To jest widok strony w wersji do druku
-
wszystko jest możliwe
Mnie bardziej interesuje czy komuś bez LPG się to zdarzyło. Konkret.
Gazu nie mam i nie zamierzam mieć. 25tys km rocznie to trochę za mało zeby się w to bawić i jeszcze ryzykowac problemy.
Jesli ktos zamierza tym jezdzić do emerytury to pozostaje przy kazdej wymianie oleju robić płukankę i lać 5W50.
Mam nadzieję że do 100 - 150tys km nic nie dupnie
-
Cytat:
Napisał
pawka Dotrysk mam włączony gdzieś od dwóch lat / działa chyba od 4tys obrotów - z tego co pamiętam to jakieś śladowe ilości PB/ dodatkowo podnieśli wtedy temperaturę przełączania na gaz i wpuszczali jakiś środek czyszczący do gazu. Generalnie z gazem nigdy nie było problemów - raz zapalił sie check bo był problem z uszkodzonym czujnikiem temperatury gazu przed wtryskiwaczami - w ramach gwarancji / z trzy lata temu/ wymieniony. Na gazie jak i na PB zero problemów - żadnego falowania - dziury na I - palił od pykniecia spalanie równe na każdym tankowaniu w miarę równo .Generalnie w Tipo nie było nigdy jakiejkolwiek awarii - nic po prostu nic nie szwankowało - nawet żadna żarówka sie nie wypaliła - jedyne co to standartowe przeglady / zrobiłem tylko pierwszy w ASO/ od drugiego wszystko sam .- a teraz od razu jeb na maxa i samochód rozbebeszony na full - plus ,że po zrobieniu głowicy będę spokojniej wyruszał na dalsze eskapady -do tej pory zawsze w tyle głowy siedziały czarne mysli o padających głowicach więc w sumie jestem nawet zadowolony:lol:
Moj ma 63 tys km i LPG o nowości. Auto kupiłem niedawno ale na wymianę zaworów jestem przygotowany ;). Planuje mała wycieczkę po europie i martwi mnie fakt ewentualnego powrotu na 3 cylindrach.
-
To jak sprawdzić czy ewentualnie coś jest nie tak ? Pomiar Ciśnienia sprężania + możliwość obejrzenia zaworów "kamerką"?
-
badanie kompresji wykaże aktualny stan w cylindrach. Jednak tu usterka pojawia się nagle, są dwa zawory wydechowe w cylindrze, jeden ulega uszkodzeniu i game over
-
Dokładnie dlatego nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi, dziwne też jest trochę to że zazwyczaj tylko jeden z dwóch się wypali i ten drugi wygląda dobrze tak jak pozostałe w innych cylindrach.
-
Czytałem cały temat i nasunęło mi się, może głupie pytanie jak to wszystko się ma do prawa rękojmi
-
Cytat:
Napisał
pawka Dotrysk mam włączony gdzieś od dwóch lat / działa chyba od 4tys obrotów - z tego co pamiętam to jakieś śladowe ilości PB/ dodatkowo podnieśli wtedy temperaturę przełączania na gaz i wpuszczali jakiś środek czyszczący do gazu. Generalnie z gazem nigdy nie było problemów - raz zapalił sie check bo był problem z uszkodzonym czujnikiem temperatury gazu przed wtryskiwaczami - w ramach gwarancji / z trzy lata temu/ wymieniony. Na gazie jak i na PB zero problemów - żadnego falowania - dziury na I - palił od pykniecia spalanie równe na każdym tankowaniu w miarę równo .Generalnie w Tipo nie było nigdy jakiejkolwiek awarii - nic po prostu nic nie szwankowało - nawet żadna żarówka sie nie wypaliła - jedyne co to standartowe przeglady / zrobiłem tylko pierwszy w ASO/ od drugiego wszystko sam .- a teraz od razu jeb na maxa i samochód rozbebeszony na full - plus ,że po zrobieniu głowicy będę spokojniej wyruszał na dalsze eskapady -do tej pory zawsze w tyle głowy siedziały czarne mysli o padających głowicach więc w sumie jestem nawet zadowolony:lol:
Jak tam sprawa zakończyła się?
-
Cytat:
Napisał
Gomez405 Jak tam sprawa zakończyła się?
