Wzrost chwilowego spalania przy dohamowaniu i ruszaniu, auto nie straciło na mocy nie wzrosło spalanie średnie,żadnych negatywnych spostrzeżeń. Czy ktoś poradził sobie z tym problemem?
To jest widok strony w wersji do druku
Wzrost chwilowego spalania przy dohamowaniu i ruszaniu, auto nie straciło na mocy nie wzrosło spalanie średnie,żadnych negatywnych spostrzeżeń. Czy ktoś poradził sobie z tym problemem?
To automat? Gwałtowny wzrost chwilowego spalania w trakcie ruszania to przecież normalna sprawa. A w automacie również przy dohamowaniu (moment przed samym zatrzymaniem), chociaż już nie tak gwałtowny
To nie automat wcześniej tak było ale tylko w trakcie wypalania DPF
I wiadomo coś w tej kwestii, bo mam podobny problem, ale samochód fabrycznie bez dpf.
Czyli tak ma być ? Wcześniej tak nie było u mnie, problem pojawił się teraz na wiosnę. Wcześniej jak ruszałem samochodem spalanie chwilowe l/100 powiedzmy 17, a teraz od razu 25, wcześniej jak dojeżdżałem do świateł na luzie stała wartość 2.0/100 a teraz pokazuje na chwilę 2 a potem np.3,4,6 i rośnie. Spalanie średnie podskoczyło o 0.5 do 1 litra. Co to może być ? Jakieś pomysły ?
brudne wtryski, zaczęły lać paliwo w większych ilościach?
Nie obawiałbym się tak wskazań spalania chwilowego. Porównaj kilka razy z wynikami z dystrybutora i będziesz miał pewność co się dzieje.
Trzeba sobie odpowiedzieć, w jaki sposób komputer podaje to spalanie? Jest to pewnego rodzaju aproksymacja wynikająca z obrotów silnika i czasu w jakich te obroty wzrastają. ECU w tych silnikach nie są jakoś super zaawansowane, a i ilość czujników ograniczona, więc raczej skomplikowane wyliczenia spalania to nie są:)
Spokojnie, nie ma co panikować, porównaj spalanie średnie z dystrybuterm i zobaczysz że różnica jest nie wielka:)
Mam tak samo i moja Croma pali więcej od innych. Do tego przy dociśnięciu pedału gazu kopci ewidentnie paliwem. Na razie nie mam czasu na grzebanie, ale nie jest to normalne żeby 1.9 paliło w mieście 9-10-11 l jeżdżąc samemu i dotykając tylko gazu, a wtrasie jadąc samemu nie miałem mniej niż 6,2l (trasa Częstochowa-Piotrków T., nocą do 100km/h, pełny tryb eco drivingu).
Mając średnie spalanie powiedzmy 9,8, jak zostawie auto na wolnych obrotach, to po dystansie w komputerze powiedzmy 500km, średnie spalanie szybuje w górę w oczach. Coś jest nie tak na pewno. U mnie do sprawdzenia została zmienna geometria, wtryski i wypierdzielenie egr-a. Reszta ok, bez błędów i odchyleń w parametrach
U mnie po ostrym wciśnięciu gazu (na ciemnozielonym np) Croma puszczała strasznego czarnego bąka. Okazało się że klapy w kolektorze ledwo żyły i ciśnienie z kolektora szło w atmosferę.
Po usunięciu i zaślepieniu ich, problem znikł (prawie). Teraz puszcza delikatnego szarego bąka:)
Jak wyżej u kolegów, Croma 150 KM, automat, z EGR i DPF fabrycznym, wycięte klapy wirowe. Od jakiegoś czasu - bo wcześniej było normalnie - auto przy ruszaniu jest bardzo słabe, spalanie wzrasta do max. 25l/100km i tak jest do osiągnięcia prędkości rzędu 40-50 km/h potem zaczyna spadać. W mieście po zdjęciu nogi z gazu przy dojeżdżaniu do czerwonego światła, spalanie zaczyna spadać, potem rośnie, oczywiście bez nogi na pedale gazu. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Na trasie Croma zachowuje się prawie normalnie, choć nie ma takiej mocy jak kiedyś i tej kultury pracy silnika.
Mechanicy nie garną się do rozwiązania tego problemu.
Dpf można odpuścić bo ja mam wycięty a mam tak samo
Mam to samo tyle że mam manuala. I do 25l rośnie jak dość dynamicznie przyspieszam.