To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Parujące szyby -
Cytat:
Napisał
Robson_75
Dobra rada, tym bardziej, że może jak w wielu przypadkach, na złość, w serwisie nie skrzypieć. Te skrzypienie jest na tyle głośne, że siedząc w aucie z uruchomionym silnikiem i zamkniętymi szybami te skrzypienie słychać, nie wspominając jak bardzo je słychać na zewnątrz. Dzięki ;)
Kup auto z tarczami z tyłu, to bębnowego skrzypienia, a konkretnie pracy naciąganych i luzowanych sprężyn spinających szczęki, przesuwających się szczęk, nie będziesz słyszał. Inni też nie, a tym samym nowe auto nie będzie Ci robiło obciachu.
PS. Śmietnik tu się zrobił, parujące szyby, a zaczął się temat o wszystkim...
-
Czy jadąc z włączoną klimą na grzanie i zamkniętym obiegiem, szyby mogą być zaparowane? Dopływ powietrza z zewnątrz mam zamknięty bo jeżdżę przez zadymione wioski..
-
Cytat:
Napisał
DamianoZaw
Czy jadąc z włączoną klimą na grzanie i zamkniętym obiegiem, szyby mogą być zaparowane? Dopływ powietrza z zewnątrz mam zamknięty bo jeżdżę przez zadymione wioski..
Nie odparują do końca tak jak w przypadku układu otwartego. Dobrze znam ten temat, staram się jeździć na zamkniętym obiegu. Jak się zapomnę to szybko sobie przypominam zwłaszcza w godzinach popołudniowych i wieczornych.
-
Zawsze przy zamkniętym obiegu będą parować. Ale aby zmniejszyć ten efekt, bardzo dokładnie musisz je umyć od środka. Umycie i odtłuszczenie ich znacznie zmniejsza zaparowanie.
-
Na obiegu zamkniętym szyby zawsze będą parowały, nawet na włączonej klimatyzacji.
Tylko obieg otwarty pomoże tego uniknąć.
Warto też zadbać o nowy filtr kabinowy, szczególnie w takim okresie jak teraz. Każdy śmieć zebrany przez filtr będzie gromadził wilgoć, która potem pojawia się na szybach.
-
Na obiegu zamkniętym przy działającej klimatyzacji (zimą nie zawsze mimo włączenia klimatyzacji będzie ona działać) szyby nie mają prawa parować - od lat jeżdżę na obiegu zamkniętym i to nie jednym autem więc piszę z praktyki.
pozdrawiam
-
Ja też piszę z praktyki. Przy zamkniętym obiegu w kilku autach szyby zawsze w mniejszym lub większym stopniu były zaparowane.
Jedynie dobre przewietrzanie (obieg zewnętrzny) auta pomaga.
Z drugiej strony na dłuższych trasach nie zaryzykował był obiegu zamkniętego. Żeby to samo powietrze krążyło ciągle w środku. Musi być dopływ tlenu z zewnątrz, w przeciwnym razie nieszczęście gotowe.
-
Cytat:
Napisał
malutki1989
Z drugiej strony na dłuższych trasach nie zaryzykował był obiegu zamkniętego. Żeby to samo powietrze krążyło ciągle w środku.
.... no bo obieg zamknięty nie jest po to, żeby całą drogę kisić się we własnym smrodzie, tylko żeby przetrwać jakieś chwilowe sytuacje typu smrodzący diesel przed nami. Fakt, że niektórzy mają to cały czas zamknięte jest dla mnie cokolwiek szokujący, ale może teraz w gimnazjum uczą o CO2 tylko w kontekście carbon footprint? :mrgreen:
-
Druga sprawa: jadę z włączonym ogrzewaniem plus załączona klima na obiegu otwartym. Kończę jazdę i idę do domu. Następnie za np pół godziny znów chcę jechać. Wsiadam- szyby czyste. Odpalam włączam nawiew ciplego powietrza bez klimy i po kilku sekundach szyby mam zaparowane.. Muszę włączyć klimę żeby odparowaly.
Czy to normalne żeby parowały w opisanej sytuacji?
Podobno z klimatyzacji wychodzi na zewnątrz samochodu rurka- odpływ? którą ma być drożna.
Klima manualna.
-
Cytat:
Napisał
DamianoZaw
Druga sprawa: jadę z włączonym ogrzewaniem plus załączona klima na obiegu otwartym. Kończę jazdę i idę do domu. Następnie za np pół godziny znów chcę jechać. Wsiadam- szyby czyste. Odpalam włączam nawiew ciplego powietrza bez klimy i po kilku sekundach szyby mam zaparowane.. Muszę włączyć klimę żeby odparowaly.
Czy to normalne żeby parowały w opisanej sytuacji?
