przedmuchałem powietrzem i ponownie 170km błąd !tak już z 8 razy . Kontrolka zapala się przy różnych prędkościach - obrotach , choć częściej przy spokojnej jeżdzie na piątym bądź szóstym biegu . Ktoś coś takiego miał ? zamawiać sondę , czy je może zamienić na początek ?
Zamień na początek i sprawdź jakie błędy się pojawią.
-
Był tu temat Check engine P2195 z lpg Tartarini. Przyczyną była chyba zła mieszanka w zakresie 2,8-3,2 k obr. Przeczytaj go sobie.
Teraz doczytałem że nie masz lpg...
-
Przedmuchałem go na trasie 4-5 tyś obrotów , następnie skasowałem błędy - zamieniłem sondy i zobaczymy .
-
Cytat:
Napisał
apsel Sprawa pojawiającego się błędu P0420 chyba jest już wyjaśniona.
Po wizycie w ASO (zalecenie wymiany katalizatora) i w niezależnym zakładzie (też chcieli wymienić katalizator), postanowiłem jeszcze wymienić świece. Nie zaszkodzi a podobno wypadający zapłon może właśnie się objawiać błędami katalizatora.
Po ściągnięciu filtra powietrza i jego obudowy okazało się, że wężyk pomiędzy odmą a dolotem jest przerwany od dołu. Nie było tego widać na pierwszy rzut oka więc jak ktoś nie szukał, to mógł to łatwo przeoczyć.
Załącznik 38749
Po zaklejeniu wężyka taśmą izolacyjną, błąd się więcej nie pojawił.
Przy okazji
Sterownik silnika podczas każdego cyklu jazdy stara się wykonać test katalizatora - w określonych warunkach jazdy sprawdza reakcję obu sond lambda na bogatą i ubogą mieszankę. W przypadku Fiata musi to być okolica 2000 obr/min, bo zawsze wtedy pojawiał mi się błąd. Jak sondy reagują zgodnie z przewidywaniami, to test katalizatora jest zakończony, jeżeli zachowują się inaczej to pojawia się błąd P0420.
Załącznik 38750
Cześć, czy po wymianie świec problem już nie wystąpił?
Mam ten sam błąd P0420, przebieg 70kkm 1.4 95km + lpg STAG.
Samochodzik chodzi jak marzenie, tylko od okolo 1kk mam ten wracający błąd średnio co 100km - jak się pojawia check to są to okolicę 2000 obr/min.
Świece wymieniałem 10kkm temu, ale może to jednak one?
Pozdrawiam
-
Cytat:
Napisał
Redzio Cześć, czy po wymianie świec problem już nie wystąpił?
Mam ten sam błąd P0420, przebieg 70kkm 1.4 95km + lpg STAG.
Samochodzik chodzi jak marzenie, tylko od okolo 1kk mam ten wracający błąd średnio co 100km - jak się pojawia check to są to okolicę 2000 obr/min.
Świece wymieniałem 10kkm temu, ale może to jednak one?
Pozdrawiam
Wymieniłem świecę, ale błąd pozostał... ktoś ma jakieś pomysły? Samochód nie szarpie itp... Czyżby któraś sonda do wymiany?
-
Cytat:
Napisał
Redzio Wymieniłem świecę, ale błąd pozostał... ktoś ma jakieś pomysły? Samochód nie szarpie itp... Czyżby któraś sonda do wymiany?
Ganiam się z tym samym problemem od kilku miesięcy. LPG zdemontowane aby wykryć usterkę. Silnik nie mruczy tak jak na początku tylko czuć na nim delikatne drgania przenoszące na budę, nie pracuje tak równo idealnie jak kiedyś. Ma dni ,ze jeździ dobrze a czasami czuć delikatnie spadek mocy, drgania cały czas temu towarzyszą. Wymieniłem świece NGK, wszystkie cewki na nowe, przejrzeli przewody, zamienili na inne obie sondy lambda. Ostatnio po długiej trasie wywaliło check katalizatora P0420. Nie wiadomo w czym problem bo cały czas tak samo.