To jest widok strony w wersji do druku
-
Dół może być do roboty jak sie upalił kawałek zaworu i coś zniszczył. Ale w praktyce tylko tłok bo tulei wymienić się nie da ( chyba że szlif na nadwymiar itp ale wtedy lepiej inny silnik wstawić. 1.4 16v ma hydraulikę no chyba że w tej "edycji" wraz uzunięciem wariatora fazy usuneli tez popychacze ale to mało prawdopodobne wymagałoby projektowania chyba tego od nowa.
-
Odnośnie dołu silnika - "cylinder (chyba to był cylinder) jest w środku matowy" - nie wiem co to oznacza, ale w najlepszym wypadku honowanie, w najgorszym nie wiem... Mają dać znać jak rozbiora i zweryfikują. Zawór był pęknięty.
Co do regulacji zaworow to rozmawiałem z doradcą serwisowym nie mechanikiem, może do końca się nie zna choć powinien.
Co do szukania innego warsztatu to podobno jeden z lepszych w Trójmieście mam nadzieję, że się nie przejade. Celowo póki co nie podaje nazwy, mam nadzieję że jednak będzie ok i będę się wypowiadał w samych superlatywach. Zobaczymy co z tego wyjdzie, wydaje mi się, że doradca sam do końca nie wie o czym rozmawia jak zacząłem zadawać trudne pytania to zaczął się plątać.
-
Przydałyby sie jakies zdjęcia bo takie gadki z doradcą są chuja warte. Bajka pt. honowanie cylindra jakoś do mnie nie przemawia bo to jest tylko zrobienie "struktury" na gładzi a nie usuwanie rys np po uszkodzeniu zaworem. A wgl ciekawe jak ustawią honownicę na bloku silnika zamontowanym w aucie i jak to zrobią bez wyciągania wału, co z opiłkami itp Może są jakieś kosmiczne metody ale coś mi tu śmierdzi. Nie wiem czy to Ciebie nie robią w wała. Zdejmowanie materiału z cylindra to nie takie hop siup że ktoś se osełkami przejedzie a potem wstawi ten sam tłok i pierścienie.- technologia przewiduje szlif bodajrze 0.1 mm i nadwymiarowy tłok i pierścienie. I to chyba x 4 bo byłoby niewyważenie. Kupienie kompletu w aso = cena silnika z rozbitka.
I co będą weryfikować ? Rozumiem że głowica zrzucona skoro widzą matowy cylinder (no chyba że endoskopem badali). A jeśli zrzucona to wszystko widać nie trzeba nic dalej rozbierać żeby obejrzeć każdy gar wystarczy pokręcić wałem ;-). I jesli zawór jest uszkodzony tylko w jednym to w innych nie ma prawa być żadnych uszkodzeń. Ja bym powiedział tak- jeśli dół silnika jest do roboty to uprzejmie proszę spierdalać nie opłaca się tego robić poszukam innego silnika. I dziwnym trafem okaże się wtedy że do zrobienia jest tylko góra bo lepiej zarobić tylko na tym niż nic. Może uogólniam ale te sk.syny często zachowują się jak niektórzy lekarze, windykatorzy itp. Wiedzą że człowiek jest bez wyjścia że się obawia i to wykorzystują. Nie daj się. Ma być dokładnie pokazane co i jak a nie pierdolenie przy biurku o honowaniu.
-
Dobrze prawi. Poproś niech cię wpuszcza na warsztat i pokażą na żywo to o czym mówią. A prosząc o pokazanie napomknij o rezygnacji z naprawy w przypadku gdy dół będzie do roboty i uważnie słuchaj i obserwuj... na koniec wyciągnij wnioski, wiem ze trudno wyłączyć elekcje gdy chodzi o swoje auto ale chodzi tez to twoje pieniądze...
-
Cytat:
Napisał
Qvadrat
Dobrze prawi. wiem ze trudno wyłączyć elekcje gdy chodzi o swoje auto
e-lekcje czy erekcję ;-)?
