To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Spalanie :) -
Jeżeli chodzi o chwilowe ,,skoki" spalania to mam dokładnie taki sam objaw u siebie. I tak jak u kolegi powyżej nie dzieje się to nigdy na 6 biegu. Najłatwiej zaobserwować to jadąc na 4 biegu. Czuć przez sekundę jak by silnik dostał jakiegoś obciążenia po czym po kilku sekundach sytuacja wraca do normy.
Jak znajdziecie rozwiązanie to dajcie znać, bo sam jestem ciekaw co może być tutaj nie tak. Od mechanika z ASO dowiedziałem się jedynie że te nasze nowe 1.6 mjet II są dużo gorsze od poprzedniej generacji, narzekali na EGR zintegrowanego z DPF - mówią że mocno ,,syfi" silnik.
W piątek u nich będę to dokładniej podpytam o co chodzi
-
u mnie "skoki" występują zarówno na 5 jak i na 6 biegu. na 4 to raczej nie jeżdżę więc nie zaobserwowałem, ale z ciekawości sprawdzę jutro. Odnośnie spalania punkt "0" to 23 stopnie na dworze - wtedy auto pali poniżej 5 i przyspiesza dobrze (nie mega dobrze, ale na pewno lepiej). Natomiast od 25C znowu pojawia się zamuła i spalanie wzrasta - im cieplej tym więcej pali, no masakra.
-
Wracając do tematu to nasze ,, chwilowe skoki spalania" są związane z pułapką NOx. Silnik musiał zostać przystosowany do Euro 6 i żeby uniknąć dodawania AdBlue producent zastosował właśnie taką pułapkę. W rezultacie przek kilka sekund sterownik daje sygnał do wzbogacenia mieszanki (czyli nasze skoki spalania). Ze względu że nasze absorbery NOx są małe, konieczne jest częstsza jego regeneracja (co kilka minut).
Załączam link do artykułu
https://www.auto-swiat.pl/porady/eks...-coraz/4ghxhnd
"Ponieważ jednak EGR nie wystarcza, by spełnić wyśrubowane normy (problem dotyczy już Euro 5), wysilone diesle (choć nie wszystkie) wyposaża się w absorber tlenków azotu (zwany też katalizatorem zasobnikowym, a po angielsku NOx Trap â pułapka na tlenki azotu). W tym układzie katalizator przechwytuje tlenki azotu, a gdy już się wypełni, czujniki dają znać sterownikowi, który włącza tryb pracy na wzbogaconej mieszance paliwowej â jest to potrzebne, by pozbyć się tlenków azotu, nie wypuszczając ich do środowiska. Im częściej powtarzają się takie cykle, tym więcej paliwa zużywa silnik, ale jest (przynajmniej w zakresie NOx) bardziej ekologiczny"
-
Mój Tipo ma przejechane ponad 50.000km i ogólnie spalanie 5,8-6,0 litrów i w porównaniu do mego Stilo(1.9-120KM) który ma już swoje lata i przejechane ponad 260.000km to mu nie dorówna(oczywiście chodzi o spalanie), które wynosiło od 4,8-5,5 litra a na długich trasach Białystok-Słowacja wynosiło poniżej 4,5litra. Czyli na jednym baku mogłem zajechać tam z powrotem(Biały-Jurgów), czego nie można zrobić Tipkiem z uwagi na mniejszy bak(8l mniej) i spalanie gdzie przy długich tasach trudno zejść poniżej 5,2litra sprawdzone na tej samej trasie.
-
Ten silnik spalić może sporo mniej ale:
1. Trzeba wywalić z oprogramowania ,,pułapkę NOx" - co zrobili Niemcy w USA --> afera dieselgate
2. Trzeba wywalić dpf - który nie ukrywajmy też zawyża spalanie.
3. Na koniec warto by było zaślepić programowo EGR, aby cały dolot był zawsze czysty.
Po tych zabiegach na spokojnie powinno spalanie zbliżyć się do 1,9.
Ostatnio wracałem z Hanoveru (ponad 600km) skodą octavią 2.0 (150km) i spalanie na trasie wyszło 4,9, bez zbytniego cackania się z gazem. Pewnie jak bym oszczędzał to by do 4,5 zeszło.
-
Podłączam się... Mi również zawyża ale trochę więcej jak u Cb . U mnie na dystrybutorze wychodzi 5.7 litra na 100km. A według Kompa pokładowego jest to 6.1. I również zauważyłem kilku krotnie jadąc z ta sama prędkością zawyżone spalanie co mnie zdziwiło.... Myślałem że jest to procedura wypalania DPF ale z tego co teraz czytam to wcale nie :)
-
Jak będę miał chwilę to podjadę do chłopaków od tuningu żeby się dowiedzieć czy można programowo wywalić ,,pułapkę NOX" tak jak zrobili to niemcy.
-
Cytat:
Napisał
Sławek89
Jak będę miał chwilę to podjadę do chłopaków od tuningu żeby się dowiedzieć czy można programowo wywalić ,,pułapkę NOX" tak jak zrobili to niemcy.
Jak będziesz coś wiedzieć daj znać, interesuje mnie ten temat.
-
Cytat:
Napisał
tubylec
wracałem z Węgier . Trasa około 350km. spalanie 4,2l/100km. Po mieście robi 5,7l/100km. silnik 1,6MJ
5.7l/100km w mieście?
To albo masz takie spalanie jak tipo jest na lawecie albo masz odcinki od skrzyżowania do skrzyżowania kilka kilometrów.
Ja w swoim małym miasteczku gdzie non stop stoję na skrzyżowaniu i mam średnią prędkość ok 26km/h spalanie mam bliskie 8 litrom.
Średnią w mieście 5,7 można włożyć między bajki chyba że masz warunki jak wyżej napisałem
-
Też masz ropowoza? Bo te wyniki to wykręcone mjetem. Ja jestem skłonny w to uwierzyć, przy odpowiednio dziadkowej jeździe da się to osiągnąć. Ja bym tego nie osiągnął ale mniej narwani już pewnie tak :-)
-
Raczej mało prawdopodobne - nie w fiatowskim 1.6 Mjet
4.2l - możliwe jak się jedzie 90 km/h miedzy miastami, ale naprawdę bardzo delikatnie.
U mnie dojazdy do pracy (średnia około 42km/h) - 5,9 - 6,3 l
W samym mieście 7,5 - 8 - jak najbardziej.
Generalnie sporo pali jak na diesla. 2.0 w octavi na autostradzie wziął 4,3 (140 - 150 km/h). Szkoda tylko że je sporo oleju.