To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
jacekviola
A jak zobaczylem jak montują te "fabryczne" instalacje ( oczywiscie poza tymi montowanymi w fabryce - pytanie czy faktycznie są one tam montowane czy dopiero przez/u dealera) to juz mi odechcialo.
Najlepsze są właśnie takie głodne kawałki od kogoś kto nie zna roznicy... wsadziłeś wszystko do jednego wora i w sumie nie dziwie Ci się, masz uraz i on wpływa na Twój osad ale nie jest on jednak prawdziwy a właśnie nieco zafałszowany przez uraz do LPG..
Tez kiedyś miałem gaz i za bardzo nie narzekałem ale więcej już nie chciałem i gdyby nie fabryczna instalacja w tipo to dalej gazu bym nie miał...
-
Cytat:
Napisał
Qvadrat
Najlepsze są właśnie takie głodne kawałki od kogoś kto nie zna roznicy... wsadziłeś wszystko do jednego wora i w sumie nie dziwie Ci się, masz uraz i on wpływa na Twój osad ale nie jest on jednak prawdziwy a właśnie nieco zafałszowany przez uraz do LPG..
Tez kiedyś miałem gaz i za bardzo nie narzekałem ale więcej już nie chciałem i gdyby nie fabryczna instalacja w tipo to dalej gazu bym nie miał...
napisalem wyraznie - nie wiem jak są montowane te pofobno fabryczne instalacje.
Ale nieraz widzialem te mintowane przez podobno renomowane zaklady, takze w nowych autach. Sam sie kiedys zastanawialem nad montazem.
Pojechalem w kilka miejsc, zobaczylem jak to montują... odechcialo mi się .
-
Zrozum że parę osób na Forum używało słowa Fabryczna instalacja do instalacji montowanych typowo u dealera w ASO. Koledzy tutaj piszą o fabrycznej instalacji montowanej jak kazdy inny komponent w nowym aucie w fabryce w Turcji na linii montażowej.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Swoją drogą nie dziwię się że ludzie myślą że to jest Fabryczna instalacją ta Tartarini bo tak mówili dealerzy a powinni wprost mówić że jest to tylko instalacja którą Fiat zatwierdził do montażu w nowych autach oczywiście na odpowiedzialność samych montujących ASO
-
Być może niektórzy zamawiając samochód w konfiguratorze u dilera zamówili instalację i stąd czasem powstaje nie domówienie bo diler mógł tą instalację założyć w ASO po za fabryką i nawet klienta o tym nie informując.
Najlepiej było by podawać jaką ktoś ma instalację, tartarini lub landi i wtedy z automatu każdy by odróżnił gdzie była montowana.
Ja w 2011r zamawiając doblo zaznaczyłem w konfiguratorze na stronie fiata hak holowniczy i taką konfigurację wysłałem do dilera który to klepnął, gdybym przed odbiorem samochodu nie naszedł pracownika ASO który kończył montaż to bym myślał do tej pory, że hak był montowany w fabryce, nawet się nie świadomie przy rejestracji wykłócałem w wydziale, że samochód zamawiałem z hakiem fabrycznie bo nie było to wbite w homologacji i przeglądu robić nie muszę i w końcu pani to przyklepała. Odbierając samochód dopiero się zorientowałem, że wina była jednak po mojej stronie i oczywiście dilera który nie informował mnie jako klienta, że hak będzie montowany poza fabryką, samochodu oczywiście wcześniej nie widziałem bo u dilera byłem tylko raz w dniu jego odbioru.
-
Ale co tu się zastanawiać - jak instalka ma knefel z diodkami zamontowany chgw gdzieś na desce rozdzielczej to jest to instalka dokładana poza fabryką (np. w centrach konwersji jak to ładnie nazywają). Ale takie instalacje są w autach w 99% przypadków i pewnie w 80% działają poprawnie i auta robią po 300 tys jak we wpisie powyżej.Albo wystarczy zerknąć w papiery - w mojej homologacji fabrycznej jako paliwo mam LPG. Ale zanim te "blachowkręty" w dokładanych instalkach spowodują przerdzewienie podłogi to właściciel będzie już po reinkarnacji być może w ciele kury. Tak robią i już -jakby np.nitowali to jedynie efekt wizualny byłby inny. Nie to jest problemem że silniki na LPG się psują.A co do Tartarini w PL - kilka ładnych lat temu byłem tam i ich garaż niczym się nie różnił od innych tego typu , mieścili się na Brynowie koło kopalni Wujek. a te same komponenty są montowane (wg instrukcji którą gdzieś wklejałem) w ASO. Ani jedno ani drugie nie przekonałoby mnie do założenia gazu właśnie tego producenta. Tam muszą być jakieś powiązania z Fiatem mniej lub bardziej formalne ( nie wiem może jakiś wiceprezes fiata posuwał szwagierkę właściciela tartarini albo i jego samego albo może tylko jadali razem spaghetti) bo firma Metatron która pod szyldem Fiat Powertrain produkuje centralki do tych faktycznie fabrycznych i wydzieliła się kiedyś z Tartarini.
-
Cytat:
Napisał
marx30
Ale zanim te "blachowkręty" w dokładanych instalkach spowodują przerdzewienie podłogi to właściciel będzie już po reinkarnacji być może w ciele kury.
pewnie tak ale tu już nie chodzi o to - bardziej o brak elementarnej kultury technicznej. Takie robienie na odpierdol , na dodatek w nowym aucie, najzwyczajniej mnie wnerwia.
Ale masz rację - Faktem jest ze mialem raczej zawsze do czynienia z "fabrycznymi instalacjami" montowanymi w ASO czy podwykonawcy.
