To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
Jakbyś nie miał S&S to czekanie na schłodzenie turbo miało by sens a tak to tylko niepotrzebnie marnujesz paliwo i zatruwasz atmosferę.
Turbiny z S&S są przystosowane do natychmiastowego gaszenia silnika, do tego system nie zgasi silnika w nieodpowiednich warunkach. Wystarczy mieć załączony S&S, jeśli po zaparkowaniu system zgasi silnik to ok, jeśli nie to wtedy dopiero trochę czekamy ze zgaszeniem.
Miałem okazję zrobić nieco większy przebieg trzema wozami ze S&S - Alfa Romeo Giulietta 1,4 MA 170KM, Seat Arona 1,0 TSI 95KM i moja Lancia 1,2 8V 69KM. W każdym z tych wozów system działał nieco inaczej ale w dwóch pierwszych z Turbo , system w pewnych warunkach nie gasił silnika, jeśli parametry pracy nie były ku temu sprzyjające. W Lanci bez turbo nie ma tego problemu, S&S nie wyłączy silnika tylko wtedy, gdy silnik nie jest rozgrzany lub akumulator słabo naładowany.
Nie róbmy z inżynierów imbecyli, jeśli samochód nie byłby dostosowany do SS , to turbiny i inne podzespoły siadały by po dużo mniejszych przebiegach niż 100 tys.
Najlepszym przykładem pozytywnego wpływu na wytrzymałość turbo po przystosowaniu do S&S jest Giulietta - wersje 1,4 mają ten system a 1,8 nie. W 1,4 turbo jest pancerne a w 1,8 zdarzały się przypadki wymian na gwarancji przy przebiegach 40-80 tys. Niestety, nie każdy czeka na ostudzenie turbiny jak Ty , a przy klasycznym turbo bez SS może się to zemścić.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Inżynierowie mój drogi to są imbecyle, którzy zaprojektują wszystko co zechce łunia i łekolodzy i będą mieli w dupie to czy to się rozsypie po 100 000 km czy wcześniej. Byleby nie na gwarancji a potem to jest już zmartwienie klienta. Zresztą przy obecnej wiedzy można spokojnie skonstruować auto, które wytrzyma milion kilometrów i tak ze 20 lat. To byłaby wtedy prawdziwa ekologia bo wyprodukowanie samochodu a potem jego utylizacja kosztuje i strasznie obciąża środowisko. Nikt o tym nie mówi ale obecne auta nie są ekologiczne bo są robione na góra 5 lat bezproblemowej eksploatacji a potem to już szrot. Klient ma kupować co 5 lat nowe auto, żeby był całe życie na kredycie albo ciągle płacił za wynajem auta. Koncerny tworzą takie programy żeby uzależnić klienta od siebie bo zniewolonymi ludźmi rządzi się lepiej zbyt wiele mają do stracenia. Dlatego między innymi nie będzie już powtórki z lat 80 w Polsce. Wtedy nasi rodzice nie mieli nic do stracenia a zyskać mogli wolność ( tak im się wydawało ) obecnie jak się okazuje tej wolności mamy coraz mniej bo mamy zobowiązania kredytowe na samochód na dom itp itd . Robią z nami co chcą. A tak swoją drogą jaki sens ma gaszenie silnika na pół minuty a potem powtórne odpalanie ? Jakie to daje oszczędności ? Zadne ale dla producenta to niezly biznes bo szybciej padaja rozruszniki i akumulatory, ktore sa oczywiscie wykoanane w specjalnej o wiele drozszej technologii. Tu nie chodzi o ekologie a o dojenie klienta. Zrozum to a nie powtarzaj bzdury z TV o ekologii i ociepleniu klimatu, ktorego nie ma zreszta.
-
Jeśli negujesz ocieplenie klimatu to się nie dogadamy, także nie będę się odnosił do Twojego postu ale absolutnie się z nim nie zgadzam. Twierdzisz, że Fiaty były wytrzymalsze 30 lat temu niż obecne modele bo nikt się nie przejmował ekologią ? He,he , dobre.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
Jeśli negujesz ocieplenie klimatu to się nie dogadamy, także nie będę się odnosił do Twojego postu ale absolutnie się z nim nie zgadzam. Twierdzisz, że Fiaty były wytrzymalsze 30 lat temu niż obecne modele bo nikt się nie przejmował ekologią ? He,he , dobre.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie ma globalnego ocieplenia. To stwierdzenie jest ukute przez rządzących by wprowadzać nowe podatki i zarabiać na pseudo ekologii. Różnice temperatury wynikają z różnej aktywności słońca a nie z emisji szkodliwych gazów. Wpływ człowieka jest niewielki i mało znaczący. Wystarczy, że naraz wybuchły by duże wulkany i takie np. Yelostowne i mamy globalne ochłodzenie bo dymy z tych wulkanów zatrzymają promienie słoneczne. A tu masz artykuł na ten temat:
https://www.ekologia.pl/srodowisko/o...tml#komentarze
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
i poczytaj jeszcze to: https://www.ekologia.pl/srodowisko/o...niem,8635.html
-
Cytat:
Napisał
Przemko_2007
Wystarczy, że naraz wybuchły by duże wulkany i takie np. Yelostowne
Co do wpływu człowieka na globalne ocieplenie to jestem również sceptyczny, ale z tym Yellowstone to trochę przegiąłeś. Jak pie...nie to wyginiemy jak kiedyś dinozaury. :death: I nawet EU nie pomoże.
-
Cytat:
Napisał
kjk
Co do wpływu człowieka na globalne ocieplenie to jestem również sceptyczny, ale z tym Yellowstone to trochę przegiąłeś. Jak pie...nie to wyginiemy jak kiedyś dinozaury. :death: I nawet EU nie pomoże.
teren Yellowstone to przecież krater ogromnego wulkanu co w tym dziwnego, że kiedyś się może obudzić ?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
dla mnie najciekawsza jest ta opinia komitetu geologicznego i fakt, że w średniowieczu było cieplej niż teraz.
-
Cytat:
Napisał
Przemko_2007
teren Yellowstone to przecież krater ogromnego wulkanu co w tym dziwnego, że kiedyś się może obudzić ?
Tak, kiedyś (być może niedługo) się obudzi, ale to nie będzie jakieś tam ochłodzenie klimatu tylko globalna katastrofa - tak jak napisałem, w wyginiemy jak dinozaury.
-
Cytat:
Napisał
kjk
Tak, kiedyś (być może niedługo) się obudzi, ale to nie będzie jakieś tam ochłodzenie klimatu tylko globalna katastrofa - tak jak napisałem, w wyginiemy jak dinozaury.
No właśnie i co wtedy system start&stop nam pomoże :lol:
-
Kiedyś się mówiło, że wulkany, że krowy pierdzą, że aktywność słoneczna itp. Ale od kilkunastu lat mamy wykresy takie jak te: 1, 2. Globalne ocieplenie spowodowane przez ludzi to fakt, być może politycy i koncerny doją nas przy okazji jak mogą, ale bez jaj, żeby w 2018 globalne ocieplenie negować.
-
Cytat:
Napisał
rafalg
Kiedyś się mówiło, że wulkany, że krowy pierdzą, że aktywność słoneczna itp. Ale od kilkunastu lat mamy wykresy takie jak te:
1,
2. Globalne ocieplenie spowodowane przez ludzi to fakt, być może politycy i koncerny doją nas przy okazji jak mogą, ale bez jaj, żeby w 2018 globalne ocieplenie negować.
A dlaczego by nie negować głupoty. Pomiary ciepła robi się od ok 200 lat i to nie wszędzie. Jaki to jest miarodajny wynik do porównania z tym co było wcześniej. W okolicach Zielonej Góry były winnice i co nie było cieplej ? Czy dinozaury wyginęły bo się poprzez globalne ocieplenie nagle zrobiło zimno a że było globalne ocieplenie to fakt przecież dinozaury miały samochody i zapewne z silnikami diesla i w ogóle łykaj dalej tą medialną papkę którą nas karmią w TV i innych mediach. :lol: Politycy kochają takich pożytecznych idiotów co łykają wszystko co oni powiedzą i nakażą. W Francji właśnie ludzie protestują z powodu podwyżek cen benzyny, która podobno drożeje ze względów ekologicznych. A prawda jest taka, że kalifat francuski ma na utrzymaniu bandę muzułmańskich nierobów, którzy wyciągają łapy po coraz większy socjal i dlatego Makaronik wymyślił podwyżki cen paliwa a właściwie akcyzy na nie bo jakoś te żądania musi spełnić inaczej mu łeb utną muzułmanie.
