Klema od akumulatora + zima
W zeszłym roku wymieniłem akumulator na nowy Boschowski. Okazało się, że klema od + nie zaciska się ładnie, bo kołek jest jakiś taki węższy. Podłożyłem aluminiową blaszkę i tak jeździłem cały rok. Dwa tygodnie dni temu przyszedł pierwszy mróz. Normalnie autko odpaliło i zrobilo 2x po 120km. Po paru dniach przy próbie odpalenia - głębokie rozładowanie :/ nawet szyby elektryczne ledwo chodziły. Auto stoi pod chmurką.
I teraz tak - czy radzicie szukać gdzie prąd ucieka, czy po prostu mogło się tak zdażyć, że roczny aku padł po małym przymrozku? Dodam, że samochód ostatnio przez większość czasu stoi.
No i sprawa tej klemy - może lepiej zamiast blaszki lekko ją podpiłować, żeby dociskała? Jak radzicie?
Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka