jaką zakładałeś?
w sklepie nie było wyboru, tylko takie mieli.
co najmniej 2 razy w roku tam zaglądam, przy sezonowej wymianie kół. jak zobaczę, że coś się z nimi zaczyna dziać to wymienię na lepsze.
To jest widok strony w wersji do druku
jaką zakładałeś?
w sklepie nie było wyboru, tylko takie mieli.
co najmniej 2 razy w roku tam zaglądam, przy sezonowej wymianie kół. jak zobaczę, że coś się z nimi zaczyna dziać to wymienię na lepsze.
Wymieniłem na taką,
Załącznik 25098
Po wymianie proponuje zerknąć tam raz na tydzień, wystarczy skręcić koła i poświecić latarką.
takie opaski to niezbyt dobry pomysł gdyż półoś nie będzie wyważona i będzie "bicie" - sprawdzone na własnej "skórze" dobrze zaciśnięta opaska do manszet nie powinna puścić, zawsze odginam pierwszy ząbek na opasce aby był prawie ustawiony prostopadle do całej opaski, ułatwia to montaż i zabezpiecza przed jej rozpięciem, opaski takie można kupić w motoryzacyjnym i chyba jest jedem rozmiar krótkich i długich co nie stanowi problemu gdyż po odmierzeniu można nadmiar odciąć
o ślimakowych też myślałem, nawet miałem takie o odpowiednim obwodzie. bałem się jednak że śruba sporo odstaje od opaski i może o coś zahaczać. dlatego wysłałem żonę do sklepu po opaski dedykowane do osłon na przegubach. bardzo podobna była wcześniej założona i wytrzymała dość długo. mam nadzieję że ta którą za założyłem nie rozpadnie się z dnia na dzień i gdyby coś się z nią działo zdążę zareagować i wymienić na inną.
Wczoraj wieczorem wpadłem na pomysł żeby zamiast strzykawki użyć takiego gadżetu którym moja szanowna małżonka ozdabia torty - do masy czy tam bitej śmietany. Sprawdziłem w kuchni i wygląda to ok - jak spora strzykawka tylko "dzióbek" i otwór ma większy więc i smar powinien się łatwiej rozprowadzać. No i ma wymienne końcówki :) - można dobrać średnicę i do tego odpowiedni wężyk. DEKORATOR SZPRYCA DO CIAST TORTĂW 31 ele,zdobienia (6307474644) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Pozdrawiam.
I można potem zrobić smarem takie ładne wzorki :D
Załącznik 25104
Powracając do tematu. U mnie buja głównie przy ruszaniu. Efekt nasila się przy obciążeniu. Buja na boki. Przy prędkościach wyższych powyżej 40km/h nie mam żadnych efektów bujania. Tak sobie myślę, że dobijanie przegubu smarem jest jakby rozwiązaniem częściowym, bo smar niweluje luz jaki powstał między krzyżakiem a kielichem. Docelowo, trzeba by wymienić... tylko co... sam krzyżak? krzyżak+kielich? (tu oryginał podchodzi cenowo pod nową półośkę - zamiennik). Jak to zdiagnozować co jest do wymiany?
Ja też borykam się z tym problemem. I zastanawiam się nad wymianą półośki. Czy ktoś może wymieniał już półoś na jakiś zamiennik, czy warto ryzykować z zamiennikami, ma ktoś już jakieś doświadczenie z tymi częściami?
Uzupełniłem dziś smar. Problem u mnie ewidentnie w lewej półosi. Wcisnąłem dwie paczki tego smaru. Ewidentnie w kielichu jest luz na krzyżaku. Jak na razie bujanie ustało, ale testowałem bez obciążenia. Generalnie powinno wymienić się krzyżak, smar jedynie niweluje luz.
A było tam jeszcze trochę mazidła?
Dużo jeździłeś z tym efektem bujania?
Brak smaru na pewno negatywnie wpłynął na jego żywotność.
Za jakiś czas zerknij czy nie wyłazi to co wcisnąłeś. Jak wyjdzie to trzeba będzie z grubsza chociaż to wytrzeć.
Jak bujanie wróci to możesz mieć przerób lub jego cześć do wymiany.