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
Miałem okazję zrobić nieco większy przebieg trzema wozami ze S&S - Alfa Romeo Giulietta 1,4 MA 170KM, Seat Arona 1,0 TSI 95KM i moja Lancia 1,2 8V 69KM. W każdym z tych wozów system działał nieco inaczej ale w dwóch pierwszych z Turbo , system w pewnych warunkach nie gasił silnika, jeśli parametry pracy nie były ku temu sprzyjające. W Lanci bez turbo nie ma tego problemu, S&S nie wyłączy silnika tylko wtedy, gdy silnik nie jest rozgrzany lub akumulator słabo naładowany.
A to ciekawe, bo w instrukcjach serwisowych jest wpisanych dużo więcej warunków, niż te, które wymieniłeś.
Masz sporą niewiedzę w tym temacie. Sprawdzane jest zamkniecie drzwi, wciśnięcie sprzęgła, bieg wsteczny (nazywają to przejściem w tryb manewrowy), pozycja neutralna lewarka zmiany biegów, temperatura zewnętrzna, ma wpływ automatyczna klima, zużycie akumulatora, naładowanie akumulatora, podciśnienie wspomagania hamulców itd. Za to nie ma nic o rozgrzanej turbinie, schodzeniu z wysokich obrotów, a w instrukcji obsługi jasno piszą, że wtedy ma o to zadbać kierownik.
Rozumiem, że sprawdziłeś dlaczego S&S nie wyłączał silnika, czyli przeglądałeś logi? Wszystko w tym temacie jest zapisywane i podane są przyczyny braku aktywności S&S.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
Nie róbmy z inżynierów imbecyli, jeśli samochód nie byłby dostosowany do SS , to turbiny i inne podzespoły siadały by po dużo mniejszych przebiegach niż 100 tys.
Najlepszym przykładem pozytywnego wpływu na wytrzymałość turbo po przystosowaniu do S&S jest Giulietta - wersje 1,4 mają ten system a 1,8 nie. W 1,4 turbo jest pancerne a w 1,8 zdarzały się przypadki wymian na gwarancji przy przebiegach 40-80 tys.
Byś się zdziwił. W 500X mam turbinę podwyższonego ryzyka - zacinający się zawór Waste. Na forum u nas jest przynajmniej jeden przypadek wymiany turbiny na gwarancji z tego powodu, na zagranicznych forach też występuje. FCA wprowadziło poprawiona turbinę, bodajże w 2017, z adnotacją o zmianie podzespołów turbiny na poprawione, więc jak to z tymi inżynierami jest? Akumulator bez używania S&S nie dociągnął do 2 lat, rozumiem, że przy korzystaniu z S&S lepiej by było?
Przy 1.4 TSI EA111, czy jak mu tam, tak silnik zaprojektowali, że w znakomitej liczbie przypadków sypał się na gwarancji.
-
Mi akumulator chodzi idealnie a S&S działa cały czas , więc być może faktycznie nieużywany akumulator zgodnie z zaleceniem szybciej się rozsypał ;). Wiem dobrze, ze zmiennych do nieuruchomienia s&s jest sporo ale w praktyce podczas normalnej jazdy Lancią , S&S z reguły działa. W Alfie było tak, że działał a za chwilę już nie działał, wystarczyło ją trochę mocniej przegonić. W Seacie czasem nie załączał się na którymś skrzyżowaniu. Zakładam, że tak duże różnice w pracy S&S w tym samym koncernie i przy ten samej generacji systemu wynikają właśnie z tego, że jeden silnik jest z turbo a drugi bez. Ciężko to inaczej wytłumaczyć.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
Mi akumulator chodzi idealnie a S&S działa cały czas , więc być może faktycznie nieużywany akumulator zgodnie z zaleceniem szybciej się rozsypał ;). Wiem dobrze, ze zmiennych do nieuruchomienia s&s jest sporo ale w praktyce podczas normalnej jazdy Lancią , S&S z reguły działa. W Alfie było tak, że działał a za chwilę już nie działał, wystarczyło ją trochę mocniej przegonić. W Seacie czasem nie załączał się na którymś skrzyżowaniu. Zakładam, że tak duże różnice w pracy S&S w tym samym koncernie i przy ten samej generacji systemu wynikają właśnie z tego, że jeden silnik jest z turbo a drugi bez. Ciężko to inaczej wytłumaczyć.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Próba jednego auta (ani nawet trzech czy dziesięciu) to żadna próba.
