Jak by te oryginalne wycierki były na 100% były tymi samymi, co idą na pierwszy montaż, to byłbym nawet skłonny dać za nie 170 zł, ale obawiam się, że to już nie jest to samo.
Na fabrycznych jeżdżę już ponad 3 lata i dalej są ok (30 tyś km).
To jest widok strony w wersji do druku
Jak by te oryginalne wycierki były na 100% były tymi samymi, co idą na pierwszy montaż, to byłbym nawet skłonny dać za nie 170 zł, ale obawiam się, że to już nie jest to samo.
Na fabrycznych jeżdżę już ponad 3 lata i dalej są ok (30 tyś km).
Osobiście większych problemów z wycieraczkami jakoś nie miałem. W tipo zmieniona jest tylko krótka, bo się gumka naderwała, i to zakup zwykłej w jakimś markecie (nie pamiętam w którym), I to wyciera bardzo dobrze do dziś.
A w innych samochodach też kupowałem jeśli trzeba było zwykłe tanie w podrzędnych sklepach motoryzacyjnych. Ścierały szybę zadawalająco. Ale mam innego jobla: Bardzo dokładnie czyszczę szybę od środka z tłuszczów i nacieków i dzięki temu nie występuje u mnie zaparowywanie jej o poranku.
No może czasami w minimalnym stopniu- co nie przeszkadza podczas jazdy.
Raczej cena zrobiona z dupy. Aby wydrzeć kasę od przeciętnego człowieka, bo gumki pozłacane raczej się nie trafiają:mad:
Biorąc pod uwagę to że dywaniki mam gumowe, kulochy zawsze otrzepuje ze śniegu, szyby umyte i nawet ipą odtłuszczone a na domiar złego kabinę wietrzę po zakończeniu jazdy i co? Wielki ch. Jak dla mnie jest to jakaś wada konstrukcyjna skoro w innych autach się da, wbrew prawom fizyki ;-)
Filtr wymieniam sam dwa razy w roku. Obieg również działa ok, to było moje pierwsze podejrzenie w poprzednim Leonie II. Nawet sprawdziłem czy wody nie ma we wnęce koła zapasowego bo ponoć też się zdarza. Odpływy udrożnione. Nie wiem, może coś z moim oddechem jest nie halo :)
cos jest nie tak
Duzo jezdzę, auto stoi na zewn, nigdy, w zadnym aucie nie mialem problemów z parujacymi szybami od wewnątrz. W tipo póki co też nie.
I jak widać , nie jestem jedyny który na to nie narzeka.
Nie wiem co, nei wiem dlaczego ale moim zdaniem o wadzie konstrukcyjnej nie może tu być mowy.
Albo faktycznie ten egz ma coś nie tak albo mimo wszystko cos robisz źle.
a nie masz nasiąkniętej wodą tapicerki ?
to ze wycierasz buciory i masz gumowe dywaniki jeszcze o niczym nie swiadczy
zawsze sie cos wydostanie na wykladzinę, moze podcieka przez stopery.
Wez kup SILIKONOWY żwirek dla kota, wysyp na wykladzinę, na to stara gazetę ( z chłonnego papieru np wyborcza) i na to dopiero gumowy
po kilku dniach odkurz i ponownie wysyp. Dopoki przestanie chłonąć.
Najpierw wyjmij dywaniki i ręka sprawdź czy nie mokro pod nimi...
do tego wszystkiego jeszcze wilgoc na szybach. staram sie w miare czesto przemyc szyby od srodka jakims plynem do szyb (ale nie do szyb domowych tylko cos z chemii samochodowej, akurat teraz mam shiny garage perfect glass cleaner) i dotrzec do sucha, jesli trzeba to dwoma szmatkami. najlepiej w moim przypadku sprawdza sie wyprana scierka typu kuchennego - chlonna i sie nie pyli. tez zmieniam filtr dwa razy w roku, przy jakims sprzataniu odkurzaniu wyjmuje i wytrzepuje z wiekszych smieci. dywaniki gumowe. wilgoc na szybach i tak jest, chyba taka konstrukcja kabiny i tyle. wczesniej mialem nowa skode fabie 3 i bylo to samo, zadnej wiekszej roznicy nie bylo. ale szyby czyste to jak dla mnie podstawa, paruja ale zdecydowanie mniej
Można też włączyć klimę żeby szyby nie parowały.