Najlepsze są te ich gadki że nie można wejść na warsztat bo bhp, bo rzucisz urok, teraz jeszcze zarazisz wszystkie auta covidem itp. Ale to podstawa żeby zobaczyć o co kaman żeby podjąć decyzję. To nie sala operacyjna podczas trepanacji czaszki. Tylko że teraz będzie że rozbiórka też kosztowała i trzeba zapłacić itp. Przypomina mi się znów analogia do dentysty tym razem: mam przez pracodawcę opłacony pakiet medyczny który obejmuję dwa razy do roku wymianę plomby. No to myślę skorzystam i jak już siedzę na fotelu z rozwartą gębą i wywierconą dziurą to mi baba mówi że pakiet obejmuje plombę jakąś tam (oczywiście światłoutwrdzalną nie amalgamat jakiś) ale to jest jakaś bazowa a jak chcę lepszą to trzeba dopłacić pierdyliard złoty (tyle ile gdzie indziej normalnie kosztuje wizyta). Super moment na podejmowanie decyzji i dyskusję z watą w gębie, no i oczywiście zero szczegółów na temat różnic między tymi plombami.
-
Z wejściem na warsztat nie byłoby problemu, ale jestem na drugim końcu Polski. Jak poproszę o zdjęcia myślę, że nie będzie problemu, także na wieszanie psów na warsztacie myślę, że jest za wcześnie i obyście byli w błędzie, zobaczymy :) dzięki za rady będę informował na bieżąco co i jak, dzisiaj powinienem się dowiedzieć co z tym dołem. Zdjęcia jak dostanę to wrzucę, ale czekam póki co na telefon od nich.
Dodam, że głowica oczywiście jest wyjęta.
-
Osobiście to bym wziął auto na lawetę i przywiózł w miejsce zamieszkania. Zawsze masz wglad co robią jak robią i jakby było coś spaprane nie jedziesz z autem na drugi koniec polski.
-
No to słabo Krzysiek czytasz forum!!!!! A potem wina na wszystko tylko nie na siebie. Jak poczytasz moje komentarze to nawet ja o tym pisałem iż nawet moje ASO i mechanicy z ASO mowili iż ten silnik nie nadaje sie do gazu. Właśnie wypala zawory. Co za ludzie. A potem płacz, że remont silnika.
-
Tedybear co chciałeś wnieść do wątku, bo chyba nie rozumiem ?
Super, że ktoś kiedyś na jakimś forum napisał, że silnik nie nadaje się do gazu. Szkoda, że ASO o tym nie wie i montuje :)
-
Rzeczywiście moja wina że nie przeczytałem do końca jednak jak pokazuje życie to jeśli silnik jest na benzynę to ma jeździć tylko na benzynie a nie na wynalazkach co mają wyższą temp spalania.
Ja nigdy bym nie zagazował auta.
-
1 załącznik(i)
Honowanie nie wystarczy. Czekamy na info od firmy, która zajmuje się blokami czy jest to warstwa do uzupełnienia, czy podlega to jakiejś grubszej naprawie.. "Na gładzi cylindra drugiego - doszło do zmatowienia warstwy ceramicznej (przytarcia)."
Załącznik 39493
-
Kurva tedybear szkoda rozkminy w tym temacie bo to temat rzeka...
Natomiast gazuje sie aktualnie wszystko, wankle, boxery, v8, v6 wiec pitolenie ze to nie silnik pod lpg tez jest niepotrzebne. Na pewno są silniki wrażliwe pod pewnymi wzgledami i tu na przyklad w tym wypadku dziadostwo gazownika wychodzi w uwaleniu silnika
-
Ze zdjęcia trudno ocenić jak głebokie sa rysy ale jak tak mowią to może wiedzą co i jak... Blok jest żeliwny, raczej nie ma nikasilu itp powłok. Więc ja widze dwie opcje techniczne -rozwiercenie na kolejny wymiar naprawczy (fiat przewiduje takie rozwiązanie i ten silnik ma 2 albo trzy nadwymiary) lub wieksze rozwiercenie i wprasowanie tulei. Druga opcja technicznie pewnie mozliwa ale w praktyce bez sensu. Generalnie grubo...
-
Czyli przynajmniej coś da się zrobić :/ generalnie wolę remont i gwarancję niż kupowanie silnika przez internet bez żadnej gwarancji i pewności, że będzie sprawny ...
-
Dziwne ze az tak sie posypało, ja gdy zaczął palić na 3 gary jeszcze go przegoniłem ok 60 km do mechanika, bo liczylem ze to tylko swieca lub cewka ;) o lawecie wtedy nie pomyslałem :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
Krzysiek Sz
Czyli przynajmniej coś da się zrobić :/ generalnie wolę remont i gwarancję niż kupowanie silnika przez internet bez żadnej gwarancji i pewności, że będzie sprawny ...
Albo ze będzie po LPG i podobna przypadłosc go czeka