Bardziej chodziło mi o kolegę technol bp jemu skrzynia już wariuje.
To jest widok strony w wersji do druku
Bardziej chodziło mi o kolegę technol bp jemu skrzynia już wariuje.
no moja też niedomaga.jadnak lepiej cytowac;-)
W prawdzie to nie wątek o skrzyniach biegów ale znalazłem informację w internecie że jakiś człowiek w Zielonej Górze naprawia skrzynie biegów i kompleksowa naprawa skrzyni tak że zostaje wymienione wszystko zostaje tylko sam kadłub kosztuje 5800zł ciekaw jestem ile po takiej regeneracji taka skrzynia działa bez problemów.
Z tego co pisze kolega technol to raczej nie pomoże już zmiana oprogramowania i raczej bez remontu skrzyni się nie obejdzie, a z tymi wszystkimi remontami jak z loterią. Wszystko zależy od tego jakich podzespołów użyją do regeneracji, jak ktoś pójdzie w Chinszczyznę to szkoda kasy i czasu, dobrze było by to zrobić raz a dobrze.
Wiesz auto kupiłem z salonu fiata w Szczecinie i przebieg jest wiarygodny. Natomiast dzisiaj rano moja cromcia zastrajkowała na całego ok 10 min prób odpalenia i nic później z wielkim trudem odpaliła ale chodziła jak ursus i całkowity brak reakcji na gaz i tak przez 2 min po czym wszystko mineło. Zobaczymy co jutro powiedzą w servisie. Panowie co to za rura gruba idzie do kolektora ssącego od strony akumulatora jest cała w takiej mazi olej coś takiego czy to są oznaki agonii mojego silnika.
Rura ta idzie od chłodnicy powietrza do kolektora ssącego, maź wewnątrz rury może świadczyć o kończącej się turbosprężarce która przepuszcza coraz więcej oleju. Jeżeli nalot masz na zewnątrz tej rury świadczy to o jakiejś nieszczelności w układzie dolotowym powietrza. Musisz sprawdzić jaki masz stan kolektora ssącego wewnątrz, czy nie jest cały zarośnięty sadzą z EGR, czy czujnik ciśnienia doładowania ma jeszcze możliwość mierzenia tego ciśnienia, jak kolektor jest bardzo brudny to czujnik jest zarośnięty sadzą. Gdybyś miał uszkodzone klapy wirowe i nie pracowały by prawidłowo podczas rozruchy były by zamknięte to również był by problem z odpaleniem auta.
Dzisiaj sprawdzałem te klapki przy dodawaniu gazu otwierają się. A czy przy uszkodzonej turbinie nie powinien dymić? U mnie czyściutko przy obciążeniu zero jakiegoś dymienia. Spalanie też się nie zmieniło ok. 8.1 w 75% jeżdze po mieście. Jadę jutro do tego servisu pełen obaw. Ale zaczynam się zastanawiać nad jakimś dobrym fachowcem od diesli żeby go rozebrał i doprowadził do porządku.
mało ci pali. Mi 8 to w trasie łyka. Też miałem problem z odpalaniem na zimno, a klapki niby działały. Wywaliłem klapki i tak i zaczęła odpalać jak powinna...
Już po wizycie w servisie i tak: co do softu do skrzyni bieg. Kontaktować się ze specjalistami od automatów gdyż oni sami nie naprawiają kobiec dyskusji - znikoma ilość automatów na lokalnym rynku. A tak na marginesie może coś wiedzą w volvo bo ta skrzynia montowana jest w xc 90.
Wgrane mam nowe oprogramowanie do sterownika silnikiem i zobaczymy. Stwierdzono również odejście od normy jednego wtryskiwacza i zalecono wymianę. Ale się wstrzymam zobaczymy czy pomogło opogramowanie.
odświeżę trochę temat. od jakiegoś czasu Cromka zaczęła mnie bardziej drażnić z tym odpalanie, lekko się pogorszyło. wcześniej były tylko problemy z odpaleniem, łapała za 2 lub 3 razem. teraz jak już zapali to potrafi jeszcze zgasnąć lub przez kilkanaście sekund pracuje bardzo nierówno. jak się dodaje gazu w tym czasie to obroty zamiast się podnosić to maleją, słychać że się dusi.
w sobotę podłączyłem kompa i zacząłem testować. najpierw odpaliłem i trochę się przejechałem, później jeszcze 2 razy odpalałem. pierwsze odpalenie na silniku lekko nagrzanym, drugie odpalenie na całkiem zimnym a trzecie na rozgrzanym.Załącznik 22804
popatrzyłem sobie na te pliki. porównując wartości zmierzone o oczekiwane to sporo odstaje masa powietrza. zmierzona masa jest dużo wyższa od oczekiwanej na wolnych obrotach. jak dodawałem gazu lub w czasie jazdy widać, że te wartości się nakładają.
wczoraj rano żona odpalała auto po całej nocy stania na mrozi i odpalił od strzała.
więc ponownie wczoraj z kompem do auta poszedłem. pierwsze odpalenie i silnik załapał za pierwszym razem ale dosłownie po chwili zgasł więc kręcę ponownie, widać to na pierwszym pliku z rozruchem. chciałem sprawdzić jakie wartości pokaże komp z odpiętym przepływomierzem. no i się wielce zdziwiłem. temperatura powietrza się zmieniła ale masy powietrza widzę że z jakiegoś innego czujnika są pobierane. widziałem że jest czujnik temperatury turbo, może gdzieś tam mierzy masę powietrza. może należy ten czujnik przeczyścić i poprawi się odpalanie.
