To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
jacekviola
panuje dziwny przesąd że na branie oleju pomaga olej o wiekszej liczbie przed W co jest oczywiście bzdurą.
Jest teoria, że w przypadku takich luźnych silników największe spalanie oleju występuje, kiedy silnik jest jeszcze zimny (mówimy o normalnej eksploatacji, nie o sportach motorowych). Jak będzie występował natrysk oleju (a 10W jest płynny nawet przy -30 stopni C), to może się okazać, że to jednak nie bzdura, bo 10W50 zrobi w tych warunkach grubszy klin olejowy na ściance cylindra niż 5W50.
Cytat:
Napisał
steyr
Lubryfikator w instalacji lpg pomaga tyle co kadzidlo umarlemu, tylko kolektor dolotowy zasyfia. Osobiście wolę bez kosztowy dotrysk Pb jak już.
Jak czytam takie coś, to się cieszę, że spalam benzynę a nie LPG;-)
Znaczy to, że zdarzały się już powypalane gniazda zaworowe mimo lubryfikatora?
Kolektor dolotowy w przypadku MPI to chyba jednak ciężko jest zasyfić, czy się mylę?
Dotrysk benzyny z jakimś sensownym dodatkiem to już coś, ale to nie jest właśnie bezkosztowo. Bezkosztowo to jest zamontować najtańszą instalację w silniku nie nadającym się do LPG, ustawić ubogą mieszankę i uważać, że wszystko jest ok;-)
Cytat:
Napisał
jacekviola
Natomiast z tym 10W60 to juz bym nieco uważał
W przypadku takiej konstrukcji jak ten 1.4 nie widzę przeciwwskazań, żeby od polowy kwietnia do polowy października lać 10W60, jeśli ktoś wymienia olej dwa razy w roku. Po prostu trzeba się liczyć ze wzrostem spalania paliwa, nie oleju. Olej musi odpowiadać konstrukcji silnika i warunkom eksploatacji.
W podobnie luźno spasowanym 2.4 MA przejście wiosną z 0W20 na 5W30 zredukowało spalanie oleju do minimum, ale jak jesienią zrobiło się zimno, to to spalanie jednak trochę wzrosło. W tym miejscu trzeba sobie też uczciwie powiedzieć, że im bardziej olej jest przepracowany, tym więcej będzie go znikać. Te mniej lub bardziej syntetyczne oleje nadają się do wymiany po 5-10k km, no i dochodzi do tego rozrzedzenie paliwem. To tak w kontekście spalania oleju.
Cytat:
Napisał
jacekviola
no i ceramizerem to już gorzej. Sam nie wiem co o tym sądzić.
Ceramikę do silnika zastosowałem po raz pierwszy, i to najbardziej z myślą o mroźnej zimie. Oczywiście miałem cichą nadzieję, że zahamuje to trochę spalanie oleju w tych najgorszych dla silnika warunkach, ale nie liczyłem na brak ubytków. Według mnie silnik pracuje ciszej i jest jakby ciut mocniejszy. Natomiast nie może być autosugestią, że widzę nadal poziom MAX na bagnecie, i to po użytkowaniu w dużych mrozach. Jest lepiej niż oczekiwałem. W końcu normalność, czyli w miejsce odparownego oleju wchodzi benzyna i poziom na bagnecie pozostaje stały. Tylko znowu zaznaczam - ja wlałem 2 dawki, jak do mocno zużytego silnika, a mam przebieg dopiero 43k km.
-
Cytat:
Napisał
Trump
Jest teoria, że w przypadku takich luźnych silników największe spalanie oleju występuje, kiedy silnik jest jeszcze zimny (mówimy o normalnej eksploatacji, nie o sportach motorowych). Jak będzie występował natrysk oleju (a 10W jest płynny nawet przy -30 stopni C), to może się okazać, że to jednak nie bzdura, bo 10W50 zrobi w tych warunkach grubszy klin olejowy na ściance cylindra niż 5W50.
ma to sens z tym, że zuzycie oleju w tym silniku ( i z tego co zauwazylem to w starszych 16zaworowych ecotekach) bylo największe przy dluzszej , autostradowej jezdzie.
