Zmierzone ciśnienie doładowania rzędu 2500mbar.

Witam.
Ostatnio podczas jazdy na 5tym biegu przy około 2000 RPM i gwałtownym przyspieszeniu zapalił mi się check engine na czerwono i wyskoczył błąd engine fault, chwilowo stracił moc, wszystko trwało około 1 sekundy, nie pamiętam czy puściłem gaz. Pojawił się błąd P0235, wykasowałem, problem na razie się nie powtórzył.
Postanowiłem po tym zrobić logowanie parametrów i przez jakiś zakres obrotów zmierzone ciśnienie doładowania to około 2500mbar, ale żaden błąd się nie pojawia. Załączam pliki z logowania w FES (.csv)

Załącznik 25369

Podczas logowania nic się nie działo. Czy to może czujnik oszukiwać czy jednak coś jest nie tak i pompuje za dużo? Overboost w testach przez program się rusza, grucha turbiny chodzi bez problemów.

Zapomniałem dodać, 1.9 jtd 115km 2003r, kombi.

Może geometria ci się zacina.

P0235 to usterka czujnika A, niestety nie wiem jakiego, ale pewnie ciśnienia. Możliwe, że po prostu czujnik szwankuje.
P0236 to błąd gdy wydajność turbosprężarki jest zła, a tego błędu nie miałeś.

Skasuj błąd, pojeździj trochę. Jeżeli będzie się pojawiać to zacznij od wymiany czujnika ciśnienia doładowania.

Wczoraj znowu podczas depnięcia w podłogę przy około 2000RPM na 3cim lub 4tym biegu zapalił się na niecałą sekundę check engine, ale momentalnie zniknął, a z autem nic się nie działo i po popięciu kompa pokazało błąd P0235, to jest ten czujnik od ciśnienia doładowania. P0236 u mnie się nie pojawiał, chociaż z tego co wiem, to jest on ustawiony na górny limit właśnie na jakieś 2500mbar, czyli tyle ile u mnie potrafi nabić, w logach jest dokładnie przy jakich obrotach jest jakie ciśnienie.

Swoją drogą zastanawiałem się czy czujnik może oszukiwać przez to, że jest zabity spalinami z EGR, ostatnio zaślepiałem EGR z powodu, że się zaczął zacinać i auto straciło moc przy okazji kopcąc niemiłosiernie.

A i jeszcze, nie wiem jakie to ma znaczenie, ale jak była ładna pogoda bez deszczu to nic się nie działo, dopiero jak zaczęło się brzydko zaczęło się też takie wariowanie.

Ja ostatnio wyczyściłem sobie EGR, był zaślepiony i brudny. Postanowiłem go sprawdzić i działał więc zrobiłem mu płukankę z mieszanki ropy i benzyny. Moczył się 6h. Potem przedmuchałem go powietrzem - syfu co nie miara. Potem kolejna godzina kąpieli w benzynie ekstrakcyjnej i ładnie pracuje. Zero błędów. Polecam.

Cytat:

---

Napisał mlodybe

Ja ostatnio wyczyściłem sobie EGR, był zaślepiony i brudny. Postanowiłem go sprawdzić i działał więc zrobiłem mu płukankę z mieszanki ropy i benzyny. Moczył się 6h. Potem przedmuchałem go powietrzem - syfu co nie miara. Potem kolejna godzina kąpieli w benzynie ekstrakcyjnej i ładnie pracuje. Zero błędów. Polecam.

---

Ale ja mam problem z wysokim zmierzonym ciśnieniem doładowania, a nie egr, o nim wspomniałem tylko, że ostatnio go zaślepiłem, bo się zaciął. Nic więcej nie czyściłem także zastanawiam się czy czujnik może wariować od syfu co się zebrał przed zaślepieniem egr.

Cytat:

---

Napisał razor1199

Nic więcej nie czyściłem także zastanawiam się czy czujnik może wariować od syfu co się zebrał przed zaślepieniem egr.

---

Raczej nie bo sadza z wydechu nie dostaje się do kolektora dolotowego. Stawiam raczej na syf z odmy.

Warto przeczyścić ten czujnik. Znajduje się zaraz przy EGR którego zapewne będziesz musiał zdjąć.

Cytat:

---

Napisał mlodybe

Raczej nie bo sadza z wydechu nie dostaje się do kolektora dolotowego. Stawiam raczej na syf z odmy.

Warto przeczyścić ten czujnik. Znajduje się zaraz przy EGR którego zapewne będziesz musiał zdjąć.

---

No tak, ale przecież EGR (czyli zawór recyrkulacji spalin) doprowadza część spalin z powrotem do kolektora dolotowego w celu ich ponownego przepalenia. Błąd P0235 powiązany jest z czujnikiem ciśnienia doładowania, który właśnie na tym dolocie się znajduje, jest narażony na (jak zresztą reszta dolotu) zasyfienie się przez te wracające spaliny. Z powodu, że EGR u mnie nie był jak przypuszczam nigdy czyszczony i zaczął szwankować postanowiłem go zaślepić.
Dlatego się zastanawiam czy czujnik ten może zawyżać pomiar ciśnienia przez to, że jest zafajdany.

I tak czujnik musisz zdjąć i przeczyścić (najlepiej w benzynie ekstrakcyjnej) a przy okazji przeczyść EGR bo może być sprawny tylko zasyfiały od sadzy. Nie zaszkodzi.

Jak masz zaślepiony to nie ma możliwości aby od tego zabrudził się czujnik chyba że mówisz o wcześniejszym okresie. Moim skromnym zdaniem większym problemem jest przedmuch z odmy jak sadza z EGR.

Jak pisałem wyżej rozbierz, poczyść i sprawdź.

Faktycznie, przy około 2k rpm ładuje 1,5. Tak jak napisali koledzy wyzej wyczysc czujnik doładowania. A pozniej wrzuć log w którym dorzucasz zmierzone cisnienie paliwa.

Ciśnienie paliwa nie jest potrzebne jeśli auto nie faluje na obrotach, egr jeśli jest zaślepiony to zostaw to ustrojstwo w spokoju. Czujnik tak jak pisali wyżej jest obok egr-a na klucz bodajże 10 oczkowy, trzeba tylko zdjąć osłonę górna silnika i dostęp jest dosyć dosyć, do zrobienia samemu w 30 minut. Jak to zrobisz i włożysz z powrotem to pobutuj kilka razy na 4 biegu i jak marchewy nie wywala to daj se spokój z logami.

:D
Obroty ma równiutkie i nie szarpie nigdy, chwilowo nie mam możliwości, ale zajmę się tym czujnikiem w czwartek/piątek i dam Wam znać co wyszło. Co do marchewy, to właśnie ona też nie za każdym razem się pokazuje, a jak już to tylko na sekundę max i znika.

Czujnik jest chyba na torxa dlatego jest potrzeba zabawy z egr.

Siema, wyczyściłem czujnik w benzynie, swoją drogą nie był jakoś specjalnie mocno zawalony. Podgiąłem styki czujnika i i wtyczki, psiknąłem też wd-40.
Zamontowałem, zrobiłem testy:

Załącznik 25461

W zasadzie nic się nie zmieniło. Wężyki overboosta wydają się być dobre, bo dzisiaj trzymały podciśnienie długo po zgaszeniu auta.
"Marchewa" znowu się pokazała na niecała sekundę po zakończeniu testów gdy płynnie sobie falowałem pedałem gazu w granicach 2200 RPM na 4tym biegu, razem z nią nieciągły błąd P0235, nie pojawił się żaden tryb awaryjny.
Co dalej?