Fachowcy pełną gębą. Do wymiennika jest oring, pod turbo metalowa, przy misie oring.
To jest widok strony w wersji do druku
Ja te uszczelki wraz ze śrubami (przelot i sitko) wymieniałem poza ASO ,mój stary zaufany warsztat zrobił . Dałbym w ASO,ale jak powiedzieli ,że filtr turbo to ta śrubka bez siatki ,to zrezygnowałem z ich usług . sruba z siateczką dopiero miała nadejść wraz z podkładkami od Jata . Wymieniono i co trzeba poza ASO ,ale jeden gość z innego ASO-znajomy znajomego podpowiedział , aby zdemontować tą siateczkę lub dać śrubę przelotową i po kłopocie,bo ten filterek tylko problemy będzie robił ,a lepiej zainwestować w dobry filt oleju silnikowego plus wymiana co 15 tyś km i spokój i taniej w efekcie.
To o czym piszesz, to na zasilaniu. Na powrocie jest trochę inaczej. Przewód przykręcony jest dwoma śrubami "gwiazdka", na końcówce przewodu leży przyczepiona "łapkami" cienka czarna metalowa uszczelka. Na zdjęciu, które jest w wątku, bardzo dobrze widać tą uszczelkę. Przelotową przykręcony jest do wymiennika, dalej idzie do miski.
Ok ,to mój błąd
Cześć. "Parę dni temu" pisałem, że mój 500x nie widzi asist laine i start-stop działa z humorami. Otóż po kilku miesiącach, bo tyle trwały te naprawy, od listopada. A to czekałem, na części, a to chorował majster, a to cośtam jeszcze. Wymienili mi komputer body i trzeci dzień działa:) Wcześniej też coś tam robili ale efekty były mizerne, bo po paru dniach usterka wracała. Mam nadzieję, że to będzie koniec historii.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości, tak ogólnie ;)
Cześć Pany.
Ostatecznie wymieniono mi przewód. Niestety nie za darmensa, ponieważ podczas wymiany turbo, nie mieli obowiązku go wymieniać, a ciekło od strony turbo właśnie. Podkładka która tam występuje jest nie do kupienia osobno.
Mniejsza, powiedzmy, że nie zdarli jak za zboże, a ja nie mam czasu i siły się szarpać, więc zleciłem wymianę. Ze smrodem jeszcze trochę walczę, ale z każdym dniem jest lepiej.
Przychodzę jednak z inną kwestią - którą poduchę konkretnie (proszę o jakieś linki, nr katalogowy) trzeba wymienić, gdy na mrozie, zimnym silniku, telepie mi budą w rytm jego pracy? Telepie to mocne słowo, to jest taki mrowiący każdą część ciała - masaż. Najmocniej rąk.
W pierwszej chwili myślałem, że to kwestia tak rzadkiego oleju. Poza tym, czytałem gdzieś, że te 1.4 MA tak specyficznie pracują, czyli dosyć głośno jak są zimne. Ale, że efekt się nasilił i poza akustyką doszły doznania organoleptyczne, stwierdzam, że to poducha.
Teraz, która i za ile? I czy można to ogarnąć w przydomowym warsztacie, bez podnośnika?
Dobra, na razie doczytałem w innym wątku, że to prawa poducha silnika. Czy to ta?
https://www.czesciauto24.pl/febi-bilstein/12828753
Podnośnik jest potrzebny, konkretnie pod silnik, najlepiej żaba. Trzeba uważać, żeby dobrze podłożyć pod michę, użyć dodatkowej deski, żeby rozłożyć ciężar, uważać żeby silnik nie spadł - przy odkręcaniu poduchy kontrolować jego położenie.
To nie ta poducha.
Numer poduchy 52097849. Uderz do kolegi z Jata.
https://www.mgh.nl/wp-content/upload...8468343843.jpg
Uwaga, trzeba przełożyć jedną z gumek ze starej poduchy, wkłada się w plastikowy uchwyt. Jest to uchwyt mocujący puchę filtra powietrza. Filtr powietrza zamocowany jest jeszcze do wzmocnienia, przy wyciąganiu dolnej części puszki trzeba ją odciągnąć w bok, w kierunku silnika.
To ciekawe, nr podkładki z Eper'a 71753398. Bez problemu dostępna w wielu sklepach internetowych. Pierwszy z brzegu http://iveco-ducato.com/make.asp?t=7...398&brand=FIAT To jest dokładnie ta uszczelka.
http://iveco-ducato.com/foto/60641470.jpg
Dzięki krówka, na Ciebie zawsze można liczyć.
Czyli zlecam wymianę.
Kim jest kolega z Jata? Jak mogę go namierzyć? Czy to jego nick forumowy?
