Ojj, masakra co sie dzieje na tym świecie.
To jest widok strony w wersji do druku
Ojj, masakra co sie dzieje na tym świecie.
Każda dwusprzęgłówka z suchymi sprzęgłami pracuję połowę swojego życia z wciśniętym jednym sprzęgłem i są w stanie przejechać porównywalne dystanse do manuali Fiata. Ich system załączania sprzęgieł jest identyczny ze skrzyniami manualnymi. Proponuję sobie poszukać na necie schematów i przekonać się na własne oczy.
Druga sprawa to bezpieczeństwo, przy wciśniętym sprzęgle i zapiętym biegu można uciec na pobocze ciężarówce pędzącej na nasz samochód lub jak niedzielni kierowcy można stać na luzie z zaciągniętym ręcznym.
Niedzielnym kierowcą to chyba jesteś Ty z tym staniem na wciśniętym sprzęgle i zapiętej 1 bo może tir itp. Masz czerwone to wrzuć luz a nawet zaciagnij ręczny, nic Ci nie będzie a lusterko wsteczne można kontrolować za tirami tak samo jak stojąc na biegu. Mój Boże ...
Podobnie jak jazda na luzie :roll:
Normalnie mam powodzenie w tym tyg jak klucz od sracza :-). W pt mi lokalnie przekazano że moi bossowie z UK dali "bardzo pozytywny feedback" (bo kto inny jak nie polak kombinuje na 10 tą stronę ;-), przy okazji pewnej roboty wykryłem lukę gdzie kienci ruchają firmę na drobne ale jednak przy tej ich ilości coś się tam uzbiera), wczoraj w nocy naprawiłem mój ulubiony amplituner (kilkunastoletni przyzwoity klocek którego nie chciałbym wymieniać) a teraz to ;-).
To jak kto jeździ to jego sprawa ale nie powielajcie mitów na forum bo młodsi kierowcy mogą je podłapać i sami będą wrzucać co chwilę luz przez kolejne 25 lat w strachu przed uszkodzeniem skrzyni.
każdy z nas ma takie lub inne przyzwyczajenia i style jazdy. No chyba że tu sami mistrzowie kierownicy , bezblędni, akuratni i beż żadnych naleciałości :smile:
Jak głupi są to przyswoją najgorsze głupoty wypisywane na forum, mądrzy pośmieją się i nawet nie odpiszą bo po co?
Niech jeżdżą jak chcą i wrzucają co chcą i kiedy chcą... potem poczytamy o awariach, które ciekawe czemu będą miały miejsce... :-)
myślę że przesadzacie z tą akuratnością. Jak wspomnialem wyżej , każdy z nas ma jakies przyzwyczajenia nabyte przez kilka/kilkanascie/kilkadziesial lat jezdzenia i sie tego nie zmieni. Gadanie że trzymanie na swiatlach nogi na sprzęgle i wrzuconego biegu jest szkodlwie dla skrzyni/sprzęgła (niepotrzebne skreslic) jest równie sensowne jak gadanie ze trzymanie na swiatlach nogi na hamulcu niepotrzbenie obciąża układ hamulcowy. Może tak, może nie ale to jest tylko auto które i tak kazdego dnia się zużywa i nie ma co z niego kapliczki robić. Nic mnie tak nie wkurza jak obserwowanie jak zmieniają sie swiatla i lider korka nagle zaczyna wachlować wajchą i szukac jedynki bo nagle mu się zielone zrobiło :) jeden trzyma nogę na hamulcu, inny ma wcisniety bieg, inny ostro rusza na skreconych kołach a jeszcze inny w czasie jazdy trzyma rękę na drążku biegów. Mialem w zyciu kilkanascie samochodów, niektórymi zrobilem po 200tys km i nigdy nie mialem ze swojej winy wiekszych problemów ze skrzynią, sprzeglem czy innymi podzespolami . Wiecej luzu, nei ma się co spinać. Peace&love.
Wczoraj wizyta w ASO i winowajcą podobno jakiś tam czujnik stanu akumulatora, czy coś koło tego.
Skalibrowali i ma działać za jakiś czas, jak przyjedzie procedurę kilku ponownych uruchomień. No zobaczymy.
Ciekaw jestem jak to zrobili, że go skalibrowali? :food::roll: Ściemę walnęli. Czujnik sam się kalibruje po odłączeniu zasilania, czyli procedura uruchomień i takie tam. Akumulator chociaż przetestowali, ale nie tylko i wyłącznie testerem, tylko tak jak w serwisówce nakazane mają? Zapewne nie, bo trwa to kilka dni.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Szczególnie w nocy przeszkadza ludzkim oczom coś czerwonego, które się pali w wyniku trzymania na hamulcu, ale najważniejsze, że temu z tyłu...
No auto stało na serwisie jakąś godzinkę. Też czuję po kościach, że to wybiegi będzie kolejna wizyta. Póki co oczywiście jeszcze nie działa. Mam uczucia mieszane, no cóż, pożyjemy, zobaczymy.
Tematu nie odpuszczę. Jak nie w tym ASO, to w innym. Mimo, że system S&S jest mi potrzebny jak świni spadochron, to chciałbym mieć świadomość, że w nowym aucie wszystko działa tak, jak należy.
Jak będę chciał, to sobie przyciskiem wyłączę.
Tym bardziej, że jest gwarancja. Skoro nie działa, to znaczy, że coś jest niesprawne. I nie musi to być wcale podzespół odpowiadający wyłącznie za S&S. Nie chcę sobie potem pluć w brodę, że coś można było zgłosić na gwarancję, a ja tego nie zrobiłem, i "teraz to se pan radź".
Zwracam honor dla ASO, S&S działa! Ave.
Zależy jak długo, w moim przy padniętym aku też chwilę po odłączeniu prądu działało, jakieś 2 dni, i po podładowaniu :tongue
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
To jest wyznacznik sprawnego działania akumulatora/układu ładowania, więc ten tego ;-)
Hej. Mój S&S też ostatnio zaniemówił. Dopiero pół roku i 3 tyś. przebiegu. Nie lubię ale jednak wolałbym wiedzieć dlaczego
Doładuj aku to powinien działać.
pisalismy wyzej - najczesciej powodem jest niedoładowany akumulator. Watpliwe zeby tam sie cos zepsulo.
Bo "inteligentny" system ładowania (dot. Tipo z s&s) robi wszystko aby jak najmniej obciążać silnik pracującym alternatorem. U mnie co zaobserwowałem, to najczęściej napięcie ładowania oscyluje w okolicach 13V, dużo rzadziej przekracza 14V, co w normalnych warunkach powinien ładować w przedziale 13,8 do 14,4V.