Wylew płynu chłodniczego z parownika

Samochód: Seicento 1.1 MPI
Rok: 2003
Instalacja LPG -ale kompletnie nie wiem która to generacja, nie potrafię rozpoznać, nie znam zależności, niby II generacja, ale mam listwę wtrysku i to mnie wybija z taktu..
Witam. Jestem nowy na forum, nie jestem zbyt doświadczony w naprawach samochodowych, dlatego pierw wolę napisać posta przed działaniem.
Wczoraj zauważyłem, że samochód po zdjeciu nogi z gazu trzyma wysokie obroty, moja pierwsza myśl, że silnik się grzeje. Otwieram maskę, pierwsze na co zwróciłem uwagę, to brak płynu chłodniczego w zbiorniku. Dolałem wody, żeby sprawdzić skąd leci, brałem pod uwagę szlauf, jednak okazało się, że parownik jest nieszczelny i z niego leci.
Myślę, że nie ma sensu go naprawiać i regenerować, nie chcę w przyszłości wchodzić w dalsze koszta- chcę kupić nowy reduktor, tylko pytanie jak takowy odpowiednio dobrać?

Kup identyczny bo każda odmiana może mieć inne mocowanie do auta, inne wejście przewodu gazowego, może być zintegrowany z filtrem fazy ciekłej lub nie itp. Jeśli cieknie na kolanku przyłączeniowym - wymień oring lub to kolanko i zachowasz ten parownik jeśli znasz jego przebieg bo jeśli ma mało nalatane to warto go reanimować

Gaz był zakładany w 2011 roku, niestety nie jestem w stanie powiedzieć czy instalacja była nowa i ile było na niej latane. Z kolanka nie cieknie, upewniałem się. Leci z obramowania, na początku spróbuję dokręcając śruby obudowy. Nie znam budowy parownika, ale wydaje mi się, że być może jakaś uszczelka nie trzyma i dlatego cieknie.
Wczoraj zalałem zbiornik do MAX'a i po przejechaniu 3,2km km zbiornik był już pusty, także dość mocno ucieka.

Jest na forum jakiś gazownik?
Żeby kupić drugi parownik na wzór muszę pierw zdemontować ten, który teraz jest w aucie. Jak się za to zabrać? W sensie czy muszę któreś zawory od gazu zakręcić?

Zawsze przy pracy z LPG warto zakrecic wielozawór - zawór pokrętło znajdziesz przy zbiorniku LPG - takie miedziane pokrętło. Następnie odkrecasz 2 weze doprowadzające plyn chlodniczy - wlot i wylot ... jesli jest potrzeba-to spuszczasz plyn chlodniczy uprzednio. Pracujesz na wyjetym kluczyku ze stacyjki...! Odkrecasz przewod LPG - tam nie powinno byc juz gazu ... a jesli jest - to nieduzo... odłaczasz kable (od elektrozaworu - jesli sa?!) i na samym koncu srube trzymajaca reduktor (parownik) ... Najlepiej najpierw spisac model i firme parownika i zamowic. Wtedy jeden odkrecasz a drugi-nowy przykrecasz ...

Dziękuję za odpowiedź, Pozdrawiam! :)