Już zrobiłem od remontu ponad 2 kkm - naprawa samej głowicy w specjalistycznym warsztacie 900zł /sprawdzenie szczelności głowicy , nowe wzmocnione gniazda , zawory ,prowadnice ,uszczelniacze , planowanie/ dodatkowo do kupna i wymiany - komplet nowych uszczelek ok 300zł , nowe śruby ok 100 zł - dodatkowo korzystając z okazji nowy rozrząd i pompa wody - ok 250zł , nowy pasek alternatora ok 50 zł , olej i filtry 200 zł , płyn chłodniczy 80zł świece 100zł
W sumie wyszło ok 2000zł - odliczając od tego rozrząd ,pasek ,olej ,filtry które które miałem w planach do roboty za miesiąc -dwa , awaria samej głowicy to ok 1500zł. Jak ktoś nie robi sam trzeba jeszcze doliczyć koszt robocizny /600-1000zł/
Po 2000km dolałem ok. 100ml oleju - silnik chodzi rewelacyjnie . Na razie leje PB / nie wiem czy mapy tartarini się nie rozjechały a nie mam zamiaru już dokładać kasy do tej firmy/ ale już jestem po słowie z jednym zaufanym gazownikiem i wywalam Tartarini i zakładam ALEXA / reduktor , sterownik wtryski okablowania filtry/ ma mnie to kosztować ok 1500zł z 2 letnia gwarancją - na tartarini zrobiłem juz 80kkm i tylko patrzec jak trzeba będzie wymienić reduktor i wtryski a w AGŚ cena kosmiczna /i dalej pozostanę na smyczy AGŚ ponieważ tak naprawdę żaden gazownik nie chce sie dotykać do tartarini / - praktycznie za te pieniądze mam nowa instalacje którą ogarnie każdy gazownik i która daje się precyzyjnie wyregulować .
-
rozumiem że 1500 dlatego że zbiornik i inne pierdoły zostaną po starej instalacji?
-
Tak, wymienia się tak zwany przód instalcji, wtryski reduktor sterownik i osprzęt, reszta zostaje. Jak ktoś się uprze to można wykorzystac reduktor bo ma przyzwoite parametry pracy.
-
kurwa może wymiana zaworów póki nie dojdzie do awarii to nie jest taki zły pomysł. Sam nie wiem. Lepsze to niż później szlifowanie cylindrów...
Ile może kosztować taka wymiana zaworów?
-
To nie olej żeby robić na zaś ;) jak sie dobrze jezdzi, to nie czytac forum i jezdzic :) ja nie mialem szlifowania cylindrów więc nie zawsze musi być tak zle
-
Szlifowanie cylindrów w tym aucie i wtym silniku to kompletnie nieopłacalna akcja. Jak kiedyś napisałem że wymiana zaworów na takie konkretne to nie byłoby to głupie to mnie tu wyśmiali ;-). Np jak ktoś ma do wymiany rozrząd a zawory jeszcze zipią, to przy tej okazji
-
lepiej wymienić zawory niż później robić remont z wyprowadzaniem powierzchni zmianą tłoków pierścieni jak kawałek zawora będzie brykał po komorze itp. Jak takie coś ci się zdarzy na trasie i będziesz musiał dojechać (jak bóg da) te ~100km do domu to będziesz miał w silniku jesień średniowiecza.
Pytanie czy nie lepiej po prostu wymienić zaworów za fragment tej ceny i mieć spokój na następne 3-4 lata.
-
Może lepiej dbać, niż wynieniać na zapas? Zmniejszyć interwał olejowy plus płukanka przy wymianie. Jakiś specyfik do zaworów do paliwa. No i przede wszystkim regularnie sprawdzać u ogarniętego w temacie gazownika mapy.
-
Ja kupiłem t-jeta z fabrycznym LPG i inna głowicą pod gaz jak narazie 66000 i ezystko gra . No może poza czujnikiem ciśnienia na listwie gazu a w zasadzie to nawet nie czujnik a brak styku we wtyczce. Po wyjęciu i ponownym włożeniu wtyku wszystko ok od około roku
-
Panowie a może po prostu ten gaz wy... ć i mieć święty spokój.
-
Ta opcja jest także brana pod uwage ;)
A może by wyjebać ten gaz i wyjechać w Bieszczady haha :)
-
Cytat:
Napisał
brylancik13 Może lepiej dbać, niż wynieniać na zapas? Zmniejszyć interwał olejowy plus płukanka przy wymianie. Jakiś specyfik do zaworów do paliwa. No i przede wszystkim regularnie sprawdzać u ogarniętego w temacie gazownika mapy.
Powiedz prosze że tak dla jaj to napisałeś :-).
Zawory nie rozpadają się na kawałki od oleju z przekroczonym interwałem, tylko od temperatury z dwoch przyczyn:albo zawór z byle czego (tzn z podstawowego materiału)albo temperatura za wysoka albo jedno i drugie. A dodawanie dodatków do paliwa co niby ma zmienić w tym temacie? Pudrowanie syfa...
-
Brylant , Bieszczady to moje okolice. Właśnie dlatego planuje zrobić prawko na A i tam pojeździć na motorze bo trasy są piękne