Dotyczy to ciebie jak i kolegi krówka. To znaczy, że ani każdemu kto ma start stop wyłączony padnie akumulator, ani każdemu kto ma włączony start stop nic się nie dzieje.
Inżynierowie nie są idiotami, ale płaci im korporacja, a to wymusza kompromisy. Jeśli masz być mądrym inżynierem, to nie tylko w stronę użytkownika, a raczej w stronę firmy, w której pracujesz.
Dziwne jest to, że nacisk na ekologię idzie w kierunku nowych aut, zamiast w kierunku starych. Łatwiej jest UE zmusić korporacje do arcy bezsensownych norm i śrubowania cen i wycofywania modeli, bo nie opłaca się ich zmieniać pod te normy, niż sprawdzać Polaczków czy nie wycięli DPF, czy nie leja wytryski i czy nie palą oponami w piecu.
Skutkiem tego ludzie będą jeździć coraz starszymi autami, zaniedbanymi, bo nikt nie sprawdza jakości spalin i będą generować smród. Mój wyłączony start stop jest tu jak pierdnąć w szambie.
Gdyby mnie ktoś zapytał dlaczego mam start stop wyłączony, odpowiadam, że algorytm jego załączania jest niedostosowany do mojego trybu jazdy.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Rozumiem, że "woda" chłodzi i smaruje łożysko ślizgowe i oś turbiny? Do tego przy zatrzymanej pompie "wody"? Oś turbiny obracajac się bez ciśnienia i przepływu oleju nie degraduje i nie przypala oleju, zanim z obrotów nie zejdzie? Może jest lepiej, gdy schodzi z wyższych obrotów, obracając się odpowiednio dłużej? Może natychmiast się zatrzymuje?
W dieslach turbiny nie są chłodzone płynem że względu na niższą temperaturę spalin, więc jak tam z chłodzeniem przy nagłym wyłączeniu silnika sprawa wygląda?
Jak długo turbina schodzi z obrotów? jakie to są obroty? czy nienapędzana spalinami nie obraca się krócej?
Cytat:
Napisał
krowka1978
Może i nic, tylko skąd "karmel" w sitku potrafi się zrobić i zatkać? Następuje to szybciej, gdy jest więcej cykli rozruchu i zatrzymana silnika.
Jakim "sitku"? chyba że masz na myśli filtr. Jak zmierzyłeś częstotliwość występowania tego zjawiska w zależności od ilości rozruchów?
Cytat:
Napisał
krowka1978
Widzę, że bardzo źle traktuję silnik i turbinę, bo czekam 10s po zatrzymaniu, zanim silnik wyłączę, a po butowaniu ponad minutę... Co ciekawe, w instrukcji o ostrej jeździe piszą. Na swoim aucie tego scenariusza nawet nie zamierzam testować, bo zapewne S&S od razu wyłączy silnik.
Dlaczego nie czekasz 8 albo 12 sekund? 10 sekund to optimum dla długowieczności turbiny? Ja po każdej jeździe cmokam koło kierownicy i ma to taki sam wpływ na żywotność samochodu jak twoje czekanie 10s po jeździe.
Cytat:
Napisał
krowka1978
Pierwszy właściciel to może mieć to gdzieś, sprzeda przed 100tys.km, a bujał się będzie następny - wszelkie "oszczędności" weźmie na klatę.
Jak dla mnie S&S to zło i tyle. Jeśli ktoś lubi, to jego sprawa, no i następnego właściciela.
Bardzo dobrze że dbasz o kolejnego właściciela samochodu, zadzwoni zadowolony po zakupie i powie: dobra robota Krówka.
-
Ja tez chwile czekam po jezdzie. Mniej niz 10 sekund. Po szybkiej autostradowej kilkanascie-kilkadziesiat. Nie zbawi mnie to.
-
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Jak długo turbina schodzi z obrotów? jakie to są obroty? czy nienapędzana spalinami nie obraca się krócej?
Niemożliwe, bez spalin nadal się obraca, ale krócej :roll: To znaczy, że napędzana spalinami obraca się dłużej? O ile dłużej? :food: Tak, teraz czepiam się słówek, skoro dałeś możliwość. W sieci podają z jakimi prędkościami obrotowymi pracuje, może znajdziesz. Dolotu powietrza do turbiny nie zamierzam ściągać, żeby sprawdzić jak długo będzie się obracać wirnik.