Załącznik 22805
mam prośbę. w wolnej chwili możecie popatrzeć na pliczki, może ktoś ma jakieś doświadczenie i coś podpowie co przeczyścić, co ewentualnie wymienić. a może macie logi z waszych auto, może warto by porównać jak to u was wygląda. może wspólnymi siłami uda się coś znaleźć.
Tak na szybko co zerknąłem... plik z 17/02. rozruch 1: Rozumiem że zaskoczył po ok 20s, niemal natychmiast zgasł i dopiero zaskoczył po ok 50s od początku odpalania - zgadza się? Jeśli tak - zwróc uwagę na zerowe ciśnienie paliwa na początku. Aż muszę sprawdzić u siebie, ale wydaje mi się że powinno być od początku w przyblizeniu zgodne z oczekiwanym. W pliku rozruch2 ciśnienie masz od razu - rozumiem że wtedy odpalił?
Wygląda mi to na problem z układem paliwowym - albo szwankuje pompa paliwa (i cofa się ono z instalacji) albo jakiś problem z czujnikiem cisnienia, ale raczej stawiałbym na cofanie się paliwa
Korekty z grubsza są OK i nimi się nie przejmuj. Z tego co przedstawiłeś nic złeo nie wynika, ale odpowiedź może dać jedynie test z menzurkami (czy leją) lub badanie w specjalnym warsztacie.
To co jeszcze zauważyłem jako dziwne to ciśnienie doładowania (plik rozruch1 - bo w rozruch2 go nie ma) - przez cały czas jest praktycznie równe ciśnieniu atmosferycznemu... na biegu jałowym ok ale przy kręceniu to nieco bez sensu bo wskazuje że nie ma doładowania(jest znikome). Albo masz potężną nieszczelność w dolocie albo czujnik ciśnienia zwariował i bzdury pokazuje... Pociągnij porządnie obroty silnika (na 3500-4000rpm) najlepiej w trakcie jazdy żeby zobaczyć jak to się będzie kształtowało.
WIększe cisnienie zmierzone od oczekiwanego może też wskazywać na przeładowanie turbiny (ale to nie będzie utrudniało rozruchu) albo na otwarty egr (jeśli go masz) - ale to tez nie uzasadnia az takiego problemu z rozruchem.
Wg mnie pierwszy temat to instalacja paliwowa
A po odpięciu przepływomierza przyjmowane są jakieś defaultowe wartości masy powietrza - stąd takie a nie inne dane. IMHO przepływomierz można ocenić jedynie w trakcie jazdy
cały osprzęt w oryginale (EGR, klapy i DPF) jest na wyposażeniu.
w 20 sekundzie zacząłem go odpalać dopiero. jak kluczyk jest w pozycji ON to przekaźnik od pompy jest wyłączony, jak przekręcam na START to zmienia się na włączony i zapala. niestety ustawiłem chyba zbyt dużo parametrów do odczytu i przesył był wolny. odpalił od razu, popracował ze 2-3 sekundy i zgasł. wyłączyłem na chwile zapłon i ponownie zacząłem odpalać około 47 sekundy ( piszę o pliku rozruch1 z 17-02). po drugim odpaleniu pracował strasznie nierówno. zastanawiam się czy ten przekaźnik nie powinien się włączać jak kluczyk się przekręca do pozycji ON. rozumiem że jest to przekaźnik od pompy paliwa w baku. z tym rozruchem czekałem trochę żeby na wykresie w MES zobaczyć jakiś ruch. w sobotę jak klikałem start i od razu odpalałem to później w pliku miałem same zera.
teraz dopiero zauważyłem że plik rozruch 2 jest błędnie nazwany. tu pomiar rozpoczął się już na uruchomionym silniku.
ciekawi mnie też masa powietrza. nie wiem który czujnik jest odpowiedzialny za jej pomiar. patrzyłem w EPER ale nie znalazłem żadnego czujnika który mógłby jeszcze mierzyć masę powietrze oprócz tego w przepływomierzu.
na samym początku też obstawiałem układ paliwowy, że albo pompa już niedomaga, ma przejechane 205tys. to odpalanie pogorszyło się w grudniu, zaczął czasem gasnąć. wcześniej od kąt go kupiłem, z przebiegiem 150 tyś ciężkawo czasem odpalał i przez kilka sekund nierówno pracował. obstawiałem również nieszczelność układu, że paliwo może się cofać. sobotnie logi(te z 13-02) troszkę zmieniły moje podejrzenia.
może coś źle mierzę, sprawdzam niewłaściwe parametry. podpowiedzcie jakie parametry odczytać, które na zimnym silniku a które na ciepłym, oraz które w garażu a które w trasie. postaram się wtedy wykonać poprawne logi.