Podobno z klimatyzacji wychodzi na zewnątrz samochodu rurka- odpływ? którą ma być drożna.
Klima manualna.
Tak, normalne. Odpływ skroplin oczywiście jest, ale w układzie pozostaje trochę wilgoci, co wystarcza do zaroszenia szyb. Wyłączaj klimę kilkanaście minut przed zakończeniem jazdy, zostawiając nawiew i ogrzewanie, to trochę zredukujesz to zjawisko. Fizyka, panie... A gdyby odpływ skroplin był niedrożny, to za moment miałbyś w samochodzie jeziorko, a nie tylko zaparowane szyby.
-
Cytat:
Napisał
kjk
.... no bo obieg zamknięty nie jest po to, żeby całą drogę kisić się we własnym smrodzie, tylko żeby przetrwać jakieś chwilowe sytuacje typu smrodzący diesel przed nami. Fakt, że niektórzy mają to cały czas zamknięte jest dla mnie cokolwiek szokujący, ale może teraz w gimnazjum uczą o CO2 tylko w kontekście carbon footprint? :mrgreen:
Zastanawiam się tylko czemu konstruktor automatycznej klimy wymyślił, że po całkowietym jej wyłączeniu ustawia się ona w aucie na obieg zamknięty. Pytanie do osób posiadających automatyczną klimatyzację, przy ustawieniu jej na opcję full auto i naciśnięciu przycisku MAX DEF aby jak najszybciej odparować przednią szybę wiatraczek chodzi na wolnych obrotach( auto jeszcze nie nagrzane) oczywiście z wzrostem temperatury silnika wentylator przyśpiesza. Myślałem, że po naciśnięciu MAX DEF będzie od razu wiało na maksa a tak nie jest, czy tak być powinno?
-
Jest jak piszesz. A nie wieje od razu na Maxa bo jakbyś dostał zimnym powietrzem na twarz to miałbyś zatoki załatwione.
-
Cytat:
Napisał
mechanizator9
Zastanawiam się tylko czemu konstruktor automatycznej klimy wymyślił, że po całkowietym jej wyłączeniu ustawia się ona w aucie na obieg zamknięty.
A tego to nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć... :-k
-
Może dlatego że jak byłaby wyłączona klimatyzacja to otwarte klapy wpuszczałyby powietrze z zewnątrz. Im szybciej jedziesz tym więcej leci powietrza
-
-
Cytat:
Napisał
mechanizator9
Pytanie do osób posiadających automatyczną klimatyzację, przy ustawieniu jej na opcję full auto i naciśnięciu przycisku MAX DEF aby jak najszybciej odparować przednią szybę wiatraczek chodzi na wolnych obrotach( auto jeszcze nie nagrzane) oczywiście z wzrostem temperatury silnika wentylator przyśpiesza. Myślałem, że po naciśnięciu MAX DEF będzie od razu wiało na maksa a tak nie jest, czy tak być powinno?
Tak powinno być :)
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta.
Jak sama nazwa wskazuje MAX DEF, czyli MAX DEFROST, jest to funkcja odszraniania, odmrażania. Powietrze kierowane jest wtedy na przednią szybę i działa osuszacz.
Na zimnym silniku nie będzie dmuchało zimnem z pełną mocą, bo to do niczego nie prowadzi, dopiero jak silnik nabiera odpowiedniej temperatury, tj około 50 stopni, przynajmniej u mnie, zaczyna dmuchać coraz bardziej.
Poza tym funkcja ta jest ograniczona czasowo, ile minut nie pamiętam, i wyłącza się do trybu auto lub full auto.
-
Cytat:
Napisał
malutki1989
Na zimnym silniku nie będzie dmuchało zimnem z pełną mocą, bo to do niczego nie prowadzi, dopiero jak silnik nabiera odpowiedniej temperatury, tj około 50 stopni, przynajmniej u mnie, zaczyna dmuchać coraz bardziej.
Nie dotyczy aut z grzałką PTC ;-) Przy PTC wichura chwilkę po podgrzaniu grzałek.
-
Niestety ja nie mam. Ale poluję ostatnio na tą grzałkę, bo mglista jesienna pogoda za oknem sprawia, że szyby parują coraz częściej.
-
Ok, dziękuję wszystkim za wyjaśnienie i rozwiania niektórych moich wątpliwości co do prawidłowego działania automatu :)
-
Cytat:
Napisał
tedybear
Może dlatego że jak byłaby wyłączona klimatyzacja to otwarte klapy wpuszczałyby powietrze z zewnątrz. Im szybciej jedziesz tym więcej leci powietrza
To chyba nie ten trop. U mnie (co prawda klima manual, ale w tym kontekście chyba bez znaczenia?) nawet przy prędkościach autostradowych, bez załączonego wentylatora nawiew jest bardzo słaby (co w sumie ma sens).