Ja jak wymieniałem w peugeocie 206 i w bravo też czytałem że są różne odczucia na różnych olejach dlatego oba auta zalewałem olejami zalecanymi przez producenta :)
To jest widok strony w wersji do druku
Ja jak wymieniałem w peugeocie 206 i w bravo też czytałem że są różne odczucia na różnych olejach dlatego oba auta zalewałem olejami zalecanymi przez producenta :)
Pisałem ostatnio o dwukrotnej wymianie oleju w skrzyni. Powodem była coraz trudniejsza zmiana biegów. Prawdopodobnie walka z olejami przekładniowymi nie ma w moim przypadku najmniejszego sensu gdyż dzisiaj do niezbyt płynnej zmiany biegów doszedł kolejny objaw - szarpanie podczas ruszania. Czyli jak się domyślam kończy mi się sprzęgło. Czy jesteście w stanie potwierdzić, że to na 100% objaw sprzęgła, a nie np dwumasy? Przypomnę, że oprócz wibracji nie mam żadnych innych zauważalnych objawów padającej dwumasy. Silnik odpala i gaśnie bezgłośnie i bez trzęsienia budą.
Kolejna usterka to problem z czujnikiem parkowania (lewy, wewnętrzny). Co ciekawe, mimo że czujnik kompletnie nie działa, to błąd wyświetla się tylko w mocno deszczowe dni. Jest szansa, że to jakiś problem z wtyczką, czy zanim ściągnę zderzak zaopatrzyć się w zapasowy czujnik? Używka 30 zł, nowy zamiennik od 55-90 zł. Kumpel z pracy ostrzega mnie przed zamiennikami. Co sądzicie?
I z pozytywnych rzeczy - udało mi się kupić oryginalną manetkę tempomatu, także mam już oryginalny komplet manetka/osłona z wycięciem. Jeśli temperatura w czasie świątecznej przerwy pozwoli będzie wymiana.
Niestety ale pomóc w diagnozie sprzęgła siedząc przed monitorem, marna szansa.
Jakieś dwa tygodnie temu, tato wymieniał kompletny dwumas ze sprzęgłem (Marea JTD) bo właśnie przy ruszaniu z jedynki zaczęło szarpać. Nowy zestaw i pusta kieszeń usunęły całkowicie ten problem.
Cóż, jestem świadomy kosztów takiej naprawy, zwłaszcza że w większości takich przypadków dochodzi dwumas. Z tego co słyszałem od mechanika już w pół roku od założenia nowej dwumasy może pojawić się na nim luz obwodowy, a co tu dopiero po 9 latach... Jakby nie było, autem zamierzam pojeździć co najmniej 4 lata, więc wymieniam przede wszystkim dla siebie, a nie dla następnego właściciela.
Edit: dzisiaj jechałem autem sam (mniejsze obciążenie) i nie szarpało... :rolleyes:
Próbowałeś ruszać ale przy obrotach około 2tyś rpm :?: U taty przy wyższych obrotach było już OK.
Na razie nie kombinowałem tylko obserwuję. Szarpanie pojawiło się po raz pierwszy wczoraj i to przy jeździe z pasażerem. Póki co, wnioski są dwa. Mam problemy ze zmianą biegów, autem szarpie (czasami) podczas ruszania. Na razie 2:0 dla sprzęgła ;)
Stilo nie odpuszcza. Tym razem inna przypadłość modelu czyli przecięta rura gumowa na odcinku intercooler - kolektor. Przecięcie następuje pod wpływem kontaktu i wibracji osłony bocznej lewej i wspomnianej rury - wada konstrukcyjna. Objawy to specyficzne syczenie od strony lewego koła podczas przyspieszania przy około 2 tysiącach obr./min. oraz zmniejszona moc silnika. Dziś lewarek w ruch, demontaż lewego przedniego koła, nadkola i wszystko się zgadza:
Załącznik 22252 Załącznik 22253
Na zdjęciu osłona boczna już po mojej dzisiejszej modyfikacji (docięciu) nożykiem do tapet, co zapobiegnie przecinaniu się rury w przyszłości. Póki co, prowizorycznie założyłem w miejscu przecięcia opaskę zaciskową, bo profesjonalny tape z marketu budowlanego nie chciał się tego trzymać. Właśnie opczajam EPER oraz allegro w poszukiwaniu odpowiedniej rury. Okazuj się, że ten fragment rury w EPER nie występuje. Jest tam jedynie "przewód giętki" (całkowity). Mnie interesuje tylko kolanko, które jeśli wierzyć informacjom na stronach sklepów motoryzacyjnych nosi symbol 51718041. Cena ok. 100 zł. Wygląda to tak:
http://www.unto.pl/images/przewody/FS19JTD.jpg
Pytanie, czy mogę autem jeździć przez najbliższe dni z prowizorycznie zatkaną nieszczelnością, czy wstrzymać się aż do wymiany nieszczelnej rury?
Nic nie pomoże na taką rozdartą rurę.Tam jest takie ciśnienie,że rwie wszystko.Możesz jeździć.Auto będzie kopciło i syczało ale da radę.Ja jechałem z rozerwana rurą 700 km do Polski ostatnio.
