Ciekawi mnie konieczność luzowania tego dużego koła napędu rozrządu. Dlaczego trzeba. W alfie tego nie zrobiłem i było wszystko ok.
To jest widok strony w wersji do druku
Ciekawi mnie konieczność luzowania tego dużego koła napędu rozrządu. Dlaczego trzeba. W alfie tego nie zrobiłem i było wszystko ok.
Panowie potrzebuje dokladne dane jaki mam rozrząd w samochodzie, ale chodzi mi o oryginalne części do samochodu, te ktore mam w środku.
Tipo 2 sedan (356_) 1.4 16v (356SXA1B) 95 KM rocznik 2019
Bo nie ma takiej konieczności. Parę razy na tym (i nie tylko) forum sprawa była wałkowana (np. w Grande Punto) na kilka sposobów.
To jakaś nadgorliwość, albo kopiuj-wklej z procedury pierwszego montażu silnika w fabryce (albo jeszcze z etapu prototypu, jak ledwo dodali zmienne fazy i coś im na początku uciekało). Nikt nie wie na 100% czemu to ma niby służyć (natomiast są raporty osób, co tego nie luzowały i kompletnie nic złego się nie działo).
Przy rutynowej wymianie paska w sprawnym silniku nie ma to praktycznego sensu, ani niczego nie "ułatwia" (jak ktoś tam twierdził wcześniej). Od ustawienia są blokady, a od napięcia napinacz - koniec tematu.
Podobnym wymysłem jakiegoś wykształciucha było prawidło do rzekomego ustawiania pozycji pokrywy zaworów (Grande)! Aby czujnik wałka precyzyjnie czytał (domysł). Umiejscowienie czujnika w "pływającej" pokrywie jest karygodnym błędem (dyskwalifikacja "projektanta"), skoro taki wrażliwy na pozycję montażu, to powinien być na sztywno w głowicy. Ale łatwiej zmienić projekt pokrywy niż głowicy (formy odlewnicze itp., itd.).
Tak więc nie ma co ślepo wierzyć w procedury z serwisówek, bo te koncerny samochodowe nie do końca ogarniają co robią, mylą rozmiary śrub i momenty i wiele innych wpadek.
Wszystko w temacie.
Silniki bazujące na starej rodzinie FIRE 8 i 16V, niewiele się zmieniły w kwestii serwisu, ale: rozrządy robimy tylko na znaki własne albo na blokady.
Pułapka na starych pseudo-mechaników polega na robieniu bezmyślnie "na znaki" fabryczne, które już od czasów Grande Punto NIE obowiązują.
Stąd głupoty jak gdzieś wyżej (5 strona tematu), że mechanik próbował coś tam samowolnie "ustawiać" (pewnie na zero stopni na skrzyni biegów itd.).
Zrobiłem tych rozrządów parę kompletów, od 1.2 16v Fire, 1.4 16v po 1.4tjet. Rozrząd ten sam. Nigdy nie luzowałem koła zębatego wałka wydechowego, nie miałem takiej potrzeby. Przy standardowej wymianie rozrządu, gdzie wcześniej był poprawnie złożony jest to zbędne. Chyba że chodzi o poprawki po kimś. Jak ktoś wie co to jest moduł zęba i zna podstawy działania takich prostych napędów to będzie znał odpowiedź.
Czy po wymianie rozrządu konieczne jest przeprowadzenie kalibracji za pomocą komputera?
Adaptacja koła fonicznego, bo jest zdejmowane.
Tam nadal jest luz lekki, ale można to olać. "Błąd" pozycji może wynosić ułamki stopnia (do pół stopnia może) max. Przykład z 8V.
https://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=29473 https://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=29489
Dlatego że jest to ułatwieniem gdyż jak masz delikatnie luźny pasek między wałem a wałkiem (po przeciwnej stronie napinacza) to nie luzując koła i naciągając napinacz nie zlikwidujesz tego luzu gdyż masz zablokowany wał i wałki rozrządu i po przekręceniu 2 x wałem może się okazać że blokady minimalne nie pasują względem zablokowanego wału bo podczas obracania wału właśnie wtedy zlikwidowałeś ten luz. Niektóre sterowniki silnika ( inne marki niż fiat) mają tak wysterowane oprogramowanie że jak przy wymianie rozrządu nie zluzuje się tych kół i jest ta mega niewielka różnica synchronizacji wałku i wałków rozrządu to po 1 czasu lubi walić błędem związanym z brakiem synchronizacji wałka rozrządu względem wału. Miałem już kilka klientów z takim problemem i wtedy znowu ponosisz koszta robocizny jak przy ponownym wymianie rozrządu.