W moim BravoII, AstrzeG , VectrzeC przy spokojnej jezdzie wokół komina zuzycie oleju było niewielkie. Przy jednorazowej trasie np Zabrze - Hel i nazad czy Zabrze - Iława i nazad ( a czesto takie robię) - czyli tam z i z powrotem ok 1000km - żuzycie nagle wzrastało - o ile w Bravo bylo to ok 0,3l /1000 to juz w łoplach conajmniej 0,5l/1000. Po zmianie na 5W50 po takiej trasie w Bravo nie ubylo na tyle zeby mozna to bylo zauwazyc a w łoplu tak ze 0,2- 0,4. Niewiele mniej ale jednak cos tam mozna bylo zauwazyc. Inna rzecz ze pozniej ecotek mi się juz tak rozpił że zaden olej mu nie pomógł :)
Cytat:
Napisał
Trump
Jak czytam takie coś, to się cieszę, że spalam benzynę a nie LPG;-)
dokładnie. Rozumiem znaczne oszczędnosci przy zakupie gazu ale te wszystkie cyrki, obawy, kombinowanie i stres czy coś przedwcześnie nie dupnie.. nie, to nie na moje nerwy. Za słabe je mam
Cytat:
Napisał
Trump
Ceramikę do silnika zastosowałem po raz pierwszy, i to najbardziej z myślą o mroźnej zimie. Oczywiście miałem cichą nadzieję, że zahamuje to trochę spalanie oleju w tych najgorszych dla silnika warunkach, ale nie liczyłem na brak ubytków. Według mnie silnik pracuje ciszej i jest jakby ciut mocniejszy. Natomiast nie może być autosugestią, że widzę nadal poziom MAX na bagnecie, i to po użytkowaniu w dużych mrozach. Jest lepiej niż oczekiwałem. W końcu normalność, czyli w miejsce odparownego oleju wchodzi benzyna i poziom na bagnecie pozostaje stały. Tylko znowu zaznaczam - ja wlałem 2 dawki, jak do mocno zużytego silnika, a mam przebieg dopiero 43k km.
hmm. Ok, pomyślę. Dzięki
-
Zastanawiam się na instalacją LPG w silniku 1,4 95KM. Z tego co pytałem, to często problemy w gazem wynikają z niewłaściwej instalacji, w tym ustawienia złej mieszanki, itp. oraz używania auta np. jako taxi. Czy przy prywatnym używaniu auta, ok 17tys./rok może coś się dziać? Odnośnie spalania oleju to na ok. 15tys. dolewam ok 1l. To chyba nie jest dużo, tak? Odnośnie serwisowania auta przy LPG - czy świece należy wymieniać przy każdej wymianie oleju? Tak w ogóle czy ktoś miał wymieniane zawory lub regenerowaną głowicę? Ile coś takiego może kosztować?
-
3 lata temu regenerowałem głowice w stilo 1.4 95 km. Konstrukcja identyczna. Koszt zrobienia głowicy 400 pln. Robocinza i inne części: rozrząd, śruby uszczelki itp 1700pln. Skończyło się na 2100 zł (3 lata temu. podkarpacie takze ceny stosunkowo niskie;)
-
Jeździłem Stilo 3D z tym silnikiem i zrobiłem na gazie 115 tys km. Od 95 tys - jak go kupiłem - do 210 tys, jak rozbiłem i poszedł do handlarzy.
Świece zmieniłem przez ten dystans raz (i to dla przyzwoitości, bo były w bardzo dobrym stanie). Wszystko hulało bez najmniejszych problemów. Robiłem 30 tys rocznie.
Fura poszła do handlarzy w idealnym stanie mechanicznym i silnikowym (ale nie z blacharskim :-D ).
Myślę, że wymiana świec co 15 tys to przesada.
-
Kolego cinek8. Mam 1.495km na gazie już 60tys w dwa lata niecałe. Oprócz filtrów to wymieniłem swiece przy 63tys. Na trasie cały czas 4 / 4.300 obrotów cały czas przez tysiąc km/ 9h.nic się nie dzieje. Policz koszt nawet remontu głowicy to zostaje jeszcze w H....
-
Moje staro pudło tj. Punto 2 1.2 16v to protoplasta silnika 1.4 16v, 1.4tjet na lpg śmiga od 180kkm, obecnie 260kkm i nie zapowiada się żeby silnik się skończył. Nic nie było robione do tej pory.
-
Świece jednoelektrodowe ,czasem radzą zmniejszyć lekko szczeliny ,ale to poszukaj w sieci i wymiana co 30 tyś nie nadwyręży układu zapłonowego. Fajnie gdybyś mógł wstawić irydowe - lepsza i konkretniejsza iskra ,ale decydujesz portfelem ) > Nie oszczędzać na przeglądach lpg i tyle
-
Nie porównujcie silnika z Tipo do tego z wcześniejszych Fiatów (Stilo, Punto itp) różnica przedewszytkim jest w materiale wykonania (w Tipo gorszy mniej odporny na błędy) oraz ma inne dawkowanie paliwa bardziej precyzyjne.
-
Jak dla mnie, to znaczy tylko tyle, że trzeba lepiej zainstalowanej instalacji.
-
Zrobione 147.500 Km na lpg od poczatku. Olej wymieniany co 20k, oleju dolewam 0,5l miedzy przegladami. Zero remontow ;)