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Jakim "sitku"? chyba że masz na myśli filtr.
Doskonale wiem co mam na myśli. Jako, że widzę masz blade pojęcie o zasilaniu olejem turbiny w FCA, to napiszę. W śrubie zasilającej turbinę olejem jest tzw potocznie nazywane "sitko", czyli filtr siatkowy (niestety nylonowy):!: Są marki aut, do których producent tego "sitka" nie daje.
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Jak zmierzyłeś częstotliwość występowania tego zjawiska w zależności od ilości rozruchów?
Nie mierzyłem, bo nie mam takiej możliwości, za to widziałem te "siatki" na wielu forach oraz opisami sytuacyjnymi. "Piękniej" wyglądają gdy jeszcze przedłuża się terminy wymiany oleju, ostatecznie doprowadzają do zatarcia turbo z powodu rozpadnięcia się i zatkania dopływu oleju. Dobra praktyka każe co około 45tyś. km wykręcać tą śrubę i kontrolować - a najlepiej od razu założyć nową, oczywiście z nową podkładką:!:
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Dlaczego nie czekasz 8 albo 12 sekund? 10 sekund to optimum dla długowieczności turbiny? Ja po każdej jeździe cmokam koło kierownicy i ma to taki sam wpływ na żywotność samochodu jak twoje czekanie 10s po jeździe.
Może i dłużej czekam, ustaliłem sobie, że po jeździe na niskich obrotach tak robię i co? Możesz sobie cmokać co chcesz, moje auto i mogę robić z nim co mi się podoba, a że mi z tym dobrze, to Tobie nic do tego, skoro lepiej się z tym czuję. Wolnossaka też od razu nie wyłączam :tongue
Analogicznie do tekstów - "80tyś. za Tipo? Nigdy w życiu."
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Bardzo dobrze że dbasz o kolejnego właściciela samochodu, zadzwoni zadowolony po zakupie i powie: dobra robota Krówka.
Osobiście to mam gdzieś drugiego właściciela, za to kiblem nie lubię jeździć i robię to dla siebie:!: Jeśli Tobie się to nie podoba, to nie mój problem. Nie moim problemem jest również bezproblemowa eksploatacja mojego "parcha" GP, o którego nie dbam jak typowy janusz.
Dla "zdrowotności" turbiny, to jeszcze może należy przegazówkę przed wyłączeniem silnika zrobić:?: Przecież jest chłodzona "wodą"... Hmm, patent na drugiego właściciela haha
-
Czy komuś udało się wyłączyć S&S na stałe? U mnie domyślnie jest włączony po uruchomieniu silnika, zastawiam sie czy jest na to jakiś sposób, może MES?
-
Do endriu44 nie wiem jak jest teraz w tipo. U mnie w Doblo 95km z 2011 pod maską przy akumulatorze jest taka dodatkowa plastikowa klema szybko odpinana która podobno odpowiada za działanie s&s. Kiedyś serwis przy przeglądzie mi to odpioł i s&s nie działał. Aktualnie kupiłem nowe Doblo z silnikiem t-jeta 120km i tam już s&s wogóle nie ma.
-
Endriu - zależy od softu który masz w aucie - ja mam z 2017 i się nie włączy, aż go nie naduszę sam. Ostatnio się pojawiły wpisy, że nowy soft Tipo juz nie pozwala na permanentne wyłączania SASa bo Fiat dostał karę podobno za to i teraz oprócz takiej samej ilości spalin (bo ten co wyłączął i tak wyłącza), mamy dodatkowo rzeszę zdenerwowanych użytkowników :) Ot , urzędnicy......
-
Cytat:
Napisał
cac
bo Fiat dostał karę podobno za to
Podaj źródło, a nie z kapelusza piszesz :) Euro 6d za tym stoi.
-
Cytat:
Napisał
endriu44
Czy komuś udało się wyłączyć S&S na stałe? U mnie domyślnie jest włączony po uruchomieniu silnika
Zapytaj w service,jak byłem zainteresowany kupnem Dustera 1,6b na jesieni 2017 r. to sprzedawca zapewniał mnie,że wyłączą mi to na stałe przed wydaniem auta,
ale teraz to nie wiem czy się da.