To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
kempa_87
Witam, chciałbym założyć gaz do tipa 1.4 95 KM. Auto ma przejechane 15 tys.
Nie wiem czy gra jest warta świeczki przy przebiegu ok 15 tys rocznie.
Rocznie śmigam min 20k. i nawet nie myślę nad LPG - ostatni rachunek ze stacji - 6,75 l/100 ( pomiar na podstawie paragonu - wskazanie z kompa 6,2 l/100 )
Jak by było 8 l/100 km to może, ale nie na pewno.
Przy twoich tych przebiegach to pozorna oszczędność, ale to tylko moje zdanie.
Są zwolennicy LPG i śmigają bez problemy, ale jak trafisz tak masz, możesz ciągle bujać się i szukać dobrego gaziora.
Odpuściłem sobie tą przyjemność...
-
dokładnie,
kalkulatory oplacalnosci twierdzą ze przy przebiegach 1500km miesiecznie czyli ok 18tys rocznie instalacja powinna się zwrócić po niecałym roku.
Robię rocznie ok 25tys - głównie w trasie . Ale biorąc pod uwagę ew problemy z silnikiem, instalacją, dziurawienie podłogi, ograniczenie ładowności bagaznika... nawet o tym nie myślę. Chcę miec swiety spokoj a nie kolejne powody do wkurzania się . Gdybym byl złotówą albo uberowcem - to może. Dla mnie auto to przyjemności jezdzenia na wycieczki po kraju, nie chcę się wnerwiać.
-
Cytat:
Napisał
jacekviola
kalkulatory oplacalnosci twierdzą
Tak Tak kalkulatory ! .... nie ujmują dotrysku PB, zużycia BP na zimy silniku i wielu innych zajebistych spraw, z którymi kiedyś się bujałem.
To jest tylko czyste wyliczenie, a papier przyjmie wszystko, na szczęście życie to weryfikuje .
Od 11 lat nie chcę widzieć LPG na oczy i jakoś za tym nie tęsknię.
Ale to tylko marudzenia gościa, co mechanika widzi tylko jak trzeba olej zmienić...
-
Cytat:
Napisał
Killer King
Od 11 lat nie chcę widzieć LPG na oczy i jakoś za tym nie tęsknię.
Ale to tylko marudzenia gościa, co mechanika widzi tylko jak trzeba olej zmienić...
świete słowa.
mialem kiedys auto na gaz. Od lat nie mam. Z powodów jak wyżej.
Wychodzę z prostego założenia - stac cie na auto.. stac cie na paliwo. Stara prawda.
dobra, koniec bo nas zaraz gaziarze zakrzyczą :)
-
Cytat:
Napisał
jacekviola
świete słowa.
mialem kiedys auto na gaz. Od lat nie mam. Z powodów jak wyżej.
Wychodzę z prostego założenia - stac cie na auto.. stac cie na paliwo. Stara prawda.
dobra, koniec bo nas zaraz gaziarze zakrzyczą :)
Mam LPG w 1.4 T Jet, ale zgadzam się z Wami. Jak ktoś nie jeździ 20000km+ rocznie to taka instalacja to tylko marnowanie swojego czasu na dodatkowe przeglądy, długie i częste tankowania, ewentualne wycieczki do mechaników, brak możliwości wjeżdżania na określone parkingi, czy szukanie stacji za granicą.
Założyłem LPG do nowego Tipo w zeszłym roku, od tej pory zrobione 7000km. Kłopotów, czy odwiedzania mechaników na razie nie ma, ale upierdliwość użytkowania instalacji jest bardzo duża w porównaniu do zwykłej benzyny, nie mówiąc już o Dieslu, który bił na głowę nawet hybrydy.
-
Też jestem sceptycznie nastawiony do gazu.
Przebieg około 10 tyś rocznie.
Wiem , fajnie było niedawno tankować PB po 4,2 zł a nie teraz po 5,2 zł za litr ale cóż taki mamy klimat ...😁
-
Każdy ma inne podejście, ja tam nie widzę większych wad poza tym ze wożę dodatkowo dojazdówkę w bagażniku i że raz na 400-500km trzeba zatankować lpg. W sumie 3 autami na lpg zrobiłem 300kkm, nigdy nie miałem awarii z powodu instalacji lpg. Ale fakt dobra instalacja i kumaty monter to podstawa. Akurat ja z tych co DIY.
-
co tu tłumaczyć wszystko zależy kto ma jakie doświadczenia z LPG. Zrobiłem na gazie ponad 0,5 mln km, nie miałem problemów silniki po przebiegach 250 tys,150 tys. (i teraz w tipku 43 tys. a ostatnio przebiegi maleńkie ) wzorowe (badanie kompresji) nie było to finansowe być albo nie być ale coś tam kaski zostało. Tak więc jedni maja uprzedzenia inni nie.
Można za to dla kaprysu jak w moim przypadku skoczyć te 600 km x 2 na wycieczkę/pracę zdalną (bardzo lubię bałtyk mieszkam na ślasku) bez żadnych ciśnień. Tzn efekt "finansowy" jest ujemny ;-) bo na benzynie pewnie bym siedział na dupie a tak 2,5 stówki pójdzie ale dla takich bzdecików sie żyje.
-
Ja poważnie myślałem o gazie, ale najpierw mój zapał ostudziły opowieści o wypalonych zaworach, a potem przyszedł covid i przestałem jeździć do roboty, a to było pewnie ponad 80% moich przebiegów. Jeżdżę teraz jak emeryt, tylko do biedronki i do kościoła ;-) W tym momencie cieszę się, że nie założyłem instalacji.