Dzięki za wsparcie ;) Na wszelki wypadek załatwiłem już sobie auto zastępcze. Wolę nie ryzykować piaskiem w kolektorze ;) Objawy pojawiły się ok. 3 tygodni temu. Najbardziej jest to odczuwalne na 3 biegu, na którym silnik stracił na mocy najwięcej. Początkowo pomyślałem sobie, że coś z doładowaniem, ale później skupiłem się na syczeniu. Wujek Google i wiedziałem wszystko. To ponoć częsty przypadek w JTD. Podobnie jak uwalony EGR, urwany łącznik aktywatora klimatronika, zapieczony hamulec ręczny i okazjonalne błędy ABS z powodu słabego akumulatora. Wszystko już przerobiłem ;)
Mi w Lybrze tez juz raz "strzelił" i wszelkie zatykania pęknięcia nie zdawały egzaminu, za duże ciśnienie ;) trzeba było kupić nowy ori za 150zł :sciana:
Jedź na szrot i dopasuj coś. Jak mi poszła górna to dopasowałem od czego innego. Chyba od vw t4. Średnica ta sama, krzywizny podobne. Tylko przyciąłem to co mi nie pasowało i weszło jak oryginał :) a kosztowało mnie 5 zł a nie 150.
W moim mieście na szrotach kasują dość konkretnie więc wolałem nowe, prostu ze sklepu wysyłkowego. Dziś przewód zamontowałem. Wróciła moc i cisza. Zdjęć nie robiłem bo robota raczej prosta, ale mozolna. Przy okazji trochę się wkur.. bo okazało się, że zniknęły mi dwie przednie zaślepki profili zamkniętych (owalne). Rok temu jeszcze były, bo je specjalnie sprawdzałem czy są. Mam podejrzenia, że piżdżą praktykanci u mechanika, u którego miałem auto na poprzedniej robocie. Prosiłbym zatem o namiary na korki/zaślepki, bo póki co dostaje mi się tam wilgoć.
No właśnie nie jest tak fajnie jak myślisz. Element o którym mowa dostępny jest w ASO jedynie w paczkach pakowanych po 5 sztuk. Cena ok. 80 zł, dlatego często się zdarza, że te elementy "znikają" podczas wizyt w nieautoryzowanych serwisach. Wiadomo jak jest, każdy chce zaoszczędzić, na kawałku gumy tym bardziej. Myślisz, że nie było mi żal wydać 120 zł na kawałek gumowej rury do intercoolera? ;) Drobne kradzieże i podmiany części się zdarzają, zwłaszcza tam gdzie są praktykanci, którzy podprowadzają takie elementy na zamówienie dla swoich znajomków. W EPER tego nie namierzyłem. Ponoć trzeba dzwonić do ASO.
Kurde jeżeli jumają zatyczki od profili to świat naprawdę ma się ku końcowi.. :) Podpasuj coś z innego auta albo na szrocie za grosze wytargaj..
Raczej będę szukał z anglika, Stilo oczywiście. Jutro opczaję co z tyłem. Być może zajumali komplet...
po takie ruły jedźcie do sklepu z czesciami do traktorow i kupicie za grosze :)
A wytrzymują krotność tego ciśnienia co jest w dolocie hehe
Może masz i rację ale trochę za późno ;-)
Czas zaktualizować temat. Stilo wciąż jeździ i ma się całkiem dobrze. Oczywiście są drobne problemy, ale to przecież 9 letnie auto. Dziś wymiany doczekał się czujnik parkowania, który pipczył mi z przerwami od kilku miesięcy. Kilka tygodni temu udało mi się wyrwać na alle oryginalny fiatowski czujnik parkowania o symbolu 51755060. Cena w miarę korzystna. Dziś korzystając z wolnego dnia i niezłej pogody czujnik postanowiłem wymienić. Poniżej mały manual, niestety bez zdjęć.
Zaczynamy od poluzowania śrub kół na tylnej osi. Następnie podnośnik (najlepiej żaba) pod tylną belkę i podnosimy tył do góry. Odkręcamy koła, które następnie dla bezpieczeństwa wsuwamy pod auto na wysokości tylnej belki. Następnie bierzemy się za częściowy demontaż nadkoli. Odkręcamy po dwa wkręty krzyżakowe tuż przy zderzaku, wysuwamy za pomocą płaskiego wkrętaka po 2 kołki mocujące nadkole do nadwozia, a następnie energicznie wyciągamy je palcami. Powinny wyjść w całości, nadając się do ponownego użycia. Odchylamy nadkole tak aby uzyskać dostęp do dwóch śrub mocujących zderzak, które odkręcamy nasadką 7 oraz torxem). Przydaje się lampa warsztatowa. To samo robimy od drugiej strony. Następnie wsuwamy się pod auto i odkręcamy bodajże 4-5 śrub pod zderzakiem - nasadka 7. Możemy teraz odłączyć wtyczkę czujników znajdującą się z prawej strony zderzaka. U mnie dodatkowo wiązka w z wtyczką zabezpieczona była opaska trytką, którą dla wygody można odciąć. Pozostało nam jeszcze odkręcić 5 śrub torx od góry zderzaka. Teraz wysuwamy zderzak i kładziemy go na czymś miękkim tak aby go nie zarysować. Odłączamy wtyczkę starego, niesprawnego czujnika, przekręcamy go wokół osi aby powstał luz, a następnie odciągamy delikatnie ramiona przytrzymujące czujnik i wysuwamy go z gniazda. Montujemy nowy czujnik tak aby bolczyki na czujniku wsunęły się w otworki na łapkach gniazda czujnika. Przekręcamy czujnik wokół osi tak aby skasować niepotrzebny luz. Teraz pozostało nam zamontować zderzak ponownie, podłączyć wtyczkę i wykasować ewentualne błędy. Pamiętajmy aby przed wymianą czujnika ustalić, który nadaje się do wymiany. Czas wymiany ok. 2 godzin. W najbliższych planach porządek z EGR, wymiana manetki tempomatu na oryginał oraz wymiana aktywatora klimatronika. To be continued...