No a nie podejrzewasz klap, może urwala sie blaszka z klap wirowych. Można by sprawdzić kompresję na cylindrach.
Masa powietrza mierzona jest jedynie przez przepływomierz. Czujnik MAP znajdujący się w kolektorze dolotowym mierzy ciśnienie tego powietrza.
Sprawdź dokładnie cały dolot czy nie masz jakiejś dziury (tak jak kolega doradzał). Urwana klapka też może bruździć.
Rzuć okiem na elektronikę sterowania przepustnicy. U mnie często się brudzi olejem z odmy i zaczyna wariować powodując gaśnięcie auta na jałowym biegu.
nad klapką kiedyś się zastanawiałem. odszedłem od tego tropu ponieważ po kilku sekundach jak obroty się ustabilizują to auto gania jak szalone. jakby brakło kompresji to pewnie przełożyłoby się to na moc.
część dolotu rozbierałem w październiku. ściągałem tą rurę która doprowadza powietrze do kolektora. tylko mała mgiełka olejowa była wewnątrz i na klapie przepustnicy, nie było wycieków. muszę jeszcze raz rozebrać, może coś źle poskładałem
A kiedy zmieniany był filtr paliwa? Zapchany filtr co prawda pojawia się zanikiem mocy na wysokich obrotach ale może od filtra warto zacząć poszukiwania.
Wydaje mi się że dziura w dolocie odpada bo przy odpalaniu w kolektorze nie ma dużego ciśnienia. (na odpiętej rurze niektórzy psikają do kolektora środkiem do czyszczenia a silnik pracuje).
filtr paliwa wymieniony lutym 2014 na Championa. przejechałem na nim ok 25 tys
niestety problemy występują tylko co któreś odpalenie i to przy równych warunkach zewnętrznych, różnej temperaturze.
nie zawsze też zgaśnie po odpaleniu, to się zdarza sporadycznie, częściej ma tylko nierówne obroty przez kilka sekund. później żadne obiawy jakichkolwiek nieprawidłowości nie występują.
myślałem już o świecach żarowych skoro tylko kilka sekund jest nierównej pracy. wczoraj jednak po całej nocy na mrozie, rano było -4 a odpalił od razu i nie było żadnych problemów.
A może odpal z odpiętym kolanem przy klapie gaszącej. Można będzie zobaczyć czy klapka nie szwankuje. Tyko nie wiem jak jest w 2.4. W 1.9 zaraz za kolankiem jest klapa (przepustnica) a za nią kolektor. Na tym kolanie często twardnieje gumowy o-ring i puszcza olej, który chlapie na silnik i puszkę z elektroniką klapy.
z przepustnicą będę walczył w sobotę, jak będę miał więcej czasu. wieczorem po pracy nie chcę się brać za rozbieranie bo może się okazać że nie zdążę złożyć.
wieczorami jak będę miał chwile będę się starał robić może jeszcze jakieś logi, może któryś parametr na coś mnie naprowadzi.
teraz najbardziej mnie ciekawi który to czujnik mierzy masze zasysanego powietrza. wczoraj odpiąłem wtyczkę od przepływomierza, wywaliło bład i temperatura poleciała w kosmos. mino to masa powietrza była mierzona i się zmieniała.
maka131, jak odepniesz przepływkę to ECU przyjmuje swoje wartości, które ma wpisane w pamięci. Dlatego często jak przepływka padnie to po odpięciu wtyczki nagle auto odzyskuje trochę wigoru. Stąd właśnie widzisz odczyty masy powietrza w MES.
Co do Twojego problemu z odpalaniem, jest on niemal analogiczny do moich kłopotów z drugim autem (Skoda Fabia TDI). Od kilku miechów się z tym borykałem, ciężkie odpalanie po kilkugodzinnym postoju, jak czasami zapalił normalnie to zaraz gasł, nierówna praca po odpaleniu. Zmieniłem filtr paliwa, poprawa była na jakieś dwa dni... Chciałem już pompowtryski wyciągać żeby gumki na nich zmienić, pompę z baku targać etc. Objawy ewidentnie wskazywały na zapowietrzanie się układu paliwowego. Postanowiłem założyć na chwilę wężyki przezroczyste między filtrem a pompą paliwa, żeby zobaczyć czy powietrze się w nich pojawi. No i faktycznie z powrotnego wężyka schodziło paliwo. W sumie tak z głupa podociągałem opaski śrubowe, na tych nowych wężykach i jak ręką odjął. Wychodzi na to, że była niewielka nieszczelność na wężykach i mimo, że nie było wycieków paliwa to i tak powietrze łapał po czasie.
Sorki za rozwleķły opis, ale chodzi mi o to, że tyle kłopotów i główkowania a rozwiązanie bardzo prozaiczne. Przyjrzyj się więc przewodom paliwowym bo Twój opis jest bardzo podobny do tego co u mnie było :)