-
Cytat:
Napisał
marx30
Można za to dla kaprysu jak w moim przypadku skoczyć te 600 km x 2 na wycieczkę/pracę zdalną (bardzo lubię bałtyk mieszkam na ślasku) bez żadnych ciśnień. Tzn efekt "finansowy" jest ujemny ;-) bo na benzynie pewnie bym siedział na dupie a tak 2,5 stówki pójdzie ale dla takich bzdecików sie żyje.
To prawda, koszt jazdy na LPG również u mnie zachęca do częstszych wyjazdów i szybszej jazdy, co generuje koszty jakich na benzynie by nie było. Tylko ostatnio coś ceny LPG mocno do góry idą...
-
Mam drugie auto, astra g z lpg już założonym w chwili kupna. Sam zrobiłem tym autem 78kkm zmieniając w tym czasie tylko filtry i to tylko 3 razy bo już nie chcę w niego kasy pchać. 78kkm w jakieś 7 lat i zero awari lpg, cały silnik bez uwag. Żadnych wtryskiwaczy nie wymieniałem. 7 lat i pewnie auto się całe zwróciło. Fakt to inna motoryzacja, mniej gównlitu niż teraz. Co do częstych tankowań to paradoksalnie lpg z racji butli 88l będzie lepsze. Tankowania za granicami jeszcze nie wiem bo nie zwracałem uwagi na stacjach czy mają lpg. Napewno lpg obniży mi koszta wyjazdu. W zeszłym roku w wakacje na pb95 wydałem podczas jednego tylko wykazdu jakies 2200 zł, w tym jadąc też nadal na benzynie wydałbym jakieś 1700 zł także lpg ratuje mi dupę myślę bo o jakąś połowę taniej zrobię tę trasę.
-
Cytat:
Napisał
Killer King
Rocznie śmigam min 20k. i nawet nie myślę nad LPG - ostatni rachunek ze stacji - 6,75 l/100 ( pomiar na podstawie paragonu - wskazanie z kompa 6,2 l/100 )
Mi też zaniża ok 0,5 l. Spalanie w mieście mam ok 7l. Chyba też sobie odpuszcze te LPG. Najbardziej wkurza mnie ten uporczywy start stop i koło w bagażniku.
-
Cytat:
Napisał
kempa_87
Najbardziej wkurza mnie ten uporczywy start stop i koło w bagażniku.
To nie możesz wpiąć przed przyciskiem s/s modułu wyłącznika czasowego za 15 złotych?
-
-
Cytat:
Napisał
marx30
A gdzie ma być koło?
Pod podłogą bagażnika a nie w bagażniku. Przynajmniej teraz tak mam ale mogę się nie znać :smile:
-
Cytat:
Napisał
marx30
A gdzie ma być koło?
Można nie wozić koła i myśleć, że akurat w trasie na wakacje nic się nie stanie. No ale złośliwość rzeczy martwych i łapiesz dziurę, której nie załata kompresor z czymś tam. Po czym czekasz na Assistans lub coś co uda się załatwiać w drodze na koniec świata - no i czekasz do samego rana a dzieci z tyłu dostają kociokwiku.
Dla mnie zapas pełnowymiarowy to podstawa i ma sobie siedzieć tam gdzie jego miejsce.
Teraz sprawdź ile taki zapas zajmuje miejsca w bagażniku, bo gdzie go schowasz jak pod podłogą siedzi butla z LPG ?
No i cały sens zakupu SW szlak trafia, bo z bagażnika robi się koszyk na zakupy.
-
Ja mam pelnowymiarowe koło, będę je na wakacje woził w bagażniku bądź wymienię się z kimś na zestaw naprawczy ale raczej zostanę przy kole. Na bagaże mam sporu box. Coś za coś.
-
W bagażniku poniżej to na wakacje jadą leżaki, rowerek, buty i cała reszta bandetli plażowo wypoczynkowych :cool:
A kompresor z zestawu naprawczego będzie pompował wszystkie materace itp ...
https://static4.bagaznikikup.pl/pol_...t-41087_12.jpg
-
Cytat:
Napisał
kempa_87
Mi też zaniża ok 0,5 l. Spalanie w mieście mam ok 7l. Chyba też sobie odpuszcze te LPG. Najbardziej wkurza mnie ten uporczywy start stop i koło w bagażniku.
Akurat Start Stop jest fajnie rozwiązany w Fiacie, odpinasz kabelek od akumulatora i jest spokój, tylko komunikat się na desce pokazuje, że system niedostępny.
Co do koła zapasowego, większość nowych samochodów wyjeżdża z salonu już bez koła, bo tak jest taniej. Wiadomo, lepiej mieć zapas, ale moim zdaniem nie jest to aż tak istotne, żeby decydowało o instalacji LPG. Przy Twoich przebiegach raczej nie ma sensu, chyba że będziesz trzymał auto długo tzn więcej niż 3-4 lata.
-
Cytat:
Napisał
Micru
Akurat Start Stop jest fajnie rozwiązany w Fiacie, odpinasz kabelek od akumulatora i jest spokój, tylko komunikat się na desce pokazuje, że system niedostępny.
Co do koła zapasowego, większość nowych samochodów wyjeżdża z salonu już bez koła, bo tak jest taniej.
A odpięcie kabelka nie będzie miało wpływu na zarządzanie ładowaniem - alternator - aku ? Coś mi się wydaje, że tak.
PS. Zapas ( 15" lub 16" pełnowymiarowy ) można spokojnie dostać na OLX w fajnej cenie.