@edit - nie ważne, znalazłem już ;)
Temat podkładki pozostawię bez komentarza - szkoda moich nerwów, serio.. Już wiem dlaczego tak chętnie dali mi auto zastępcze na cały czas trwania naprawy, za friko. :/
krowka1978 obyś jak najdłużej jeździł Fiatem 500X - skarbnica wiedzy i oszczędności !! :)
Gdy zleciłbyś wymianę poduchy ,to zobacz czy czerpnia powietrza-rura widoczna pod puszką filtra powietrza nie jest odłamana (poświeć latarką ) . U mnie "zapomnieli" odkręcić śrubkę . Zgłosiłem temat ,ale niestety zostało mi skleić to do qupy .
Dzięki, to bardzo cenna informacja, którą na pewno przekaże przy zleceniu. Zresztą jak sugestie krówka, które sobie już zapisałem. Zamówiłem poduchę, tj. potwierdziłem chęć nabycia, więc zamówienie wyjdzie dopiero w poniedziałek. Jest szansa, że na czwartek będzie. Od razu umówiłem się w warsztacie na piątek. Krzyczą sobie od 120 do 150 zł za wymianę. Nie jest to chyba zbyt skomplikowana i czasochłonna czynność, ale to oni mają narzędzia i czas :).
Trochę lat go będę miał ;-) GP trzymam od 2007 i będę trzymać, to pincety nie będę? ;-)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zapomniałem o tym. W moim pomimo odkręcenia i tak wyczepiła się sama przy wyjmowaniu puchy. Jest dość ciasno i wyciągnąć całość, a potem włożyć jest trochę kłopotliwe. Trzeba ostrożnie to robić, nic na siłę. Czerpnia delikatnie trzyma się puchy, ale przy dokręconej można puchę połamać. Teraz chwila przerwy, wymieniam świece, filtr powietrza zrobiony. Jutro olej, filtr oleju i płyn hamulcowy :smile:
Czołem stali bywalcy. :)
Chciałem się pochwalić, a właściwie Was, że diagnoza związana z drżeniem budy w zależności od obrotów, była poprawna.
Po wymianie prawej poduszki, nastał spokój i to nawet większy niż się spodziewałem, ponieważ nie tylko przestało trząść, ale jest ciszej.
Zdradzę Wam jednak pewien sekret. Marki Fiat nie można chwalić zbyt mocno. Ledwo zrobiłem poduchę, tak dziś chowając samochód do garażu, usłyszałem jakieś buczenie. Okazuje się, że ma ono związek z dmuchawą/nawiewem. Daje się je już słyszeć na minium. Na maksa, słyszała to burczenie/warczenie moja żona będąca w domu.
5 min wcześniej byłem na myjni bezdotykowej. Wczoraj wymieniałem filtr kabinowy, zaś w miniony piątek - poduchę. Czy to ma jakiś związek z którymś z powyższych? Czy ktoś przerabiał temat?
Czy dostęp do wiatraka jest ciężki?
Pozdrówki!
Klima auto.
Czyli możliwe, że to moja ingerencja sprawiła, że wiatrak teraz tak dziwnie hałasuje. I to tak, że drżenie czuć wewnątrz kabiny. A zdawać by się mogło że wymiana "kabinówki" to taka prosta czynność. Jeśli wiatrak jest nad nogami, tzn. że nad schowkiem, który wyciągałem, czy tak? Na wysokości tego schowka na górze. Gdy wyjmę schowek dolny to będę miał do niego podejście?
Ehh... że też nie sprawdziłem zaraz po wymianie. W tygodniu cieńko z czasem stoję.
Jest pod filtrem kabinowym, dostęp od "nóg pasażera". Jeżeli drży, to coś wpadło, albo łożysko strzeliło.
Jak już pisałem trzeba ściągnąć dolną osłonę. Po zdjęciu będzie widać wiatrak.
Miałem to samo. Po wymianie filtra kabinowego spokój. Coś wpadło do środka i hałasowało.
Potwierdzam, wyciągnąłem dziś liścia i spokój. Swoją drogą, to był naprawdę mały wyschnięty listek, a sprawił, że wiatrak (dosyć sztywna konstrukcja, zdawać by się mogło) wpadał w taki rezonans, że czulo się mrowienie w trzewiach.
Anyway, zwracam honor Fiacikowi, ponieważ to moja wina, że nie zachowałem ostrożności. Choć, mogłaby tam być jakaś siatka zamontowana, żeby cholerstwo nie wpadało od góry, podczas wyciągania filtra kabinowego.
Dzięki Panowie, za jak zwykle, nieocenioną pomoc!