Dzięki za info. I jeszcze pytanie. Czy wymieniając półoś każdorazowo trzeba wymieniać uszczelniacz półosi? Zakładając że uszczelniacz zakładany był niedawno i nie cieknie czy można go zostawić?
To jest widok strony w wersji do druku
Dzięki za info. I jeszcze pytanie. Czy wymieniając półoś każdorazowo trzeba wymieniać uszczelniacz półosi? Zakładając że uszczelniacz zakładany był niedawno i nie cieknie czy można go zostawić?
Witam.
Przy zmianie kół zajrzałem na przeguby. Lewa osłona była totalnie luźna. Smar cały wyleciał. Dołożyłem co miałem - 2x90 gram. Prawy suchutki więc nie ściągałem osłony i nic nie dokładałem. Niestety narazie czuć bujanie cały czas - może nawet bardziej wyraźnie od 40 - do 60 km na godzinę (albo ja jestem bardziej czujny :) ). Pojeżdżę trochę - może smar musi się rozprowadzić. Jeżeli nic się nie zmieni to wkrótce wymiana oleju w skrzyni - przy okazji poproszę o diagnozę przegubów. Jak coś to trzeba będzie wymienić.
A czy u kogoś był luz pionowy (ruszając półosią góra dół) półosi na wejściu do skrzyni, bo to mnie niepokoi i coś mi się zdaje, że mogę szybko wyrobić nowy krzyżak po wymianie półosi jak tam będzie taki luz (około 3-4mm). Czy może tak ma być i jest to luz technologiczny?
Osobiście polecałbym od razu kontrolę przegubów, zwłaszcza zestawu kielich-krzyżak. Miałem podobne wibracje, brak bicia w drążku zmiany biegów, brak telepania kierownicą. Wymieniłem oba krzyżaki (w lewym kole na oryginał, w prawym na zamiennik). Efekt był taki, że po paru miesiącach zaczęło telepać. Mechanik, który wymieniał krzyżaki sprawdzał długo o co chodzi i doszedł do wniosku, że to skrzynia. Pojechałem do skrzyniarzy i na dzień dobry wykluczyli skrzynie. Szukałem problemu też w oponach. W dalszym ciągu bez zmian. Ostatecznie pojechałem do ASO, panowie się przejechali i od razu powiedzieli - prawy krzyżak i prawy kielich do wymiany. Dodatkowo przeczytałem na necie od jednego handlarza częściami, że wstawianie zamienników krzyżaków mija się z celem - wybije dobry kielich.
Reasumując mój wywód - skoro skrzynia nie wyje dałbym jej spokój i pojechał do kogoś ogarniętego z przegubami.
davidjezz - skrzyni nie mam zamiaru ruszać - tylko wymiana oleju bo już czas. Przy okazji tego zabiegu będę chciał zdiagnozować przeguby. Na Allegro są krzyżaki po 95 zł - ale nie wiem czy warte uwagi. Nie wiem po ile chodzą oryginały ale jeżeli trzeba będzie kupić sam krzyżak to skłaniał bym się właśnie do oryginału. Jeżeli natomiast kielich z krzyżakiem - to już może kupię zamiennik w komplecie.
Na allegro ALFA ROMEO FIAT LANCIA KRZYŻAK PĂŁOSI MJET NOWY (6187891167) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. . W ASO Wrocław jest 100 PLN drożej. Ja po swoich eksperymentach kupiłbym oryginał. Tak jak pisałem - w lewy kielich wsadzony został oryginał, w prawy zamiennik. Teraz w prawy kielich idzie do wymiany razem z krzyżakiem. Nie wiem czy to na pewno zasługa zamiennika czy tak już było. Tak czy siak teraz będę płacił drugi raz za robotę. Jak wiadomo robocizna to jedno, ale odstawianie auta, nerwy, stracony czas to drugie.
Wszystko pięknie jak wymieniasz sam krzyżak. Kielich w ASO ponad 700zł. I tu już można myśleć o wymianie całej półosi - zamiennik.
A czy ktoś używał tych zamienników?
https://www.autosklep24.pl/pl/p/Kiel...46308082/17804
https://www.autosklep24.pl/pl/p/Kiel...51742367/18141
Dobre będą? Bo różnica z oryginałami w cenie całkiem spora.
Problem tkwił w oponach. Samo wyważenie było ok, ale opona miała nierówności w płaszczyznie pionowej i dopiero optymalizacja opony na feldze załatwiła sprawę.
No ale nie ma tego złego, przynajmniej już nigdy nie będę się musiał martwić o przeguby wewnętrzne. Jedn wymieniony a drugi zregenerowany:)
Opony Nokian. Ale tylko letnie. Zimowe mam tej samej firmy i problemu nie było.
Możliwe, że wina moja, bo już sam nie wiem która metoda ich przechowywania jest najlepsza. Jedni mówią w pionie, inni w poziomie jedna na drugiej.
Ostatecznie stanęło na w pionie i obracaniu co kilka tygodni. Zobaczymy w kwietniu czy pomoże:P
Moim zdaniem nie ma tu wielkiej filozofii. Opony bez felg przechowujemy ustawione w pionie (naturalnie), najlepiej z dala od źródła ciepła itp. Można je co jakiś czas obrócić aby się nie odkształcały. Ja jakoś o obracaniu niespecjalnie pamiętam i nic przez lata (i różne kp. opon) nic się złego z nimi nie działo. Opony na felgach można przechowywać w tali sam sposób (stojąc) lub na stojakach na których opony. Mój znajomy oponiarz szczerze doradzał natomiast przechowywania opon leżących.