Teraz weź pod uwagę jakość wykonania blokad i tolerancję pasowania blokad z otworami np. w wałkach rozrządu. Do tego w takim 1.4 16v przy dokrecaniu koła na wałku wydechowym konieczna jest blokada lub rzeźba w postaci blokady kąta obrotu koła przy dokręcaniu. Ale nie blokada na zasadzie założę pasek gumowy, 4 bieg noga na hamulec nożny i dokręcamy. Życie mnie trochę nauczyło pewnych zasad. Tak samo wymiana uszczelniaczy wałków i itp, jak nic nie cieknie to nie zmieniam dla zasady. W starym Punto 2 1.2 16v mam stary org 20 letni uszczelniacz na wałku rozrządu po przebiegu prawie 300tkm i nic nie cieknie. Obecnie jakość części zamiennych jest tak słaba, że nie wymieniam nic na zapas lub dla zasady [poza napędem rozrządu i itp]
I dlatego blokady, części oraz narzędzia kupuję pożądanych firm, trochę kosztują ale są pewne. Bo np. blokady na słynnym portalu aukcyjnym do silnika fiata 1.4 8v nie posiadają blokady KZFR a dużo ludzi che to zrobić jak najtaniej i kupują to co najtańsze, zresztą z częściami robią tak samo kupują mega tanie zamienniki a później żałują bo jak trzeba jeszcze raz kupić tą samą część (chytry dwa razy traci)
Najlepszej jakości blokady tylko z ASO. Niestety zamienniki nie dorównują jakością i precyzją. Miałem okazję porównać oryginalny lizak do blokady wału (mam, pasuje do MA, T-Jet, 1.4 8V i kilka jeszcze się znajdzie) z niby polskim super produktem, który wymieniamy był jako super zestaw do 1.4 8V. Oryginał bez luzów, zamiennik niestety przeciwnie, można było zablokować w innym ustawieniu wału, grubo więcej niż 1st....
Poprawcie mnie jesli się mylę ale dokladnosc blokad jest bez znaczenia jesli naniesie sie wlasne znaki. Tu się można pomylić albo o ząbek dwa itp albo wcale. I nic nie mają do rzeczy kwestie w jakim polozeniu byly zablokowane walki. Ma to raczej charakter pomocniczy zeby nie robic tego w jakims niestabilnym polozeniu np. czubek krzywki walka rozrzadu na sztorc na szklance zaworu itp.
marx 30 -głos rozsądku, popieram wypowiedź w 100%...:smile:
Tak jak piszesz blokady są tylko pomocą tylko wiedz że jeżeli już ktoś był przed tobą w tym rozrządzie i też robił bez blokad no i jakoś się tak stało że po założeniu miał rużnicę 1 ząbka (ale autko normalnie chodziło) a ty zrobiłeś podobnie i też wyszła rużnica tylko 1 ząbka (i w sumie względem blokad masz już różnicę 2 zębów) to ty myśli że jest ok a później po złożeniu może się okazać że niekiedy auto się dławi i nie wiadomo czemu bo przecież rozrząd żłożyłeś "dobrze". Jak się nie mylę to był tu w zeszłym tygodniu na forum post odnośnie poskładania rozrządu na znaki a nie na blokady przez "mechanika" i auto raz miało moc a raz jej brakowało dopiero po interwencji klienta "mechanik" kupił blokady i poskładał jak należy i teraz autko jeżdzi tak jak powinno.
No jak o ile? O 1 ząbek czyli o 1 moduł zęba na pasku. Oczywiście zakładając że klin na wale pod zębatką jest ok i nie jest poluzowane koło na wałku rozrządu.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No ok, ale to nadal może się pomylić o liczbę zębów. Robiąc metodą "na mazaki" bez blokad też ogarniesz bez problemu taki rozrząd, jak nie trzeba luzować górnego koła które nie ma wpustu/klina i jest ustalane na stożku wałka rozrządu. Dolne koło ma wpust ustalany w rowku wału korbowego.
Tak o jeden ząbek na wałkach, a jak obrucisz dwa razy wałem i ustawisz wałki tak jak masz zaznaczone mazakiem to o ile stopni zmieni się położenie wału. Np: ktoś przed tobą robił rozrząd na mazak i popełnił taki błąd i ty robiąc tak samo przypadkowo popełnisz ten sam błąd i już masz problemy z synchronizacją wał-wałki. A jak użyjesz blokad to zlikwidujesz popełniony błąd przez poprzednika.