To jest widok strony w wersji do druku
-
Cześć Braval też myślę że jak poczyta może to co przygotowałem ,koleżance co zostało już sprawdzone, (jeżeli dostanie do przeczytania oczywiście),to jak będzie że tak powiem prawdziwy facet z jajami to dowiem się co mu było a tak to wiesz sam jak to jest, mogą go ożywić jak się uda i wcisną dla świętego spokoju jakiś kit kobiecie. Zobaczymy bo niby jakiś elektryk znajomy od jej ojca. No i masz całkowitą rację co do tego że co się nasiedziałem przy nim to moje, no czasami tak to bywa ale nie można na nic narzekać, bo nic samo nie przychodzi,niestety a zwłaszcza jaka kolwiek wiedza o aucie trzeba poświęcić swój czas niestety. Sam wiesz jak to jest.
-
Cześć
Sory że tak późno daję znać co i jak z tym stilonem sprawa się się rozwinęła. I tak: powiem że byliśmy wszyscy blisko rozwiązania problemu.Po odstawieniu auta do elektryka lawetą, wyszło na to iż dobrze obstawialiśmy przerwę we wiązce. Ja osobiście nawet bym nie przypuszczał że przyczyną może być poprzednia wymiana sprzęgła przez jakichś papraków wiedziałem o tej wymianie bo powiedziała mi o niej koleżanka, że coś takiego było robione i nawet nie wspomniałem tutaj o tym , bo wyleciało mi to po prostu z głowy, a nóż by któryś z kolegów nakierował żeby sprawdzić po tej naprawie w tamtym kierunku, bo co parę głów to nie jena, i każdemu może coś umknąć, ale cóż mleko się już rozlało niestety. .A mianowicie przy składaniu całości do kupy okazało się że wiązka pod spodem została przyciśnięta skrzynią , a potem wyciągnięta i położona jak powinna bez sprawdzenia czy nic się nie stało w środku, przełamana, co skutkowało jej przerwaniem w środku.Ja niestety tego nie zauważyłem, a mogłem wyciągnąć całą wiązkę silnika jak planowałem wcześniej na zewnątrz i znalazł by się winowajca, ale po prostu byłem już tak tym zmęczony i czasami zniechęcony, bo nie widziałem żadnych efektów tej mojej roboty że zaniechałem tego wyciągania jej całej, oraz nie za bardzo chciała to robić właścicielka żeby to dokładnie sprawdzić, i to był mój jedyny błąd który popełniłem, bo wszystko co dotychczas zostało sprawdzone to jest w 100% sprawne. Tak zostało to opisane na rachunku który otrzymała od elektryka, Pytał o wszystko przed przyjęciem auta na warsztat do siebie, dałem cały spis co zostało sprawdzone,wraz z nr. telefonu jakby coś.
Dzwonił do mnie, bo po rozmowie z właścicielką myślał że to żart jakiś jak mu pokazała tą rozpiskę, w trakcie rozmowy ze mną zapytał czy mam pracę:), bo może przyszedł bym do niego robić :), widać było że gość kumaty w tych sprawach jest, pytał o konkretne rzeczy.Oczywiście podziękowałem mu kulturalnie, bo u mnie praca jest. Wyciągnął wiązkę całą i zreperował i gra gitara. Portfel właścicielki został uszczuplony o sumę 600 pln. Dokładnie sprawdzę w którym to miejscu było jak przyjedzie do mnie zrobić wymianę , amortyzatorów, tarcz i klocków z tyłu, przy okazji i wrzucę fotkę.
Mam pytanie jeszcze jedno: ile można wołać za wymianę tarcz,klocków i amorów na tylną oś? Żeby obydwie strony były zadowolone.
Dzięki jeszcze raz wszystkim za cierpliwość, chęć pomocy i wszystkie wskazówki dotyczące możliwości naprawy stilo.
-
Nie czytałem całości ale jedna rzecz mnie zastanawia. Do pompy paliwa dochodzi napięcie zaś pompa nie hula.
Po pierwsze jakie napięcie tam dochodzi.
Pod drugię wyjmij pompę z auta i uruchom ja na stole, jeśli nie chodzi masz winowajcę. Jak by immo odcinał pompę to nie miał byś tam napięcia.
Kolejna sprawa to sprawdź zawór ciśnienia paliwa w pompie wysokiego ciśnienia. U mnie po zabrudzeniu się tej siateczki też nie chciał palić. Delikatnie wyczyść ten zaworek w benzynie ekstrakcyjnej. Nie polecam zdejmowania tego sitka bo możesz mieć potem problem z pompą.
To tak na szybko. Jeśli się powtórzyłem to sorry ale jak pisałem, wszystkich postów nie czytałem.