W tych faktycznie fabrycznych nie ma tematu.
-
Koszty regeneracji bloku to dramat, nie można jednego cylindra sobie zrobić.
Zamówiony nowy używany silnik z auta testowego fiata podobno nie rozbitka. Przebieg deklarowany max 5 tys.
-
Łaa takiego remontu jeszcze na forum nie mielismy :( powodzenia i dawaj znac jak tam wyszło :)
-
Czyli wyszlo ze tym razem mialem racje. Zazwyczaj najlepiej szukac dawcy. Wiele podzespolow niby nowych juz z pudełka wyciaganych nie trzyma wymiarów. Caly silnik to caly silnik tym bardziej ze jest pelno z symbolicznymi przebiegami.
-
Był jeden w całej Polsce, więc dobrze że akurat jakiś był w ogóle. Mam nadzieję, że będzie ok ..
-
Cytat:
Napisał
Krzysiek Sz
Koszty regeneracji bloku to dramat, nie można jednego cylindra sobie zrobić.
Zamówiony nowy używany silnik z auta testowego fiata podobno nie rozbitka. Przebieg deklarowany max 5 tys.
No mówiłem, era jednorazówek :-).
Pamiętam jak remont skody 105 robiłem. Za 6.40 zł pojechałem do Katowic do Cieszyna potem pociągiem do Ostrawy i kupiłem komplet tuleii, tłoków itp za jakieś niewielki pieniądze (nawet jak na gówniarza wtedy) w sklepie samochodowym. Wszystko w ciemno bez sprawdzania w necie czy jest na stanie (bo nie było neta :-). Odkręciliśmy z kumplem silnik od skrzyni i tylna blachę na kilku śrubach auto popchnęli metr do przodu, silnik z lewarka na wózeczek i do piwnicy.
Tam "wypukałem" młoteczkiem i klockiem tuleje, wstawiłem nowe razem z resztą gratów a za flaszke znajomy frezer splanował głowicę.
Somsiady nie dowierzały własnym oczom że dwaj gówniarze się za to wzięli, odpalili potem to auto i jeżdzili dalej. Tylko borygo kosztowało fortunę (chłodnica z przodu a silnik z tyłu i wchodziło z 10 litrów). Albo wymiana rozrzadu w citroenie -tam do pozycjonowania wałków wystarczyły 2 wiertła 8 mm.
Jednym słowem zmarnowałem młodość - co trochę robiłem takie różne rzeczy czasem ujebany po łokcie w smarze zamiast pokazywać dupę na instagramie :-).
Ale za to teraz u mechanika (choć w zasadzie rzadko korzystam) mogę śmiało powiedzieć jak mi kit ciśnie - "Panie - przestan pan pierdolić"
-
Cytat:
Napisał
Krzysiek Sz
Koszty regeneracji bloku to dramat, nie można jednego cylindra sobie zrobić.
Jakby to miało wyglądać ?
Każda wymiana jednej tulei cylindrowej i zespołu korbowego kończy się przynajmniej pęknięciem wału (tyczy się to ciągników).
Istnieją maszyny wielocylindrowe w których można zregenerować jeden cylinder bez negatywnych konsekwencji ?
Pytam na poważnie.
-
Na miejscu każdego jednego posiadacza fiata z tym silnikiem z LPG, który to czyta to bym radził sprzedać to w cholerę. Osobiście nie mógłbym spać ze świadomością, że wcisnąłem komuś takiego bubla, ale jak komuś sumienie pozwala to niech sprzedaje, z ekonomicznego punktu widzenia najbardziej sensowna decyzja :) moralnie bardzo wątpliwa, choć tym hienom w ASO to nie przeszkadza i namawiają na LPG aż miło.
Druga sensowna opcja - drugie auto i jazda tylko po mieście to może się nie posypie.
Osobiście z racji wsadzenia takiego samego silnika (oby działał) zakręcam zawór do gazu i jeżdżę na PB.. miałem pecha, bo zawór mi się wypalił w trasie na wyższych obrotach, przypuszczam że to zadecydowało o takich a nie innych szkodach w bloku..
-
1 załącznik(i)
Cytat:
Napisał
Krzysiek Sz
Na miejscu każdego jednego posiadacza fiata z tym silnikiem z LPG, który to czyta to bym radził sprzedać to w cholerę.
Ja bym spróbował na tym portalu ;-)
-
Wyzsze obroty, wyzsza temperatura i sie sypło. Mi rowniez na autostradzie poszedł zawór. Tylko tak jak pisalem dojechalem tym autem jeszcze ok 60 km do mechanika i nie stało sie nic wiecej na szczescie.
-
Ja stosuje MOTUL + MOTOR LIFE, poziom oleju na max tak jak doradzali a AGŚ. Mam 32kkm i na razie ok.
-
Tylko co ma piernik do wiatraka ?
-
Cytat:
Napisał
Konserwa
Ja stosuje MOTUL + MOTOR LIFE, poziom oleju na max tak jak doradzali a AGŚ. Mam 32kkm i na razie ok.
Trochę odbiegłeś od tematu tak jak zauważył Marx ale zapytam z ciekawości AGŚ doradził Ci olej, dodatek czy to aby olej był na max?
-
Doradzili zmianę oleju i żeby był na max. Olej to chłodziwo i smarowanie. Twierdzili ze przy gazie w tym silniku może to mieć wpływ na zawory bo gaz, to wiadomo wyższa temp spalania. Z obserwacji moich przy wyższym stanie oleju silnik tak nie "klekocze". Dodatek to juz mój pomysł. Zobaczymy w praktyce za parę lat czy to coś da czy tylko placebo.
-
I doradzili Ci ten konkretny olej w sensie producenta?