U mnie bujalo dosyć mocno i stało się to w drodze powrotnej z wakacji, można powiedzieć że nagle. Krzyzak miałem do wymiany, kielich ok. Od tego czasu przejechałem z 2000 km i spokój.
tapnięte z s7
U mnie smaru było całkiem sporo, na pewno nie było tam sucho. Wcisnąłem dodatkowo 2x90g. Będę zerkał co jakiś czas czy nie wysmarkało. Wydaje mi się, że po tym zabiegu przy ruszaniu już nie trzęsie na boki, ale prawdziwy test będzie jak go obciążę. Na dobrą sprawę, to trzeba by wymienić krzyżak. Oryginał jest drogi, doliczając do tego nową manszetę i ewentualnie kielich, robi się z tego nie mały koszt, porównywalny do nowej półosi (zamiennik). Tak jak napisałem w osobnym wątku przy okazji zobaczyłem, że mam duży luz góra/dół na wejściu kielicha do skrzyni i to mnie teraz niepokoi.
Ja u siebie wymieniłem krzyżak i kielich właśnie z lewej strony (kierowca). Szukałem przyczyny wibracji na kierownicy w prędkościach przelotowych. Okazało się, że przyczyna leżała gdzie indziej i tak oto mam w dobry stanie (175kkm) kielich i krzyżak. Jak coś to mogę za przysłowiową stówkę odstąpić:)
U mnie bujanie jest wyczuwalne od niedawna. Do tej pory przejechałem jakieś 1000 kilometrów. Z tym, że nie jest to bardzo mocno wkurzające. Nie trzęsie budą, lewarek nie "telepie". Autko nie szarpie. Muszę się naprawdę przyłożyć i skupić żeby to wyczuć. Po niedzieli zmienię koła i dołożę smaru. Zdaję sobie sprawę że to zabieg który może przedłużyć życie przegubu i mam nadzieję wyeliminować problem ale niestety chwilowo (chwilo trwaj jak najdłużej :) ). Podejrzewam że w dłuższej perspektywie nie obejdzie się bez wymiany i orientowałem się w cenach. Krzyżak około 150 zł. Kielich z krzyżakiem i manszetą - 450 - 550 zł, cała półoś z przegubami - 650 - 900 zł (prawa - dłuższa). I tu właśnie się zastanawiam czy wymiana tylko krzyżaka coś da i na jak długo. W razie potrzeby szedł bym jednak w wymianę całości (kielich i krzyżak).
O i właśnie odczytałem, że półośka z Vectry C pasuje - ciekawe jak to wygląda cenowo http://fiatklubpolska.pl/croma-446/b...iazanie-29355/
pasuje do 120kM nie wiadomo czy do 150 podejdzie, w vectrze wewnętrzny i zewnętrzny przegub jest homokinetyczny kulowy, w cromie wewnętrzny to krzyżak (tripod)jeszcze kwestia skrzyni -manual czy automat -różnica w ilości zębów na frezie wchodzącym w skrzynie
Panowie, czy wciśnięcie dodatkowej porcji smaru może mieć wpływ na wyważenie półosi? Bujanie przy ruszaniu i przyśpieszaniu ustalo ale zauważyłem, że auto zaczęło mi drgać powyżej 130kmh a do tej pory tego nie było. W lewy kielich wcisnąłem 2x90g a w prawy profilaktycznie bo nie było luzu na tripodzie 1x90g. Załamka z cromą, skończy się na nowej półosi, o ile nie na dwóch.
W związku z pojawieniem się drgań między 130-150km/h po aplikacji dodatkowej dawki smaru do kielicha i osłony mam pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy. Zauważyłem też, że drgania występują co prawda w podanym przedziale prędkości ale są mniejsze na 5 biegu - czyli większych obrotach silnika a większe na 6 biegu - czyli mniejszych obrotach. Czy przyczyną jest zatem przegub wewnętrzny? -na chłopski rozum chyba nie bo półoś kręci się tak samo niezależnie od obrotów silnika. Co to może być? Noszę się z zamiarem wywalenia tego smaru i powrót do sytuacji wyjściowej. A możliwe, że taka pierdoła jak opaska zaciskowa, zaciśnięta w innym miejscu mogła wpłynąć na sytuację?
Wg mojej opinii jeśli opaska jest blisko skrzyni, nie powinno mieć to wpływu na wyważenie. Spr możesz poduszkę skrzyni, do tego łożyska, poduszki amortyzatorów
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka